Gość Profil usunięty

Rozmowy o wszystkim i o niczym osób w związkach

Polecane posty

izolda789    12

Witam:) ja myślę że dzieciaki ucieszy sam fakt, że dostały paczkę. A może by tak do tych słodyczy czy zabawek dołączyć jakieś dobre słowo np na kartce świątecznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Witamy, Izunia, tylko że dzieci teraz bardziej w sprawy namacalne wierzą, niż w słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KRISS75    54

Jeśli to biedna rodzinka to coś do ubrania napewno się przyda takim smykom.Zabawki i słodycze też by były mile widziane,bo pewnie większość pieniędzy idzie na opłaty i jedzenie.

17 lat po ślubie.

Edytowano przez KRISS75

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoRAL1    63

Ja trochę z innej beczki dopiero wróciłem do domu

jeden gimnazjalista jedna dziura i 9 szwów na głowie

 

Połowa dnai w szp jestem wykoczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KRISS75    54

No tak samo życie,jeszcze ta służba zdrowia-masakra.Dzięki Bogu ja narazie ze swoim synem mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

moja znajoma mi opowiadała,że jej koleżanki synek jak miał około 3 lat to taki był pechowy że ciągle gdzieś tam łepetyne rozbijał że w końcu mu na codzień kask rowerowy zakładała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

To jest to że dzisiaj nauczyciel czy ksiądz nic nie może zrobić, kiedyś jak nauczyciel wyprał, to nawet w domu nikt się nie przyznał, bo zaraz by była poprawka. :P A dzisiaj, to rodzic jeszcze na nauczyciela naskoczy jak on w ogóle śmie dziecko o coś oskarżać, a sam też nad nim już nie panuje. ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aletes   
Gość aletes

to prawda!ja jak nie miałam czegoś tam zrobione na technike to linijką taką z tablicy drewnianą dostałam 15 ban.

Edytowano przez aletes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KRISS75    54

Tak,kiedyś dzieciaki miały szacunek do starszych i respekt..Gdzie kiedyś było widać na ulicy 14-15 latka z papierosem,lub piwem.Od razu rodzice wiedzieli.Nie mówiąc o kulturze i zachowaniu na ulicy czy w autobusie.Kiedyś jak wsiadała starsza osoba do autobusu to spróbowałby który nie ustąpić miejsca od razu bura w chacie.Dzisiaj wsiadając czasami do autobusu widzę jak siedzi taki gówniarz gimnazjalista żuje gumę,torba leży na drugim siedzeniu i jak ma ją usunąć to jest wielce oburzony.Byłem świadkiem jak starsza osoba zwróciła takiemu uwagę żeby jej ustąpił to ją wyzwał że aż strach przytoczyć.Zagotowało się we mnie i postawiłem go do pionu usuwając go z siedzenia.Chociaż czasami strach bo można po czymś takim po wyjściu dostać bęcki od życzliwych kolegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aletes   
Gość aletes

Ja dzisiaj zaszalałam i pomalutku stroję mieszkanko na święta,zaczęłam spokojnie niewinne obrusy świąteczne.

Edytowano przez aletes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Wlasnie powiedzcie co sie stalo ze teraz te dzieci to bandziory i urwisy, normalnie az strach sie ich bac.

 

 

Kiedys 15lat temu to w szkole rzadzil nauczyciel a teraz???

 

 

W czym jest ten problem???? Moze to te UNIJNE PRZEPISY taki bandytyzm zrobily w naszym kraju??


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Przepisy unijne nic nie mają wspólnego z tym, że dzieci są takie jak ich rodzice wychowują albo raczej nawet nie wychowują. To nie bierze się z niczego, te dzieci nie wzięły zachowań z powietrza tylko skąd musiały je wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Przepraszam ale z domu to chyba nie biora. Moje zdanie to nie jest szkola, to sa te internaty i akademiki.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Jak nie z domu, jak nie od rodziców to skąd? Banan od zarania dziejów za zachowanie, postępowanie dziecka odpowiedzialność spoczywa na rodzicach i nie ma w tym nic dziwnego czy nowego. To czego uczą rodzice, to jaki biorą udział w wychowaniu czy też tego udziału nie przejawiają przekłada sie na zachowanie dzieci. Jak rodzice nie wychowują, nie przekazują żadnych norm, zasad, jak dziecko od małego pozwala się na wszystko to nic dziwnego że jest tak jak jest.

 

Jak byłam dzieckiem nie było do pomyślenia by w sklepie biegać, szaleć, krzyczeć ect. a teraz jak jest w supermarketach? jedno wielko rozbuchane przedszkole bo rodzice nie reagują, tym samym przekazując dziecku że wolno mu wszystko, innych ludzi też mieć gdzieś bo przecież nie ważne czy takie dziecko komuś przeszkadza czy też nie.

Jak byłam w 7-8 klasie czyli dzisiejsze gimnazjum było nie do pomyślenia by dziewczyny farbowały włosy, malowały się, szwendały się z chłopakami i przejmowały zachowania od nich, rodzice na to nie pozwalali. \a teraz? róbta co chceta.

Dawniej bawiło się z koleżankami, kolegami na dworze, a teraz? gierka za gierką. Czy rodzice na to reagują? Ano nie, bo tak wygodniej bo praca, bo pranie ale czy tak jest rzeczywiście lepiej? czy można nie interesować się tym co robi dziecko na necie, z czego korzysta, w jakie gra gry? czy można takie coś lekceważyć? czy lekceważenie nie prowadzi do negatywnych skutków?

Edytowano przez WodnyElf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Wodna wszystkiego dziecka nie nauczysz, niby uczysz wpajasz co moze czego nie, ale ono sie dopiero uczy tam gdzie w srodowisku przebywa, a gdzie przebywa to rodzic dowiaduje sie jako ostatni.

Edytowano przez banan575

Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoRAL1    63

20 letni zachwyt zachodnia kultura fałszywa wolnością i głupimi filmami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Banan środowisko to tez rodzice i dom rodzinny. Chyba nie chcesz powiedzieć że dziecko jak się rodzi to znajduje się w jakiejś pustce? nie znajduje się w domu, wśród rodziców którzy jako pierwsi przekazuja im normy i wartości. Trochę przykładów podałam wyżej. Tak, dziecko od małego się uczy, już od początków, od przebywania z domu. Chyba nie zaprzeczysz temu oczywistemu faktowi?

To co piszesz brzmi jak usprawiedliwianie i zaprzeczanie rodziców że to nie oni a ci "inni" powodują że dziecko jest takie a nie inne, a przecież to rodzice od początku wychowują i od początku tworzą środowisko rodzinne gdzie dziecko od małego już uczy się norm, zasad ect. Owszem, rodzice dowiadują się ostatni nieraz ale nieraz jest też tak że dziecko ma taką więź z rodzicami, takie do nich zaufanie, a rodzic jest na tyle czujny i otwarty, tak są silne zasady że nie ma możliwości wdania się przez dziecko w jakieś podejrzane środowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Ja swoja bede uczyla zeby mi na starosc jakies MAKUMBY nie przyprowadzila :D i w drzwiach powiedziala MAMO TO TWOJ ZIEC :D


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1116

Banan środowisko to tez rodzice i dom rodzinny. Chyba nie chcesz powiedzieć że dziecko jak się rodzi to znajduje się w jakiejś pustce? nie znajduje się w domu, wśród rodziców którzy jako pierwsi przekazuja im normy i wartości. Trochę przykładów podałam wyżej. Tak, dziecko od małego się uczy, już od początków, od przebywania z domu. Chyba nie zaprzeczysz temu oczywistemu faktowi?

To co piszesz brzmi jak usprawiedliwianie i zaprzeczanie rodziców że to nie oni a ci "inni" powodują że dziecko jest takie a nie inne, a przecież to rodzice od początku wychowują i od początku tworzą środowisko rodzinne gdzie dziecko od małego już uczy się norm, zasad ect. Owszem, rodzice dowiadują się ostatni nieraz ale nieraz jest też tak że dziecko ma taką więź z rodzicami, takie do nich zaufanie, a rodzic jest na tyle czujny i otwarty, tak są silne zasady że nie ma możliwości wdania się przez dziecko w jakieś podejrzane środowiska.

 

Kolega z którym w szkole spędziłem 19 lat "idąc łeb w łeb" ma surowych rodziców nie zadawał się w złym towarzystwie, na zabawie/dyskotece był 1 raz mają ok. 19 lat i prawie każdy jego wypad kończył się sporym spożyciem alkoholu miał to w genach bo z domu tego nie "wyniósł" może w domu był za ostry rygor i musiał odreagować tego to już nie wiem.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KRISS75    54

to efekt źle pojętego bezstresowego wychowywania

Jak słyszę bezstresowe wychowanie to mnie trzęsie.Widzę taki przykład bezstresowego wychowania u mnie.Czterolatek lata po kościele,podchodzi do ołtarza,dzwoni dzwonkami,krzyczy że księdza nie słychać,skupić się nie można a mamusia mówi -synuś tak nie wolno.To samo na placu zabaw,lata sypie inne dzieci piachem,nawet załatwił swoją potrzebę w tym piasku a mama jakby nic się nie stało siedzi sobie na ławeczce i obserwuje wyczyny swojej pociechy.

Nie żebym był za biciem za każde przewinienie ale uważam że jakieś granice są i jesli tłumaczenie nie pomoże należy dać klapsa dla przykładu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1116

Wszystko musi mieć swoje granice, jak kiedyś takiej mamusi te bezstresowe dziecko wystawi walizki przed dom to może zrozumie że gdzieś popełniła błąd.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ja swoja bede uczyla zeby mi na starosc jakies MAKUMBY nie przyprowadzila :D i w drzwiach powiedziala MAMO TO TWOJ ZIEC :D

Toż ja nie wiedział że z Ciebie taka rasistka. :P Ty uważaj raczej, by nie przyprowadziła dziewczyny i powiedziała - mamo to jest twój zięć. :lol:

Czarny to tak samo człowiek jak i my i to akurat nie powinno być żadnym problemem, oj wnuczki będą najwyżej czekoladowe, i nie bój się że będą łaciate. :P Problemem jest homoseksualizm, lesbijstwo i nie nauczenie dziecka szacunku dla rodziców, a tym samym i dla drugiego człowieka, zero jakichkolwiek wartości. ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj