Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
kozulek2    228

o miedze facet który kupił 5 i 6 za psi grosz sprzedaje teraz po 100 tys ha -dzieli to na działki po 30 arów - z 3 ha zostało już tylko trzy działeczki ... więc można i na głupim piachu zarobic ;) ... za kilaka lat ja sprzedawał będę po 200 tys albo i więcej ,bo mam obok 2 ha 5 i 6 klasy nad jeziorem :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Cały czas piszecie o tym jaka ta ziemia była kiedyś tania-ja z kolei nie pamiętam aby w mojej okolicy była kiedykolwiek tania...zawsze była droga i zawsze był jej brak.U nas możesz mieć pieniądze a ziemi i tak nie kupisz więc to co powyżej piszecie to z mego punktu widzenia takie bardziej akademickie rozważania-prawie 20 lat temu płaciliśmy 20 tys za 2 ha łąki-gdzie tu mowa o iluś tam krotnej przebitce po latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Żeby była tania to by każdy kupował... Kiedyś nie dało się wiele zarobić bo w latach 90 wiemy jakie były ceny i jakie zacofanie.

 

kozulek - co mnie obchodzi że masz grunty na działki. Dyskutujemy o ziemi rolnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

No fakt bom na ziemię rozpoczoł się po wejściu do Uni przez wszelkie program od MR gdzie w pierwszej edycji wystarczyło kupić 1 ha i mieszkańcy miast zaczęli kupować na lokatę i odrolnienie na działki ale działki już się na nie popyt kończy a opłacalność na zbożach to wiadomo jaka jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebastian84    5

witam jak byś powiedział kilka naście lat do tyłu że komuna padnie to by cię wyśmiali albo pobili i tak morze być z ue więc musimy być ostrożni bo nie wiadomo co przyniesie czas .

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koma666    162

dokładnie kolego, ludzie nie potrafia analizowac rzeczywistosci,suchych faktów i liczb, tylko wierza w puste hasła i bajki z TV , mysla ze UE to niezatapialny okret, a prawda jest taka ze to taki titanic, statek tonie a orkiestra gra do konca

 

UE to jest komuna tylko w innej wersji i odsłonie

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tego tematu o inwestowaniu pokaźnych pieniędzy w grunty przypominam że...

 

trumna nie ma kieszeni.


sprzedam

Opryskiwacz Pilmet 

www.olx.pl/oferta/opryskiwacz-pilmet-2018-18-m-2000l-nie-hardi-rau-evrard-CID757-IDxqwma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Mnie zastanawia jedna rzecz... Czemu ludzie 20 lat temu przy ziemi za grosze, paliwie za grosze, nawozach za grosze nie rozwijali się z takim impetem jak dziś? Przecież mając wtedy 30-40 krów było by się panem , ceny za żywiec była nieznacznie niższa a koszty absurdalnie niższe. Za 10-15 lat dojdzie do tego że np za litr mleka dostaniemy 2zł a koszt wyprodukowania go wyniesie 1.95zł, kto odstawi setki tys litrów to jeszcze poczuje zysk, niestety skończyły się czasy że kilkuosobowa rodzina żyła z 5 krówek i kilku świnek... i kto chce przetrwać musi garnąć ziemię ile się da, ale na przekór opłacalności cena ziemi szła w górę tyle lat - paradoks :wacko: Wychodzi na to że przez tą unię mamy tyle samo pieniędzy albo i mniej a roboty 5 razy tyle

Edytowano przez pawel885

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tommot003    0

Rolnictwo jest opłacalne ale na większą skale. Podam może mój przykład mam 12 ha ornego i 10 ha łąk. od począdku roku zaczołem pisać wydatki zaiązane z rolnictwem i dochody wyszło mi że przez cały rok zarobiłem 15 tyś ( to tak jak bym poszedł po pracy i zarobił najniższą krajową) sprzedałem 5 szt byków i 35 szt świń i oczywiście dopłata. Owszem na wszystko wystarsza ale odłożyć to już jest ciężko. Fakt że z roku na rok trzymam coraz wiącej bydła. Jak policzyłem wydatki związane z rolnictwem to aż mi sie wszystkiego odechciało. Ale ja robie na przekór losu i sie nie poddaje, gospodarze dalej bo wieże w to że rolnictwo sie opłaca( na wiąkszą skale oczywiście)z roku na rok chowam coraz więcej zwierząt jak zaczynałem to miałem 4 szt a teraz mam 17 szt coraz więcej coraz więcej aż żeczywiście zacznie sie naprawde odłacać Myśle że następny rok będzie lepszy pod wzglądem finansowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebastian84    5

u mnie za komuny kilku największych gospodarzy w okolicy oddało ziemie za grosze bo wszyscy mówili że prywatnych gospodarstw nie będzie a wszystko to będzie kołchoz , a teraz robiom pod siebie więc ciężko powiedzieć co przyniesie jutro . A odnośnie kolegi wyżej kolega dobrze myśli ale czy kolega dobrze to policzył , czy możemy wiedzieć na ilu ha i ilu sztukach chce pan poprzestać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozulek2    228

Mnie zastanawia jedna rzecz... Czemu ludzie 20 lat temu przy ziemi za grosze, paliwie za grosze, nawozach za grosze nie rozwijali się z takim impetem jak dziś?

bo wtedy wszystko było za grosze których nie było, to były bardzo ciężkie czasy dla rolnictwa ...cała ta chucpa z upadkiem komunizmu , Balcerowicz itd.- niestety trzeba było za to płacic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Mnie zastanawia jedna rzecz... Czemu ludzie 20 lat temu przy ziemi za grosze, paliwie za grosze, nawozach za grosze nie rozwijali się z takim impetem jak dziś? Przecież mając wtedy 30-40 krów było by się panem , ceny za żywiec była nieznacznie niższa a koszty absurdalnie niższe. Za 10-15 lat dojdzie do tego że np za litr mleka dostaniemy 2zł a koszt wyprodukowania go wyniesie 1.95zł, kto odstawi setki tys litrów to jeszcze poczuje zysk, niestety skończyły się czasy że kilkuosobowa rodzina żyła z 5 krówek i kilku świnek... i kto chce przetrwać musi garnąć ziemię ile się da, ale na przekór opłacalności cena ziemi szła w górę tyle lat - paradoks :wacko: Wychodzi na to że przez tą unię mamy tyle samo pieniędzy albo i mniej a roboty 5 razy tyle

 

Wszystko w tym kierunku zmierza.

 

Tak było kiedyś, każdy się rozwijał ale wolniej bo trzeba było przydział (znajomości) i nie było takiego "wyścigu szczurów" każdy miał kilka krówek oraz macior i każdemu starczało i nie było motywacji do dużych zmian "bo niby po co".

 

Dziś każdemu robi się gorzej i każdy zaczyna myśleć jak sobie żywot poprawić my zwiększamy produkcję ktoś z góry ogranicza zysk. I dzieje się tak że zysk mamy taki sam od kilku lat tylko nikt nie zauważa że kilka lat temu z 10 szt a dziś już 40 szt pracuje na te sam zysk.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

rozwój był trudny bo w tym czasie masowo padały mleczarnie rzeźnie i inne zakłady wielu ludzi dorobiło się fortuny okradając rolników. Mało kto nie zostawił pieniędzy w jakiejś pseudo firmie. Teraz wypłata jest pewna a wtedy o każdy grosz trzeba się było prosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Kozulek tu się z tabą nie zgodzę.

 

Bo jak były te czasy co ziemia, paliwo itp, były za groszę to ludzie nie chcieli robić, bo to co mieli to im wystarczało, wiec po co było robić jak dobrze się im żyło.

 

Dziś jest tak że pracujemy za nizbyt duże pieniądze, i robimy na kredyty, maszyny i żeby było więcej, roboty, niestety nie koniecznie pieniedzy.

Ja akurat chodowli nie mam, wyleczyłem się z tego na szczęście, ale patrzę na klegów co mają to im współczuję.

 

Z produkcją roślinną balansujemy na krawędzi opłacalnosci, zwłaszcza jak trzeba dać za dzierżawę 1 ha z 2 tyś.

Ale co nie weźmie się , jak nie to inny weźmię i bedzie zadowolony.

 

Dobrze piszesz Sadek, wyścig szczurów.

 

Śmiać , a może płakać mi sie dzisiaj chciało, jak byłem u jednego rolnika, że niby pole ma do dzierżawy, i powiedził mi że inny rolnik daje mu 2 tyś i dopłatę, bo tamten ma kredyty i musi je spłacać, a ja spytałem się z czego on chce spłacać te kredyty, jak musi dołożyć do zysku z dzierżawy, to juz nie odpowiedział mi.

Za te pieniądze sam oddam wszystko, jeszcze dzierżawcy wykoszę i zboże zmagazynuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozulek2    228

Kozulek tu się z tabą nie zgodzę.

 

Bo jak były te czasy co ziemia, paliwo itp, były za groszę to ludzie nie chcieli robić, bo to co mieli to im wystarczało, wiec po co było robić jak dobrze się im żyło.

 

 

nie wiem co było dobrego w tych czasach ? chyba się tylko wydawało co niektórym że jest dobrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Kiedyś żyli biedniej, wydawali mniej, mniej zarabiali ale i pracy było mniej. Krów max 15 i można było świat zdobywać. Teraz minimum to 25 sztuk. Roboty 2xtyle. Nie wspomnę o tych co mają po 70-100 dojnych. To są dopiero cierpliwi ludzie na robotę. Sąsiadka była z takim 60letnim dziadkiem w sanatorium. Koleś miał stado ok 120 sztuk i bez przerwy jak nie laptop w ręku to telefon a ręce to miał do samej ziemi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiek30m2    5

Obliczyłem dochód z mojego gospodarstw,przez cały rok spisywałem wszystkie wydatki oraz przychody.

Mam 20 ha ornego obsiewam na przemian rzepak-pszenica rzepak bardzo ładnie plonowa,pszenica słabo nie wytrzymała suszy a pózniej nadmiaru deszczu.

Na czysto zostało 24tys.+dopłaty 19tys niby pensja 3,5 tys powinno być dobrze,ale w tym roku zaczeły przeciekać dachy na stodole i oborze,ciągniki wymagają remontu(c-330 i zetor 12145}remont odkładany od kilku lat. Pasowało by też zainwestować w docieplenie domu.Pewnie skończy się na remoncie 30,reszta pójdzie na życie i znowu trzeba mieć nadzieje że za rok pogoda oraz ceny dopiszą,i tak rok za rokiem :unsure:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Jak nie było dobrze kozulek , o czym ty piszesz.

Potrafił byś teraz z 10 ha ornych 2 krów i 5 świnkach rodzine 5 osobową utrzymać, nie pracując zawodowo ty i twoja żona.

Jałówki lub byczki GS sam dawał do odchowu, przy sprzedaży rozliczał sie. Zboze wywoziło sie od razu do sprzedania, żadnego magazynowania, bo cena była stała. W latach 80 tak było.

Raytasów nie było, nie kupowało się takiego jedzenia jak teraz, wszystko praktycznie samemu prodokowało się., a teraz to szynkę na plasterki sprzedają.

Teraz chyba w krainie fantazji.

O proszę misiek ma 3,5 tyś miesiecznie z 20 ha, utrzymaj teraz z tego 5 osobową rodzinę na ładnym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozulek2    228

mylisz troche 20 lat wstecz i 30 lat wstecz , pamiętasz rok 1990 i Balcerowicza i nastepne dwa trzy lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiek30m2    5

Mój ojciec miał 7ha, max.6 krów i to on postawił wszystkie te budynki na remont których mnie nie stać,30 i sprzęt do niej też on kupił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

nie wiem co było dobrego w tych czasach ? chyba się tylko wydawało co niektórym że jest dobrze ?

 

 

Kolego jedynym złem dla rodziców to było to że pieniądze były sprzęt stał na placu a nie można było kupić (ale jakoś pomalutku się zdobywało), dziś odbicie lustrzane które lepsze oceń sam ?

 

Kolega @pawelol111 pisze że żyliśmy biedniej może tylko skromniej nie wydawaliśmy na telefony, internet, wodę, śmieci, TV itp. a dlaczego nie wydawaliśmy bo nie było tego.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miodzio    0

moge podać przykład za stara cebuli ( około 5 t) ojczulek mógł kupić nowy silnik do ciągnika i jeszcze się zostało a dziś sprzedać 5 ton i ile się dostanie niewiadomo paliwo opłata targowa itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

No to po balcerowiczu też nie było źle, Balcerowicz owszem było nie zbyt ciekawie te 3-4 lata.

Osobiscie sam uważam że teraz też nie jest źle. Osobiście zaprzestałem chodowli i zapierdzielam sam na prawie 100 ha i jestem zadowolony z sytuacji finansowej.

 

Po prosto nie było tego wyscigu szczurów, żyło się spokojnie, sąsiad sąsiadowi wilkiem nie był, chodziło sie po sąsiadach po imieninach , teraz tego nie ma, bo nie ma czasu, siły, a jest zazdrość że ten ma a ja nie.

Jak jeden weźmie pole to już drugi się gniewa, dlaczego nie ja wziołem tylko tamten, i biegnie podbija cene. Niekiedy po mordzie dostanie.

Teraz na wioskach panuje chamstwo, rolnik rolnikowi wilkiem, rodizna-rodzinie też. jak są rolnikami.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez AGRObombula
      witam was Drodzy koledzy mam parę pytań odnośnie soji. Czy uprawa w Polsce możliwa a może ktoś już uprawiał jeśli tak to jakią odmianę. jak plonuje jakie zabiegi stosujemy czy jest opłacalna jednym słowem piszcie co wiecie na temat ale wolałbym aby się wypowiedzieli Ci co się na sprawie znają
    • Przez michal1996125
      Zamierzam założyć hobbystyczną hodowlę owiec, interesują mnie aspekty prawne. Czy owce tak jak krowy muszą mieć takie klipsy na uchu?
      Posiadam 1h łaki możliwość załatwiemnia większej ilości siana. Czy o wystarczy dla 2 owiec? W owies sam się mogę zopatrzyć.
    • Przez Budzu321
      Witam posiadam w sumie 11ha połowa to pola i połowa to łąki. Hoduję narazie 4 krowy dojne w tym roku w lecie zwieskzy sie do 5 a za rok myślę że do 6 dojnych, trzymam też 2 cielaki. Czy mi opłacało by się wykosić 0,5-1,0ha na sianokiszonke oczywiście pierwszy pokos. Prasy własnej nie mam, sianokiszonka była by w pryzmie. Trawa była by wożona t-25 i rozrzutnikiem, bo m am tylko t-25, ugniutł też bym t-25 jakoś. Czy mi się opłacało by?
    • Przez stg
      Mam pytanie czy opłaca mi się kupić prasę sipme z 224 na własny użytek i usługi (bardzo mło osób ma swoją prasę i dużo osób korzysta z usług). Mam ok.
      5 ha. pola i ok. 1 ha. łaki (niedługo dodzierżawie ok 2,5-3,5ha). Prasy kształtują się w cenach od 5 tyś w zwyż. Ile kasujecie z prasowanie, koszenie i jakim sprzętem ?
    • Przez mateo151923
      Witam! Mam 21 lat i rodzice chca przepisac mi gospodarstwo. Mamy 36ha i bydlo mleczne. Zastanawiamy sie co bylo by lepsze: przepisanie calosci gospodarstwa na mnie (rodzice wymowia sobie emeryture u mnie) czy tylko sredniej krajowej i czesci krow zeby dostac wiekszosc doplat do hodowli zwierzat.
      Zastanawialismy sie nad pierwsza opcja ale wujek namieszal nam w glowie ze poprzez podzielenie gospodarstwa bedziemy mieli wiecej doplat. Jak cos zle pisze to mnie poprawcie. Czekam na odpowiedzi! Mieszkam w woj. mazowieckim. Dzieki!
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj