Prawo sąsiedzkiego pierwokupu ziemi

[wsk233 1]

Witam , chciałbym się was poradzić na temat sąsiedzkiego prawa pierwokupu, otóż czy jest jakiś zapis prawny bądź dyrektywa UE że jeśli ktoś jest zainteresowany zakupem ziemi sąsiada to ma jakieś wsparcie ze strony przepisów lub czegokolwiek w postaci pierwokupu.

[nowaczek96 3]

Pierwszy raz o takim czymś słyszę, wydaje mi się że takie coś nie istnieje.. ale jeśli się myle niech ktoś mnie poprawi

[karolx21 22]

dowiedz sie gdzies u prawnika bo ja o takim czyms slyszalem

[Ramzes009 3]

nie ma czegoś takiego...

[tomek73 579]

Kiedyś o czymś takim słyszałem, ale nie weszło, i miała to kontrolować jakaś agencja.

Teraz jest tak, kto da wiecej, lub sprzedający będzie miał humor temu sprzeda.

[coffey23 21]

dobry żart z tym prawem chyba miał ktoś dobry humor jak ci o tym mowił kto by miał mi mowić co ja mam robić z moją własną ziemią i komu sprzedać?

Edytowano Październik 27, 2013 przez coffey23

[wsk233 1]

dobry żart z tym prawem chyba miał ktoś dobry humor jak ci o tym mowił kto by miał mi mowić co ja mam robić z moją własną ziemią i komu sprzedać?

To miało być jako przeciwdziałanie na rozdrobnienie naszego rolnictwa.

[Gość sylwanow810i]

To sa jakies jaja

[pawel885 2279]

Pierwokup to można mieć po min 3-letniej dzierżawie a nie dlatego że ktoś jest sąsiadem Jeśli dzierżawca nie jest zainteresowany następna w kolejce jest ANR

[polszu 11]

Prawo pierwokupu sąsiedzkiego funkcjonuje w bardzo wielu krajach Europy. Samo w sobie w najbardziej naturalny sposób zapewnia przeciwdziałaniu rozdrobnieniu gruntów. W zestawieniu z opiniowaniem zakupu gruntów przez zorganizowane lokalne wspólnoty samorządu rolniczego są wystarczającymi elementami kontroli przepływu gruntów rolniczych. Utrudnia spekulacje gruntami jak i tworzenie latyfundiów ziemskich przez nowobogackich nie rolników...- co jest podstawowym wymaganiem wobec powszechnego "głodu ziemi". Niestety kilkukrotnie "ukręcono to prawo" w stadium projektu ....nie można by z takim prawem "kręcić lodów" ... Nawet partia która mieni się ludowa przyłożyła do tego rękę....niestety ryba "psuje się od głowy"...

[Gość]

I tak powinno być u nas to zadanie dla organizacji rolniczych aby takie coś obowiązywało.

[marcine 44]

Jest coś takiego, jak zwyczaj sąsiedzkiego pierwokupu, tj. kiedy gospodarz zamierza sprzedać ziemię to przed emisją ogłoszenia informuje o tym swoich sąsiadów, żeby ewentualnie oni mogli kupić to jako pierwsi i może z tym Ci się pomyliło Jest to całkowicie zwyczajowe i zależy od dobrej woli sprzedającego, nie jest regulowane prawnie.

[bizon1 242]

teoretycznie jest to możliwe ale tylko jęśli grunt należy do ANR, tak słyszałem

[st220 20]

Pierwokup to można mieć po min 3-letniej dzierżawie a nie dlatego że ktoś jest sąsiadem Jeśli dzierżawca nie jest zainteresowany następna w kolejce jest ANR

 

A co by było gdyby dzierżawca był zainteresowany, np. dawał 30k, a ktoś inny 40k?

[pawel885 2279]

Weźmie ten kto da 40, dzierżawca powie że da max 5 i właściciel musiał by mu sprzedać ?

[Gość Profil usunięty]

pawel885, o 27 październik 2013 - 10:22, powiedział:

Pierwokup to można mieć po min 3-letniej dzierżawie a nie dlatego że ktoś jest sąsiadem Jeśli dzierżawca nie jest zainteresowany następna w kolejce jest ANR

Tak zaniż tylko na umowie kupna sprzedaży cenę grubo poniżej rynkowej, to zobaczysz czy ANR będzie następna w kolejce, anulują tą umowę, położą sami łapę i później sprzedadzą z zyskiem. ANR nie pcha się tam gdzie gołym okiem widać że nie ma interesu.

[hubertuss 4653]

Anr sprzedaje grunt dzierżawcy z prawem pierwokupu. Cena jest ustalona przez anr. Jeśłi dzierżawca nie zechce kupić. Ogłaszany jest przetargi kupowac moga inni. Na zasadzie kto da więcej. Dzierżawca ma prawo kupic grunt bez przetargu za cenę ustalona przez anr.

[wskpiotrus125 72]

witam moja sąsiadka zmarał posiadała ziemię miemiała żadnej rodziny ziemię dzierżawił od niej facet z innej wsi co sę teraz stanie z tą ziemią przejmie ją dzierżawca czy gmina? kto będzie miał prawo pierwokupu dzierzawca czy ja jako sąsiad ??

[st220 20]

Na bank nikogo nie miała, np. rodzeństwa które gdzieś tam wyjechało?

[garek 155]

Zawsze się ktoś znajdzie jakiś spadkobierca

[wskpiotrus125 72]

nikogo niemiała a dzierżawca też miał umowę na tzw gębe

[kozulek2 228]

tak czy siak jest teraz posiadaczem samoistnym i tylko wałaściciel (spatkobierca) może go wykopac.. jesli nie ma nikogo to chyba gmina ma prawo do tej ziemi, ale tu musi byc przeprowadzone normalne postepowanie spadkowe

Edytowano Grudzień 22, 2013 przez kozulek2