Jaki ciągnik do odśnieżania?

[Wozny186 0]

Panowie a co sądzicie o tym?

 

http://allegro.pl/massey-ferguson-3080-i3608210080.html

 

Dzwoniłem pytałem i właściciel mówił że ma go chyba 4 lata. Wcześniej raz działał raz nie działał podnośnik a teraz chyba już przestał działać. Podobno coś z elektryką.

Robił w nim przedni napęd bo coś się rozsypało sprzęgło nowe hamulce nowe w skrzyni też coś poszło (nie wiem co) mówił że naprawa skrzyni 11tyś kosztowała. Po wymianie oleju. Opony 60-70% Mówił że kupił na szybko od jakiegoś handlarza i przez pierwsze dwa lata remontował a teraz tylko podnośnik do zrobienia.

Według Was lepiej ten czy lepiej ten co link wklejałem wcześniej czyli 3075? Właściciel mówił że sprzedaje bo pola niema i odśnieżać już też nie będzie. Ile w tym prawdy to nigdy nie wiadomo. Może faktycznie już zrobił wszystko co było do zrobienia a może to skarbonka bez dna i woli sprzedać zanim zbankrutuje.

[Marcin349 26]

Takiego mfa odradzam raz że naprawa podnośnika to droga rzecz dwa tutaj może się coś zj**ać i na części się czeka 2,3 dni no i nie każdy mechanik ci to zrobi no i tu jest elektronika i komputer. on też może się popsuć a tutaj kable są wszędzie a kable i śnieg to nie wróży zbyt długiej trwałości i bezawaryjności. Fendt trwałość kultowa ale części super drogie, bo powiedzmy sobie szczerze z czegoś ten komfort i wytrzymałość się musi brać. Ja bym wolał trochę mniej komfortu ale za to dostęp części normalny i ktoś ci np. na forum napisze co mogło się zepsuć bo ciągnik popularny. U mnie do konkretnego odśnieżania króluja 1234 i 1634 z szybką skrzynią, ogólnie trochę lepsze od zwykłych 1224 i 1614 bo inna kabina ( wyżej się siedzi trochę) lepszy widok na przód i tył no i mniejsza to do jazdy lepsza bo się szybko nagrzewa i w sam raz. Koło 40 coś pewnie znajdziesz. A uciąg taki traktor ma za***isty bo duży ciężki no i jak mu założysz bo oryginalne to 14.9-28 i 18.4-38 a jak założysz 16.9R28 i 20.8r38 i na to łańcuchy trapezowe no i obciążnik z tyłu z 1,5t to nie ma szans żeby gdzieś się zakopał. Moje zdanie jest takie że nie ma co cudować bo w końcu skończy się tak że zasypie a ty nie będziesz mógł odśnieżać. No a zresztą ty w odśnieżaniu używasz tylko skrzyni i hydrauliki więc nie warto się bawić w jakieś super komforty szczególnie że i tak jeździł byś po drodze to i tak dobrze się jedzie nawet mtz bo nie musisz się nakręcać co chwilę i zmieniać biegów. No i przy dużym mrozie perkins ciężko pali a o odpaleniu jeśli stałby parę dni na polu to można zapomnieć bez samostartu wiem bo mam no i przy mrozie żeby to wszystko się rozchodziło to musi z 0,5h minąć minimum bo olej w skrzyni musi się rozgrzać. Z resztą to jest trochę dziwne bo w zimie pod jedną taką górkę to po takim 0,5h chodzenia wychodzi na 2A zając a jak jest rozgrzany w lecie to spoko na 1B wychodzi i go nie dusi to jest trochę dziwne ale też wkurzające. No i chyba z tego co mi się zdaje to mosty w mfie nie mają mechanizmu różnicowego tylko raz ciągnie jedno koło raz drugie albo obydwa. To jest trochę źle pomyślane bo wiem że w zimie to różne cuda się dzieją no i niekiedy gówno z tego że rozchodził się ciągnik jak np. nie chce przełączyć z żółwia na zająca no i napęd nie chce się włączyć / wyłączyć wiem bo mam ;[

[Marcin91 286]

Ciężko doradzić co zrobić, bo może to być faktycznie jakaś drobnostka, zapłacisz 200-300zł i będzie hulać, a może być tak, że dorzucisz 0 z tyłu i nie wiadomo czy będzie działać. Najlepiej jakby działało wszystko - proste. A ze zdjęcia nikt niestety nie powie co może być z podnośnikiem jak i resztą podzespołów. Najlepiej na żywo obejrzeć i ocenić czy warto w to wrzucać kasę na remont czy niech stoi tak jak na zdjęciu. Wcześniej określiłeś się gotówką 40 tys., a ile masz gotówki wolnej na ewentualne poprawki, naprawy jeszcze przed zimą?

 

Tutaj sytuacja wygląda podobnie jak w samochodach z klimą sprawną, ale do nabicia, nabicie kosztuje 150zł, ale nienabita, przypadek? Nie sądzę.

[Wozny186 0]

W sumie miałbym jakieś 50tyś ale to już max. Dlatego szukam ciągnika do 40tyś bo jeszcze pług jakieś wymiany oleju czy akumulator płyny i inne pierdoły i się uzbiera. Najchętniej kupiłbym zetora i to nawet takiego 7245 czy 7745. U mnie on sobie poradzi skoro mf255 sobie radzi. Tylko zawsze jest to że za te same pieniądze można mieć dużego mf-a czy dużego zetora czy jeszcze coś innego gdzie komfort będzie dużo wyższy.

 

Przepraszam że tak męczę ale znalazłem jeszcze takiego i to blisko domu.

 

http://tablica.pl/oferta/ursus-1014-ID3hwqZ.html#90055fac79

 

Co sądzicie o 1014? Dużo więcej spali niż c-385? Jak z awaryjnością? Jak z komfortem? Oczywiście w porównaniu do c385 z 1973r.

Edytowano Październik 11, 2013 przez Wozny186

[janusz20 106]

Przejedz się zetorem 7245-7745 a tym 1014 to odrazy dojdziesz do wnioski że te mniejsze jednak lepsze,zwrotność zużycie paliwa i ogólnie prostsza konstrukcja. w ogóle bardzo ciężko znaleźć coś z ,,ciężkiej serii" w miarę trzymającego się kupy.

[casemx110 0]

Ja mam od nowości 91' 1012, to samo co na aukcji tylko bez przedniego napędu, ciągnik sprawuje się bardzo dobrze, nagrzewnica b. dobrze nagrzewa w środku w miarę cicho jak na ursusa, musiał byś zainwestować w porządne pneumatyczne siedzenie bo to na zdjęciu woła o pomstę do nieba oraz wymienić kierownicę na "płaską". Jedna wada bardzo ciężko uruchamia się silnik zimą ;[ a codziennie musi u mnie pracować, w tym roku zamontowałem grzałkę w bloku silnika do nagrzewania chłodziwa, zobaczymy co będzie

 

Najlepiej niech ktoś jeszcze się wypowie kto ma taki ciągnik, może to tylko przypadek, w okolicy nikt nie ma 4 turbo więc porównania nie mam jak z tym uruchamianiem zimą

[Marcin349 26]

Że niby zadbany zetek lepszy jest od zadbanej np. 1014? no śmieszne, w zetorze się do d*py siedzi, biegi w podłodze a w 1014 duży masywny ciągnik, założę się że lepiej ci wyjdzie jak będziesz sobie jechał na 2/3 gazu np. na 4 niż na całym w zetorze na 4 ( to są chyba podobne prędkośći) no i przy odśnieżaniu liczy się masa i moc, a jak przyjdzie jakaś konkretna zaspa to się nie będziesz mógł przepić a tak to rozpęd 3 albo 2 i nie ma że boli no i ursus wiadomowe z 10l łyknie przy dużym obciążeniu ale przy takiej ekonomy jeździe to zejdzie do 8 a zetek taki 65km to spali jak będzie musiał jeździć na całym gazie bo śniegu będzie dużo to 8l też łyknie a jest różnica ogromna pomiędzy siłą 1014 a zetka

[Wozny186 0]

C-385 pali mi jakieś 7-8 L na godzinę. Mam duży teren więc mogę jeździć w kółko dlatego w zasadzie cały czas jeżdżę na 2000-2300 obrotów na 4 biegu. Dlatego chętnie kupiłbym coś z szybką skrzynią bo myślę że 30km/h mogę odśnieżać więc to i tak jest ponad max w c-385 a jakbym miał szybką skrzynię to takie 30km/h miałbym przy 2000obr lub mniej. Na mój teren nie potrzebuję dużego ciągnika skoro mf255 bez obciążników daję rade to i 5245 da radę.

[seweryn20 825]

Z szybkich nie za ciężkich ciągników znajdziesz wybór jedynie w zachodnich lub ruskich. Jak na samo odśnieżanie 7-8 litra na godzinę to dużo.

Z zachodnich trudno mi powiedzieć który. Nie orientuję się w parametrach ale są. Odśnieża u nas facet fendt-em i na bank sypie ponad 30. Sprinter to pewnie lambo ale żeby jechać z 50 na godzinę i jeszcze odśnieżać trzeba kupę koni. Poza tym nie za fajnie ciągnie w zimie. 80-tek jeździ u nas masa ale mulą niemożliwie. Jedyna zaleta to że krowa ciężka i lepiej sobie radzi na górkach.

Ja odśnieżam mtz-tem. Przy odśnieżaniu jest wstanie zmieścić się w 5,5 litra litrów a 7 gdy gania się dużo po sól z pługiem w górze. Prędkość max koło czterdziestu. Przy obrotach silnika dochodzących do 2600 jest już 50 na godzinę.

Tyle że jak pisałem trzeba się skrzyni nauczyć. Jeśli masz dużo wajchowania biegami i nawrotów pomogły by połówki i rewers. Może warto przejrzeć ciągniki w to wyposażone.

[akv 0]

mtz 82. 38 km/h max tylko,ze przy -15c słabo pali.

[seweryn20 825]

Grzała w blok i pali jak złoto. Przy okazji oszczędzasz paliwo i silnik bo okres grzania jest skrócony. Dobra rzecz do każdego ciągnika który pracuje w zimie bez względu na to czy pali lepiej czy gorzej.

[Wozny186 0]

385 pali mi tyle bo mam duże place i drogi więc mogę jeździć dookoła dlatego ciągnik jeździ prawie cały czas na prawie max obrotach. Na terenie obiektu mam garaż blaszak ale bez prądu więc grzałka odpada. jestem na etapie negocjacji prądu ale garaż mam na uboczu i niema nawet skąd podciągnąć. Do tego w razie opadów ochrona obiektu do mnie dzwoni więc muszę szybko wyjechać. Mam do obiektu jakieś 35km więc dzwonią w nocy muszę dojść do siebie ubrać się dojechać i jak miałbym jeszcze czekać pół godziny zanim grzałka nagrzeje to mogłoby być za długo. W tej chwili zajmuje mi to godzinę lub godzinę z groszem.

[Sadek 1123]

Znajomy ma "Forszmita" do odśnieżania mówi że jedyna wada to prędkość tej maszyny (mówi że w ciągu sezonu ten ciągnik mu się zwraca), a tak poza tym sprzedaje pług, ma do sprzedania 1224 (prawdopodobnie) z mocowaniami do pługa 
Faktycznie pomyliłem się.

Edytowano Styczeń 21, 2015 przez rzeznik13

[Wozny186 0]

Pług konkretny ale on jest dobry na wąskie drogi. Ja mam place więc u mnie by się nie sprawdził. Jutro jak się wyrobie to jadę oglądać 5245 (ale bardziej z ciekawości bo trochę za słaby) i 7745 Jak będzie w porządku to może jutro wrócę nim do domu. Jak nie to po jutrze jadę oglądać drugiego 7745 z szybką skrzynią sprowadzany z włoch ale opony do wymiany i wspomaganie (podobno tylko) zapowietrzone. I cena spora bo 39000 ale ta skrzynia kusi.

[pawel885 2279]

Skoro nie posiadasz ziemi to czemu musi być koniecznie ciągnik rolniczy? Sprzedaj te ciągniki dołóż do Unimoga z pługiem i piaskarką i poszukaj więcej zleceń. http://tablica.pl/oferta/pojazd-do-odsniezania-drog-unimog-CID5-ID3fXej.html#413bca8ba6 konkretny sprzęt :blink: ale dla Ciebie to lemiesz lepszy pewnie

[Wozny186 0]

Paweł to nie jest tak do końca. Nad unimogiem też myślałem ale:

-Jest rejestrowany jako pojazd ciężarowy specjalny (Więc ubezpieczenie od 1000zł w górę)

-Prawo jazdy kat C

-Podatek drogowy (płaci się go do gminy czy jeździsz czy nie)

-Viatoll bo czasem trzeba gdzieś przejechać.

-U mnie na obiekcie mam umowę 24h więc dodatkowych zleceń nie wezmę.

- Nowsze drogie strasznie a starych się boję

-Dostęp do części

-Czymś muszę posypywać (obecnie rozsiewacze "motyl" a gdy kupię takiego unimoga z piaskarką to łopatą soli czy piachu nie wrzucę więc musiałbym mieć ciągnik z turem. A to znów sól trzeba mieć luzem czyli jakiś plac czy wiatę. Obecnie sól mam w big-bag i w workach po 25kg więc łopata lub recznie zasypuję motyla i w drogę.

-Na obiekcie mam kilka miejsc gdzie ciągnikiem się wywinę a unimogiem mogłoby być ciężko. W rezerwie mam dwie terenówki do których też mam pługi gdyby ciągnik nawalił ale to jest rezerwa i mam nadzieję że nie będzie potrzebna. Dlatego jak już pisałem potrzebuję w miarę bezawaryjny komfortowy ciągnik z szybko i łatwo dostępnymi częściami i w miarę prosty w budowie żeby samemu coś naprawić w miarę potrzeby. Dlatego szukam zetora ew. ursusa. Chętnie bym kupił case czy dużego mf nawet niedaleko jest renault ładny ale jak nawali w zimie to pewnie będzie stał do wiosny zanim rozbiore zdiagnozuje zamówie i poskładam.

[johenek 5]

http://tablica.pl/oferta/fiat-880dt-nie-lkt-ID3wgaW.html
Ja tą maszyną odśnieżałem sobie podwórko i niektóre drogi w tamtym roku, silnik bardzo oszczędny bo na godzinę pali około 4,5litra, a jego największą zaletą jest to że ma bardzo duże opony z przodu 12.4 28(takie jak przy C-330 z tyłu) i jest bardzo dobrze dociążony,

[pawel885 2279]

Unimogi rejestrowane są też jako ciągniki rolnicze, ale skoro innych zleceń nie możesz brać to jednak za duża kasa.... Co do ładowania piasku- są piaskarki samozaładowcze, cena od ok 6tys. Co do ciągnika to szukaj czegoś starszego zachodniego z 80-tych lat w bdb stanie w pełni mechanicznego i będziesz zadowolony. Jak dobrze sprawdzisz przed kupnem to nic z dnia na dzień nie padnie. Polecam IHC, starsze renault, deutz, ogólnie patrz na stan i motogodziny.

[rafal3050 74]

ja na twoim miejscu brałbym tego mf 3075 co podawałeś bo tego mf 3080 to nie jak on pisał ze mieniał sporo to niema co sie pchac w to a jak nie to renault 110.54 komfort jak dla mnie to dobry i 110 koni jak pług zaczepisz to bedzie szdł jak burza sam jeżdziłem ta renią na wakacjach z pronarką z kostkami słomy (pronarka niewiem jaka ale spora 3 osiowa) i powiem że szybkie ciagniki jak sie rozpedziłem to tak muśle ze z 45 km jechałem ale niewiem bo sie nieznam i ta renia co rok z ta pronarka lata i w polu i jakiś poważnych awri niemiała (ona robi w transporcie słomy u jednego goscia co sie tym zajmuje i prawie wszystko w 20 ha gospodarstwie) i jest z niej zadowolony (i jak młode chlopaki sie dosiadą to nieszanuja i tylko buta i daje rade

[johenek 5]

kupiłeś tego zetora co miałeś jechać oglądać czy nie?

[Wozny186 0]

Jeszcze nie. Byłem na razie oglądać jednego 5245 (bardziej z ciekawości bo trochę mały) Ale chce za niego 31tyś wszystkie opony do wymiany elektryka do roboty ponad 8000mth przednia oś do roboty bo luzy ma takie że co chwile blokuje wspomaganie i trzeba trochę popuścić kierownice i znów kręcić.

[pawel885 2279]

Ludzie to oszaleli z tymi zetorami, za starego grata chcą 31tys a za nowszego np 3320 tyle ile zapłacili za nowego :lol:

[Wozny186 0]

Muszę się pochwalić że dziś pojechałem oglądać zetora 7745T i go kupiłem. Wróciłem na kołach jakieś 45km i jechało się fajnie (na pewno lepiej niż mf255) Teraz poszukuję pług do odśnieżania i zastanawiam się czy nie zainwestować w przedni tuz (wtedy pług kupię taniej bo mocowanie i sterowanie góra dół nie będzie potrzebne) A tuz by mi się przydał chociażby do zamiatarki na lato.

[LukaszP 2]

Wybacz, ale nie widze u Ciebie konsekwencji. Narzekasz, ze 385 pali sporo, a kupujesz Zetora o tej samej mocy z bardziej wyzylowanym i do tego doladowanym silnikiem i to ma niby palic mniej? Swoja droga nie wierze w spalanie 385 w ilosciach ktore podajesz. U mnie 16 tyle pali a odsniezam 40 kilometrow gminnych drog, wiec paliwo wyliczam co do litra bo zarobek ostatnimi latami jest bardzo niewielki. Ciekaw jestem ile kosztowalo to cudo czeskiej mysli technicznej, bo ilekroc sie orientowalem to trzeba bylo dac w okolicach 40 tys. a za taka kwote mozna znalezc cos ciekawszego i nie koniecznie musi to byc MF. PS. W tym Zetorze to WOM wlaczany jest juz hydraulicznie czy dalej trzeba gasic silnik by niczego nie popsuc jak w C 360?

 

Pozdrawiam i zycze udanej zimy.

[Wozny186 0]

Wybór padł na zetora ze względu na prostotę obsługi zero elektroniki i łatwy dostęp do części. Na komfort nie narzekam bo jest dużo lepszy niż w 385. Wiem że w tych pieniądzach można mieć inny ciągnik i nawet lepszy ale jak się coś w nim zepsuje to nawet na diagnozę trzeba czekać dłużej niż przy zetorze chociażby na tym forum (bo zetory są podobne i dużo osób je ma więc prędzej ktoś odpisze) To że ma turbo dowiedziałem się przy oględzinach ale ładnie gwizda i turbo suche więc może nie padnie tak od razu. Z tego co się orientuje to taki turbo spali mniej niż zwykły 7745.Ostatecznie wolałem kupić większy (oglądałem 5245 i 6245) bo mogę do niego założyć pług nawet 3 metry i wiem że sobie poradzi. Na tą chwilę jestem zadowolony z zakupu choć muszę wymienić pompę wody (wiedziałem już przy zakupie) bo był zalany wodą i z tej dziurki przy pompie się już ślimaczyło a dziś jak przepłukałem układ dwa razy to zaczęło już kapać a że muszę go zalać płynem to zmieniam komplet pompa wody korek chłodnicy węże od chłodnicy i termostat.

Co do wom to jest załączany mechanicznie ale ma sprzęgło więc nie trzeba gasić ciągnika.