piotreq9

jak uzyskać 7t ??? poradźcie

Polecane posty

piotreq9    0

Witam, mam problem. Mieszkam na małej wiosce i mój sąsiad ma 8t pszenicy na ha ( albo przynajmniej tak mówi), mi nie chce się w to wierzyć ale chciałbym zobaczyć wasze opinie. Jest to województwo lubelskie czyli sami wiecie że gleby nie są najlepszej jakości. Słyszałem historie że jego dziadek zna starorzytne recepty układania obornika,( chodzi o to że w dołkach układa się go mniej a na pagórkach więcej, ze względu na spływ powierzchniowy wody). Ja osobiście mam 4,6t/ha. Wiem że nie jest to dużo ale chciałbym zapytać czy 8 ton jest możliwe do osiągnięcia na te tereny.

 

Najwazniejsze dla mnie jest żebyście powiedzieli mi czy to jest możlliwe a jeśli tak, to w jaki sposób mogę to osiągnąć!

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patryk255    1

no to oczywiste że na polach gdzie masz górki i dołki to więcej sypiesz nawozu czy też obornika na górkę ale nie po to że lepiej rośnie tylko po to żeby równo bo z górki jak by nie było w dół spłynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minor15    26

zależy jakie te górki. Czy na tych górkach jest dużo gliny, piasku, łupku itp. Niby jest możliwe t 8 ton podczas wyjątkowo sprzyjającej pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yacenty    3883

8t z ha pszenicy jest tak samo realne jak i nie realne.

duzo zalezy od gleby, od klimatu, od zaawansowania agrotechniki.

W moich stronach (powiat świdnica) przy dobrym roku jeśli chodzi o pogodę na dobrych odmianach jest to wynik jak najbardziej do wzięcia.

W tym roku pszenice które kosiłem to żadna nie przebiła 5t z ha :(

Rekord ale ten niechlubny to 1.7t/ha :(


Pozdrawiam YacentY
Drogi użytkowniku - zapamiętaj sobie, nie ponoszę odpowiedzialności za posty innych użytkowników serwisu - odpowiadam tylko za siebie!!!

Ceny Nawozów,
Najprostsza karta pola: www.AgroDzienniczek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thug    236

przepraszam ale śmiać mi sie chcę broń Boże nie z Ciebie tylko z tej starożytnej metody 8 ton jak najbardziej realne na poletkach doświadczalnych osiągają i 11-12 ton więc potencjał jest pełna ochrona i nawożenie a póżniej pogoda sprzyjająca i masz bardzo dobry plon pozdrawiam


Thug

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erni0402    10

Jak mnie takie coś denerwuje na sąsiada patrzyć tylko i jeszcze temat zakładac czy mu może tyle sypac !! zobacz czy u ciebie może tyle być a potem zakładaj !!

widze zazdrość zazdrośc i jeszcze raz zazdrość ;)

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CBMarek    4

mi zostało w tym roku po wymrozeniach hektar osimej przenicy bez wariackiego nawożenia dała 7 ton. ale tak sie trafia stanowisko dobre gleba dobra spasowało jej i tyle wyszło. jak by zostało wszystko co zasiałem to napewno nie wszedzie by było równo przy takim samym nawozeniu czasem bywało ze na jednym polu padały rekordy w jedna i w drugo strone na jednym super dużo na drugim super mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sim0n    27

8 ton do osiągnięcia ale jak pisza inni to tylko przy wysokiej agrotechnice czyli opryski, opryski, nawozy, nawozy, wapno, wapno, kwalifikat, kwalifikat, itp. no i zależy jaka gleba

Jeśli sąsiadaowi na samym tylko oborniku bez ochrony i antywylegacza taki plon dała to niezły bajer ci żeni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsk    6

możiwe ja kiedyś miałem 7.5 t/ha i nie sypałem tak dużo nawozu ale stanowisko musi być dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ursus1991    10

u mnie kiedyś gość na 3 klasie, z duzą ilością iłu, na stanowisku po kukurydzy uprawianej na oborniku, potem obornik i zasiał pszenżyto, hektar odmiany Borwo, i hektar odmiany Todan, to plon osiągnął 10 ton, widziałem to na własne oczy, bo pole po sąsiedzku. Wykonany jeden oprysk na chwasty, i nic nawozu nie sypał oprócz tego obornika. Zboze siał kwalifikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akowicz111    159

Bardzo możliwe klasa 4a-b ,obornik i deko azotu, zero oprysku ,odmiana Borwo około 5,5 t z ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Dwa lata temu miałem od 3 do 11 ton z 1 ha. Średnia wyszła 8,3 t. 11 dała tam gdzie się nie spodziewałem, wcale nie na super ziemi, a 3 dała tam gdzie się spodziewałem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotreq9    0

dzięki chłopaki za odpowiedzi, widzę teraz że żeby mieć wysoki plon trzeba trochę zainwestować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwozd    104

Koleś co ma niedaleko pole dziś kosił jęczmień. Nie zauważyłem śladów żeby wjeżdzał w ten jęczmień, nie wiem jakie miał nawożenie i ochronę. Ojciec mówl że tem jest 3morgi. 1 morga to 56a. Widziałem że ukosił nie pełną przyczepe 3 tonową...

Sąsiad twierdził że w tym roku dobrze "sypało" bo pszenica jakieś 3t/h...

Gdybym ja miał takie plony to chyba załamałbym się a nie żyję tylko z rolnictwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

dziwne te morgi macie jakieś ruskie, u nas morga ma 0,25ha i tak 1ha=4morgi - taka ciekawostka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Developers    0

Dużo zależy od gleby od zboża czy było z centrali brane czy juz prze rodzone oraz ile siał na 1 h kg jak walił po nad normę np 500kg i pod siał nawozami itp to mogło być. Brat miał jary z 2 h 13ton ale siał na 1 h 420kg dobra ziemia i rok wcześniej była kapusta gadzany itp dużo dają!!! I plony są !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaczmarek    277

Bo morgi są różne.

Jeśli chodzi o pszenicę u mnie normalne plony przy średniej agrotechnice to 6,5 tony więc 8 jak najbardziej do osiągnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwozd    104

Morgi są różne zależnie od regionu. Mój dziadek do tej pory nie mówi o hekterach tylko o morgach.

Jary jęczmeń 420kg/h??? Toż ja siałem 170kg w pszennisku i wyszedł za gęsty. Plon około 5t. Pszenica po łubinie na nasiona dostała 110kg N i oddała 6t może troszeczkę więcej:-) Łubin wąskolistny po doczyszczeniu po kombajnie ponad 2t. Jestem z tego zadowolony. Oczywiście dałoby się więcej jęczmienia czy tym bardziej pszenicy ale czy warto ponosić dużo większe nakłady???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garek    155

Dwa lata temu miałem od 3 do 11 ton z 1 ha. Średnia wyszła 8,3 t. 11 dała tam gdzie się nie spodziewałem, wcale nie na super ziemi, a 3 dała tam gdzie się spodziewałem tego.

Kosiłeś 11 ton z ha Tomek ? pogratulować mój rekord to gdzieś pod 10 ton ale może kiedyś :)


 Trzeba być nienormalnym żeby być rolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MariuszT    16

Witam, mam problem. Mieszkam na małej wiosce i mój sąsiad ma 8t pszenicy na ha ( albo przynajmniej tak mówi), mi nie chce się w to wierzyć ale chciałbym zobaczyć wasze opinie. Jest to województwo lubelskie czyli sami wiecie że gleby nie są najlepszej jakości. Słyszałem historie że jego dziadek zna tarorzytne recepsty układania obornika,( chodzi o to że w dołkach układa się go mniej a na pagórkach więcej, ze względu na spływ powierzchniowy wody). Ja osobiście mam 4,6t/ha. Wiem że nie jest to dużo ale chciałbym zapytać czy 8 ton jest możliwe do osiągnięcia na te tereny.

 

Najwazniejsze dla mnie jest żebyście powiedzieli mi czy to jest możlliwe a jeśli tak, to w jaki sposób mogę to osiągnąć!

 

Pozdrawiam

Mocne. U was wszyscy tacy są?

Edytowano przez MariuszT

Jeżeli pomogłem kliknij zieloną strzałkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seremiak    1

Kolego napisz jaką stosujesz agrotechnikę że takie plony uzyskujesz, jakie nawożenie,ochrona itp?? Chętnie poczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leniwy27    48

Ja też bym poczytał bo plon jest możliwy 11t. i przy dobrej agrotechnice ale pogoda musi idealnie dopisać itp. ale juz w twój sredn ploni z 300ha to lekko naciągany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kgbck    6

Kolego zapraszam do mnie ja nie mam lekkich pol tylko 20 hektarow piachu ktorego nie biore w rachubę, trudniej bedzie ci uwierzyć ze rekord w gospodarce ze 140hektarow rzepaku wyniosl 5,04 tony z hektara mimo ze przez poczatkowe lata osiagalem max 4 tony a w poprzednim roku rowniez 4 to sie trafil rok wlasnie z taka srednia . jak jestes z okolic Legnicy to zapraszam na zniwa do kombajnu Fendt pokazowy 9460r pierdzial z 9 metrowym hederem i spalil sprzeglo rotora bo kierowca byl pewny ze jak ja mowie ze tu sypie 10, bo jedno z lepszych pol to pomyslal ze znajac zycie sypie 6 no to sie rozpedzil jak to zawsze robi i pokaz skonczyl sie staniem u mnie na podworku i szykowaniem kombajna na nastepne pokazy

 

Nie cytuj poprzedniego posta!!!

Edytowano przez MAT912

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez modlischka
      Witam serdecznie,



      Na początku uprzedzam, że nie posiadam żadnej wiedzy jeśli chodzi o rolnictwo, trafiłam tu przypadkowo i mam nadzieję, że ktoś, kto się zna na rzeczy i przepisach pomoże mi ugruntować moje myślenie jeśli chodzi o działalność rolniczą. Nie wiem jak to wszystko dobrze wyjaśnić....
      Mieszkam na wsi, mój tata jest właścicielem ziemi o powierzchni 1ha i 5 arów (razem z zabudowaniami, tj. dom mieszkalny i drobne pomieszczenia gospodarcze). Skończyłam studia pedagogiczne, posiadam uprawnienia instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością jazda konna oraz hipoterapia. Nie chcę jednak pracować jako pedagog, kiedyś marzyła mi się zootechnika lub weterynaria, ale bałam się, że nie poradzę sobie na studiach z przedmiotami jak chemia, genetyka, więc wybrałam inny kierunek, ale minęłam się z powołaniem, wciąż szukam jeszcze swojej życiowej drogi, marzy mi się hodowla psów i może w przyszłości prowadzenie hipoterapii albo chociaż kupno konia tak dla użytku rekreacyjnego. Kocham zwierzęta, przyrodę, chciałabym zajmować się tym co lubię i dodatkowo utrzymać się z tego. Obecnie pracuję na etat, tak hobbystycznie mam 1 suczkę i raz w roku (lub rzadziej) jeden miot szczeniaków na sprzedaż. Nie bardzo mogę pozwolić sobie na powiększenie hodowli ze względu na pracę, dojazdy do niej, a co za tym idzie brak czasu, by się zająć hodowlą na poważnie. W związku z tym myślałam o tym, by uzyskać kwalifikacje rolnicze, zostać płatnikiem KRUS, założyć większą hodowlę, może w przyszłości dołączyć do tego też hipoterapię. Byłabym na miejscu, miałabym więcej czasu i mogła wszystkiego doglądać.  Tata odziedziczył ziemię po rodzicach, nigdy jednak jej nie uprawiał, nie był płatnikiem KRUS, pracował na etacie, a ziemia była w dzierżawie. Tata mógłby mi przepisać ten hektar ziemi, ale wiem, że to nie uczyni ze mnie rolnika. Szukałam w internecie informacji, wskazówek dotyczących tego jak uzyskać status rolnika, bo uważam, że tylko w tej formie miałoby to największy sens. Wiem, że kiedyś wystarczyło wejść w posiadanie ziemi, chyba ok. hektara, by stać się rolnikiem i płatnikiem KRUS, czasem wystarczyło oświadczenie rodziców, że syn/córka pomagał w gospodarstwie, podpisywał to sołtys i po sprawie. Przepisy jednak się pozmieniały, ja obecnie by przejąć ziemię i przejść na działalność rolniczą musiałabym teraz przede wszystkim spełnić jedno z poniższych kryteriów,  bowiem w myśl przepisów uważa się że osoba fizyczna posiada kwalifikacje rolnicze, jeżeli uzyskała:

      „-wykształcenie wyższe inne niż rolnicze i posiada co najmniej 3-letni staż pracy w rolnictwie albo wykształcenie wyższe inne niż rolnicze i ukończone studia podyplomowe w zakresie związanym z rolnictwem, albo wykształcenie średnie inne niż rolnicze i posiada co najmniej 3-letni staż pracy w rolnictwie, lub

      - tytuł kwalifikacyjny lub tytuł zawodowy, lub tytuł zawodowy mistrza w zawodzie przydatnym do prowadzenia działalności rolniczej i posiada co najmniej 3-letni staż pracy w rolnictwie”

      Uważam, że te dwa zapisy chyba najbardziej tyczyłyby się mojej sytuacji. Planowałam skończyć kurs kwalifikacyjny R.03. Prowadzenie produkcji rolniczej i z tego co rozumiem musiałabym mieć też 3 letni staż w rolnictwie. Nie wiem jednak czy istnieje potrzeba bym robiła ten kurs, ponieważ mając wykształcenie wyższe, ale nierolnicze też muszę mieć ten 3 letni staż pracy w rolnictwie, więc zrobienie kursu chyba i tak nic nie zmieni w mojej sytuacji. Tak czy owak w obu przypadkach potrzebny jest staż.

      Myślałam, że samo zrobienie kursu kwalifikacyjnego wystarczy, ale ten dopisek ze stażem pracy w rolnictwie wszystko komplikuje. Z tego co czytałam staż może być uwzględniony jeśli się opłacało składki KRUS lub pracowało w gospodarstwie na umowę o pracę, a u mnie nic z tych rzeczy nie miało miejsca.

      Nie wiem jak ugryźć tą sprawę. Mamy hektar ziemi i kilka małych budynków gospodarczych, chciałabym po prostu znaleźć pomysł jak to wykorzystać, zagospodarować, pogodzić z pomysłem na hodowlę psów (hektar ziemi służyłby mi jako wybieg dla nich lub może w przyszłości jako teren pod działalność związaną z końmi). Wiem, że dawniej samo hodowanie psów czy kotów rasowych a nawet rybek akwariowych czyniło z kogoś rolnika. Dziś tak nie jest, a hodowla psów i kotów to dział specjalny produkcji rolnej, który uwzględnia się w rozliczeniu pit do urzędu skarbowego, a podatek wyliczany jest wg norm szacunkowych od ilości sztuk stada podstawowego.

      Poznałam kiedyś osobę, która ma nieco ponad hektar ziemi, kiedyś hodowała konie, ale zrezygnowała i zajęła się hodowlą psów, jest płatnikiem KRUS i żyje wyłącznie z tej hodowli. Kiedyś też znałam pana, który miał kilka hektarów ziemi, zajmował się hodowlą kilku koni, prowadzeniem hipoterapii i jazd konnych, miał parę królików i 3 psy rasowe- wszystko w ramach działalności rolniczej, opłacał tylko składki KRUS i to wszystko.

      Wiem więc, że jest szansa, by tak działać i żyć, tylko nie wiem jak rokuje to w mojej sytuacji  i jak po zmienionych przepisach w 2016 r ugryźć ten temat. Co musiałabym zrobić? Jak rozegrać sprawę?

      Byłabym wdzięczna za jakieś sugestie doświadczonych rolników, wskazówki itp. Jak mogłabym ten mój pomysł urzeczywistnić, co z kwalifikacjami rolniczymi i tym martwiącym mnie stażem…. Jak można to załatwić, czy da się coś zrobić,ominąć?

      Nie jestem typem cwaniaka, nie interesują mnie dopłaty, ani programy typu Młody Rolnik itp., nie chcę kombinowania w tym sensie, wyciągania kasy itd.. Po prostu chcę robić to co lubię, to co mnie nie stresuje,sprawia radość, mieszkać dalej na wsi, cieszyć się czystym powietrzem, błękitnym niebem i nie musieć szukać pracy w mieście, chciałabym przejąć ziemię, którą kiedyś miał dziadek,a po nim tata, znaleźć na nią pomysł, wykorzystać, połączyć jedno z drugim, by miało to ręce i nogi, sens i dało się wyżyć.

      Może ktoś z Was mógłby mi coś doradzić ? Przepraszam, że tak się rozpisałam,  ale chciałam wszystko jak najlepiej przedstawić, mam nadzieję, że nie zagmatwałam i zrozumiecie co mam na myśli i o co mi chodzi.

      Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi!

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj