Zaloguj się, aby obserwować  
agrorobert

Mieszanie co drugi dzień (TMR)

Polecane posty

agrorobert    53

Witam!

 

Myśle o zakupie wozu paszowego i mam pytanie. Czy pasza nie bedzie się grzała gdy bede robił TMR co drugi dzień? W zime to napewno nie ale w miesiace letnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem ci tak w zimę to ja często szykuje paszowóz co dwa dni i jest ok. Ale już jak temperatura na dworze jest powyżej 10 stopni to już po pierwszym dniu się mocno grzeje.. I niedość że w oborze się grzeje to i w pryzmie więc się nieopłaca latem szykować na dwa dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damianbizon    37

Latem to jeśli raz dziennie umieszasz to może się grzać a co dopiero raz na dwa dni.


Pozdrawiam wszystkich użytkowników af.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michal1993    461

Dokładnie, latem TMR powinno się mieszać codziennie, w skrajnych przypadkach trzeba nawet dwa razy (rano i wieczorem) lub rozrzucać TMR na stole paszowym a potem podgarniać.


Moje sprzęty:
- Władimirec T 25 A2
- MTZ 82
Jeżeli pomogłem kliknij na zieloną strzałkę w rogu mojego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez MrValterka
      Witam, mam pytanie jaka jest nazwa oleju hydrauliczno-mostowego w n-kach, a czy jak kupie taki sam olej tylko np. w Miksolu(firma w naszej okolicy co dorabia oleje) a nie w servisie valtry to nie zrobi się zupa z oleju ?
    • Przez michal135791
      Mam problem , otuż podczas koszenia przestał mi się kręcić drugi bęben w kosiarce rotacyjnej z 165 . Pierwszy się kręci ale drugi już nie . Co się mogło stać ?
    • Przez rakita27
      Chcieliśmy kupić cielaczki (byczki) do dalszej hodowli.
      Nie wiem jak jest w innych regionach ale u nas obecnie jest ogromny problem bo cieląt jak na lekarstwo.
      Znaleźliśmy pana (50km w jedną stronę od nas) który oferował nam 3 byczki: pierwszy rasy LM (brązowy, po 100% matce LM) - miesięczny, drugi rasy NCB (brązowo biały) - 2 tygodniowy i trzeci rasy HO (czarno biały) - tygodniowy.
      Pan twierdził, że to jego. Chociaż pytaliśmy czy przypadkiem nie jest handlarzem co jeździ i skupuje od ludzi ale kategorycznie zaprzeczał.
      Dziś pojechaliśmy po cielaki i przeżyliśmy delikatnie mówiąc szok.
      Byczki były dwa (LM i NCB) i co najwyżej tygodniowe. Stały na brudnej przyczepce, mokre i głodne.
      Przyznam szczerze, że nie chcieliśmy ich brać ale że facet spuścił z ceny i zarzekał się, że są w 100% zdrowe ulegliśmy.
      Oczywiście okazało się przy okazji, że pan jednak jest takim typowym handlarzem i nie posiadał nawet paszportów.
      Koniec końców dostaliśmy jeden paszport i dwa cielaki. Zabraliśmy ich do domu o godz. 13.
      O 16 wezwaliśmy weterynarza który stwierdził, że jeden z cielaków znajduję się już w stanie agonalnym.
      Pomimo podaniu ekspresowo leków, masażu, cielak padł.
      Drugi cielak jest w chyba trochę lepszej formie, jeszcze żyje i najbliższe godziny pokazą co z tego wyniknie.
      Według weterynarza cielaki nie od dziś a co najmniej od kilku dni maja wirusową biegunkę bydła. A ten co padł dodatkowo miał zmiany w płucach.
      A teraz najlepsze....
      Zadzwoniliśmy do tego.... hmmm "hodowcy" i powiedzieliśmy jaka sprawa na co on stwierdził, że na bank cielaki zaraziły się czymś u nas (tak, w ciągu 3 godzin kiedy to po przyjechaniu z cielakami już załatwiały się dalej niż widziały) i powiedział, że kasy nam nie zwróci.
      Na szczęście weterynarz uprzedził nas, że w razie problemów to on z chęcią napiszę odpowiednie zaświadczenie o stanie zdrowia cieląt więc gdy wspomnieliśmy o tym dla pana hodowcy trochę zmiękł i powiedział, że jak jutro pojedziemy do niego to on MOŻE kasę nam zwróci za tego padłego cielaka.
      Zdaję sobie sprawę z tego, że dużą winę za zaistniałą sytuację ponosimy my bo nie powinniśmy brać tych cieląt jednak zadziałało po prostu ludzkie współczucie i było nam po prostu tych cieląt szkoda.
      Chodzi jednak o to, że chcielibyśmy aby ten pan skutecznie zakończył prowadzoną działalność handlową - nie męczył niczemu winnych zwierząt i nie naciągał ludzi.
      Tym bardziej, że okazało się, że rok temu ten sam pan dla naszych znajomych wcisnął 5 cieląt - wszystkie padły w ciągu tygodnia od kupna.
       
      Gdzie to można zgłosić? Jak się tym rozsądnie zająć?
    • Przez statham
      jak dodajecie premiks do mieszalnika? czy robice przedmieszki?
    • Przez Szymon8
      Witam czy da sie zalozyc drugi siłownik do mtz 82 dokladnie chodzi mi zeby ten silwnik byl na podnosniku co by trzeba bylo tam przerabiac i jaki moze byc tego koszt
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj