mantas

czy hodowla bydła mięsnego jest opłacalna?

Polecane posty

pawelol111    1342

To już wiem skąd bankructwa gospodarstw, potężne długi, bieda z nędzą - a no właśnie powodem jest to że "wiara" a nie ekonomia stanowi podstawę wyliczania zysków z danej produkcji.

 

Tespis17 - co ja robię to moja sprawa i niech Cię nie interesuje ile mi za to płacą. Mam prawo dyskutować na forum a że mam trochę czasu to korzystam.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koma666    162

pawelol

wylicz nam jesli mozesz opłacalnosc w takim przypadku

przyjmijmy ze ziemia to 10ha IV klasa nadajaca sie zarówno pod łaki jak i pod zboza

krowy mleczne

bydło opasowe

produkcja zbóż

 

wyliczysz nam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciastek12    44

Wierz dalej że Ci na byku 3 tys zostaje. Tu chodzi to ile otrzymasz za spacerowanie wokół tego byka przez 18 miesięcy. Jeśli sprzedając paszę otrzymałbyś 4 tys a za byka weźmiesz 4,5tys to za 500zł tyrasz 18 miesięcy. Przekonania zostaw dla siebie bo to co napisałeś nie ma nic wspólnego z naukowym wyliczaniem zysku.

 

 

Kolego z całym szacunkiem ale tu nie chodzi o naukowe wyliczanie zysku tylko o to jakie jest życie....Jakby każdy rolnik liczył naukowo to nikomu nic by sie nie opłacało. Teraz dam przykład: Produkuje rzecz X kupuje materiał Y za 3 zł, w innym miejscu ten sam materiał kosztuje 4 zł. To teraz jak obliczam zysk? Odliczając koszty od ceny sprzedaży....Więc jeśli wyprodukuje pasze dla danego zwierzęcia za 500 zł a cena rynkowa wynosi 700zł to albo sprzedaje pasze i mam zysk z jej sprzedaży albo ja skarmiam i licze take koszty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koma666    162

pawelol

no wylicz jaka produkcja sie najlepiej opłaca wg Ciebie (mleko? wołowina? zboża?)

jakich potrzebujesz danych ponadto co napisałem ?

 

poprostu rozważ 3 wersje na tym samym areale i na tej samej klasie ziemi i w tych samych warunkach itd

tak naukowo :)

Edytowano przez koma666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszek8201    169

ciastek12 a jak ci własnych zbóż starczy na 9mc,a na 3mc musisz dokupić to czy sąsiad ci sprzeda po kosztach produkcji czy po cenach rynkowych. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hereford    18

Panowie ale pawelol ma rację trzeba liczyć pasze po cenie którą można sprzedać !!! po co ją przetważać żeby skarmiać i nic nie zarobić? Chłop ma rację .

Np. w piecu palimy zbożem i to nas kosztuje 600 zł tona ale wpadliśmy na pomysł żeby zboże przerobić na pelet który też kosztuje 600 zł PO CO TO ROBIĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koma666    162

@zbyszek

 

jak nie masz wystarczajaco zboza, kukurydzy, sianokiszonki to nie bierz sie za chodowle, tylko sprzedaj to co masz i wyjdzie na to samo

chodowla sie opłaca jak masz wszystko swoje

jak masz pasze dla 20 to chowaj 20 a nie 30 bo sasiad chowa 30, w innym przypadku te 10szt za duzo pozre ci cały zysk z całej chodowli i nic z tego nie bedzie

Edytowano przez koma666
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Gdyby zawsze hodowla na swoich paszach się opłacała to nikt by nie protestował że ceny świni, bydła, mleka są zbyt niskie. A jak ceny paszy skoczą jeszcze o 30% to nadal hodowla byka będzie opłacalna? Za byka dostaniesz 5 tys a pasza wyniesie 6 tys mimo że sam ją produkujesz. To co, nadal jest opłacalność?

 

Nie ma sensu wyliczać opłacalności z gospodarstwa jakie podałeś ponieważ: ubzdurałeś sobie że koszty produkcji paszy wlicza się w koszt wyprodukowania żywca wołowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koma666    162

ja licze to co mi z kieszeni ubywa i to co do niej wpływa

robie bilans zysków i strat i juz wiem czy cos sie opłaca czy nie

 

jezeli stwierdze ze mi sie nie opłacaja opasy to przejde na inna produkcje

 

 

a jakies dziwne poglady ekonomiczne mnie nie interesuja, bo widac gołym okiem jakie mamy szkoły ekonomiczne i ekonomistów w naszym kraju, wystarczy sie dobrze przyjrzec na stan finansów panstwa, to sa poprostu ekonomisci którzy sie do wypasania kóz nawet nie nadaja, nie mówiac o prawdziwej ekonomii, jak nakradna to wtedy im sie opłaca, a tak to im sie nic nie opłaca

 

a co do postu powyzej

jezeli na własnych paszach sie nie opłaca to na kupnych nie opłaca sie na 1000 % bo ten który nimi handluje musi zarobic i dokłada swoja marżę

Edytowano przez koma666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszek8201    169

akurat mi paszy wystarcza ,a powiększam hodowle bydła od roku systematycznie ,kończąc jednocześnie z trzodą ,dałem tylko przykład że licząc koszty liczę cenę zboża rynkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Koma666

A kto Ci broni kupić od chłopa słomę, siano czy zboże?

Co do ekonomii - tego w szkołach uczą od kilkudziesięciu lat na całym świecie i nie ma to nic wspólnego z kreatywną księgowością.

 

A jak chcesz rozdzielić produkcję roślinną i zwierzęcą aby obliczyć czy lepiej sprzedać produkcję roślinną czy może skarmić opasami? Chyba nie będziesz dmuchał pod wiatr jeśli za towar do wyprodukowania byka dostaniesz więcej niż za samego byka.

Edytowano przez pawelol111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koma666    162

ale po mam kupowac np pszenżyto po 800 jak mam swoje po 500 ?

chcesz zebym zbankrutował ?

 

pawelol nie bede dmuchał pod wiatr i przejde na to co sie bardziej opłaca

dlatego prosiłem cie o to abys to jakos wyliczył co sie najbardziej opłaca wg Ciebie pare postów wyzej

Edytowano przez koma666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Przy 10 ha zaczynać krowy mleczne od 0 - nie ma szans.

Produkcja roślinna: 4ha rzepaku, 3 jęczmienia jarego, 3 pszenicy - ewentualnie kukurydza na ziarno zamiast jęczmienia.

Co do bydła: jak zostaje na byku 1000-1500zł w zależności od sztuki(uwzględniając rynkowe ceny cieląt, paszy) może warto nad tym pomyśleć. Wtedy 5ha kukurydzy i 3ha lucerny z tym że trzeba słomę i paszę dokupować. Jeśli ceny bydła pójdą w dół bądź przyjdzie jakaś klęska - hodowla daje w plecy.

Rozsądnym rozwiązaniem jest produkcja roślinna + znalezienie jakiegoś etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koma666    162

mysle podobnie

czyli produkcja roslinna, tylko ze mysle o pszenzycie bo mam ziemie V klasy i do tego jakis etat albo działalnosc gospodarcza

do krów mlecznych nie wróce chocby nie wiem co

aktualnie trzymam 15 jałówek (kupione po 400-500zł :) ) jednego byka hf (od własnej krowy) i jedna krowe mleczna hf do odpajania cielaków

Edytowano przez koma666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolr2    767

A kto wyliczył że się nie opłaci? Opłaci się tyle że ta opłacalność niewielka. Gdyby zboże było po 300-400zł za tonę a ceny bydła na obecnych poziomach - wartość dodana wytworzona w procesie tuczenia byka byłaby wyższa. A tak nażre się drogiej paszy i urośnie ale zysk mały. Jak kto ma możliwość to lepiej przy obecnych cenach zasiać kukurydzy na ziarno, pszenicy czy rzepaku i do obory nie zaglądać.

 

Zboże po 300-400zł a koszt produkcji 1 tony 500zł to wtedy po jakiej cenie liczysz :D Mi po to jest pole potrzebne żeby mieć pasze po kosztach produkcji a gdybanie takie że po tyle można sprzedać czy po tyle jest zbędne gdyż nie ma cen stałych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek0303    50

panowie klania sie ekonomika rolnictwa. kalkulacje roznicowa bo o takiej mowimy liczymy na podstawie przychodu a nie kosztow produkcji! elementu ktory chcemy zastapic np sprzedaz bezposrednia jeczmienia zastapieniem go uzyciem w tuczu trzody badz bydla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maroon    186

ja licze to co mi z kieszeni ubywa i to co do niej wpływa

robie bilans zysków i strat i juz wiem czy cos sie opłaca czy nie

 

jezeli stwierdze ze mi sie nie opłacaja opasy to przejde na inna produkcje

 

 

a jakies dziwne poglady ekonomiczne mnie nie interesuja, bo widac gołym okiem jakie mamy szkoły ekonomiczne i ekonomistów w naszym kraju, wystarczy sie dobrze przyjrzec na stan finansów panstwa, to sa poprostu ekonomisci którzy sie do wypasania kóz nawet nie nadaja, nie mówiac o prawdziwej ekonomii, jak nakradna to wtedy im sie opłaca, a tak to im sie nic nie opłaca

 

a co do postu powyzej

jezeli na własnych paszach sie nie opłaca to na kupnych nie opłaca sie na 1000 % bo ten który nimi handluje musi zarobic i dokłada swoja marżę

Co do ekonomii to lepiej nie odzywaj się w tym temacie Jest to nauka ścisła i tu nie ma miejsca na dyskusje czy przekonania Ale tu nie trzeba mieć szkoły wyższej aby to zrozumieć - wystarczy na logikę - masz coś co jest warte 1000 zł ale ciebie to kosztowało 500 zł To pierwsza faza twojej produkcji Postanawiasz wyprodukować z tego coś innego Jeśli z tego towaru produkujesz dalej coś co jest warte 1500 zł to twój zysk z tej produkcji wynosi tylko 500 zł pomniejszone o inne dodatkowe koszty bo zużyłeś do jego wyprodukowania towar wart 1000 zł i ewentualnie inne dodatkowe koszty Przecież to chyba logiczne Tyle mówią liczby - natomiast należy także uwzględnić dodatkowe korzyści często niewymierne i nie dające się przełożyć na liczby ale to już zupełnie inna sprawa Jeśli jednak chcecie stosować jakieś nowe zasady ekonomii to wasze prawo Tyle w tym temacie

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koma666    162

skoro jestes taki madry ekonomista to teraz udowodnij opłacalnosc produkcji mleka

zakładamy taki scenariusz

budujesz nowa obore np. na 100szt dojnych

obora wypasiona z robotami, na rusztach itd za powiedzmy 1mln

zakładamy ze juz krowy masz z własnej chodowli zeby juz nie zwiekszac kosztów

 

i teraz stosujac twoja ekonomie udowodnij opłacalnosc tego interesu

-wszystkie pasze licz po cenach rynkowych no bo jakze by inaczej jak mozna je sprzedac przeciez

-do tego policz milion innych kosztów mniejszych i wiekszych czesto tez losowych zdarzen

-1 mln kredytu plus odsetki od tej bańki do spłaty

 

dodam tylko ze wg ekonomistów rolnictwa zysk z 1l mleka waha sie w granicach 0.15-0.30zł

 

licz wszystko wg swojej ekonomii

zobaczymy kiedy zbankrutujesz i zawita do ciebie komornik :)

 

nie znam warunków na jakich udzielane sa takie kredyty ale pewnie bedziesz robił tylko na odsetki wg tej twojej ekonomii

a ludzie jednak dzieki własnie obnizeniu kosztów produkcji mleka poprzez własne pasze spłacaja te kredyty i powoli ida do przodu

 

takich własnie ekonomistów twojego pokroju mamy w naszym kraju, dlatego u nas sie nic nie opłaca, ale za chwile przychodzi niemiec i mu sie zaczyna opłacac :)

 

zrozumiałes skecz ?

Edytowano przez koma666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maroon    186

Zanim się pakuje w taką potężną inwestycję to najpierw się liczy jej opłacalność a nie później To po pierwsze Jeśli ty obniżasz koszty produkcji mleka poprzez własne pasze to ten komornik prędzej zapuka do mnie niż do ciebie Jeśli pakujesz własne pasze w jakąś produkcję to albo zwiększasz ich wartość rynkową, albo ten interes jest czystym idiotyzmem, albo tak jak wspomniałem bierzesz pod uwagę inne czynniki nawet te niemierzalne typu - dużo użytków zielonych w areale czy niewykorzystane budynki czy inne rzeczy jak choćby zabezpieczenie poprzez dywersyfikację Powiem ci że prawa ekonomii pozwalają w pewnych przypadkach na sprzedaż towaru nawet poniżej kosztów produkcji ale to już całkiem wyższa szkoła jazdy skoro takich oczywistych rzeczy nie rozumiesz

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciastek12    44

ciastek12 a jak ci własnych zbóż starczy na 9mc,a na 3mc musisz dokupić to czy sąsiad ci sprzeda po kosztach produkcji czy po cenach rynkowych. . .

 

Zadałeś troche bezsensowne pytanie....po prostu zwiększają się koszty produkcji...Teraz ja Ci zadam pytanie: Jak bedziesz mial dwóch sąsiadów i jeden ma cene przykładowo zboża 700zł/t a drugi 900zł/t. kupisz po 700 a przy obliczaniu kosztów liczysz po 900 bo za tyle mogłeś to zboże sprzedać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Niemiec przychodzi z kapitałem, stawia za swoją kasę oborę na 300krów i zatrudnia 3 pracowników płacąc im przyzwoitą kasę. Przy wydajności 10tys l od krowy ma 3mln litrów. Mleczarnia zapłaci mu po 1,5 albo więcej za litr kosztem mniejszych dostawców i ów niemiec zarobi 3mlnx0,4zł =1,2mln zł.

U nas wiele gospodarstw jest zadłużonych po uszy w imię ROBOTA UDOJOWEGO lub innego cudaka - zarabia bank i firmy produkujące owe ustrojstwo. Rolnik przekonany że teraz to już tylko wczasy pod gruszą za namową doradców ładuje 700tys w złom. Potem okazuje się że... roboty jest tyle ile było bo rotacja w stadzie (nowe sztuki trzeba przyuczać a bydle oporne - im młodsze tym bardziej oporne), na pracownika nie ma kasy bo spłacić kredyty z obory i robota trzeba, do tego zdarzenia losowe. I tak się wmawia ludziom że przy 70 sztukach będzie mniej roboty a więcej zysku - więcej zyska firma i bank bo chłop jak siedział w śmierdzącej oborze tak siedział będzie nadal.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maroon    186

Zadałeś troche bezsensowne pytanie....po prostu zwiększają się koszty produkcji...Teraz ja Ci zadam pytanie: Jak bedziesz mial dwóch sąsiadów i jeden ma cene przykładowo zboża 700zł/t a drugi 900zł/t. kupisz po 700 a przy obliczaniu kosztów liczysz po 900 bo za tyle mogłeś to zboże sprzedać?

To ze sąsiad ceni zboże po 900 zł to nie znaczy ze po tyle masz liczyć - masz liczyć po tyle po ile jest w skupie w którym możesz sprzedać bez żadnego problemu Możesz przyjąć średnią cenę roczną ale faktem jest ze powinno się liczyć po cenie rynkowej paszy jeśli można tą paszę BEZ PROBLEMU sprzedać w tej cenie Jeśli tak jak u mnie jest sytuacja że nikt ode mnie nie kupi beli sianokiszonki czy siana bo nie ma na to popytu to liczę po kosztach produkcji , jeśli mam natomiast w pobliżu skup zboża który skupi ode mnie każdą ilość zboża w danej cenie to liczę mniej więcej po tej cenie bo ładuję w dalszą produkcję towar wart właśnie tą cenę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

To masz 200 zysku tylko zawieź do skupu

Edytowano przez pawelol111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez micgal39533
      Z jaką firmą obecnie najlepiej podpisać umowę na hodowlę bydła. Bo planujemy zwiększyć ilość i przydałoby się coś ogarnąć. 
    • Przez młodyrolnik2000
      Siema. Mam gospodarstwo około 20 hektarów i hoduje okoły 50 świn i 10 sztuk bydła. Planuje zlikwidować świnie i powiekszyć chów bydła do około 20 sztuk oraz bardziej skupić sie na produkcji roślinnej czyli zboża, rzepak lub kukurydze na ziarno. Tylko nie wiem czy mi się to opłaci. Może ktoś zmieniał coś w tym stylu jak ja to planuje? Myślicie że sie opłaci? Z góry dzięki za odpowiedz. dodam że ziemie klasy 3, 4 i 5.
    • Przez Cinkowski96
      Witam, zastanawiam się czy opłaca się kupić łuskarkę do orzechów o wydajności 50kg/h. I tutaj pytanie czy przy obecnych cenach opłaca się w to bawić? Ile może zostać z jednego kg orzechów wloskich? Oraz ile można wyłuskać przez godzine?
    • Przez NEWDEERE
      Witam zwracam się do was z tematem który może się wydać dość kontrowersyjny ale... hmm. Chodzi mi o Wasze sugestie na temat czy była by realna szansa powodzenia zaczęcia hodowli krów mlecznych od zera. W obecnej chwili prowadzę gospodarstwo o powierzchni ok 100 ha w tym połowa własne połowa dzierżawione z zwierzaków to ok 60 loch od których sprzedajemy prosięta i ok 100 szt opasów . Trzoda no to wiadomo dramat był jest i będzie i od dawna zastanawiamy się nad likwidacją stada a co do opasów to hmm cielęta dosyć drogie dochód bardziej rzutowy a nie stabilny a co to krów może to się wydać dziwne ale uważam że comiesięczna wypłata za mleko jest bardziej stabilna + cielak oczywiście tak wiem że nie wszystko można przewidzieć no ale to jak i w każdej dziedzinie... Chce zaznaczyć na początku ze nie jestem w tym temacie zielony i wiem jak praca przy krowach wygląda i jakie się z tym wiążą poświęcenia bardziej chodzi mi o to czy uważacie ze warto i czy dało by to zyski zadowalające myślałem na początek o stadzie 60 sztuk a i co sądzicie o krowach pierwiastkach z zagranicy typu Niemcy Dania. Prosił bym o ewentualne podpowiedzi jak zacząć, mleczarnie godne polecenia itp ... dodam tylko ze krowy bardzo lubię od dziecka i chciałbym połączyć pasje z pracą. z góry dzięki za rozsądne odpowiedzi, podpowiedzi. 
       
       
    • Przez Odell
      Witam, noszę się z zamiarem wydzierżawienia kurnika 1000m2 z nastawieniem na tucz kaczek Pekin. Kurnik nie wymaga nakładów finansowych. I teraz najważniejsze pytanie, jaki jest zysk na szt. wstawiając broilery za swoją kasę oraz posiadając swoje zaplecze (słoma, maszyny). Oraz drugie pytanie, jaka obsada będzie najbardziej racjonalna na tym metrażu? Proszę o szczere wypowiedzi 
      Pozdrawiam 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj