mantas

czy hodowla bydła mięsnego jest opłacalna?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
direx7    1

a i jeszcze śmieszy mnie jedna sprawa. każdy wyliczajac swoje koszty produkcji bierze pod uwagę koszty amortyzacji budynków i własną pracę. to co po hodowli np byka przez rok ta obora się zawali i musisz ja od nowa budowac ze liczysz koszty amortyazacji? A jak idziesz o pracy i zarabiasz pieniadze to tez patrzysz jaki bedziesz mial zysk na czysto? czy idziesz do roboty zeby za twoja prace dali ci wynagrodzenie> nie słyszałem jeszczeo przypadku ze ktos poszedl do pracy i dali mu kase tylko za to ze przyszedl. tak samo w rolnictwie nie liczcie zysku na czysto jaki wam zostanie, zysk to jest wasza pensja na ktora pracowaliscie a nie chcecie zeby bylo za wasza prace i jeszcze zostalo za "darmo"... nie ktorych logika mnie zadziwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Jak odziedziczysz po tatusiu to ok ale jak trzeba samemu pobudować i wyłożyć kasę to policz sobie ile musisz potem sprzedać mięcha żeby ta kasa się wróciła... Budynek możesz postawić i z kamienia co będzie stał wieki, ale dach, okna, stanowiska, poidła itp to siada po x latach i to właśnie jest amortyzacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

@karolr2 to byl przyklady

 

znow nie na temat ale to czy masz po tatusiu to nie ma znaczenia bo zeby siwme rozwijac i tak kazdy bedzie musial kupowac ziemie, maszyny, budowac nowe budynki i modernizowac stare. Tak bylo jest i bedzie. No chyba ze mowimy tu o takich ludziach jak naprzyklad pan J. z niewiadowa ktory ma wlasny agrosklad i gospodarke na ktorej hoduje 1000 sztuk bydla mlecznego, to fakt on tam zadko zaglada a jego syn to pewnie wg bo maja pracownikow od tego.

W gospodarce podoba mi sie to ze kazde nastepne pokolenie cos doklada i widac ze to jest ,,rodzinny majatek".

Edytowano przez vbox33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelcz    3

Koledzy mam pytanie a mianowicie mam okazję kupic cielęta 100% LM i moje pytanie brzmi czy taki byk przy sprzedaży na żywo będzie lepiej ważył niż krzyżówka LM x SM lub LM x HF? pytam bo jeszcze nie miałem 100%.Jakie wagi takie byki osiągają?

 

Pozdrawiam

Edytowano przez Jelcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fioletowy    0

warto na tą chwilę wchodzić w byki mięsne, myślałem o 50 sztukach ale muszę to jeszcze przemyśleć, rasa to najpewniej limousine? Kupowane będą pewno od handlarza, i kolejne pytanie, lepiej kupić odsadki i od razu karmić je paszą treściwą czy kupić małe 60-70kg i najpierw samemu poić ?

Edytowano przez fioletowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JPH2    25

od handlarzy to są krzyżówki, a rasowe to od hodowców bydła limousine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andr3w    49

Odsadka LM nikt poniżej wagi 300 kg raczej Ci nie sprzeda chyba ze kupujesz cale stado i kilka mniejszych sie znajdzie.

Edytowano przez Andr3w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robo1980    58

życzę powodzenia jak kupisz 50sztuk małych cieląt od handlarza....na pewno weterynarz zarobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fioletowy    0

akurat w okolicy najbliższej niestety nic mi nie wiadomo o jakimkolwiek hodowcy bydła mięsnego, więc jestem zdany tylko i wyłącznie na towar sprowadzany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszek8201    165

szukaj po ogłoszeniach np tablica,obecnie olx, czasem są ogłoszenia odsadków od rolników rozpoczynających hodowlę mamek, np 8-13sztuk odsadków ,nawet te 100150km zorganizujesz sobie transport sam. towar będzie z 1ej obory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fioletowy    0

Największym problemem dla mnie będą niestety fundusze, chcę uniknąć zaczynania od chowu małej ilości sztuk, odkładania i stopniowego powiększania stada, bo osiągnięcie tych 50 sztuk zajmie mi 10 lat. Nie poczyniłem jeszcze żadnych kroków w tym kierunku, dlatego muszę zaplanować sobie skąd zorganizować pieniądze, bo jeżeli nie ma sensu zakładanie takiej hodowli to sobie zwyczajnie odpuszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robo1980    58

dziś mówili w agrobiznesie ,że będą te dopłaty do bydła i do krów ale tylko do 30 sztuk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JPH2    25

a na Młodego Rolnika fundusze na hodowlę bydła mięsnego da radę załatwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fioletowy    0

Samych byczków za premię MR nie można kupować, tylko stado podstawowe czyli jałówki lub krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

do 30 czy 50 sztuk, bo w zeszłym tygodniu w prasie byla mowa o bykach 50 szt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fioletowy    0

Dobrze panowie, teraz chciałbym się dowiedzieć jak to jest z opłacalnością, mógłby się wypowiedzieć, kto faktyczne żyje z bydła mięsnego i napisać co i jak? sam się zastanawiam i targają mną skrajne emocje, z jednej strony trzeba włożyć sporo kasy na rozpoczęcie i pierwsze pieniądze zobacze za 2 lata, z drugiej strony mam odpowiednie warunki, maszyny, chęć i pomysł, ale boję się wkroczyć w nieznane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

 

bylem teraz z nudow na wystawie w Sielinku, bylo tam bydlo miesne. Rozmawialem z kilkoma hodowcami o tym. i sie zastanawiam czy nie warto sprobowac pomyslec o tej dzialalnosci.

Fakt mieso jest drogie i mieszczuchy nie zawsze to kupuja, ale moze po tym jak Tusk bedzie prezydentem ue cos sie w polskim rolnictwie <chodzi mi o miesne bydlo> poprawi?


koko dzambo i do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

fioletowy

nie łódź się że to taki świetny interes, przy obecnej cenie skupu opas jest na granicy opłacalności, gdy był UR cena nawet była dobra i zakłady nie wybrzydzały tylko próbowali wyciągać ile się dało bydła, no ale to jest polska, przecież zdanie obrońcy debila i słupek poparcia ma większe znaczenie niż to by polski rolnik miał chociaż trochę lepiej, jak dadzą dopłaty to bydła na pewno się namnoży, a wiadomo jak dużo towaru i mało chętnych to ceny na dół, policz sobie cenę paszy, leczenia, pracy, i samych zwierząt która na pewno pójdzie w górę przecież rolas dostanie dopłatę niech buli, przyszłość raczej nie wygląda kolorowo.

Daniel-krOlik

chyba sobie żartowałeś z tym że się poprawi dzięki temu że Tusk będzie prezydentem ue, będzie jeszcze gorzej sprzeda Polskę do końca jeżeli jeszcze tego nie zrobił.

Edytowano przez MirekCase4230

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fioletowy    0

Wiem, że niedługo mają byc dopłaty do byków, i pewnie ceny polecą w dół, nawet mimo tego że teraz nie są zbyt wysokie, ale do krów też są dopłaty, a cena mleka nie jest jakoś bardzo niska, tym bardziej jak ktoś ma ich dużo. Ja na krowy nie mam warunków, musiałbym postawić oborę za nie wiadomo jak wielkie pieniądze, poza tym nigdzie blisko domu nie mam pastwisk. o bykach myślałem i myślę w dalszym ciągu, jeżeli już się zdecyduję, to chciałbym rocznie oddawać 25 - 30 sztuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolego cena mleka spada, a po zniesieniu kwot będzie jeszcze niższa, a masz chociaż ha na tyle sztuk? i weź pod uwagę ile to jest roboty przy takiej ilości, uwiązany jak pies jesteś. Cena na bank pójdzie w dół, dużo ludzi się na to przestawia za dużo. Zakłady będą dawały niskie ceny bo będzie dużo towaru nastawianego dla dopłaty a coś z tym rolnicy będą musieli zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fioletowy    0

chów w oborze wolno stanowiskowej (więc i mniej codziennych obowiązków) , hektarów powinno starczyć, ale w razie czego postaram się coś wydzierżawić, zastanawiam się nad tym, bo w sumie mam wszystkie maszyny a budynek wymaga tylko niewielkich przeróbek i dobudowania wybiegu, więc i nakłady nie są wygórowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcinu83    1

Zaraz akurat wszyscy nastawią się na byki bo dopłaty będą, a co te dopłaty to takie kolosalne pieniądze bodajże 70 euro do jednej sztuki rocznie i to jeszcze nie dla wszystkich sztuk bo mają być jakieś widełki wiekowe oraz maksymalnie dla 50 sztuk w gospodarstwie ma być dopłata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Marcinu83

dobrze mówisz,

fioletowy

jak masz trochę ha to lepiej idź do jakiejś pracy, ha obrabiaj po godzinach, za takie pieniądze szkoda zachodu. Odwalisz 8 godzin i masz spokój, świątek czy niedziela spokój, a chów na luzie nie jest tak bez problemowy, co do tych dopłat będą na pewno takie wymogi że się wszystkim odechce tych dopłat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez micgal39533
      Z jaką firmą obecnie najlepiej podpisać umowę na hodowlę bydła. Bo planujemy zwiększyć ilość i przydałoby się coś ogarnąć. 
    • Przez młodyrolnik2000
      Siema. Mam gospodarstwo około 20 hektarów i hoduje okoły 50 świn i 10 sztuk bydła. Planuje zlikwidować świnie i powiekszyć chów bydła do około 20 sztuk oraz bardziej skupić sie na produkcji roślinnej czyli zboża, rzepak lub kukurydze na ziarno. Tylko nie wiem czy mi się to opłaci. Może ktoś zmieniał coś w tym stylu jak ja to planuje? Myślicie że sie opłaci? Z góry dzięki za odpowiedz. dodam że ziemie klasy 3, 4 i 5.
    • Przez Cinkowski96
      Witam, zastanawiam się czy opłaca się kupić łuskarkę do orzechów o wydajności 50kg/h. I tutaj pytanie czy przy obecnych cenach opłaca się w to bawić? Ile może zostać z jednego kg orzechów wloskich? Oraz ile można wyłuskać przez godzine?
    • Przez NEWDEERE
      Witam zwracam się do was z tematem który może się wydać dość kontrowersyjny ale... hmm. Chodzi mi o Wasze sugestie na temat czy była by realna szansa powodzenia zaczęcia hodowli krów mlecznych od zera. W obecnej chwili prowadzę gospodarstwo o powierzchni ok 100 ha w tym połowa własne połowa dzierżawione z zwierzaków to ok 60 loch od których sprzedajemy prosięta i ok 100 szt opasów . Trzoda no to wiadomo dramat był jest i będzie i od dawna zastanawiamy się nad likwidacją stada a co do opasów to hmm cielęta dosyć drogie dochód bardziej rzutowy a nie stabilny a co to krów może to się wydać dziwne ale uważam że comiesięczna wypłata za mleko jest bardziej stabilna + cielak oczywiście tak wiem że nie wszystko można przewidzieć no ale to jak i w każdej dziedzinie... Chce zaznaczyć na początku ze nie jestem w tym temacie zielony i wiem jak praca przy krowach wygląda i jakie się z tym wiążą poświęcenia bardziej chodzi mi o to czy uważacie ze warto i czy dało by to zyski zadowalające myślałem na początek o stadzie 60 sztuk a i co sądzicie o krowach pierwiastkach z zagranicy typu Niemcy Dania. Prosił bym o ewentualne podpowiedzi jak zacząć, mleczarnie godne polecenia itp ... dodam tylko ze krowy bardzo lubię od dziecka i chciałbym połączyć pasje z pracą. z góry dzięki za rozsądne odpowiedzi, podpowiedzi. 
       
       
    • Przez Odell
      Witam, noszę się z zamiarem wydzierżawienia kurnika 1000m2 z nastawieniem na tucz kaczek Pekin. Kurnik nie wymaga nakładów finansowych. I teraz najważniejsze pytanie, jaki jest zysk na szt. wstawiając broilery za swoją kasę oraz posiadając swoje zaplecze (słoma, maszyny). Oraz drugie pytanie, jaka obsada będzie najbardziej racjonalna na tym metrażu? Proszę o szczere wypowiedzi 
      Pozdrawiam 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj