matingus

problem sąsiad

Polecane posty

matingus    107

witam.

mam problem z sąsiadem odnośnie drzew rosnących przy granicy.gałęzie wystają na moją działkę i to spore.dziś podczas pracy zbiłem lusterko i szybę.prosiłem sąsiada żeby trochę to przyciął,ale to nie skutkuje.

czy są jakieś sposoby aby zmusić sąsiada do obcięcia.

dodam tylko że sąsiad (proszę modetato o nie dawanie ostrzeżenia) to naprawę idiota,idiota

ręce opadają z takim sąsiadem..........


Kliknij zieloną strzałkę jeśli pomogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7891Firefox    53

przejjdź sie do gminy z zapytaniem jak jest z ustawą o granicy działek na których rosna drzewa. Wiem ze jest takie prawo zezwalające Ci zcięcie wystających gałęzi nad twoją działką, które są dla Ciebie uciążliwe. Wyjątek stanowią drzewa owocowe - podciąc nie możesz, ale jak owoc wisi nad twoim, to zebrac możesz.

kilka lat temu mieliśmy identyczny przypadek, maż wybił lusterko w ciągniku o wystające gałęzie kasztana sasiada, odrazu wziął piłę i bez żadnego gadania galęzie poleciały na ziemię, sąsiad się pluć zaczął, to mąż na to albo płacisz za lusterko albo morda w kubeł

 

a jak mówisz że idota, to na komende też możesz sie przejsć, bo z takimi do porozumienia ciężko dojść bez wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matingus    107

zdarzyło się to już drugi raz.pierwszy raz przyjechała policja spisała i pojechała.podobno mała szkodliwość czynu.

takiego to tylko kołka i ......................................

raz się po łapaliśmy to jeszcze trochę to bym w kiciu wylądował.

jak ktoś się urodzi id.........to id.........umrze.


Kliknij zieloną strzałkę jeśli pomogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889

rozwiązanie jest bardzo proste i nazywa się RUNd*p. zrób dziurę w drzewie i zaaplikuj troche środka. albo w kilku miesjcach dla pwności. dzrewo uschnie i wtedy trzeba bedzie je wyciąć ze względu na stwarzane zagrożenie...chyba nawet pozwolenia nie trzeba ale lepeij się dowiedz... powodenia z sąsiadem :)

 

p.s. żeby miec czyste sumienie to posadź gdzieś indziej drzewo...chyba że to chwast typu olcha czy wierzba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolowik    23

Po pierwsze sąsiad nie jest żadnym idiotą tylko poprostu drzewo mu się rozrosło a to jest normalne. W kodeksie cywilnym jest napisane że masz prawo przyciąć gałęzie bez pytania o zgodę do granicy działki. Tam pisze nawet że owoce jesli wiszą nad twoją dzialką to prawnie należą do Ciebie. ;) Podobnie jest z korzeniami. Ususzania drzewa bym nie polecał bo jak nie daj Boże Cię sfotografuje na tym procederze to zapłacisz taką karę że Ci się odechce wszystkiego (popatrz jaka jest kara za nielegalne wycięcie drzewa na własnej działce tu jest podobnie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    576

Daj mu 2 tygodnie na przycięcie gałęzi, jak nie obetnie to sam możesz obciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corrado    401

Tak jak kolega @wolowik napisał powyżej powiadomiłeś już sąsiada o tym że Ci to przeszkadza i żeby gałęzie obcioł niestety bez skutecznie.

 

KC Art. 142. § 1. Właściciel nie może się sprzeciwić użyciu a nawet uszkodzeniu lub zniszczeniu rzeczy przez inną osobę, jeżeli to jest konieczne do odwrócenia niebezpieczeństwa grożącego bezpośrednio dobrom osobistym tej osoby lub osoby trzeciej. Może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.

§ 2. Przepis powyższy stosuje się także w razie niebezpieczeństwa grożącego dobrom majątkowym, chyba że grożąca szkoda jest oczywiście i niewspółmiernie mniejsza aniżeli uszczerbek, który mógłby ponieść właściciel wskutek użycia, uszkodzenia lub zniszczenia rzeczy.

oraz

Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.

A więc masz podstawy nie do obalenia pod względem tych gałęzi jak i korzenie.


„Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją. Są niebezpieczni”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matingus    107

mam właśnie dwie działki co są drzewa.jednego po prosiłem i usunął wszystkie gałęzie,ten drugi to nic do niego nie dociera.


Kliknij zieloną strzałkę jeśli pomogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seat    2

Podłącze się do tematu w trochę innej sprawie, a mianowicie sąsiad rozkopuje miedzę i przepuszcza wodę ze swojego pola na moje. Co można zrobić w takim przypadku, czy są na to jakieś przepisy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PiotrekNHts    15

samowolka porozmawiaj o tym z nim przecież nie wyraziłeś chiba na to zgody bo jeśli nie to zgłoś to na policje, przecież nie będzie ci podtapiał upraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TOMEK_11    2

samowolka porozmawiaj o tym z nim przecież nie wyraziłeś chiba na to zgody bo jeśli nie to zgłoś to na policje, przecież nie będzie ci podtapiał upraw

samowolka? gdzieś jest niżej, gdzieś jest wyżej.. sąsiad pomógł? pewny jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seat    2

Rozkopał szpadlem miedze, a jak mu powiedziałem po co spuszcza wodę na moje pole to powiedział, że gdzieś musi spłynąć, no i się pokłóciliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozulek2    228

Woda nie płynie pod górkę, nie masz prawa blokować swobodnego spływu wody no chyba że ma możliwość spuścić ją przez swoje i robi Ci na złość zalewając uprawy...dogadajcie się jak ludzie a jak nie to do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konrad82    50

Taa... do Sądu.... Tam tylko siedzą zacierają ręce i czekają na takich baranów... Nikogo tutaj nie obrażając... I sprawa toczy sie 3 lata....


kupie silos na pasze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PiotrekNHts    15

samowolka? gdzieś jest niżej, gdzieś jest wyżej.. sąsiad pomógł? pewny jesteś?

ale sam powiedział że sąsiad rozkopał miedzę i spuszczał wodę nie pytając się wcześniej o pozwolenie czy może w ten sposób spuścić wodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielony9999    0

Witam, rok temu sąsiad postawił ule obok pola mojego ojca(z 2 metry od granicy gdzieś tak). Wcześniej ich nie było, a my tam pole mieliśmy cały czas. Niby było wszystko pięknie, zachodzimy na pole, a tam spalone rzepak opryskiem przy ulach na 2m w głąb naszego pola i długi na 20m- więcej niż ule zajmują.

My na tym polu 15 metrów od granicy przy ulach w ogóle nie pryskaliśmy niczym, a na reszcie pola normalnie wg zaleceń na środkach ochrony.

Stąd też moje pytanie czy jest jakiś przepis mówiący o tym, że właściciel ula może nam zniszczyć uprawy w jakiejś odległości od pola? Ta działka na której on ma te ule jest niezagospodarowana, a te ule na złość chyba nam przy granicy wypakował. Jakiś pszczelarz się może orientuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matingus    107

jak może właściciel uli zniszczyć uprawy.jeśli stosujesz się do zaleceń jakie są na opakowaniu oprysku to dobrze.

przepis jest taki,że nie możesz stosować oprysku jak jest nalot.możesz pryskać z samego rana lub wieczorem.

jestem ciekaw czy zrobił to na złość.nie wiesz czasem czy padły jakieś pszczoły z ula.

na twoim miejscu jeśli jesteś pewien że twoja wina nie jest wezwał bym PIORIN.


Kliknij zieloną strzałkę jeśli pomogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z sąsiadem .Na miedzy między naszymi działkami rosną jego drzewa Morwy , gałęzie z tych drzew zwisają na moją łąkę na 2-3 metry na długości 400m Nie mogę zbierać trawy z tego kawałka i jeszcze Agencja się mnie czepia bo na zdjęciach wielkości działki się nie zgadza . Sąsiad nie chce ściąć gałęzi .Co mam zrobić ?


 BÓG HONOR OJCZYZNA . POLSKA WOLNA I NIEZAWISŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    576

Nie do końca, Najpierw trzeba sąsiadowi powiedzić żeby wyciał , i dać mu 2 tygodnie po tem ty wycinasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
st220    20

Co za różnica jakie drzewo, ważne że nad twoim więc tnij :D , tylko tak jak pisał tomek powiedz dla sąsiada że jak sam nie wytnie to ty wytniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1441

Jak drzewo owocowe na działce sąsiada to wyciąć nie można-podciąć gałęzie też, ale jak owoc spadnie na twoje to prawnie jest twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez przemoj1
      Witam. Mam pytanie co mam zrobić z uporczywym sąsiadem który co rok uprawia na swoim polu które jest obok mojego rożnego rodzaju warzywa co niesie za sobą ze rok w rok z jego pola wali woda i muł na moją działkę nie da rady tego zatrzymać gdyż pola te są na lekkim wzniesieniu i jego teren jest o jakieś 40 cm wyżej gdyż przez lata ziemia wraz z wodą spływała i spływałą i osadzała się na dole i teraz co popada to ta ziemia wraz z wodą wali przez miedze na moją stronę. Mówiłem mu o tym wiele razy ale to jak grochem o ścianę nie mam pojęcia czy usypać tam jakiś wał chociaż nic to raczej by nie dało no nie mam kompletnego pojęcia jeszcze skur*** odoruje od miedzy dół na jesień aby woda miałą którędy spływać. Czy są jakieś paragrafy na to lub czy ktoś miał kiedyś podobną sytuację. Proszę o odpowiedz
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj