Leasing-rolniczy

Krok 2 - sprawdzone sposoby na zatrzymanie kobiety na wsi

Polecane posty

qatro44    3

Sadek,wszystko co napisałeś to prawda i samo życie...niejedna dziewczyna zarzeka się,że za mąż-to i owszem,ale nigdy na gospodarkę,a póżniej

jednak życie pokazuje,że część z nich 'ląduje' na gospodarce...dlaczego zmieniły zdanie-no właśnie,bo KTOŚ kogo poznały i wpadł w oko,ten ktoś

umiał się ZAREKLAMOWAĆ. A to znaczy np.że był szczery ale -mówiąc w przenośni-'nie walił brutalną prawdą między oczy'dla nowo poznanej

dziewczyny ile to ma krów i ile przy nich roboty...ALE UWAGA nie chodzi o kłamstwo.Na pierwszych randkach reklamujemy swoją osobę,a nie

gospodarstwo-tylko bez przechwałek,bo można wyjść na bufona...najważniejsze,żeby wiedzieć co i w jakim momencie powiedzieć,ale i tak sposobów

na zatrzymanie wybranki skutecznych brak...chodzi o to,aby gdy rysuje się nam 'jakaś szansa'nie zrobić sobie antyreklamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Nie wiem jak u was jest ale u nas sporo jest gospodarstw gdzie mężowie obrabiają pole a żony pracuja zawodowo bo tak chcą, osobiście nie znam przypadku gdzie dziewczyna przyszła by na gosp z miasta widać termin pole je jakoś dziwnie odstrasza. Doszedłem do wniosku że nawet trzeba by popierniczyć to wszystko byle by znalazła się jakaś dziewczyna co by w ogóle chciała człowieka i pokochała a nie mówić ze ta sie nie nadaję bo robić nie będzie chciała. Teraz nawet dziewczyny ze wsi nie chcą mieć nic z nia wspólnego i robić na niej, powiem jak sie patrzy na to z góry to sie nie dziwie czasami. Wyprodukujesz cos a tu nie ma komu sprzedać albo cena gówniana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1116

Każda sroczka swój ogonek chwali.

 

A w tym mieście to tak różowo jest głównie mam na myśli pracę, czy praca to tylko 8h dziennie i sobota/niedziela wolne ?

 

Niekiedy te mieszkania domy są kupione za pieniądze wypracowane w gospodarstwie, bo ten pracujący w mieście nie jest w stanie dziecku zapewnić dziecku dachu nad głową tylko dziecko bierze kredyt aby mieć dach nad głową.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin1832    3

W mieście to tak różowo napewno nie jest :(.Praca normalna za trochę wiecej niż najniższą krajową,czy najniższą lipa.Ludzie kredyty biora na mieszkanie,a wez spłacaj.Niema jak na wsi,nigdzie niejest lepiej,masz ziemię,warsztat pracy jest,poza tym możesz mieć zwierzęta i praca jest,wiadomo z opłacalnością różnie....ale nie majac kredytów niema co narzekać :)a miłość z czasem się znajdzie :wub:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1116

A to się zgadza.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

No ale wiecie życie to kompromis jeżeli sie ludzie kochają to chyba mogą jakiś wypracować, wiadomo można się poświęcić dla ukochanego na tym chyba polega miłość nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minkkaaa    0

Witajcie chłopaki i dziewczyny.

Jestem żywym przykładem miastowej dziewczyny planującej swoje życie z mężczyzną - rolnikiem. Po przeczytaniu calego tematu musze trochę stanac w obronie dziewczyn. Czy zastanawialiscie sie jaką presję wywiera otoczenie (rodzina, znajomi) na miastowo-wiejskie pary? Sama to przeżyłam. Moi znajomi w pełni zaakceptowali mojego lubego, ale z rodziną było juz gorzej. O ile mój tata w młodości miał gospodarstwo (jakieś 30 lat temu) i niewidział w tym nic strasznego to mama (wręcz przeciwnie czysto miastowa :D) ciężko to przyjęła. Często zdarzało jej się coś powiedzieć nawet niezamierzenie. "Będę liczyła ogony" hehe. tak samo z resztą rodziny, a uwierzcie mi jeśli ktoś niejest odporny psychicznie to woli to zostawić i zmienić partnera. Na każdy przytyk z ich strony odpowiadałam stanowczo, walczyłam prawie jak lwica o godność swoją i partnera, aż musieli to zaakceptować. Teraz twierdzą że jest On szczęściarzem że wykształcona dziewczyna idzie na wieś, do kupy, krów itp. A ja jestem zakręcona na punkcie gospodarki. Choć niemam wiedzy takiej jak ten kto urodzi się na wsi i jest z tym obyty. Dlatego też i o tym pomyślcie że jest to wyzwanie także dla dziewczyn z miasta, które jak zobaczą te wszystkie maszyny i sposób gospodarowania to sie przerażą.

 

Ale ktoś kto uważa że miasto jest ekstra chyba niebył na wsi. Popieram to wszystko co mówiliście o mieście - smród spalin, ciągła pogoń, brak czasu dla rodziny, harujesz całymi dniami po to aby zarobic na przedszkole dla dzieciaka albo na mieszkanie, a i tak nie masz czasu dla dzieciaków a w mieszkaniu tylko sypiasz. A i tak niestać cię na własne mieszkanie. Pracujesz i momentalnie wydajesz kase. I co masz??? Nic. Często nawet zapominasz o swoim partnerze. Stres, nerwowa atmosfera- to nie dla mnie. A na wsi widoki, spokój, jesteś u siebie, nieboisz sie że jakiś d*p*ek wywali cię z roboty następnego dnia. Dlatego akurat ja wybrałam wieś. Oczywiście prócz miłości :) . Miasto niejest dla mnie, jeżdzę tam wyłącznie po zakupy, hehe.

 

A propo nie ma sprawdzonego sposobu na zatrzymanie kobiety na wsi. Niezaimponujesz hektarami, sprzętem, kasą itp. Tak samo jak miastowy chłopak. Jeżeli traficie na kobiętę która Was kocha jest to równoznaczne z tym że akceptuje Wasz zawód i gospodarkę. Jeśli kręci nosem to nie jest to miłość. A po co z taką kobietą być i na siłę ją zatrzymywać...? Widzę że jest to problem dla chłopaków ze wsi aby mieć kobietę, a juz tym bardziej żonę. U Mojego we wsi jest sporo starych kawalerów a i ci młodsi jakoś niemają szczęścia w miłości. Niestety chyba nikt jeszcze niewynalazł sprawdzonego sposobu. Niestety...

'

Dlatego mam nadzieję że tym którym się nieudało jeszcze odnaleźć swojej drugiej połowki szczęście się uśmiechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Stres, nerwowa atmosfera- to nie dla mnie. A na wsi widoki, spokój, jesteś u siebie, nieboisz sie że jakiś d*p*ek wywali cię z roboty następnego dnia.

Koleżanko po tej wypowiedzi mogę Ci tylko powiedzieć tyle ,że jeszcze patrzysz na wieś jako ktoś z miasta . Fajnie się czyta ,ale najpierw ''ugryź porządnie tego chleba'' ,szczególnie przy krowach mlecznych i wtedy napisz nam jakie masz odczucia . ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2444
Napisano (edytowany)

@ Minkkaaa tymi słowami " Teraz twierdzą że jest On szczęściarzem że wykształcona dziewczyna idzie na wieś, do kupy, krów itp." ubliżasz wielu kobietą i również meżczyzną, z wiosek bo co Ty myślisz ze co kobiety (ludzie) ze wsi sa zacofane? maja wiekszosci bardzo dobre wykształcenie: Poltechnika, SGGW, Uniwersytet a oprócz wiedzy ksiażkowej zdobytej na studiach maja również wiedze praktyczna i czesto umieja teorie zastosować w praktyce a co do Ostołeki to zapach macie niezły w miescie od tej celulozy, i na wsi nie jest tak kolorowo jak ci sie wydaje pewnie fajnie było bo chłopak zabrał cie na weekend na wsi, codzienna rzeczywistosć jes inna, i tak na przyszłosć jak sie bedziesz tak przechwalać ze "szczęściarzem że wykształcona dziewczyna idzie na wieś, do kupy, krów itp" to napewno w wiejskiej społecznosci nie bedziesz lubiana i akceptowana

Edytowano przez wojtal24

ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Bo taka jest prawda o wsi niestety, aby wszystkiego dopilnować i pracować nieraz musisz to wykonać i wytłumacz dziewczynie że całą sobotę masz zajętą czy nie wiem co, właśnie kobiety niektóre tego nie rozumieją bo jak mozna mieć cały weekend zajęty, nie, co do kolorowo, to powiem że na wsi i tak jest lepiej niż w mieście, ale do tego mówie trzeba dziewczyny która ma pasje i to rozumie, co do wykształcenia skończyły się czasy gdzie rolnik był zacofany. Widzę teraz że dużo dziewczyn ze wsi nie chce się zwiazywac z rolnikami i wolą za marne grosze robić na śmieciuwkach ale jak mówią mają spokój i ich nic nie obchodzi. Wiecie a może dziewczyna w ten sposób chciała wylać swoje żale, kto wie. B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jurand125    0

Zarcik :ph34r: dwóch jaskiniowców ciągnie dwie kobiety jeden za włosy drugi za nogi pierwszy do drugiego ciągnij za włosy bo ci się piachu na pcha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KULAWA_KOZA    156
Napisano (edytowany)

Moje zdanie jest takie że facet ze wsi powinien szukać dziewczyny ze wsi a facet z miasta ,miastowej pani :) i na odwrót.

Miałem przygody z miastowymi to wiem ze nie warto.....

Edytowano przez KULAWA_KOZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacek3773    230

Moje zdanie jest takie że facet ze wsi powinien szukać dziewczyny ze wsi a facet z miasta ,miastowej pani :) i na odwrót.

Miałem przygody z miastowymi to wiem ze nie warto.....

wg mnie to stereotyp bo mam sąsiadkę z miasta (SUPER LASKa) i nie boi sie żadnej pracy a, szykuje się jeszcze jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszek25    1
Napisano (edytowany)

na siłe nikt nikogo nie zatrzyma i na wsi i w miescie. po prostu trzeba trafic na wyrozumiałą dziewczyne, która zrozumie jakie sa obowiazki na wsi i po prostu czy ze chce zostac, byc do konca zycia. Nic na siłe, bo to sie zawsze dla obojga zle kończy... jak ma byc bedzie, jesli nie na siłe nie zatrzymasz...

Edytowano przez Marcin91
ortografia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1116

Widzę teraz że dużo dziewczyn ze wsi nie chce się zwiazywac z rolnikami i wolą za marne grosze robić na śmieciuwkach ale jak mówią mają spokój i ich nic nie obchodzi.

 

 

Nie chcą się związywać bo często widziały jak ich rodzice ciężko pracowali i nic w życiu nie osiągnęli ( nie ubliżając nikomu bo gospodarka to nie tylko wieś , ziemia, hodowla ale trzeba umieć tym zarządzić).

 

Siostra z mężem mieli możliwość obrabiania gospodarstwa ale po pewnych przemyśleniach sobie odpuścili zajmują się kilka lat transportem (jakoś tam to się kręci do przodu) o gospodarce nie mają zielonego pojęcia ( wiedzą że trzeba doprawić, zasiać, opryskać, posiać nawozy tylko wszystko trzeba zrobić w odpowiednim momencie a takiej wiedzy nie posiadają a nie stać ich aby uczyć się na błędach na całym gospodarstwie). Gospodarstwo w pełni umaszynowione duża część parku maszynowego odnowiona.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Dziś mi jedna dziewczyna ze wsi powiedziała że robi 8 godzin i ma spokój, przyjedzie do domu i może spędzać czas wolny, powiedziała że choćby była nie wie jak zakochana z rolnikiem nie ułoży sobie zycia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Minkkaaa;

 

 

jesteś godna naśladowania choć nie jedyna np. u nas na wsi kilkanaście lat temu dwie dziewczyny (koleżanki) z b.dużego miasta wyszły za chłopaków z mojej wsi żyje im się nieźle jedna pracuje zawodowo w małym miasteczku a jako rozrywkę traktuje wieś druga wspólnie z mężem prowadzą małe gospodarstwo z niewielką ilością zwierząt i dodatkowo mąż pracuje poza gospodarstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minkkaaa    0
Napisano (edytowany)

Nie nie nie, troche zostałam w tym momencie zaatakowana. Nikogo przede wszystkim niemialam zamiaru urazic ani na pewno sie nieprzechwalac. Pokazalam Wam wszystkim tylko jak sprawa z perspektywy DZIEWCZYNY Z MIASTA wyglada. Tak samo moge odczuwac wasze wczesniejsze wypowiedzi dotyczące tego jak wy postrzegacie nas DZIEWCZYNY- jako te glupie, albo te ktore nietrakuja was powaznie i wola was zostawic i uciekac do miasta BO LEPIEJ. Mozna tez przytoczyc kilka gorzej obrazliwych komentarzy tak samo dotykajacych NAS kobiety. Owszem patrze na wies z perspektywy miasta, bo sie urodzilam w miescie, ale niemozna mnie takze traktowac jako gorszego od was bo z MIASTA. Spoko. Wy patrzycie na mnie tez "BO O Z MIASTA". Nie rok i nie dwa a 8!!! gryze kawał chleba przy krowach mlecznych i nikt niemusi mnie uswiadamiac ze to ciezka robota, bo sama doskonale o tym wiem. Niejade na wies tylko na weekendy zeby sie poopalac, tak samo jezdze ciagnikiem, biore czynny udzial w sianokosach, zniwach, koszeniu kukurydzy, dojeniu, krow itp. Moze niejestem codziennie, bo koncze studia i jestem z doskoku, ale to tez sie bardzo liczy!!! Duzo rzeczy jeszcze nierozumiem, niewiem, ale staram sie zalapac co i jak. Nikomu niemialam zamiaru ublizyc ze osoby ze wsi sa niewyksztalcone, ktory kawalek mojej wypowiedzi swiadczyl o tym ze tylko z miasta sa wyksztalceni??? bo ktos chyba niedoczytal ze zrozumieniem mojego przekazu. We wczesniejszych wypowiedziach macie pretensje ze wyksztalcone dziewczyny uciekaja do miasta, to tylko wam pokazalam moj przyklad ze dziewczyna wyksztalcona decyduje sie isc na gospodarke bez przymusu. Ze można. Ot i tyle. TYLKO przykład. Czyli ze mozna trafic na dziewcyzna ktora bedzie chciala spedzic zycie z rolnikiem. Tylko trzeba poszukac. Ja nikogo nieobrazam ze na wsi smierdzi, a tu komentarz ze w Ostrołece smierdzi chyba troche kultury?!?!?!? Byłes w Warszawie??? Tam to dopiero smierdzi palonymi oponami :) Spotykam sie z moim 8 lat i nikt niemusi mi ublizac i traktowac jak ciemniaka ze widzialam wies tylko w niedziele. Phi!!! Zgadzam sie - brak mi wiedzy praktycznej z ktora Wy sie urodziliscie i rodzice Wam przekazuja, o ktorej we wczesniejszym poscie juz napisalam, ale czytam, interesuje sie, dopytuje. I niewylewam zadnych zali, jestem zadowolona z mojej decyzji. Kropka.

 

Dlatego też sie zapisałam na forum rolnicze żeby móc sie doszkolic, ale patrze ze czlowiek niepowinien zabierac glosu bo co by niepowiedzial to zawsze sie ktos trafi co cie niezrozumie albo i skrytykuje. Nieudziele sie JESZCZE w poscie o Ursusie bo raczej ja zasiegam porad :) Wiec tu zabralam glos. Ale aż tak agresywnego nastawienia ze strony niektorych sie niespodziewalam. To też swiadczy o tym że osoby ze Wsi niechetnie patrza na te z miasta i ogolnie na miasto. Czuc tu stereotypami. Trzeba zmienic sposob patrzenia. POzdrawiam.

Edytowano przez Minkkaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3019

ty chyba niedawno masz internet i jeszcze niewiele widzialas-tu jest pelna kultura,istny wersal B) , gdybys poczytala na innych portalach komentarze to bys poznala co to jest prawdziwie agresywne nastawienie. portale internetowe to nie jest wlasciwe miejsce dla wrazliwych panius z miasta :P :P :P .

jak chcesz poznac prawdziwy smrod przyjedz w zimie do krakowa na aleje trzech wieszczow- do konca zycia nie zapomnisz tego doznania, ktoremu chyba tylko pekin moze dorownac.


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minkkaaa    0

Nie jestem wrażliwa :D wiem na jaki hejt mozna trafic, nieraz sie czyta :D tylko jak komus brakuje kultury osobistej to i najwyzsze wyksztalcenie nie pomoze ;) oj to wspołczuje mieszkancom Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ate    36

Minkkaaa Zrozum, że dopóki nie zamieszkasz na gospodarstwie i nie będziesz siedziała w tym "po uszy" to i tak nikt ci nie uwierzy jaka jesteś zapracowana i zafascynowana swoimi poczynaniami w pracy. Jeszcze nie odczułaś co to znaczy kłaść się na 3 godziny spać i znowu zap*******ć od rana do północy, padać na twarz podczas żniw, ciosać na swojej głowie kołki kiedy rokowania zbóż lub mleka są złe i wiadomo że się straci. Więc na spokojnie laska, jeszcze wszystko przed Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia22   
Gość Kasia22

Dokładnie nie zrozumie ten, który nie miał styczności z ciężką pracą na gospodarstwie z tym zapierniczaniem, ludziom się wydaje że rolnik teraz nic nie robi tylko pieniądze z Unii bierze...

Tylko to trzeba ZAPIERNICZAĆ i babrać się po łokcie :lol: :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj