andrzej2110

Dawcy narządów

Polecane posty

jaro    166

Brzozak-sorry-nie wiem ile czasu byłeś na zachodnich drogach ale ja jakieś osiem lat (i nie na drogach jedynie oczywiście laugh.gif )-stąd moje spostrzeżenialaugh.gif -no a Włosi-no cóż pizza i Mussolini laugh.gif -co się dziwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirasek    13

Wszystko co zachodnie to lepsze, a popatrzcie na takich Litwinów, nie pozwolą nudzić sie w trasie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blu    6

troche przesadzacie z tym chamstwem, owszem zdarzaja sie buraki i to mocno bije w swiadomych kierowcow, ale wiekszosc jezdzi racjonalnie.

 

Yyy-za mało widzicie warszawiaków na drogach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
versus    27

A ja już dawno powiedziałem że dla samochodów w Polsce powinny być wprowadzone prędkości minimalne!!I tak na zwykłych drogach gdzie max jest 90km/h to minimum powinno być 70km/h!... Sorki, ale jeśli ja jadę do szkoły bardzo dobrą drogą, przy dobrych warunkach pogodowych to 90km/h się po prostu płynie!!I w pewnym momencie dojeżdżam do jakiegoś debila co jedzie 50km/h albo autobusu czy ciężarówki(które już 10 lat temu powinny zniknąć z naszych dróg bo to się sypie na drodze)co się wlecze max 40km/h i nie mogę go wyprzedzić bo albo zakręt albo z naprzeciwka coś jedzie to po wyprzedzeniu takiego "kierowcy" aby zdążyć muszę cisnąć nieraz po 120-130 niestety... :P Ja tak w zwyczaju nie mam, normalnie jeżdże do 100, ale nieraz to mus!...I ja się wcale nie dziwię że jest sporo wypadków typu "wyprzedzanie na trzeciego" czy rozbicie się na drzewie...Oczywiście to jest tylko pewien % przyczyn, wcale nie duży, ale jednak...

I jeszcze jedną rzecz zauważyłem-ciężarówki polskie po naszych drogach jeżdża 70-80km/h maksymalnie, natomiast na tablicach zachodnich czy litewskich po tych samych drogach jeżdżą z prędkością osobówek i nie hamują ruchu :P

A co do motocyklistów zbyt często miałem akcje, że mnie "coś" wyprzedziło...Jednak troszkę za kółkiem mam to i troszkę widzialem...

 

EDIT:

Moim zdaniem na egzaminie na prawo jazdy powinno się młodego sprawdzać dobrze w jeździe poza miejskiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

taaa ciekawe ilu z was tak strasznie narzekajacych samemu okazuje sie wlasnie takim burakiem, albo pi.da spowalniajaca ruch :/

w polsce na pewno jestesmy mistrzami w narzekaniu, moze obejzyjcie swoj profil w lustrze, bo zawsze gdy sa prowadzone takie dyskusje nikt sie nie przyzna do wlasnych bledow.

 

przypomina mi to rozmowe w stylu: "jaka ta mlodziez teraz jest okropna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

A do czego mam się niby przyznawać ?-że jeżdżę tak aby przezemnie nikt życia nie stracił ?Pewnie że robię błędy-jak każdy-ale kurna potrafię wpuścić gościa z podporządkowanej i przepuścić pieszego na pasach-a wk***iają mnie do bólu goście mający prawko jazdy od trzech miesięcy (wliczając w to kurs) i próbujący z zacięciem godnym lepszej sprawy zabić się (lub co gorzej kogoś) każdego dnia.Taki cwaniaczek jakiś czas temu (dosyć głośna sprawa-wypadek pod Szczuczynem) wepchnął Poloneza pod rozpędzonego Tira-rezultat trzy siostry i ich koleżanka zginęły na miejscu-wyobraź sobie taką rzecz-ile znalazłbyś w sobie tolerancji dla takiego a jakże "super kierowcy" co to nie spowalnia ruchu gdyby zabił kogoś Ci bliskiego ?No ile ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

a ty jak byles mlody to od razu miales doswiadczenie i opanowanie za kolkiem?? ja nie, robilem bledy, narażałem swoje i obce zycie/zdrowie, ale jakos przeszedlem bez szmeru, raz tylko rejestracje zgialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Nie-nie miałem-ale nie miałem też skłonności morderczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
versus    27

Ehh....@brzozak2-jakoś tak ten zarzut wydaje się do mnie był dość mocno-wytłumacz co rozumiesz pod pojęciem "spowalnianie ruchu", bo ja znam wiele ludzi którzy wypowiadając się w tym tonie na ten temat mówią tak o tych, którzy jeżdżą przepisowo! Jeśli chcesz wiedzieć: tak-robiłem błędy tuż po zdaniu, nawet raz zdarzyło mi się siedzieć w rowie, ze znajomymi. Na szczęście nic się nie stało, po tym oprzytomniałem mocno. Teraz w nie całe 2 lata po zdaniu prawka mam blisko 100tys za kierownicą, przejechane pół Polski, łącznie z dużymi miastami, a troszkę też po hiszpanii i uwierz mi że wiem co mówię. Jeśli chcesz się przekonać kiedyś jak jeżdżę to zapraszam kiedyś na wspólną jazdę i się przekonamy...

I jeszcze jedna rzecz-właśnie po niej mam takie stanowisko co do prędkości- w Hiszpnii jak jest ograniczenie do 50km/h wszyscy jadą 50-nikt nie jedzie 40km/h czy mniej i nikt nie jedzie 60km/h czy wiecej, jak jest 100 to wszyscy jadą 100 i uwierz mi, że wtedy nawet gdybyś chciał to się szybciej nie wyrwiesz przynajmniej przez to, że za mocno na siebie zwrócisz uwagę!I mi właśnie o taki układ chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirasek    13

mam blisko 100tys za kierownicą

Szczerze? I co z tego? Znam ludzi którzy mają przeszło 2 miliony, zawodowi kierowcy, i zrobili niejednego dzwona... Nie ma reguły, jeśli nie brak doświadczenia to zgubi Cie rutyna.

 

Szlak mnie trafia jak młodziak tuż po odebraniu prawka dostaje od starego mocny, szybki samochód i chwile potem ląduje na drzewie. Pierwsze kilka lat za kółkiem robiłem na aucie przyspieszającym do setki w pół minuty, z bólem osiągającym 130 i nic więcej, hamującym i skręcającym współmiernie do osiągów, nauczyło mnie to wiele pokory. Zdecydowanie nie jeżdżę tak aby nikt przeze mnie życia nie stracił, inaczej pewnie nie przekraczałbym 40km/h gdziekolwiek. Samochód czy motocykl to śmiertelna broń, z łatwością można nim zabić człowieka, nawet jadąc przepisowo, bezbłędnie a nieszczęsny los może sam wpakować sie pod koła... Jeden trafi taką sytuacje po 103 tys.km, drugi po 904... Oby nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Ooo-tak właśnie jak mówi @mirasek-przed nieszczęściem nie broni stan licznika biggrin.gif -ja pewnie z paręset tysięcy zrobiłem jak nie milionbiggrin.gif (miałem kiedyś taką pracę że dziennie ok.1500 km robiłem) -a tak jak już gdzieś pisałem 400 m od chaty wjechał we mnie gość tak nawalony że nawet nie wiedział że miał wypadek.

A zaczynałem jeździć autem które przyspieszało pewnie 1 minutę do setki i tylko z bólem ową setkę przekraczało biggrin.gif .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

widzisz @versus ja np wole, aby kierowca sam swiadomie decydowal o predkosci, warunkach, trajektorii zakretu itp. dlatego chcialbym pojezdzic po islandii gdzie nie ma idiotycznego znaku ograniczenie 70 km/h przed jakims zakretem, a ja w niego wchodze z duza rezerwa swoim autem przy 170, natomiast zima na sniegu przy 40 wypadam i na co mi takie ograniczenie jak nic kompletnie nie mowi????

jestem z tych kierowcow ktorzy wola decydowac za kierownica, a nie po prostu osiagnac punkt B, nie lubie dlugiej jazdy, wole krotkie odcinki do 300 km, gdzie pokonuje ten dystans w niecale 3 godziny w nocy, nikomu nie zagrazam, dojezdzam wypoczety i rano wstaje jakby drogi nie bylo.

 

co do tych przebiegow i doswiadczen przypomnijcie sobie biografie Janusza Kuliga...

powodzenie na drodze jest skladowa i nie ma co generalizowac, a o to mi chodzilo podejmujac z wami dyskusje i dalej bede bronil swojego zdania, ze polacy nie sa wcale zlymi kierowcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

A kto mówi że złymi ?-zapominają tylko że na drodze nie są sami-zawsze przypomina mi się taka jakaś bajeczka Disneya w której bohater po zajęciu miejsca za kierownicą zmienia się ze spokojnego mieszczucha w krwiożerczą bestię biggrin.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian18    3

nie wiem dlaczego uważacie że tylko młodzi kierowcy są niebezpieczni a reszta to święta i już! brzozak2 napisałeś; ", wole krotkie odcinki do 300 km, gdzie pokonuje ten dystans w niecale 3 godziny w nocy, nikomu nie zagrazam" naprawdę uważasz że taką jazdą nikomu nie zagrażasz? może i Polacy potrafią jeżdzić ale wielkimi chamami na drodze też są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

no przeciez tlumaczylem, dlaczego tak uwazam. jadac krotko jestem wypoczety, jadac tym samym szybko jestem skupiony na 100% tylko na prowadzeniu auta. same auto pozwala na pokonywanie bezpiecznie zakretow na dobrych nawierzchniach, hamuje lepiej od wiekszosci aut, itd. itp.

jakbym sie ciagnal jednostajnie 80 km/h to uwazam, ze popelnilbym wiecej bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasek   
Gość tomasek

ja bylem prawie w kazdym z państw unii i polacy napewno nie jezdza najgorzej a tym bardziej chamsko bo czolówke w tym to włosi i francuzi przejeli dawno, germanie tez do uprzejmych nie naleza tym bardziej jak widza polaka w nowym niemieckim samochodzie, wedlug mnie to tylko czesi sa opanowani za kolkiem i przestrzegaja przepisów ruchu drogowego,

a co do jazdy nas samych to nie lubie takich frajerów w moim wieku ktorym rodzice kupili samochod w miare dobry badz tez nowy i to bardzo dobrej marki a oni uwazaja sie za panów drog i jak jedziesz 140 lewym pasem on ci dojezdza do tylu i dlugimi mruga zeby mu zjechac (wtedy rozpoczynam hamowanie :P ) co do tego co napisał brzozak to nie wszedzie da sie pojechac w nocy, co do 100% skupienia to tez taka przesada bo musiał bys wsiasc zapiac pas odpalic i jechac i ptzrec do przodu i po lusterkach bo juz właczenie radia napewno rozprasza i moze byc przyczyna wypadku, jesli chodzi o mlodych kierowców to to juz jest chyba jakis sterotyp zapisany w pamieci kierowców, ktos tam cos pisał o ograniczeniach do 70km/h szczerze chciałbym widziec kogos kto to napisał w trasie lublin gdansk, gdyby w polsce siec drog była bardziej rozbudowana to mozna takie cos by było wprowadzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirasek    13

jakbym sie ciagnal jednostajnie 80 km/h to uwazam, ze popelnilbym wiecej bledow.

Coś w tym jest... Do tej pory najwięcej niebezpiecznych sytuacji na drodze uświadczyłem kisząc sie w kolumnie za jakimś malkontentem czy inna elką na początku, jedziemy wolno więc co może sie stać? I zwykle właśnie najwięcej sie dzieje :P Ktoś wyrwie sie z końca a potem wciska w środek, komuś nagle przypomni sie że o tu skręca w lewo, inny zauważając skrzynke z fotoradarem sprawdzi sobie działanie abs, jeszcze inny jadący tuż za malkontentem mimo wielu możliwości wyprzedzenia go zrobi to akurat wtedy jak ja będe już na lewym pasie w połowie jego długości, dżizus... no moge tak wymieniać bez końca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

@tomasek no ja tak robie nagrywam sobie plytke mp3 zapinam pas i jade.

 

nie mam nowego auta, warte jest duzo mniej niz 10 k pln, ale jak ktos zamula 140 na lewym pasie, a ma mozliwosc zjechania i tego nie robi, a jeszcze hamuje to jest skonczonym kretynem...

 

@mirasek dokladnie tak jak mowisz. natomiast moja mama jest wniebowzieta gdy jedzie w kolumnie, nie musi sie zastanawiac z jaka predkoscia itp. no ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian18    3

przepraszam ale spytam co to za auto za taką kase a dobrze zachowuje się na zakrętach i hamuje lepiej od większości aut? chodziło mi o to że 300km w 3h to musisz często osiągać prędkość najmniej 130km/h żeby nadrobić straty na skrzyżowaniach fotoradarach itd. a przy takiej prędkości każdy błąd może nas kosztować życie... a niestety jesteśmy tylko ludźmi i tylko wybitne jednostki są w stanie skupić się w 100% przez 3 godziny;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasek   
Gość tomasek

troche sie brzozak nie zrozumielismy bo mi chodzi o taka sytuacje ze koles jest z tylu za mna kilometr a 20 czy 30 metrów przedemna zaczyna mi mrugac, pozatym w polsce jest ograniczenie do 90km/h wiec w czym ktos ma problem? a pozatym jak juz jade te 140 i wyprzedam kilka samochodów osobowych czy ciezarowych to napewno nie bede specjalnie hamował i zjezdzał na prawy pas, i jak dla mnie kretynizmem jest jechanie wiecej niz te 140-150 lewym pasem bo juz miałem kilka takich sytuacji ze bujam sie lewym pasem i to prawie kolo 200 a z prawego mi koles wyskakuje a wtedy wesolo nie jest

czyli jak ktos jedzie z toba to naewt nie rozmawiacie? :P ciekaw jestem rózwniez jak otwierasz szybe/ szyberdach podczas jazdy? :P a o obsludze nawiewów/klimy juz nie wspomne.. a pozatym 300km w 3 godziny nie ralne jest w polsce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tommy66692    2254
a niestety jesteśmy tylko ludźmi i tylko wybitne jednostki są w stanie skupić się w 100% przez 3 godziny;p

widzisz damian tak jest na drogach w PL, natomiast jadąc po niemieckiej autostradzie ponad 4 h predkoscia 160-180km/h mozna nie popelnic zadnego błędu...

wjedź na a4 u nas i bujaj tak powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

stary golf, ale np. poprzez zastosowanie zaciskow hamulcowych z audi S2, wydajniejszej pompy, tarczowych heblow z tylu przy malej masie potrafi dosc sprawnie wytracac predkosc.

w zakrety moge wjezdzac jeszcze szybciej tylko motór nie chce na to pozwolic

 

na A1 sie calkiem fajnie jezdzi tylko maja nierowna nawierzchnie miejscami, zdarzylo sie nawet zderzakiem przytrzec i podczas obfitych opadow tworza sie kaluze!!! za to powinni trafic do sadu. o nawierzchniach drenazowych na razie mozemy pomarzyc, ale jesli warunki sa dobre to mozna pozapitalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

ja jezdze 4 razy w miesiacu przez autostrade i bardzo czesto sie zdarza, ze nie musze zdejmowac nogi z gazu przez cale 90 km. fakt ze przejazd jest wg mojego portfela bardzo drogi (17,5 w jedna strone, wiec jakby nie patrzec za przejazd w dwie strony mam litra i plan na weekend, ale zawsze sobie tlumacze tym, ze jak mnie drapna na jedynce to wstawia 400 stowy, wiec sie oplaca), dlatego i ruch nie jest nadmierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Paweł8484
      Witam, Mam problem z ładowarką teleskopową manitou mt1135 rozrusznik kręci ale maszyna nie chce odpalić tak jak by była jakaś blokada. Wyświetla się czerwony trójkąt z wykrzyknikiem. Może ktoś coś wie coś na ten temat

    • Przez Filip98
      Witam serdecznie,  poszukuje kompletną kabinę do kramera 612slx,  czy wiecie może gdzie udało by mi się kupić? Pozdrawiam serdecznie 
    • Przez Nikkallo
      Co w obecnych czasach jest lepszą opcją? Najem długoterminowy auta czy jednak jego zakup? Mam obecnie dylemat, chcę kupić samochod. Mam 100 tysięcy gotówki (mam świadomość, ze przy obecnych cenach samochodów nie kupię niczego naprawdę konkretnego).
      Obawiam się, że już przy wyjeździe z salonu auto sporo straci na wartości. I po kilku latach eksploatacji będzie warte 50% tego co zapłaciłem.
      Jakieś opinie?
    • Przez kubakuba678
      Witam mam pytanie czy pamięta ktoś jakie był ceny ciągników kombajnów maszyn rolniczych w latach 90? Pytam z ciekawości możne porównać cenę do dzisiejszej. Jak ktoś pamięta niech podaje oczywiście nowego wtedy sprzętu
    • Przez Mattti
      Witajcie! Jaki według was powinien być samochód rolnika? Co preferujecie? Pickup, terenówka, czy jakiś dostawczy? Diesel czy benzyna? Mi osobiście podoba się Suzuki Samurai- wszędzie dojedziesz, i zawsze coś na pakę wrzucisz Coś takiego: http://otomoto.pl/suzuki-samurai-off-road-C24269089.html Co waszym zdaniem jest warte uwagi?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj