Zaloguj się, aby obserwować  
binek

O.C rolnika

Polecane posty

binek    374

Jak w temacie - kto i w jakich sytuacjach podchodzi pod to ubezpieczenie? Ubezpieczam budynki w HDI zawsze do składki jest dołączone kilkadziesiąt złotych na o.c rolnika, według agenta to ubezpieczenie pokrywa koszty z odszkodowaniem np. gdy kogoś pogryzie pies na mojej posesji,gdy ktoś kogo wynajmuje do pracy ulegnie wypadkowi, itp. Wczoraj rano matka wyszła po chleb i niestety na wjeździe tak nieszczęśliwie upadła - poślizgnęła się że skończyło się na dość skomplikowanym złamaniu ręki w nadgarstku. Tu moje pytanie czy takie zdarzenie podchodzi pod to ubezpieczenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Oczywiście że powinna dostać odszkodowanie. Jutro zgłaszaj.

Ja wiercąc na wiertarce słupowej, wyrwało mi blachę i poleciała na siostry samochód. Dostała 900 zł za rysę na masce i błotniku. Oczywiście do pomalowania.Też w HDI.

Nawet sobie sprawy nie zdajemy co i na jakich zasadach mamy ubezpieczone.

Z psem ja wyjdzie poza ogrodzenie i posesje i pogryzie, to jest problem, bo musi być posesja dobrze ogrodzona.

Jakbym zbił w sklepie coś drogiego, np perfumy, telewizor to musi być dodatkowe ubezpieczenie wykupione, na rolnika i członków rodziny. Za 100 tyś koszt to jakieś 100-130 zł w PZU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

Przy złamaniu ręki jest potrzebne ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków , z oc nic nie wskórasz


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Dokładnie mariusz masz rację miałem taki przypadek z PZU bylem wtedy domownikiem zrobiłem sobie ała i nie dostalem złotówki ,lepiej powiedzieć że na traktorze lub jak się wysiadało z auta to wtedy z NW nie robią problemu ,a co do pracownika zatrudnianego sezonowo to trzeba osobne ubezpieczenie bo OC nie obejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

W takim razie kogo i co obejmuje to ubezpieczenie? Zresztą dziwne bo jak dziś pamiętam wyjaśnienia agenta ubezpieczeniowego: "...jakbyś kogoś wynajmował i ten ktoś spadłby z przyczepy np. podczas żniw to z O.C jest mu wypłacane odszkodowanie" Logiczne jest że upadek z przyczepy może wiązać się z złamaniem. Wolę dopytać się tu niż powiedzieć jedno słowo inaczej bo jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach. Kilka lat temu ojciec jadąc rowerem polną dróżką popatrzeć na pola po ulewie przewrócił się i złamał rękę, wtedy jako domownikowi KRUS odmówił odszkodowania, ale wystarczyło powiedzieć że wiózł mi sznurek do prasy którego zabrakło mi podczas belowania słomy i już odszkodowanie należało się. Tak że po tym przykładzie widać jak ubezpieczyciele próbują wymigać się od odpowiedzialności, więc jeśli macie jakieś doświadczenia w tym temacie to piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3047

jesli to bylo twoje podworko, ktore jest czescia gospodarstwa rolnego i na dodatek nieodsniezone to matka powinna zglosic szkode do ubezpieczyciela, oczywiscie trzeba "odpowiednio " opisac zdarzenie dokladnie sprawdz ogolne warunki ubezpieczenia !!!!!!!!-teraz zdaje sie warta przejela hdi a z nia czasami sa problemy. ewentualnie sprawdz czy nie masz ubezpieczenia od nastepstw nieszczesliwych wypadkow-obejmuje ono takze domownikow[przynajmniej u mnie] . masz 7 dni na zgloszenie wiec mozna zawsze sie dokladnie zorientowac,

ja w tamtym roku mialem taki glupi przypadek ze krowa pobodla starsza kobiete- z mojego oc musieli dostac niezle odszkodowanie bo rodzina nie ma do mnie zadnych pretensji.


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

Oc pokrywa właśnie szkody które powstały w związku z działalnością rolniczą ;

np jak przy pryskaniu żyta uszkodzisz komuś pomidory, lub jak twoja krowa rozwali komuś samochód


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

Sprawa została wyjaśniona i jak to w naszym kraju nic się nie należy. Owszem ubezpieczenie O.C obejmuje wszelkiego typu złamania, upadki czy inne uszkodzenia ciała, ale osób trzecich. Czyli jakby sytuacja którą opisywałem przytrafiłaby się na moim podwórku sąsiadowi, listonoszowi, insyminatorowi czy nawet mojej matce pod warunkiem że nie byłaby zameldowana pod tym samym adresem co ja wtedy odszkodowanie jak najbardziej się należy.

Dziękuje wszystkim którzy zainteresowali się tematem, na te chwile sprawę uważam za zamkniętą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Tak, dokładnie, jak zarysowałem siostrze samochód to zgłosiliśmy że to ktoś obcy przyjechał. Trza było zgłosić że na drodze złamała rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

I widzisz dobrze Tobie radziłem .A teraz ja mam pytanie czy byłeś w zakładzie gdzie jesteś ubezpieczony czy pytałeś innego agenta bo jeśli tak to korzystaj z NW jak pisałem , a co do oc trzeba dopłacić kilkadzieśżt złoty do ubezpieczenia aby mogli korzystać domownicy ,kolejny temat jaki podałeś to upadek z przyczepy wtedy dochodzi BHP na przyczepach muszą być na stałe przymocowane drabinki powyżej burt ,do schodzenia z pełnej słomy wyłącznie drewniana drabina ,a w przypadku upadku podczas załadunku lepiej kombinować że stało się w inny sposób bo urzędnicy różnie interpretują przepisy więc trzeba ostrożnie a wiadomości mam od swojej pani agentki więc są wiarygodne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

@tomek73 - troszkę nie rozumiem, według mojego agenta sytuacja w której występuje szkoda musi dotyczyć osoby trzeciej. Przez to rozumiem że twoja siostra ma inny meldunek niż Ty. Nie rozumiem za to myku z kimś obcym który zarysował, co ten zabieg dał? Kwestia czy stało się to na podwórku czy na drodze ma dalsze znaczenie, myślę że gdyby wypadek wystąpił na drodze tym bardziej ubezpieczyciel wywinąłby się bo O.C dotyczy gospodarstwa.

 

@Tomasz78 - dzięki za rady, ale teraz to już musztarda po obiedzie. Tak jak mówiłem złamanie było dość skomplikowane i musiało być złożone operacyjnie. W szpitalu na izbie przyjęć pierwsze pytanie to - jak to się stało? i kiedy? Niestety nikomu w tym zamieszaniu nie przyszło do głowy kombinowanie pod kontem NW komunikacyjnym. Faktycznie powiedzeliśmy tak jak było i w papierach z wypisu prawdopodobnie też będzie ten fakt odnotowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Siostra ma inny meldunek,Nawet inne nazwisko.Dlatego obca osoba żeby nie było dokładnego wypytywanie kim właścicielka jest dla mnie. Woleliśmy tego uniknąć.

Zawsze trzeba się dobrze zastanowić jak zgłosić po potem można tego nie odkręcić.

Sąsiadowi jak złamał nogę w gospodarstwie, w czasie obrzątku, Na podworku na lodzie, to KRUS przyczepił się że był w gumofilcach, a on " to w jakich butach mam przy świniach w zimie chodzić, proszę o wytyczne, i potwierdzone na piśmie.' dali spokój.

Dlaczego na drodze lepiej, bo wtedy z zarządcy drogi ubezpieczenia korzystasz.Droga, chodnik nie był posypany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin010    0

to w takim razie podpowiedzcie czy mi sie należy odszkodowanie w następującej sytuacji: podczas cięcia drzewa uciąłem sobie dwa palce, palce zszyli ale jestem niezdolny do pracy już od dwóch miesięcy, potwierdzone zaswiadczeniem lekarskim. gospodarstwo jest ojca. ojciec płaci składki do KRUS ale tylko za siebie, ja mam 20 lat i studiuję zaocznie, nie pracuję. czy należy mi sie jakies odszkodowanie z OC rolników mojego ojca, lub ewentualnie gdzie mógłbym powalczyć o odszkodowanie za to cierpienie i ból który musiałem zniesc? proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voo    39

marcin010 Nie wiem czy coś się zmieniło w przepisach ale do 26 roku życia student korzysta z ubezpieczenia rodziców.Był to nieszczęśliwy wypadek i powinno należeć Ci się odszkodowanie.Ale dokładniej dowiesz się w KRUS-ie lub na forach prawnych.Sprawdz też czy twoja uczelnia nie ubezpiecza studentów.Przeważnie (ale nie zawsze) pobierają kilkadziesiąt złotych rocznie i ubezpieczają studenta z prywatnych firmach ubezpieczeniowych.

Z jakiego ubezpieczenia korzystałeś będąc w szpitalu? Na pewno musiałeś pokazać jakiś kwitek że jesteś ubezpieczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin010    0

jestem zarejestrowany w PUP i oni mi płacą zdrowotne, w KRUS powiedzieli mi że od nich nic nie dostanę :( i koło sie zamyka, nie wiem gdzie szukać pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voo    39

To trochę zmienia.PUP płaci do ZUS-u.Więc w ZUS-ie musisz się pytać o odszkodowanie.

Edytowano przez Voo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin010    0

czyli ani KRUS ani z OC rolników nic nie dostanę?

A jak mogę sie dowiadywac w ZUS-ie? na podstawie czego mogłbym tam cos wskórać?

podpowiedzcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voo    39

W tej sytuacji z krusu nie ma szans na odszkodowanie.Z OC jeśli twój tata takie opłaca to jak najbardziej.

Jesteś bezrobotnym zarejestrowanym w Urzędzie Pracy więc wszystkie twoje składki na ubezpieczenie są odprowadzane.Powiedz w ZUS że ciełeś drzewo na własne potrzeby.W końcu była zima a czymś trzeba w piecu palić. Dwa ucięte palce to jest jakiś % uszczerbku na zdrowiu.Powinna powstać komisja która oceni ile % miałeś i zgodnie z tym wypłaci odszkodowanie.

Bierz całą dokumentację z leczenia szpitalnego i zasuwaj do ZUS-u tam dowiesz się więcej.Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie    2064

ile dni po zdarzeniu mozna starac sie o odszkodowanie? ciekawe czy na oc rolnikow sa znizki jak na oc aut i czy po skorzystaniu wzrasta stawka przy nastepnym ubezpieczeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj