Todiasz

Śnieg przysypał nawóz..

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
FARMER76    1

Kolego --ysy---specjalnie dla Ciebie jutro będzie u mnie robiona analiza gleby(AZOT)chętnie podziele się wynikiem:))P.S nie pouczaj mnie ,bo ja nikogo tutaj nie szkole i nie życze sobie pouczeń od Ciebie

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

Tylko że jak te 15cm śniegu sie roztopiło to woda płyneła całymi drynami. Teraz dopaduje na bieżąco, ziemia nie jest zamarznięta i śnieg się stopniowo topi- dryny są w połowie wypełnione. Jak w maju spadnie 5mm deszczu to ledwo parę cm przemoczy nie mówiąc żeby ta woda doszla do dryn. Weź pod uwagę to co Ci napisał xemit, czyli wysoki poziom wód gruntowych i nie pobieranie tej wody przez rośliny które jeszcze nie rosną.

Dawanie N na miesiąc przed ruszeniem wegetacji było dość nierozsądne...

Powiem tak ja już w tych tematach powiedziałem naprawdę wszystko. A ze każdy się uważa za specjalistę to nie będę gadał ciągle tego samego bo najzwyczajniej w świecie nie warto.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Kolejny temat w którym 3/4 postów gada co się komu wydaje.

Miałeś rację. Nikt nie da głowy za swoją teorię. Ty też nie.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość z AgroFoto.pl

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jakiś czas temu czytałem artykuł w TOPAGRAR że dobrze jest dać pierwszą dawkę N już w lutym, o ile warunki na to pozwolą. Niepamiętam tylko czy była tam mowa w jakiej formie podać azot, ale z tego co wiem to forma amonowa byłaby najkożystniejsza. Zapewne ktoś kto pisał ten artykuł podpierał się jakimiś badaniami, i brał pod uwagę nawrót zimy. :rolleyes:

Zapewne tak. Tylko czy aby nie były to badania marketingowe, z ktorych wynika, że potencjalne straty azotu wynikłe ze zbyt wczesnego zastosowania nawozu należy uzupełnic poprzez dodatkowe zakupy. Te zaś zwiekszają w naturalny sposób popyt , skwapliwie wykorzystany przez przemysł nawozowy do podniesienia cen. Tym sposobem koszty utraconego azotu,a w zasadzie jego części obciążają nas wszystkich i tych co wysiali i tych co nie uwierzyli Topagrarowi.

 

 

Dlatego lepiej zastanowić się dwa razy, chyba ze Topagrar lub inne bardzo mądre czasopisma , zobowiążą się partycypować w kosztach nietrafionych decyzji.

Ja i wielu z tego forum , wie że taka opcja jest nierealna, więc z przezorności zaufało własnemu rozsądkowi, choćby dlatego by nie pytac bezsensownie ," co z azotem wysianym wczoraj, skoro dzisiaj spadlo 20 cm sniegu, a mrozy zapowiadaja do kwietnia?"

Przecież to twoje koszty, twoje pole , twoja decyzja. Bierz ją więc na klatę, ufając że coś z tego nawozu zostanie. A jeśli nie -trudno, nic nie zrobisz , ani go nie zamieciesz, ani nie pozbierasz do worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek33    35

"Najlepiej siać nawozy azotowe jesienią - azot zamarznie i będzie gotowy do działania na wiosnę".

To był żart - dla jasności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Azot azotanowy jest bardzo szybko wymywany w głąb gleby, bowiem w takiej formie nie jest on praktycznie zatrzymywany na powierzchni minerałów i koloidów glebowych (nie ulega sorpcji). Na glebach słabych, piaszczystych, a nawet na piaskach gliniastych, całkowita dawka saletry powinna być podzielona, na co najmniej dwie porcje, aby uniknąć strat wynikających z wypłukiwania azotu w głąb gleby. Ważnym elementem jest również termin stosowania saletr, których nie należy używać zbyt wcześnie wiosną. Azot azotanowy (saletrzany) pobierany jest przez korzenie wraz z wodą, a siłą napędzającą ten strumień jest proces transpiracji, czyli parowania wody przez liście. Saletry mogą więc być pobierane efektywne tylko, gdy drzewa mają już wykształcone liście (nawet w początkowym stadium rozwoju). Nawożenie saletrami „na zapas” jest mało skuteczne, bowiem rośliny nie mogą pobrać odpowiedniej ilości azotu, a ten niepobrany jest wypłukiwany w głąb gleby. Dodatkowo pamiętajmy również, iż saletry są łatwiej pobierane na glebach kwaśnych lub lekko kwaśnych. Im odczyn gleby jest bliższy obojętnemu, tym słabsze pobieranie N-NO3-, a lepsze N-NH4+.

 

Cytat co prawda ze strony sadowniczej ale tu różnicy nie ma. Tyle by było z gdybaniem. Jedno jest pewne... sianie nawozów w zimie to pomyłka.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

Miałeś rację. Nikt nie da głowy za swoją teorię. Ty też nie.

Ja też nie, nikt nie ma pewności co tam w tej glebie zachodzi, czy ten azot zostanie w glebie czy może zostać wypłukany. Co najwyżej możemy przypuszczać co zachodzi na podstawie np książek o chemii rolnej których trochę już powstało. A denerwuje mnie jak ktoś rzuca hasłami bo tak mu się wydaje, a jego wiedza pochodzi od jego dziadka, ojca czy sąsiada bo tak mówią :P

 

Co do tego tekstu co wkleiłeś nie do końca ze wszystkim się zgodzę. Zanim drzewa wypuszcza liście to wegetacja zbóż już będzie bardzo zaawansowana. Ale ze napisałeś to z forum sadowniczego wiec pewnie odnosi się tylko do sadów.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Nie chodziło mi o drzewa tylko o zachowanie się azotu w ziemi. A mowa jest o takim samym nawozie jaki stosuje się w rolnictwie. Wegetacja drzew a zbóż to już inna sprawa do której dojdzie dopiero z jakiś czas. A nawóz w ziemi jest już teraz.

Jak by nie szukał i nie czytał piszą wyraźnie że w jakimś stopniu woda azot z ziemi zabiera.

Łatwo z tego wywnioskować (a nawet nie trzeba bo o tym też piszą) że jeśli już ten azot się w glebie uzupełnia to tak by od momentu wysiewu rośliny już go pobierały.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

A ja nigdy nie pisałem ze azot jest niewymywalny. Pisałem że forma azotanowa jest mobilna w glebie, ale sama nie ucieknie, potrzebuje wody. A chyba każdy wie jak na jego polu jest z wodą czy stanowi zagrożenie do wymycia tej formy azotu, czy nie.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

A nio. I własnie o tą wodę chodzi najbardziej bo pora roku jest jaka jest. Mały deszczyk czy śnieg, lekki roztop i brązowa woda rżnie drynami aż miło. W lecie dobrze musi popadać żeby przelało do tego stopnia. Taki urok tej pory roku.,Korozja czy wywianie przez wiatr raczej nawozowi nie grozi.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FARMER76    1

W tym roku do tej pory u mnie czyli na dolnym śląsku tego śniegu aż tak dużo nie było.

Z dryn woda aż tak nie leci jak opisujesz ,wody gruntowe są nisko.

A tak naprwde to zobaczymy za jakiś czas co się będzie działo.Pozdrawiam. :))

Edytowano przez FARMER76

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LEX266    250

"Oparzonych" nie brakuje... W myśl Twoich teorii to luty najbardziej odpowiednim miesiącem do zasilania rzepaku... Kolego Twoje zapiski nie wiele Ci się przydadzą ponieważ porównując rok do roku to nie ma takich samych dni a nie mówiąc już o identycznych miesiącach.

Edytowano przez milanreal1
caps lock

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rami    18

wiecie w tym roku jest jak dawniej bywało siało się nawóż w kwietniu nawóz może spłynąc razem ze sniegiem ja tam nic nie posiałem ale bedę siał sulfan 24 a za tygodnie po nim 200kg saletry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

A nio. I własnie o tą wodę chodzi najbardziej bo pora roku jest jaka jest. Mały deszczyk czy śnieg, lekki roztop i brązowa woda rżnie drynami aż miło. W lecie dobrze musi popadać żeby przelało do tego stopnia. Taki urok tej pory roku.,Korozja czy wywianie przez wiatr raczej nawozowi nie grozi.

Jak jest bardzo wysoki poziom wody to może tak być i azot azotanowy może polecieć. Ale z wydawaniem ocen jeszcze za wcześnie. Poczekajmy jak ruszy wegetacja i jak się zachowają rośliny.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukejro   
Gość lukejro

Powiem tak ja już w tych tematach powiedziałem naprawdę wszystko. A ze każdy się uważa za specjalistę to nie będę gadał ciągle tego samego bo najzwyczajniej w świecie nie warto.

No tak, tylko z tego co widzę to nadajesz tu jak katarynka, co czwarty post jest Twojego autorstwa ;) Starasz się wszystkim udowodnić, że dobrze zrobiłeś siejąc na zapas azot w trakcie zimy...

denerwuje mnie jak ktoś rzuca hasłami bo tak mu się wydaje, a jego wiedza pochodzi od jego dziadka, ojca czy sąsiada bo tak mówią :P

Tylko pamiętaj, że ten dziadek, ojciec, albo sąsiad może posiadać lepsze wykształcenie rolnicze niż TY a w dodatku poparte doświadczeniem... Nikt nie jest alfą i omegą także nie ma się co napinać, a z tego co widzę to najbardziej nerwy puszczają tym co ten nawóz już posiali a na przyszły tydzień planowali drugą dawkę...

Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

Zaskoczę Cie bo ja nawozów nie wysiałem :P A przed zima tez wysiewałem, właściwie to przedsiewnie polifoske i co to niby tez źle?

 

Może ale w większości nie posiada. Statystycznie 47% polskich rolników nie ma wcale żadnego rolniczego wykształcenia. Dodam jeszcze że średnie plony krajowe z czegoś tez się wzięły.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FARMER76    1

lukejro-z jakiej okolicy dolnośląskiego jesteś??Jak możesz krytykować kogoś ,kto wyraża swoje opinie.Ja nawózz posiałem w czwartek ,piątek i w sobote.Mam 105 ha pszenicy i 65 ha rzepaku i o reszcie kukurydzy i burakach nie wspomne(jeszcze w orce).Zastanawiam się jaki jest Twój areał ??Prawisz morały pouczasz-tutaj chodzi o wyrażanie swoich opini a nie o cwaniactwo.

W mioim rejonie wszystkie firmy i większość rolników nawóz posiała i nikt z tego powodu nikogo nie poucza.A wszystko okaże się niebawem.Z cikawości dzisiaj albo jutro będe robił analize na zawartość azotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Analiza, przyda się jedynie do określenia następnej dawki azotu. W żaden sposób nie zweryfikuje ewentualnych strat , chyba ze posiadasz identycznie wykonaną przed wysiewem, w kilka dni po wysiewie i porównasz ją z tą, którą zamierzasz wykonać.

Ja posiadam gdzieś wykresy, ktore wskazywaly pozim plonów przy zastosowanue nawozow azotowych pod oziminy gdzie porównany był grudzien, styczen . luty , marzec i kwiecień jako miesiąc zastosowania pierwszej dawki . Co ciekawe najniższe plony dotyczyły(o ile mnie pamięć nie myli) kwietnia , Grudzień nie odbiegal zasadniczo od pozostałyc miesięcy. Tyle że o ile pamiętam chodziło o trwale zamarznięte gleby.

Ja zaś mając nieduży areał, oraz pamiętając, że dzisiaj cena saletry amonowej to koszt prawie 2 q pszenicy, staram się wysiewac możliwie najpózniej , tym bardziej ze gleby mam lekkie.

29 lat temu gdy zaczynalem przygodę z rolnictwem, saletra amonowa kosztowała 795 zł, natomiast pszenica 2400 zl za 1q . Pzry dzisiejszych cenach i dużo większych możliwościach związanych z zupełnie innym sprzętem ,którym to nawożenie robię , jestem jakby bardziej ostrożny i cierpliwy.

Co ciekawe, też jestem z dolnośląskiego i nie zauwazyłem by wszyskie firmy wysiały już nawóz ,ani większosć rolników. Np. w mojej wsi nie siał nikt.

Edytowano przez xemit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukejro   
Gość lukejro

Więc po kolei. Jak najbardziej to forum jest po to żeby wyrażać swoje opinie, ja też wyraziłem swoją pisząc, że w tym roku, zważając na to jaką mamy pogodę za oknami, wysianie nawozów azotowych (zwłaszcza saletry) na początku marca było dość nierozsądne(ze względu na wymywanie formy azotanowej zawartej w saletrze oraz saletrosanie) . Jedyne co skrytykowałem to podejście do sprawy kolegi milanreal1 który stara się narzucać swoje zdanie innym, kreujać się na eksperta rolnictwa. Czemu? Bo jest na czwartym roku rolnictwa?

Co do tego wykształcenia rolniczego i posiadanej przez to wiedzy, zacytuję słowa które słyszałem niedawno na pokampanijnym spotkaniu plantatorów buraka cukrowego. Marcin Kołata (kierownik doradców surowcowych w rejonie Miejska Górka) rozpoczął to spotkanie mniej więcej w tym stylu: to nie jest szkolenietylko spotkanie, chcemy wam zaprezentować nowe trendy w uprawie buraków oraz zapoznać was z wynikami ostatnich badań jakie nasz firma przeprowadziła, nie zamierzamy was uczyć(szkolić) bo dobrze wiemy, że na tej sali jest wielu dobrych rolników z dużym doświadczeniem od których to my się możemy uczyć! Także niektórym młodym gniewnym rolnikom życzę trochu pokory jaką prezentuje pan Kołata.

Odpowiadając na pozostałe pytania: nie cwaniakuję, mieszkam na pograniczu trzech województw: dolnośląskiego, wielkopolskiego i lubuskiego. Mam małe 15ha gospodarstwo(na wysianie jednej dawki nawozu potrzebuję jedno popołudnie) U mnie też większość tych gospodarstw do 100ha posiało już azot na rzepaki, nieliczni też na zboża, nie widziałem żeby te duże po PGR-owskie gospodarstwa(w mojej okolicy są 4) siały nawóz.

Na koniec dobije milanreala1 i powiem, że to co robię w polu nieraz konsultuję z ojcem czy sąsiadem, ale najczęściej konsultuję się z moją żoną... ;)

Pozdr. Sorry jeśli kogoś uraziłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

A czy ja narzucam zdanie innym? Mowie co uważam. Nie podoba się to nie czytaj moich postów bo nie są do Ciebie kierowane. Przekazuje swoje zdanie, a kto jak robi to jego indywidualna sprawa. Czepiasz się mnie i tyle mimo ze ja do Ciebie nie mam absolutnie nic. I nie zamierzam nikogo przekonywać na siłę, bo przekonać polskiego rolnika to jak przekonać Muzułmanina do Chrześcijaństwa.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anto    14

Analiza, przyda się jedynie do określenia następnej dawki azotu. W żaden sposób nie zweryfikuje ewentualnych strat , chyba ze posiadasz identycznie wykonaną przed wysiewem, w kilka dni po wysiewie i porównasz ją z tą, którą zamierzasz wykonać.

Ja posiadam gdzieś wykresy, ktore wskazywaly pozim plonów przy zastosowanue nawozow azotowych pod oziminy gdzie porównany był grudzien, styczen . luty , marzec i kwiecień jako miesiąc zastosowania pierwszej dawki . Co ciekawe najniższe plony dotyczyły(o ile mnie pamięć nie myli) kwietnia , Grudzień nie odbiegal zasadniczo od pozostałyc miesięcy. Tyle że o ile pamiętam chodziło o trwale zamarznięte gleby.

Ja zaś mając nieduży areał, oraz pamiętając, że dzisiaj cena saletry amonowej to koszt prawie 2 q pszenicy, staram się wysiewac możliwie najpózniej , tym bardziej ze gleby mam lekkie.

29 lat temu gdy zaczynalem przygodę z rolnictwem, saletra amonowa kosztowała 795 zł, natomiast pszenica 2400 zl za 1q . Pzry dzisiejszych cenach i dużo większych możliwościach związanych z zupełnie innym sprzętem ,którym to nawożenie robię , jestem jakby bardziej ostrożny i cierpliwy.

Co ciekawe, też jestem z dolnośląskiego i nie zauwazyłem by wszyskie firmy wysiały już nawóz ,ani większosć rolników. Np. w mojej wsi nie siał nikt.

to gdzie Ty kupujesz tak drogą saletre?

ja widze na dzisiaj relacje 1:1,4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZETTI77    1

jeżeli już ktoś sypał nawozy to nie kierował się tym że jak się go poleje wodą to znika tylko doświadczeniem praktycznym większym lub mniejszym w zależności od stażu i wpływu tego zabiegu na plon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FARMER76    1

lukejro-z tego co przeczytałem wynika,że jesteś typowym teoretykiem i podważasz opinie doświadczonych forumowiczów,

pamiętaj,że najważniejsza jest PRAKTYKA.Panowie,którzy z reguły prowadzą szkolenia nigdy nie mieli doczynienia z prawdziwą praktyką.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brutus44    5

praktyka to jedno-ale nie jest postępowa.Gdyby tylko opierać się na wiedzy naszych dziadków to plony zyta 1,5 tony to byłby sukces.To nie znaczy ,że nie slucham starszych i mądrzejszych ode mnie. Ale też nie uważam ,że siwy włos jest oznaką mądrości.Sam od razu napisze ,że mam małe gospodarstwo ale rolnictwo jest moją pasją.Przechodziłem różne fascynacje śor ,nawozami,technologiami.po paru latach własnego gospodarowania uważam ze najważniejsze jest utrzymanie gleby w strukturze gruzełkowatej-tj urpawa nie za mokrej i nie za suchej gleby.uprawa scierniska od razu po kombajnie-to sukces -procentowo ujmę 50 %.Póżniej zmianowanie,poplony,wapno,obornik,nawozy P,k,Mg-na końcu N w średnich dawkach.Póżniej całą chemia-fungi,antywylegacze-ale to daje zwyzkę plonu max 10% i to tak co drugi rok.Nie wierze(też to wypróbowałem) różne biostymulatory ,algi, cud bakterie-to strasznie drenuje kieszen rolnika-powinni wogóle zabronic reklamowac i sprzedawac takich rzeczy-powinny byc dopuszczone tylko produkty przebadane w procesie wieloletnim i przez niezależnych ekspertów opłacanych przez jakies związki rolnicze-tyle na temat-ale się nawymądrzałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez tomek15h
      Interesuje mnie kwestia siewu nawozów pod rzepak?Dotych czas siałem nawozy po zaoranym polu natomias w tym roku chciałbym zrobić nieco inaczej ,mianowicie posiać nawozy na ztalezowane ściernisko a potem przeorać i siać.Prosze o opinie tych którzy mają coś do powiedzenia w tej tematyce???Pozdrawiam
    • Przez sumek666
      Witam, 
      Czy ktoś użytkuje lub planuje używać płynny nawóz ASL? Co sądzicie na ten temat? 
      http://agrotrader.pl/oferta/asl-plynny-nawoz-organiczno-mineralny-ID244225.html
      Pozdrawiam 
      Sumek
    • Przez gosciu506
      Witam 
      Czy używa ktoś nawozu Alzon neo 46 czy wart jest swojej ceny  i czy zeczywiscie sa niższe straty azotu czy to tylko dobry bajer wymyslony przez handlowców?
      Cena na tą chwilę 1720-1740zł brutto  gdzi emocznik mozna kupić po 1620zł 
    • Przez Ramzes1987x
      Witam panowie co sądzicie to tym nawozie?producent niby Yara i jest to ponoć import z Norwegi czy Niemiec i sprowadzany luzem a u nas przesiewany (bo przywożony jest nie do końca dobrze zgranulowany a ten odsiew osobno sprzedawany głównie sadownikom) i pakowany w BigBagi.Cena okazyjna bo 1300zł netto.Sprzedawca się zarzeka że skład w 100% prawdziwy i z wysoką przyswajalnością i że musi być wszystko byc prawdziwe bo już nie jedną kontrolę miał dzięki uprzejmości konkurencji i bez problemu może dać próbki nawozu


    • Przez hesus37
      Witam nie wiem czy było już na forum, ale chciałbym rozpocząć temat dotyczący melasy buraczanej jako nawozu dolistnego. Może ma ktoś doświadczenie w tyn temacie?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj