Zaloguj się, aby obserwować  
Naskom

Problem z umową dzierżawy (bardzo proszę o pomoc)

Polecane posty

Naskom    10

Witam Panowie!

Mam poważny i wielki problem z dzierżawą. Spróbuje to w jak najczytelniejszy sposób opisać

A więc na początku listopada podpisaliśmy umowę WSTĘPNĄ dzierżawy 5ha na okres 10lat z właścicielem pola. Był to ugór kilku letni z całym bogactwem jedno i dwuliściennej flory. Późną jesienią zwapnowaliśmy pole i wykonaliśmy orkę zimową, oczywiście wliczając koszt randapu do spalenia całego tego dziadostwa na polu. Orkę wykonał mój dobry kolega ponieważ moje zagonowe pługi nie dały rady w zaoraniu zaperzonych połaci. Wiosną chcieliśmy posiać na tej dzierżawie kukurydzę. Nasiona, nawozy i środki ochrony roślin zostały już zakupione, nie będę rozpisywał dokładnych kosztów ale każdy rolnik dobrze wie że nakłady były w tysiącach a nie w złotówkach...

I przejdźmy do punktu kulminacyjnego. Dzisiaj mój tato był u właściciela w celu podpisania umowy właściwej i co się okazało że ten o to CHAM bo inaczej nie można tego nazwać wydzierżawił już to pole innemu rolnikowi, tłumacząc się tym iż myślał że zrezygnowałem z dzierżawy chociaż byłem z nim w stałym kontakcie i mieliśmy zaparafowaną umowę wstępną. Oczywiście zaczął się tam tłumaczyć itp itp aż chciało mu się przyp.... Przepraszam za język ale złość i nerwy we mnie kipią. I tutaj pojawia się moje pytanie czy jeżeli bez wyjaśnienia tej sytuacji czyli jeżeli nie podpisze ze mną właściwej umowy mogę liczyć na zwrot kosztów drogą sądowniczą oczywiście mam faktury na nasiona nawozy itp i jak mam się dobrze przygotować do procesu sądowego, aby otrzymać należne mi fundusze które ze tak powiem kolokwialnie wtopiłem? I czy mogę mimo wszystko zasiać tam kukurydzę mimo braku właściwej umowy i powołać się na wstępną i mieć nadzieje ze zasianej plantacji nie może mi inny rolnik zlikwidować, ponieważ kiedyś obiło mi się o uszy w jednym z agrobiznesów iż rolnicy którym kończyła się dzierżawa nadal obsiewali grunt i według prawa nie można było zlikwidować zasiewu? Czy to może być prawda, czy tylko mi się coś ubzdurało.

 

Za ewentualną pomoc i dobre sugestie, rady bardzo dziękuje. I mam nadzieje ze moja lekcja będzie dla was nauczką aby podpisywać umowy z miejsca bo ludzie to są.... i nie można im wierzyć. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek183    9

chłopie niezłe bagno jednym słowem miałem taką sama sytuacje tylko na 19ha wstępna umowa spisana wyczyściłem pole rosły na nim dosłownie drzewa. Nawalczyłem się nieźle koszty kolosalne a wiosną wpada jakiś koleś z uprawowo siewnym i jazda.

Nie szło się dogadać Papiery na wszystko faktury rachunki umowa niech kolega wypisze papiery za usługę do adwokata i wytocz mu sprawę, przydalo by się paru świadków. Mnie udało się odzyskać wszystko z nawiązką.

Jestem za polubownym załatwianiem takich rzeczy ale jak już teraz cie olał to później nie będzie inaczej chyba że pójdzie po rozum do głowy jak dostanie wezwanie do sądu.

I na spokojnie bez nerwów.

A jeszcze jedno idź z nim pogadaj tak żeby wyśpiewał wszystko jak miało być i dobry dyktafon w kieszeń!! dobrze to rozegraj

 

powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelek98    1175

jak podpisałeś wstępną umowe dzierżawy w której zawarty był termin podpisania, i nie ma konsekwencji z jej nie podpisania to zonk. po drugie dla gościa możesz wystawic rachunek za wapno raundap i orke i ci łachy żadnej nie robi ,masz świadków i sprawe w sądzie wygrywasz a on zwraca koszty i pokrywa koszty sądu. za kuku i środki to ci nie zwróci. jeszcze pytanie czy mógł zerwac przedwstępną.

i tak to jest jak chłopy o glebe walczą miedzy sobą i mało sie nie posr**ą, ja to bym pojechał do tego gościa co wydzierżawił i wpier........ żeby zapamiętał, miał czas takie sprawy załatwiac zanim to zaorałeś,

umowy dzierżawy z datą pewna nie da się rozwiązac przynajmniej przez rok ale tu trzeba u notarisza albo w gminie podpisac.

ja myśle nich ci zwróci te koszty i będziesz miał spokój z takim gościem byś sie nie dogadał ciągle by żądał podwyżki czynszu albo co dzień po flache przychodził.

a dla tego co ma dzierżawic to nic tylko latem pod kombajn brony podłożyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naskom    10

Światków mam bo osobą która mi wykonywała orkę był mój kolega taki więc z tym problemu nie będzie. W niedziele się z nim umówiłem, bo ma rozmawiać z tym drugim rolnikiem. Jeżeli się nie dogadamy i nie zwróci mi kosztów albo nie da mi tej dzierżawy to idę do adwokata. Złość mi trochę już przechodzi, chcę tylko aby mi zwrócił koszty i niech idzie w grom nie chce mieć z takim człowiekiem do czynienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

Najlepiej tak zrobić bo niestety ze wstepną umową mało co da sie zrobić ale też mozesz ja u adwokata pokazać .. wystaw mu cały kosztorys i nie oszczedzaj na sobie za usługi tez sie placi ... niec kolega tez Ci wystawi fakture za orke .... nie musisz ograniczac sie do zeczywistej ceny mozna zawyzyc bo kto Ci udowodni ze tyle nie dałem .... zrób też termin płatnosci 7 dni i ładny rachunek mu wystaw niech sie nauczy ze tak sie nie robi .. ale najpierw idz do niego i pokaz mu co ma do zaplaty postrasz troche sądem i adwokatem ... to moze i bez tego sie obejdzie

  • Like 1

Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    315

i rada na przyszłość. Najpierw papier a potem uprawa.

 

Była kiedyś u nas kobitka aby zająć się działką obok mojej posesji - łąka ~1ha. Tato powiedział że nie chce, ja jak wróciłem przyznałem mu rację że kupić to mogę ale nie będę odkrzaczał nawet przy notarialnej umowie dzierżawy. Najgorsze że przy moim ale nikt inny tego tego nie chce ;)

 

Kolejna działka - 0,19ha - przy moim - próba kupna z ANR (było z PFZ) i nie wypaliła - ziemia leży i chwasty rosną. ANR czeka na frajera bo 5 razy wystawiał do przetargu. Teraz znowu zgłoszę że kupię ;)

 

Kolejna działka - 2ha, zostawiłem bo wygasła mi dzierżawa, nic nie robiłem przez 3 miechy prawie. Ludzie myśleli że rzuciłem to. A ja czekałem na przetarg który wygrałem, mając akt notarialny wszedłem na grunt i wszyscy wielkie łaaaałłł że to już moje.

 

I działka której już nie uprawiam czyli ok 1,8ha, wziąłem zaperzone itp, trzeba nawieźć i obornikiem i wapnem a ja co? Jęczmień jary i cięcie kosztów czyli roundap itp, właściciel nie chce sprzedać gruntu - jego problem, po 2-3 latach rzuciłem nie ponosząc ogromnych kosztów nawożenia i doprowadzenia do używalności na co liczył właściciel.

 

Ja wiem że wszyscy mają parcie na grunt i chcą podkupić sąsiada ale sami widzicie czym to się kończy. Ja tam takiego parcia nie mam ale po prostu nie liczę w ludzką uczciwość tylko w zakup gruntu. Jeżeli to jest nierealne lub stanowi jakiś problem to niech znajdzie się inny frajer.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naskom    10

Ale kolego tu nie chodzi o parcie, tylko ten Pan zawarł ze mną umowę wstępną. Właśnie znalazłem zapis iż umowa wstępna/przedwstępna jest ważna przez rok.

 

Umowa przedwstępna nie musi określać terminu zawarcia umowy przyrzeczonej. Wymóg taki obowiązywał do 25 września 2003 r., kiedy weszła w życie nowelizacja kodeksu cywilnego z dnia 14 lutego 2003 r. (Dz.U. nr 49, poz. 408). I chociaż nie ma już takiego obowiązku, w praktyce termin jest nadal zastrzegany.

 

Roszczenia z umowy przedwstępnej ulegają przedawnieniu po roku od dnia, w którym umowa przyrzeczona miała być zawarta.

 

Jeżeli jedna ze stron zobowiązanych do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia, wtenczas druga strona może (o ile strony inaczej nie postanowiły w umowie przedwstępnej) żądać naprawienia szkody, jaką poniosła przez to, że liczyła na dojście do skutku umowy przyrzeczonej.

 

Więc nie liczyłem się z ludzką dobrocią tylko z prawem, które w tym momencie jest po mojej stronie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radan    28

A mam takie pytanie. Czy umowa właściwa z tym drugim rolnikiem jest umową notarialną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    315

najpierw umowa przewstępna/wstępna, potem notarialna, wpis do KW, potem inwestycje.

Niestety wszyscy robią na odwrót, najpierw inwestycje a umowy na koniec.

Podobnie jest z ciągnikami czy nawet samochodami.

Najpierw kupują i się cieszą, opijają, wymiana olejów ewentualne naprawy itp zamiast: zakup, stacja diagnostyczna, US+WK i wymiana dowodu, wymiana płynów a potem opijanie. A jak kogoś pili to nawet z handlarzem podpisze i wstępną umowę zakupu ale z zaliczką a nie zadatkiem (i jak damy zaliczę to handlarz ma nas w garści a z zadatkiem jedynie uczciwy handlowiec podpisze umowę).

 

Życzę Tobie powodzenia i oby Ci się udało upierdo*ć tego gościa i współczuję nerwów i straconego czasu ale na przyszłość radzę lepiej stracić i nie mieć ziemi niż się użerać.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marulekk    5298

nie zakładając nowego tematu zapytam się tutaj :)

 

- Czy mając umowę dzierżawy na czas nie określony, chcę wraz z wydzierżawiającym rozwiązać umowę oczywiście po ugodową to jaki czas według prawa mam na wypowiedzenie ?

 

- Czy KRUS wymienia się danymi z ARiMR, chodzi np. o umowy dzierżaw ? dokładniej, chcę rozwiązać umowe w KRUSIE a w Agencji ma być po staremu czyli ma ta dzierżawa trwać dalej, jak to jest ?

 

- aha i jak to jest według prawa jak wydzierżawiający chcę rozwiązać umowę terminową np. na 5lat a jeszcze nie upłynął ten termin, jak to jest, czy może sobie ot tak o rozwiązać ?

Edytowano przez marulekk

sprzedam pług 3-skibowy ruski stan dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radan    28

1) Najlepiej już ją wypowiedz z terminem realizacji zaraz po zbiorach.

 

2) Krus i ARiMR to odrębne instytucje więc nie kontaktują się ze sobą chyba że dojdzie do kwesti spornych które będą rozstrzygiwane drogą sądową. Ale to jeszcze sprawdź bo mogę się mylić.

 

3) Jak w umowie nie ma wzmianki o jakichś kosztach wcześniejszego rozwiązania umowy to bez żadnych zobowiązań możesz to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
green    3

Witam, odpowiadam jako prawnik:

 

@Naskom - słusznie Pan cytuje przepisy. To, co Pan zawarł to umowa przedwstępna, czyli zobowiązująca drugą stronę do wydzierżawienia Panu określonej działki. Nie wiem jak określona (i czy w ogóle w jakikolwiek sposób ) była graniczna data wykonania umowy przedwstępnej (czyli zawarcia właściwej umowy dzierżawy).

Generalnie przysługuje Panu rzecz jasna roszczenie o zwrot nakładów poniesionych w dobrej wierze, z tym że faktycznie trochę się Pan pospieszył bo zaczął Pan gospodarkę na polu, do którego nadal nie miał Pan tytułu prawnego. Przydałoby się ustalić, czy były jakieś przesłanki (w treści umowy, ustne zapewnienia przy świadkach), że może Pan zacząć prace jeszcze przed ostatecznym zawarciem właściwej umowy dzierżawy. Ale to już szczegóły pod kątem konkretnej sprawy sądowej.

Ponadto ma Pan roszczenie o naprawienie szkody poniesionej z powodu niewykonania umowy przez drugą stronę. Jeśli w treści umowy nie została jej wysokość jakoś z góry ustalona, wówczas wlicza się oprócz nakładów także to, co mógłby Pan zarobić a co Panu przepadło - z tym, że tu trzeba udokumentować a co najmniej uprawdopodobnić, że skutek w postaci dalszych strat wynikał z działania niesolidnego właściciela działki. (np. wykazać, że gdy sprawa się posypała było już za późno, żeby znaleźć na ten sezon co innego, a wcześniej miał Pan propozycje itp.)

 

Sprawa generalnie bez problemu do pociągnięcia w sądzie. Zajmuję się tym zawodowo, więc jeśli nie chce Pan sprawy tak zostawić, zapraszam do kontaktu na prive: green@greenconsult.com.pl; tel. 692 319 334

 

pozdrawiam

Edytowano przez green

GreenConsult - Doradztwo Prawne w sektorze rolnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez covall2
      Witam, myślę że temat odpowiednio umieściłem w tym dziale.
      Mianowicie rozchodzi się o to iż pewna osoba bardzo dotkliwie nacisnęła mi na odcisk, narobiła mi afer i w ogóle bardzo mi bruździ.
      Ta osoba posiada i skupuje ziemie, lecz jej nie uprawia i wiem że po kupnie ziemi z agencji jest obowiązek ją uprawiać samemu przez najbliższe 5 lat, a ta osoba nie uprawia nawet hektara ziemie i wszystko ma wydzierżawione na "gębę". Ja bardzo chcąc się odwdzięczyć tej bardzo miłej osobie chce narobić jej teraz problemów i doszedłem do wniosku aby przejść się do agencji. I tutaj pojawiają się moje pytania, a dokładniej jakie konsekwencje ją mogą spotkać za to, że ktoś inny uprawia ziemie kupioną z agencji? W jaki sposób to rozegrać, załatwić ? I czy konsekwencje spotkają również też tych, którzy to uprawiają? Z tego co mnie doszły słuchy osoba ta nie posiada nawet ani jeden faktury na jakikolwiek materiał siewny itp. a nawet na przeprowadzone usługi. Liczę na wasze sensowne i na temat odpowiedzi i porady.
    • Przez wariat020
      Witam
      Więc jak w temacie chciałbym rozpocząć hodowlę trzody chlewnej. Posiadam dom i budynki gospodarcze Nie potrafie określić ile świń może się zmieścić w stajni. Podejrzewam że chlewnia ma mniej więcej ponad 100m2. I drugą małą z 4 kojcami po 10m2 Mam 4ha ziemi. I moje pytanie brzmi:
      Jak to wszystko rozpoczać od czego zacząć. Podkreślam ze mam 20lat chciałbym to wszystko reaktywować ponieważ kiedyś mieliśmy świnie lecz od paru lat stajnia stoi pusta. Skąd wziać środki na rozpoczęcie? Czy jest coś takiego jak umowa z jakąś ubojnią czy cos podobnego ?
      Proszę o rozsądne odpowiedzi
       
      Pozrawiam
    • Przez Ferdek07
      skończyła mi się umowa dzierżawy na łąkę, co 3 lata bez problemu była przedłużana aż tu w tym roku wymyślili jakiś przetarg, co się można było spodziewać ktoś wywalił kwtotę z kosmosu i zgarnoł wszystkie łąki, problem polega na tym, że pewny tego że przedłużą umowę, nawiozłem obornikiem wszystkie działki 2,6ha czy na tej podstawie mam prawo do odzyskania tej dzioerżawy zwrotu chociaż by części za nawożenie, czy anulowania tego przetargu, bo przebił mnie o symboliczną kwotę, a nawożone było na jesieni także widać wszystko że było nawożone, da się coś z tym zrobić?
    • Przez vdan
      Witam wszystkich.
      Mam pewien problem z rozwiązaniem sprawy przejęcia gospodarstwa rolnego wraz z dzierżawą gruntów ornych od ANR.
      Rodzice przekazują mi gospodarstwo rolne wraz z maszynami oraz gruntami ornymi w skład których wchodzą 2 działki dzierżawione od ANR.
      Złożyłem już wniosek o przyznanie pomocy MR, ale problemem będzie przejęcie dzierżawionych gruntów ponieważ dzierżawy kończą się w 2016 roku, dzierżawy nie podałem do wniosku MR - to oczywiste , ojciec ma te działki dzierżawione w programie rolno środowiskowym, program do 2018 roku. Gdy przejmę gospodarstwo wraz z dzierżawami i ANR wyda zgodę na przejęcie tej dzierżawy to przedłużą mi umowę do momentu zakończenia się programu rolno środowiskowego?, czy może nie wydać na to zgody?. Dodam że planuje wystąpić o kupno dzierżawionej ziemi, ale wiem że muszę być dzierżawcą gruntu min. 3 lata żeby mieć prawo pierwokupu. Jeżeli nie wydadzą zgody na przedłużenie do 2018 roku to w 2016 roku będę dzierżawcą max. 2 lata - prawo pierwokupu nie będzie się mnie tyczyło. Powinienem skonsultować to w ANR, ale czy ktoś miał podobny problem?.
      Co robić?
      Ps. zapewne nie tylko ja( młody rolnik) będę miał ten problem.
    • Przez marian7k
      Poradzcie co mam robić:przed żniwami sprzedałem kombajn zbożowy i spisaliśmy umowę kupna-sprzedaży pieniądze przesłane były przelewem.Teraz pod koniec żniw kupiec domaga się odemnie części kasy bo kombajn psuł się.Czy mam takie zobowiązanie,kombajn odbierał osobiście w asyscie niby znającego się na rzeczy i w umowie było zapisane że stan techniczny maszyny jest mu znany.Od transakcji upłynęło 6 tygodni. Myślę że jak teraz oddam mu jakieś pieniądze to tak jakbym przyznał się do winy i po pewnym czasie będzie żądał następnych pieniędzy.Osobiście nie widzę swojej winy że kombajn psuł się w żniwa.Jak to wygląda z punktu prawnego bo gość grozi mi sądem i izbą skarbową.Jak wy zachowalibyście w takiej sytuacji,bo gościu pomieszał mi w głowie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj