cinek14

Naprawa Ursusa C-360 3p

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
malorolny    0

Dzieki zaniżeniu środkowej tuleji istnieje duży popyt na uszczelki pod głowicę :P , niektórzy użytkownicy tych silników wymieniają ją co sezon , ale to są jednostkowe przypadki i nawet to nie zmieni mojego dobrego zdania na temat tego modelu silnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No bo jeżeli mają takie zdanie na ten temat jak kolega @jacus to się nie dziwię, że wymieniają co sezon. A rozwiązanie problemu jest jak widać bardzo proste. Naprawiłem w ten sposób wiele silników. Miałem nawet przypadki, gdzie tuleja zaniżona była o ponad 0,5 mm, takiej różnicy nie da się zniwelować podkładką. Ale i na to jest sposób. Należy dorobić tuleję z szerszym kołnierzem i po problemie. Ja też mam bardzo dobre zdanie na temat tych silników. Jak na konstrukcję z lat 60 są bardzo udane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3035

nie jestem mechanikiem.ale remont robil mi facet ktory pracuje w firmie kadimot,ktora dziennie robi tyle remontow ile ty pewnie za rok,plac maja zawalony silnikami roznych maszyn rolniczych i budowlanych,robia nie tylko silniki perkinsa,roboty maja pelno z tego wnioskuje ze znaja sie na rzeczy

wiec jesli on twierdzil ze nie daje sie podkladek to sie nie daje.tuleje zostawia sie troche wyzej a nastepnie dociska glowica.oni wkladaja tuleje polsurowe a nastepnie obrabiaja w silniku


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Po pierwsze: nie jesteś mechanikiem. Po drugie: to że facet pracuje w takiej firmie nie oznacza, że wie co mówi. Po trzecie: to, że mają pełno roboty nie oznacza, że są dobrymi fachowcami. Po czwarte: jak wkładają tuleje nie obrobione to nie mają pojęcia o remoncie silnika 152.AD3 UR. Nie wiedzą jak wcisnąć nominalne tuleje, obawiają się że zostaną wciśnięte niewłaściwie i dlatego obrabiają na bloku. Dla mnie jest to zwykła amatorszczyzna. Ale to jest tylko moje zdanie, ja mogę się na tym nie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Davidastra    0

to bardzo dziwne obrabianie tulei w silniku heheh

jezeli na jakimś zakładzie są ludzie co sie znaja to wcisna nominały na prasie bez problemu

co do podkładek to nie wiem bo nie rozbierałem silnika jeszcze

i predko nie rozbiore bo mi to niepotrzebne

:P


Ursus c 330 1982r.

Ursus c 360 3P 1987r.

Zetor 7211 1989r.

Bizon ZO56/6 1988r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3035

nie bede zaprzeczal waszym slowom ze sie nieznacie ;)

jesli obrabiaja to widac maja sprzet do tego.wcisnac to[prawie]kazdy potrafi.a potem sa problemy a w 3p to jest szczegolnie wazne,jak kupowalem do zetora nietypowe tuleje[2 tyg je z czech sprowadzli] to po zalozeniu gosc od razu mowi ze pomierzyl i sa krzywe.oczywiscie to sa czesci mm ale jesli to potrafi zrobic to chyba jest fachowcem

.


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jeśli się ma średnicomierz zegarowy, to każdy potrafi to zmierzyć, więc takim rewelacyjnym fachowcem to on nie jest. Natomiast nie każdy potrafi wcisnąć nominalne tuleje do silnika 152.AD3 UR. Wystarczy niedokładnie oczyścić otwór w bloku i tuleja odkształci się i nastąpi przyspieszone zużycie jej i współpracującego z nią tłoka. A wciskając tuleje nadwymiarowe można w dalszej obróbce zniwelować to odkształcenie. Dlatego napisałem, że jak ktoś nie potrafi wcisnąć nominałów to później obrabia je na bloku po wciśnięciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Davidastra    0

kiedys znajomy mówił że wkładał tuleje do ciekłego azotu

a blok grzał palnikami dwoma

i włożył tuleje bez rzadnego ale

wierze w to poza tym jego 3p

jest 3 lata po remoncie

ale od samego początku nawet przy docieraniu nie puszczał dymka

ale pieknie pracuje

pompa oryginał

ma 7500 mth obecnie


Ursus c 330 1982r.

Ursus c 360 3P 1987r.

Zetor 7211 1989r.

Bizon ZO56/6 1988r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian18    3

a ja coś w to nie wierze skąd by wzioł ciekły azot nie wiem jaką temp ma taki azot ale zapewne bardzo niską i nie wiem czy te tulejki by to wytrzymały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stasiek84    2

Tuleje wystarczy zmrozić w dobrej zamrażarce i wskakują bez większych problemów, robiliśmy tak jak pękła tulej w silniku w 3P i trzeba było wstawić nową, tuleje w silnikach bizonów też się dawało nabić po zmrożeniu beż tego jedna tulej została zniszczona bo niedowiarki w warsztacie twierdzili że mrożenie nic nie daje i jeśli weszła z zamrażalki to i bez tego zabiegu powinna dać się wbić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Davidastra    0

bo tuleja do bizona awłasciwie do andorii sw 400

powinna dac sie wpi.c bez zmrażania

co innego perkins ad 3 . 152 Ur

tuleje sa bardzo cienkie i wątłe hehhe

musisz zamrozic i podgrzać blok

wtedy wejdzie bez trudu


Ursus c 330 1982r.

Ursus c 360 3P 1987r.

Zetor 7211 1989r.

Bizon ZO56/6 1988r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samczyk1991    83

A nie lepiej dać dla fachowca, ja za włożenie nowych i wyciągnięcie starych dałem 50 pln :P


Wieczny kawaler ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Za 50 zł to niby niedobry? Ja mam znajomego fachowca, który za wciśnięcie tulei bierze 20 zł. A silniki po jego naprawie pracują lepiej niż fabrycznie nowe. Już to kiedyś pisałem, ale powtórzę. Otóż ten fachowiec wciska tuleje w Perkinsie bez mrożenia, czy podgrzewania bloku. Wystarczy dokładna prasa i po sprawie. Ale jak się robi domowym sposobem to trzeba kombinować z mrożeniem. Jednak za 20 zł nie warto się samemu męczyć, nie mając jeszcze pewności czy dobrze wykonaliśmy naprawę. Ale każdy robi jak uważa i każdy ma swoją rację. Tylko ja wykonując usługę remontu silnika nie zaryzykowałbym samodzielnego wciskania tulei w Perkinsie, zwłaszcza że przy szlifie wału i tak zawożę blok do spasowania panewek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samczyk1991    83

On to robił w warsztacie na prasie , więc dla niego to żaden problem, tylko ciekawi mnie jak on te tuleje wyjął, ojciec nie próbował wyjmować tulei na własna rękę bo bał się je uszkodzić (w bloku).


Wieczny kawaler ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samczyk1991    83

Na wagary się chodzi i to często :) ale jeszcze nie miałem ,żadnej teorii o pojazdach , tylko na lekcjach same g.wno, obliczanie belek ,metody pomiarowe, skład metali i inne pierdoły, nic o budowie i naprawach pojazdu, dopiero w 3 klasie będę miał lekcje typowo związane z mechaniką (budowa i naprawa pojazdów). KONIEC OT :)

 

Mam pytanie , czy znacie dobrą firmę która robi dobre zimeringi, W moim ferdzeju olej leci na końcowym zimeringu wału (obok sprzęgła), rok po kapitalce zaczął puszczać, a ja nie chcę co roku kupynać nowy i rozpoławiać ciągnik. Może w tym roku się wymieni bo po każdej większej pracy polowej trzeba oleju dolać i przy okazji tarczę 1 stopnia się wymieni bo cienka okładzina się zrobiła :P


Wieczny kawaler ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzsiek1312    1

Davidastra A co robiłeś Sw 400 ze taki pewien jesteś że się da włożyć bez mrożenie ???? nie próbowałem

Powiem tak jak Elektrotechnik może i da się ale co z tego że zaoszczędzisz porę złotych jak ci silnik połowę wytrzyma !!! w tamtym roku znajomy się pytał czemu jak zrobił remont i po dwóch latach bierze mu bizon olej ( dodam że robił remont twoim sposobem )

W instrukcji napraw silnika perkinsa i leilanda przewidziane jest wciśnięcie nie obrobionej tulei i następnie jej obrobienie na maszynie , nie poprawiaj fabryki wkładając obrobione tuleje

Nie pozwolił bym sobie żeby komuś tak zrobić i później miał by mu brać olej silnik. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

A możesz mi pokazać, w którym miejscu instrukcji napraw jest tak napisane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzsiek1312    1

miałem kiedyś taką pożyczoną , nie czytałem jej . bo musiałem szybko oddać , ale z rysunków wynikało jasno że wciska się je no prasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malorolny    0

Ciekawe po co produkują gotowe tuleje ? :P Chyba żeby mieć ruch w interesie .......... bo tak wynika z waszych postów , panowie niestety ale wszystkiego za pomocą deski i 10 kg młota załatwic się nie da a zwłaszcza przy tych silnikach , ale wystarczy zastosować sie do prawa fizyki które mówi że pod wpływem obniżania temperatury ciało stałe zmniejsza swoją objętość .................. oczywiście nalepiej wprasować surówkę i ją potem obrobic zachowując współosiowości , itp. itd. ale ........ do odważnych świat należy ................ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
miałem kiedyś taką pożyczoną , nie czytałem jej . bo musiałem szybko oddać , ale z rysunków wynikało jasno że wciska się je no prasie

Tak właśnie myślałem. W instrukcji nie ma ani słowa o wciskaniu nieobrobionych tulei. "Prywaciarze" zaczęli je produkować po to, bo mechanicy nie mający pojęcia o naprawach silników 152.AD3 UR nie mogli poradzić sobie z montowaniem nominałów. Kolego @małorolny, całkowicie się z Tobą zgadzam, mrożenie tulei pomoże prawidłowo ją wcisnąć, jednak gdy dysponuje się dobrym sprzętem (prasą) nie jest konieczne. Widziałem jak fachowiec, który robił mój silnik wciskał tuleję prasą bez mrożenia, tylko była posmarowana z zewnątrz smarem. Pod naciskiem prasy wchodziła bez żadnego oporu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz82    3

U mnie mechanik przyjechał wyją mały młotek i twardy śrubokręt i pomału postukując rozciął stare tuleje i wyją je ręką. Potem przy pomocy urządzenia specjalnie skonstruowanego do tego celu (coś na bazie ściągacza do kół pasowych- tylko do wciskania) wcisną tuleje. Już ze 3 lata chodzi i nie bierze oleju a moc ma jak przedtem. :mellow:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iron    1037

mój 3P ma zrobine od kapitalki ok.4500mtg. wtedy silnik mi robił wujaszek co 30 lat w PKSie robił silniki i do wyjęcia tuleii dotoczył spasowany krążek dzięki któremu sam wybił tuleje bez problemu,a nowe po schłodzeniu w zamrażarce posmarował olejem i wbijał je młotkiem przez deskę która była moczona w wodzie po to żeby była miękka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian18    3

Elektrotechnik wreszcie ktoś powiedział że to nie fabryka wymyśliła obrabianie tulei w silniku 152.AD3 UR jeżeli nie mamy odpowiedniego sprzętu ani żadnego dobrego mechanika w okolicy to bez obaw można schłodzić tuleje i wsadzić je samemu ale początkującym nie polecam to tylko zadanie dla tych co już troszkę pojęcia o mechanice mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Mario8610
      Witam, muszę wymienić dźwignie opcji siłowek i pozycyjnej, jak ją zdemontować i czy muszę rozbierać dzwiginki mechanizmy przy rozdzielaczu
    • Przez panczo1922
      Pacjent nieśmiertelna siuntka!
      Przed zimą zalalem ciągnik płynem/koncentratem do chłodnicy.
      Teraz na wiosnę czas oprysków a płyn poszedł do oleju i zrobiło się mleko.
      Myślałem że rozpuściło uszczelkę jak cały czas na wodzie jeździł ale niestety problem jest poważniejszy.
      Wżery na tulei i w bloku tam od dołu przy uszczelnieniu tulei.
      Tuleje wiadomo będą nowe ale co zrobić z tym blokiem? Czym to najlepiej skleić? Praktykował ktoś z was takie naprawy?
      Ciągnik pracuje tylko w opryakiwaczu więc nie będzie przegrzewany.
      Co radzicie z tym zrobić?
       
    • Przez MafiaPstrągowa
      witam, wie ktoś może gdzie online sprawdzę historie c360 po samym numerze vin? maszyna została wyrejestrowana dawno temu, nie posiadam żadnych dokumentów, chciałbym się dowiedzieć kilku rzeczy, ale na każdej stronie typu carvertical, itp wymagany jest 17-cyfrowy vin, a c360 ma 6-cyfrowy
    • Przez Grzesiu360
      Cena 18000 zł do negocjacji zarejestrowany i ubezpieczony. Gostyń wielkopolska.



    • Przez arek116
      co możecie powiedzieć na temat opon chińskich i indyjskich???? oczywiście wolał bym stomila albo baruma ale fundusze na taki wypas nie pozwalają.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj