GrzegorzGrzegorz

Jaki kombajn polecicie za 35 tyś

Polecane posty

akmaly    707

Jak silnik zdrowy to napewno pochodzi jeszcze długie lata a jak słaby to zaraz padnie:) Co można więcej Ci odpisać - silniki JD to jedne z najlepszych silników ale w jakim stanie jest w tym kombajnie to ja tego nie wiem. Jedynym minusem tych silników jest dość duże jak na swoją moc zużycie paliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izydor6280    1153

czy spalanie 10l na godzine pracy z sieczkarnia, heder 3m przy silniku 4cyl. to duzo?

 

kolego ta 730 nie jest przypadkiem z okolic Lubartowa ?

Edytowano przez izydor6280

Polska B

Kupię zwrotnicę lewą oś okrągłą c330/360

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akmaly    707

Spalanie 10l na 1 godzinę to dużo. Proszę nie już nie udowadniać że tak mało palą JD. Są super, 1l/h w ta czy inna stronę przy takiej długowieczności maszyny raczej nie mają znaczenia. Z sieczkarnią, ale w jakim zbożu bo napewno w jęczmieniu to duuużo ale w dorodnej i dużej pszenicy to już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sewe    0

no i jeszcze nie udało kupić kombajnu a a 730 to na podlasiu koło Skółki jest i tam silnik perkinsona i heder 4m i najgorzej że kołomnie niema teraz jakoś wyboru z kombajnów praktycznie wiekszośc to padaki i tak myśle zo moze cośjeszcze zobzczyc z new holland i sma niewiem co wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aster453    26

Dołączam się do postów chciałbym kupić kombajn do 35 tys. w gre chyba wchodzą bizon super 89 lub record 86/87. Nie wiem czy może jakiś forschnit 514 choć nie wiem.

Zastanawiam się na c zwrócić uwagę przy zakupie owego cuda ...

Kombajn będzie kosić ok 20 ha swojego no i może troszkę na paliwo ale najwyżej drugie 20ha. Nie zależy mi na zarobku raczej chcę ograniczyć koszty koszenia (rocznie ok 10 tys.). Myślę że w kilka lat by mi się zwrócił. Nie wiem jakie są koszty eksploatacji takiego kombajnu ewentualnie czy dużo może się zepsuć

 

No tak tylko że Dominator 85 nie w tym przedziale cenowym @wojtal

Edytowano przez aster453

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2467

Polecam Dominatora 85 na takim areał prosty łatwy w obsłudze w miare oszczedny


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zetor25    0

I podobnie jak kilku użytkowników, stanąłem przed wyborem kombajnu. Przeczytałem cały wątek i nadal nie wiem co kupić. Chodzi mi o maszynę na zarobek. Tak do 200 ha rocznie. Ważne jest dla mnie bezawaryjność i ewentualnie koszty części. Ponieważ nowsze maszyny naszpikowano bardzo drogą i zawodną elektroniką, więc te od razu odpadają. Szukam maszyny, którą sam dam radę naprawić. Co polecacie ? Dla przykładu ile kosztuje remont skrzyni w poszczególnych modelach ? Ile kosztują paski do poszczególnych modeli itp. Za wszelką pomoc z góry dziękuję.

Edytowano przez Zetor25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szmergiel    1053

jak sie ma 200ha do koszenia to sie idze po nowy lub co najwyzej 5-6 lat kombajn a nie kupuje jakiegos starego dziadostwa i liczy ile pasek kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janusz20    106

Mój Tata kosi w sezonie 200 ha rekordem  od 95r i bez problemu się wyrabia z koszeniem z reguły do końca sierpnia czasem i wcześniej.

Więc nie opowiadaj bzdur że tylko nowy lub prawie  nowy podoła temu zadaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zetor25    0

jak sie ma 200ha do koszenia to sie idze po nowy lub co najwyzej 5-6 lat kombajn a nie kupuje jakiegos starego dziadostwa i liczy ile pasek kosztuje

Tu nie o pasek chodzi, tylko o awarie, a te jak juz występują, to na maxa. Jeden sąsiad ma Claasa i padła mu skrzynia. Koszt 20 tys zł. Drugi kupił nowego Johna Deera i padł mu na polu - na gwarancji. Zanim przyjechali z serwisu, to maszyna stała w polu 7 dni. Nowe kombajny może są i ładne, ale to właśnie jest esencja dziadostwa. Szukam kombajnu, który sam naprawię i do którego można wszędzie kupić graty, a które są tańsze niż nowy kombajn. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plus6070    0

Tu nie o pasek chodzi, tylko o awarie, a te jak juz występują, to na maxa. Jeden sąsiad ma Claasa i padła mu skrzynia. Koszt 20 tys zł. Drugi kupił nowego Johna Deera i padł mu na polu - na gwarancji. Zanim przyjechali z serwisu, to maszyna stała w polu 7 dni. Nowe kombajny może są i ładne, ale to właśnie jest esencja dziadostwa. Szukam kombajnu, który sam naprawię i do którego można wszędzie kupić graty, a które są tańsze niż nowy kombajn. Pozdrawiam.

Kupujac nowy kombajn trzeba poznac wczesniej opinie o serwisie dilera. Skoro stała zepsuta 7 dni (pół żniw) nowa maszyna John Deere to znaczy, że diler ma fatalny serwis albo John Deere ma kiepska baze czesci.

 

Nowe kombajny nie są złe a raczej wydajne. Jak masz kasę na nowy i chcesz prosty w naprawie kombajn z dobrą wydajnością to weź pod uwagę serie TC w nh no i oczywiscie patrz na serwis dilera czy jest konkretny czy bylejaki, czy maja opinie szybkich czy nie bo przy kombajnie to wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akmaly    707

Kolego Zetor25 - myślisz że do starszych JD czy Claasów części są takie tanie i łatwo dostępne? Są części na które trzeba czekać 2 czy 3 dni a doliczając remont to masz tydzień żniw z głowy. Takie awarie jak skrzynia to w każdym kombajnie będzie to spory koszt i czas. Zależy oczywiście jaka ta skrzynia bo jak jest hydrostatyczna no to jeszcze musisz mieć kogoś co to zrobi. Tanie części i łatwa dostępność to jedynie bizon, pomimo że jakość tych części jest często fatalna i masz do wyboru słabe albo tragiczne to jednak łatwo dostępne i tanie. Ale jak padnie Ci nawet w bizonie skrzynia ( co przy pagórkowatym terenie jest normą co kilka lat:)) też musisz swoje odstać. Często w maszynach typu JD, Claas itp skrzynia plus przełożenie napędu na koła, wytrzymują po 20 parę lat. Raczej też nie pada to tak bez wcześniejszych oznak:) JD zyskał uznanie serią 9xx, która ze względu na żywotność była niesamowita. Pomimo chyba najdroższych części i sporego spalanie chyba najbardziej liczną na polskiej wsi. Nowsze JD już takie super nie są. Wszystko zależy jaka maszyna się trafi, jak dbał o nią poprzedni właściciel i ile ma za sobą. Jeden będzie służył i służył a drugi przyprawi Ci trochę siwych włosów. Nie ma na to żadnej reguły. Jedynie w nowych masz gwarancję choć jak słucham opinii to żadna marka na polskim rynku nie ma czystego sumienia. Co do Rekorda to jak kupił ktoś nowego na 200ha to miał dość długie żniwa ale dlaczego miał nie obrobić. Kiedyś stare po PGR-owskie Supry po tyle kosiły i niektóre jeszcze do dzisiaj służą - oczywiście po naprawach. Popatrz sobie na dostępność części w okolicy i jaka marka najczęściej robi po polach to łatwiej będzie z częściami. Ja mam DF, niby prosty, mało awaryjny i dobrze się spisuje. Nawet myślałem nad zmianą na delikatnie większy tej samej marki choć z dostępnością części jest różnie, łożyska, pasy to najmniejszy problem. Do wspomnianej skrzyni jeszcze parę lat temu tylko ślusarz ale już widziałem w sklepach części, silnik to dostaniesz każdą pierdołkę. Sporo pasuje od Bizona i Claasa. Ale maszynę musisz poznać, do sklepu z częścią no i czasami trochę czasu poszukać. Co do Claas i JD w okolicy to dostanę wszystko i to mam możliwość wyboru między nową a używką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zetor25    0

Ja na prawdę nie mam nic przeciwko tym nowym maszynom, ale fakty mówią same za siebie. Ci co kupili nowe sprzęty wiedzą dokładnie ile kosztuje roczny tzw koszt serwisu gwarancyjnego. Większość z tych czynności jest wyłącznie w celu wyłudzenia kasy. Niby potrzebne wymienianie świec żarowych, czy płynów. Po dwóch latach za koszty tego serwisu można by kupić drugi kombajn. Wyznaję zasadę, że maszyna ma obowiązek pracować dla i na rolnika, a nie odwrotnie. Fabryki maszyn rolniczych zarabiają na sprzedaży maszyn. Gwarancja powinna być ustalona urzędowo na 5 lat, na wszystko. Innymi słowy producent miałby obowiązek tak wykonać maszynę, aby ta pracowała bezawaryjnie przez 5 lat. Inaczej on płaci za wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bartek_IHC    17

Moim zdaniem za tą cenę rozglądałbym sie za Dominatorem 80 lub 85 z silnikiem najlepiej Merca albo Perkinsa. Polecam dlatego że sam posiadam Dominatora 85 z Perkinsem i już 4 lata żadnej awarii, no i do tego duża wydajność, ja swoim hektar pszenicy przy hederze 3,30 metra robie w 1h20m. Poza tym Claas ma duży zbiornik ziarna co pozwala na rzadsze postoje. Co do spalania też jest ok przynajmniej w Perkinsie bo co do Merca to nie wiem.

Części są dostępne ale tak jak pisali wcześniej trzeba za nie troszkę więcej zapłacić, pomimo to gorąco polecam Claasa ponieważ są to niezawodne maszyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, może mi ktoś podpowiedzieć i podzielić się swoją wiedzą jaki kombajn byłby najlepszy prosty w obsłudze z dostępnymi częściami i mało awaryjny :D Rozmyślamy nad Claasem Mecatorem 75 lub Bizonem ZO 56 za te pieniądze chyba można kupić w miarę przyzwoitą maszynę :) biorę pod uwagę jeszcze Deutz Fahr co na ten temat myślicie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CaseBizon    9

Ja bym Ci polecił Bizon Zo56 sami mamy taki kombajn czasami mlucilo sie nim nawet do 100 ha na sezon i z tego co wiem to nie bylo z nim nic az tak powaznego zeby CI go nie polecic :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
romek6340    221

Co do bizona to się nie będę wypowiadał negatywnie bo sam będę miał na sprzedaż :D

Zapytam o co innego. Dużo masz swojego do koszenia czy kupujesz tylko pod usługi. Jak to 2 to jakie masz zapotrzebowanie na koszenie bo wcale nie jest to tak opłacalne jak by się mogło wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

swojego aż 4 ha :D głównie na zarobek bo lakalna spółka się nie wyrabia ;) a w obrębie dwóch wiosek są zaledwie 3 kombajny i każdy najpierw kosi sobie :D Bizonem bez orkanu 350 zł na godzinę z orkanem 380zł biorą ;) nw połowa z tego zostanie po odliczeniu amortyzacji i paliwa ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karol323    104

To sporo biora ;) Ja mysle ze na poczatek dobry by byl Fortschritt 514. Malo pali i malo awaryjny. A wydajnosc troche lepsza od 56. Jesli z sieczkarnia bys bral 320zl to i tak dobrze zarobisz :)


Mały, Skromny, Lubiany, ŁośQ :D
Pozdrawiam ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asharot    446

Mercatorem 75 w tamtym roku u mnie kosił.Przy 3hektarach myślałem że cały dzień zejdzie,strasznie wolno kosi i bardzo wolno porusza się po drodze.


Naklejki piktogramy: http://tiny.pl/g7fxv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matey    893

w tej cenie kupujesz ładnego Forsza E 514 i bijesz na głowe wszystkie supry i mercatory w okolicy, pod warunkiem że nie zdzierasz z ludzi


KS Falubaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
feliks135    3

Case 923,

Spalanie, 24 ha spalił mi 200 litrów. W tym 15 ha było z sieczkarnią. KUpiłem go już parę ładncyh lat temu, pasy dostępne choć droższe niż w bizonie. Poważnych awarii typu silnik, czy skrzynia nie miał. A jeśli będzie... to będę naprawiał. Polecam. 


I właściwie to chciałem go sprzedać, i kupić nowszy. Ale jak pomyślałem... ile w niego zainwestowałem. Bo nie ma co się oszukiwać, kupiłeś używanego, to najczęściej jest sporo spraw do wymiany, pasy, kilka łożysk. Więc po co, nikt raczej nie zapłaci 35 tyś. za kombajn 35 letni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Mateuszek12
      Witam pomoże ktoś może miał ktoś problem tego typu. Niekce działać mi klimatyzacja w john deere 6910s co to może być za przyczyna.
    • Przez Dominik4321
      Witam mam do wyboru dwie prasy pasowe. Jedna z nich to McHale V660 która posiada 3 pasy. Drugą z nich jest John Deere V451M która posiada 6 pasów. Proszę o wypisanie wad i zalet  tych pras i czy lepsze bele są z prasy 3 pasowej czy 6 pasowej.
    • Przez czmochu97
      Witam, ten oto kawał...... robi sobie ewidentnie z nas zarty. Temperatura zewnętrzna powyżej 20 stopni i już wali go w łeb. Aczkolwiek, podczas pracy, o ile to można nazwać pracą, przejechałem jakieś 700 metrów z agregatem i gaśnie, nie odpale, bo zapowietrzony. Delikatne psikniecie plakiem i znowu chodzi i tak później może przejade z kilometr, a może już nie. Co mu może być, dodam że rok temu pod koniec prac letnich też tak zaczął robić, ale tylko jak temperatura zeszła niżej, było okej.
    • Przez endrju
      Witam. Niestety nie znalazłem podobnego tematu pod który mógłbym się podpiąć więc zakładam nowy. Mam otóż taki problem z John deerem 6610 z 1998 roku. Silnik po odpaleniu pracuje równo zarówno na niskich jak i wysokich obrotach, z komina nie wydobywa się żaden niepokojący dym. Natomiast, gdy ciągnik schodzi z wysokich obrotów (np. z około 2tys )  i puszczam gaz to gaśnie po czym można go odpalić  bez problemów i znów pracuje bez zarzutów . Filtry wymienione, zero brudu w filtrze, paliwo z baku spuszczone również nie budzi zastrzeżeń. Gdzie szukać przyczyny ?  Poniżej filmik

      2019-06-10_09_21_56.mp4
    • Przez AchimR
      Udało nam się przerobić eS-kę na wersję brazylijską.
      Nieważne czy wersja z 9l czy z 13l silnikiem. Wszystkie kombajny JD z DPF i dodatkowym kompresorem śrubowym można przerobić na wersję brazylijską, czyli z odłączonym kompresorem co dodaje mocy!!!
      Wkrótce więcej zdjęc.
      Kombajn już po testach.
       
      Tak było


      A tak jest teraz.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj