Renault Ceres 95x- wyciek płynu chlodniczego

[Sport 0]

Witam. Podczas odpalania ciągnika na mrozie ok 20 stopni po pompie wody zaczął ciurkiem lecieć płyn chłodniczy, dodam że kilka dni wcześniej jak ciągnik pracował nie było wycieku. Jako że ciągnik nie był mi niezbędny a mróz był zbyt duży( ciągnik stoi pod chmurką) zostawiłem to i poczekałem na odwilż. Wczoraj przy temperaturze kolo zera odpalam ciągnik bez problemu i nie stwierdzam żadnego wycieku, nawet kropli nie uronił. Lekko popracowałem ciągnikiem z 30 minut i jego temperatura wahała się między 3 a 4 kreskami, czyli normalnie (płynu nie uzupełniałem było ok 4 cm od korka).

Jaki może być powód tego wycieku i co z tym zrobić, niestety nie udało mi się zobaczyć dokładnego miejsca tego wycieku, obawiam się że może to sie powtórzyć w najmniej oczekiwanym momencie

[izydor6280 1153]

w obudowie pompy moze byc otwor, ktory ma zapobiegac uszkodzeniu pompy, lub w przupadku uszkodzenia wlasnie tamtedy wydostaje sie plyn

silnik MWM czy JD ???

[Sport 0]

Izydor dzięki za pomoc.

Silnik MWM. Ciekawa sprawa z tym otworem. Teraz nasuwa się pytanie jak to działa i jak można sprawdzić czy ten otwór zapobiegł uszkodzeniu czy pompa jest uszkodzona? Ktoś miał taki przypadek?

[Sport 0]

Witam

Przepraszam że post pod postem ale znowu pojawił się problem

Od odwilży w czasie pracy w dodatnich temperaturach ciagnik pracował w porządku i nie było żadnego wycieku. Dziś temperatura troche poniżej zera (pierwszy raz od ostatniego wycieku) odpalam i znowu po pompie polał się płyn chłodniczy (wydaje się że spływał od dołu pompy przy wiatraku). Poszło z 50-100 ml ciurkiem i stop, ciągnik pracuje normalnie nic nie cieknie, . Bardzo dziwna sprawa nie wiem za bardzo co robić do mechanika czy czekać na rozwój sytuacji, może coś poradzicie?

pozdrawiam B

[izydor6280 1153]

kolego a plyn nie zamarza ???

ja poczekalbym do wiosny i zmienil plyn, jesli nic sie nie bedzie dzialo

[Sport 0]

Płyn nie zamarza, patrzyłem przy wlewie w czasie dużego mrozu ok 20 stopni jak i teraz to normalna ciecz, chyba że woda gdzieś niżej jest i zamarza.