szybka porada kupna ursusa vs massey

[Mikruss 536]

MF chodza u ojca na 34 ha, trochę przy kiszonkach i w sumie zrobi ok 400 MTH rocznie, ja mam 11 ha i nabiję ok 200-300 mth w zależności od roku

Ja jakoś nie boje siękupowac zachodnich ciągników bo dlaczego??

Teraz Latem kupiłem fiata z 77 roku i jest trochę do remontu - tak na dorbą sprawę włąże 5 tyś zł ale będzie zrobiony na igłe, pracowałem nim od lata do jesieni i wszystko chodzi super a z wyglądu to tak jakby go pies pożarł i wypluł.

Co do MF to w mojej okolicy jeździ tego na pęczki, do tego s amiejsca gdzie rozkręcają takie na części.

Wszystko pewnie zalezy od regionu.

W domu doszliśmy do jednego wniosku

Polak to jak zaczyna od c330 to musi przejść cąły etap, czyli potem c360 albo zetorek, jakaś "dziewięćsetka" albo inny z ciężkich ursusów i później dopiero jak pozna ile to trzeba się nasiedzieć żeby to wyremontować dopiero przekonuje się do zachodniego

Nie twierdzę że nasze ciągniki sa złe, ale nie sa też dobre. Były super ale 20 lat temu, od tamtej pory trochę czas poszeł do przodu a u nas nawet do ursusa nie idzie dostać dobrych części a do zachodniego owszem kosztują ale jest inna żywotność.

A teraz jeszcze jeden przykąld.

W zeszłym roku poszła mi pompa wodna w 675, zadzwoniłem do składnicy części dosyć duzęj w mojej okolicy i koles mi mówi 900 zł z Grene. Zadzwoniłem do Korbanków i nowa oryginał z przesyłką niecałe 400 zł

[Majes897 0]

Ale i tak każdy bd chwalił to co ma u siebie na podwórku ; ) a teraz porównując ; )

Skrzynia: Ursus 16+8 - MF: 32+32

Moment Obrotowy: Ursus 268/1450 - MF 380/1400

Rewers: Ursus brak - MF Mechaniczny

Prędkość max w km: Ursus 34 - MF 40

Wydajność Pompy l/min: Ursus 41 - MF 50

Max udźwig podnośnika: Ursus 3050 - MF 4815

Obroty wom: Ursus 540/1000 - MF 540

Hamulec tarczowy: Ursus suchy - MF mokry

Zbiornik paliwa: Ursus 90 - MF 178

 

 

Wiadomości z http://www.tractoor.pl

 

 

Z danych technicznych opłaca się kupić MF, wiadomo większy, bardziej komfortowy, szybsza skrzynia.

Od Kolegi co zadał pytanie, napisał że ma być to ciągnik główny w gospodarstwie. Dobrze, ale czy bd nim pracował tylko w polu ( Prace Ciężkie ) czy bardziej w transporcie .?

Moim zdaniem oby dwa są dobre ciągniki, lecz ja bym wybrał Ursusa z prostych powodów. Jak kolega ma ok 20 ha, to wystarczy mu Ursus. Części są dostępne ( Nie wiem jak w MF ), jest w nim mało elektryki ( W mf jak dobrze pamiętam jest sporo elektryki ) . Może komfortem nie dorównuje MF ( Ursus'a jak ma się zadbanego, można wyciszyć kabinę, jak nie ma to założyć nagrzewnicę i bd ok ), ale moim zdaniem Ursus ma lepszy uciąg.

 

Pozdrawiam.

 

 

PS: Jak pomogłem, liczę na łapkę w górę przy moim poście

[bodzioman18 67]

już któraś osoba pisze o tym uciągu, skąd wiecie jaki uciąg ma dany ciagnik ?

[jaco512 1003]

Autor tematu, jeśli boi się zachodnich ciągników, może zastanowić się nad wersją exportową Ursusa np. ze Skandynawii , te ciągniki były lepiej wyposażone i serwisowane niż krajowe, więc komfort był nieco lepszy niż np. w zwykłej 914 z pgr-u.

[Gość Luke16]

jaco ma rację bo szczerze krajowego zetora 8145 bym nie kupił kabina fatalna do tyłu nic nie widać ... Koła mniejsze, mało wyjść hudraulicznych, słabszy udźwig, wolna skrzynia.... Ale takiego z kabiną EURO bądź taką jak ja mam jak najbardziej polecam ... Wszystko zależy od autora tematu....

[Mikruss 536]

ale moim zdaniem Ursus ma lepszy uciąg.

 

No niestety nie ma

Masa ciągnika może i ma znaczenie (sam kiedyś myślałem że tylko masa) ale muszą być spełnione jeszcze inne parametry.

W dużej mierze odpowiedzialne za uciąg sa też przełożenia, ich dobór itp. Może i oba ciagniki pojadą z tą samą prędkością ale jeden będzie bardzo dławił się a drugi pojedzie jakby jechał na pół gwizdka

Do tego duże znaczenie ma tez miejsce zamocowania ramion tylnego TUZ, w zachodnich ciagnikach sa one głęboko z przodu, w ursusie w zasadzie za ciagnikiem, przez co zmniejsza się i udźwig podnośnika jak i dociążanie ciągnika w czasie pracy, co przeklada sie na uciąg.

Mój wuja ma zetora 12045 de luxe po kapitalce, ciągnik pracuje na 25 ha, wszystko robione na czas, naprawdę zadbana maszyna ale sam ma już go dosyć.

Ciągnik pracuje z pługiem Uni 4ka wywrot i z agragatem uprawowo siewnym 3m. Sieje nim ok 10 ha zboża rocznie. Po kazdym sezonie pracy z tym agregatem podnośnik nadaje się do uszczelnienia, to coś gdzieś stuka, gdzieś cieknie, po prostu co chwilę coś a ciagnik zrobi kilkadziesiat motogodzin w roku.

Ma też masseya 3060 z turem co cały rok jest używany i jakoś jakoś problemów nie ma.

U drugiego jest Ursus de luxe 1014, rozebrany do gołej śrubki (dosłownie), cały od nowa złożony jak na lini fabrycznej i po 2 sezonach też już słyszałem co nie co (niestety negatywne opinie) a pracuje tez na ok 30 ha.

[tomek73 579]

Tak samo jak u mojego Teścia 1634. Średnio co roku 5 tyś wkłada, a robi naprawdę dobrze. Ciągnik jak nowy wygląda i chodzi. Pracuję do 100hektarów.

Co do uciągu. Dwa lata temu miałem próbką uciągu

1634 na nowych oponach niskoprofolowych. Pełna dociążenie.

I fendt 612 z 80 roku na łysych oponach tylnych i dość dobrych z przodu. Bez obciążników, ale Fednt miał tura i trochę ziemi nabrał.

Ciągaliśmy Tiry po 40 ton z pod pryzmy buraczanej.

Zostały 2 ostatnie tiry droga dość mocno zniszczona.

1634 ledwo ruszył z przed ostatnim, kopał się ale dał rady.

Ja usiałem jak Fendt podjechał do ostatniego, bo byłem pewny że nawet z nim nie ruszy, i co Pełne zdziwienie

Trochę grzebną i spokojnie pojechał.

Sam wujek z Fendta mówił że jak zobaczył jak 1634 rusza to zwątpił, a tu bardzo miłe zaskoczenie.

[locke 293]

W tych 1634 to jest bardo duży spadek mocy na uciągu i na kołach.Ostatnio znalazłem artykuł w RPT

http://www.apra.pl/archiwum/rpt/archiwum/rpt_0606_2.htm