Strajk

[andrew 1]

Wg. mnie dużo by ich nie zbankrutowało, ponieważ dopłaty są dla konsumentów a nie producentów, żeby żywność była tańsza. Tak więc jak by znieść dopłaty w całej UE to niestety ale cena żywności podskoczyła by dużo do góry.

[west 46]

ceny żywności nie mają nic wspólnego z dopłatami, ceny dyktuje rynek światowy.

[StasiekS 73]

Wg. mnie dużo by ich nie zbankrutowało, ponieważ dopłaty są dla konsumentów a nie producentów, żeby żywność była tańsza. Tak więc jak by znieść dopłaty w całej UE to niestety ale cena żywności podskoczyła by dużo do góry.

Dla konsumentów? Kowalski z Krakowa dostaje dopłaty czy rolnik? Zauważ, że mimo coraz wyższych dopłat żywność drożeje. Więc coś tu się nie zgadza.

[wolowik 23]

Niestety west zniesienie dotacji na rolnictwo nie jest możliwe bo dotuje produkcję zywności 80% państw na świecie (ta wielkość trochę z czapy ale dotują rolnictwo również USA, Australia, Nowa Zelandia, Chiny, Japonia itd. nie dotują tylko niektóre kraje afrykańskie bo tam jest bieda i nikt nawet nie pomyśli o dotacjach....) wlaczy z tym trochę WTO ale z miernym skutkiem... nie mogą zakończyć rundy z Doha... ale do rzeczy. Zniesienie dotacji to : utrata tysięcy miejsc pracy urzedników (no i co z nimi zrobić? wysłać ich na wojnę? ), utrata kontroli nad produkującymi (którzy produkując industrialnie czyli dużo i tanio zdewastowaliby bardzo szybko środowisko naturalne), likwidacja małych gospodarstw w baaardzo szybkim tempie (problem podobny jak z urzednikami może ich wszystkich na księżyc? ), rozwarstwieni społeczne i niepokoje związane z baaardzo drogą i nie wszystkim dostępną żywnością (co prawda już mam zywność zdrową i "śieciową"), zubożenie środowiska naturalnego (z powodu uprawy tylko opłacalnych monokultur), upadek wielu zkaładów produkujących na potrzeby rolnictwa, itd. itp... także nie jest to takie wszystko oczywiste...

[west 46]

Uważasz że rolnik to debil i niewie jak prowadzić gospodarstwo by sobie i środowisku nie szkodzić, że musi nad nim stać urzędnik i go pilnować.

A co armi urzędników, jak tak na wszystkim sie dobrze znają to droga wolna niech otwierają działalności i produkują. Śmieszą mnie te ich szkolenia bezrobotnych pt,, Jak aktywnie poszukiwać pracy" lub rolników ,, Jak tworzyć spóldzielnie i grupy producentckie", wszystko za publiczne pieniądze i nawijają tym biednym ludziom makaron na uszy.

Urzędnik to wszystko ma w małym paluszku więc do dzieła niech pokaże jaki jest kreatywny.

 

Właśnie polityka UE powoduje że mamy żywność drogą jakby zlikwidować kwoty mleczne, limity cukru, zlikwidowano by dopłaty do ugorów (mam na myśli głupie orzechy, uprawy ekologiczne, sady itp.) to byłaby nadwyżka żywności a więc konsumenci mieliby większy wybór za mniejszą cenę.

Wiem że to jest wbrew naszym interesom jako producentów ale wciskanie kitu miastowym że dopłaty i WPR UE ma na celu zagwarantowanie im zdrowej i taniej żywnosci to robienie z ludzi baranów

Edytowano Grudzień 7, 2012 przez west

[st220 20]

@west dobrze napisałeś o tych szkoleniach :lol:

 

Dla konsumentów? Kowalski z Krakowa dostaje dopłaty czy rolnik? Zauważ, że mimo coraz wyższych dopłat żywność drożeje. Więc coś tu się nie zgadza.

 

Dzięki temu że rolnik dostajke dopłatę to konsument mniej płaci za żywność, przynajmniej tak jest w teorii, ale nie od dziś wiadomo że z dopłat pośrednicy i tak rolnika oskubią, a ceny i tak będą wysokie.

 

Urzędnicy zawsze twierdzą że są super wyszkoleni itp. itd. więc nie powinni mieć problemów ze znalezieniem pracy.

[MFrolnik26 214]

Prowadzę niewielkie gospodarstwo (tylko kilka razy większe niż średnia krajowa) i też jestem za zniesieniem wszelkiego rodzaju dopłat i dotacji. Szlak mnie trafia jak przychodzi do mnie pan z miasta który posiada kawałek gospodarstwa po kimś tam w spadku i proponuje oddanie mi ziemi w dzierżawę. Stawia takie oto warunki: uprawiasz pan ziemię ja biorę dopłaty i dorzuć jeszcze z tysiąc za hektar aaaa i dobrze by było gdybyś zapłacił jeszcze podatek, to niewielka suma bo to 4 klasa ziemi...

[wolowik 23]

ja powiem tak: Byłem urzędnikiem jestem rolnikiem. Znam obie strony barykady i wychodze z założenia "żyj i daj żyć innym". Oczywiście zdaję sobie sprawę że urzędnicy jako tacy nic nie produkują a tylko konsumują co wyprodukują inni ale nie wszyscy mogą być rolnikami czy górnikami również... Co do szkoleń to dla mnie one również sa bardzo czesto bez sensu ale... jesli ktoś ma z tego tytułu pracę to ja mu wcale nie bronię. Wolę żeby mnie szkolił nawet bez sensu niż był bezrobotnym na którego zasiłki musiałyby iść moje podatki.... Zresztą czasem na szkoleniach trafi się jakiś rzeczywiście kompetentny gośc i wtedy można się dowiedzieć naprawdę ciekawych rzeczy szkoda tylko że tak rzadko... Co do regulacji w ochronie środowiska to także jestem za bo ze środowiska korzystasz nie tylko Ty... Jesli będziesz sypał po 500 kg azotu na ha to oczywiście bedziesz miał super plony tylko że zatujesz wszystkie okoliczne wody także te podziemne...ale co to może Cię obchodzić przecież rzeki i studnie sąsiada nie są Twoje ... dlatego nakładane są te wszystkie obostrzenia choć czasem sam przyznaję że niektóre są bzdurne i do poprawy ale każde prawo jest po częsci ułomne.. nie ma prawa doskonałego.

 

edit: do MFrolnik26 hmmm czy to jest przymus że musisz brać od niego tą ziemię? machnij na to ręką i po sprawie.... niech on się martwi a nie Ty...

Edytowano Grudzień 7, 2012 przez wolowik

[EppS 91]

Jezeli są przeprowadzane bezsęnsowne szkolenia, to z czego one są finansowane jak nie z podatków (przypuszczam że te dotowane z UE sa na prawde obficie finansowane ulotki, kalkulatory, catering ale jeżeli ktos ośmieli się zadać jakieś pytanie to słyszymy tylko: yyy... musiałby Pan doczytać w internecie). Szkolenia mają wzbogacać w wiedze a nie makulature. Jeżeli nie potrafią niczego przekazać to będą bezrobotni (dzisiaj mogiby odśnieżać). Do pilnowania środowiska są już pewne instytucje które zajmują sie środowiskiem a nie sprawdzaniem zaswiadczeń.

Edytowano Grudzień 7, 2012 przez EppS

[west 46]

A ja wolę by był bezrobotny i stał jak inni po zasiłek niż robił ludzi w balona, a jak mam mu już płacić to jak stwierdził EppS to choćby za odśnieżanie lub zamiatanie ulic. Bo dawać ludziom zajęcie bezproduktywne to jest dopiero bezsens.

Jeśli chodzi o Twoją dbałość o środowisko to muszę cię zapewnić że nikt nie dba lepiej o ziemię niż rolnik, to jest mój warsztat pracy więc w moim interesie jest zachowanie równowagi. Nikt nie wali nawozów wiecej niż to jest niezbędnie konieczne, nie tylko ze względów ekologicznych ale przedewszystkim ekonomicznym. Jeśli ziemię będą uprawiać prawdziwi rolnicy z przygotowaniem to uwierz mi wszystko będzie w najlepszym porządku.

[mickas092 500]

West jesteś za zniesieniem dopłat??To ich nie bierz - bądź przykładem że można. Brałeś kasę z PROW?? Tą ją zwróć.

wk***ia mnie takie pier**lenie wielkiego "bałera" mającego 200 ha+ który może sobie pozwolić na takie "postulaty". Co mają zrobić Ci mniejsi?? Sprzedać ziemie i iść do roboty do miasta?? GDZIE?? Skoro wszędzie bezrobocie przekracza kilkanaście % ??

[west 46]

Jak dają dopłaty to biorę i korzystam z PROWu bo dlaczego miałbym nie korzystać? Nie zmienia to jednak mojej oceny że te wszystkie programy i dopłaty to zmarnowane pieniądze i faktycznie tylko przepływają przez konto i nic z nich nie masz.

Przykłady można mnożyć tam gdzie jest możliwość skorzystania z pomocy automatycznie rośnie cena podstawowa:

Modernizacja maszyny wzrost ich wartości o 100%

Dopłata do materiału siewnego wzrost cen o 150%

Dopłata do wapna wzrost ceny o 100%

Wprowadzenie dopłat do ha - automatycznie wszystkie firmy i instytucje liczą Ci je jako wzrost Twoich dochodów i kombinują jak ci coś skubnąć abyś nie miał zbyt dużego zysku z ha.

Co do wielkości gospodarstwa to jestem średniakiem chyba nie widziałeś wielkich ,,Bałerów,,

Co do tych mniejszych dlaczego wszyscy mamy się o nich martwić i na siłę utrzymywać czy płacisz im zasiłek dla bezrobotnych czy marne dopłaty na kilka ha wychodzi to samo i to i to są publiczne pieniądze. Niewiem czy 6 hektarowiec nie miałby więcej kasy z zasiłku i pomocy społecznej niż z dopłat.

[Johnson 4]

no i ma racje ze znoszeniem dopłat, ja i kolega mamy ledwo po sredniej wojewódzkiej i jakoś oboje utrzymujemy rodziny, sprzęt jest nowy a ja nie pracuję za granica dodatkowo. Czy tak cieżko dostrzec wam że cały system Uni, dopłaty PROW-y, jedynie utrzymuje bezproduktywnych urzędników? A co do tematu to Panowie żałuję że mieszkam 7 km od Czech, inaczej ze znajomymi sam chętnie bym rozrzutnik obornika zaparkował pod drzwi ANR. Trzymajcie się tam.

Edytowano Grudzień 7, 2012 przez Johnson

[StasiekS 73]

West jesteś za zniesieniem dopłat??To ich nie bierz - bądź przykładem że można. Brałeś kasę z PROW?? Tą ją zwróć.

wk***ia mnie takie pier**lenie wielkiego "bałera" mającego 200 ha+ który może sobie pozwolić na takie "postulaty". Co mają zrobić Ci mniejsi?? Sprzedać ziemie i iść do roboty do miasta?? GDZIE?? Skoro wszędzie bezrobocie przekracza kilkanaście % ??

 

Co ma zrobić? Zmienić działalność, przekwalifikować się, iść do pracy, wyjechać na Zachód, żebrać, rozwijać się. Mało możliwości?

[binek 374]

@StasiekS - chłopie konkrety, konkrety bo przysrać jak kaczka przez korytko to każdy umie

zmienić działalność - na jaką?

przekwalifikować się - na co?

iść do pracy - gdzie? bezrobocie prawie 14%, a są miejsca gdzie sięga prawie 40%

wyjechać na zachód - kto zatrudni 40 latka

żebrać - wybacz ale tu taka konkurencja, szczególnie przed świętami że niema szans

rozwijać się - ???

nie chcę wyjść tu na jakiegoś marudera ale jeśli już tak ładnie doradzasz to doradzaj konkretnie na pewno wielu z nas podchwyci co niektóre pomysły tym bardziej od osoby takiej jak Ty

[StasiekS 73]

Ale to mi ma zależeć żebyś miał co jeść czy Tobie?

[binek 374]

no myślę - jeżeli chcesz wywalić ok.1miliona ludzi na bezrobocie i wpędzić w żebractwo to może zdradź kilka rad chociaż żeby który tysiąc nie zdechł z głodu.

[Lemke24 5]

Chyba ten strajk rządzącym coraz bardziej przeszkadza ponieważ @Stasiek zaczoł w tym temacie intensywniej pisać. Dzisiaj dostałeś wolne w "Biedronce"?

Johnson dziękujemy za poparcie.Coraz więcej ciągników dojeżdża. Zapraszamy wszystkich rolników którym dobro polskiego rolnictwa leży na sercu. Została podjęta decyzja że strajk zostanie przedłużony do końca roku. Jeżeli będzie trzeba to wigilię spędzimy na Wałach Chrobrego.

Jeżeli chodzi o podatek dochodowy to macie rację zbankrutuje połowa gospodarstw ale tych średnich także rodzinnych, małe będą mieć jakiś śmieszny ryczałt a te największe i tak pewnie są na jakimś rozliczeniu i one sobie poradzą.

Jeżeli chodzi o różną pomoc czy Unijną czy narodową to musi być stosowana ponieważ inne najmocniejsze kraje ją stosują. A jak żyjemy w takiej rzeczywistości to musimy walczyć o jak największą pomoc, dlatego dyskusja na temat czy powinny być dopłaty jest bezsensowna.

[west 46]

Macie rację też was popieram szczególnie postulat prawidłowego rozdysponowania ziemi z zasobów ANR. Z pozostałymi żądaniami bym lekko polemizował, wiele z nich nawet nie leży w kompentencji naszego rządu między innymi modulacja czy zrównanie dopłat. Tu lepszy skutek by odniosły blokady na ulicach Brukseli, Berlina i Londynu.

[st220 20]

Wszystkie postulaty są dobre, niech władza wie że rolnik nie śpi i nie da się robić w bambuko. West ty tak krzyczysz z tą likwidacją dopłat prowów itp a sam z tego korzystałeś, podobnie jak jeden znajomy wziął 2 prowy na max kwotę, syn dostał premię na młodego rolnika i też teraz mówi że to wszystko trzeba zlikwidować, a jak brał to cicho siedział i nic o żadnej likwidacji nie mówił.

Najbardziej narzekają Ci co najwięcej dostali z Unii, a prawda jest taka że gdyby nie dopłaty zwroty itp. to nawet połowy maszyn obecnych na wioskach by nie było.

[Gość]

koledzy po co te kłótnie i docinki?

wiadomo że jeszcze się taki nie narodził co by innym dogodził. nie od dziś wiemy że unia, jak to jedni twierdzą, jest lekiem na całe zło, lecz jest tworem który zapewnia byt milionom ludzi głownie urzędnikom. problem w tym że te wszystkie absurdy jakie mamy przez unię to wymysł polskich urzędników którzy kombinują jak by tu jeszcze bardziej nas oskubać... niestety unia zostawiła im tu furtkę którą wykorzystują na milion %.

 

swoją drogą prawda jest zawsze obusieczna i jak tak na to się patrzy to jestem ciekaw ile rolnik jeszcze jest w stanie znieść?

obym nie dożył czasów nowoczesnej "rabacji galicyjskiej"....

 

pozdrowienia dla tych prawdziwych i niepoddających się rolników!!!!!!!!!! nie mogę być osobiście obecny, ale myślami jestem z wami!!!!

[Adam0702 2]

www.youtube.com/watch?v=DlyEPEQ3gEY

[kissmy... 67]

podstawowym postulatem winien być przegląd rozwiązań legislacyjnych dotyczących kształtowania ustroju rolnego! należy jasno i precyzyjnie określić jaki ma być kształt polskiego rolnictwa, obecnie mamy kilkaset wielkich gospodarstw i kilkaset tysięcy takich, które nie gwarantują godziwych dochodów, należy zrobić z takim stanem porządek i od tego należy zacząć, jeśli Kalemba nie wyrazi takiej woli to należy wywrzeć presję na jego zmianę i to nie na Sawickiego, ale kogoś ze świeżym spojrzeniem, ponadto warto by zająć się promocją oraz ułatwieniem obrotu naszą żywnością nie tylko na rynku krajowym ale również za granicą, obecnie we wszystkich dziedzinach robi się pod górkę - gospodarstwa mają być sterylne i stanowić wzór dla siebie (bo na zachodzie tak czysto nie jest), a obrót pomijając już sanepid, US itd. jest bardzo utrudniony, a eksport w przypadku ziemniaka jest wręcz niemożliwy, gdyż wszyscy zwracają uwagę na nasze wewnętrzne przepisy i wyimaginowanego wroga Cms

[pawelol111 1342]

Robić porządek ale w którą stronę? Na moim terenie każdy się ziemi trzyma a wielkość gospodarstw to 7-15 ha (takich najwięcej). Nic się z tym nie zrobi bo ziemi agencyjnej w okolicy nie ma. W Polsce w rolnictwie zatrudnionych jest 17% obywateli. W krajach rozwiniętych 3-5%. Jak zlikwidujemy małe gospodarstwa to przybędzie 12% bezrobotnych. Ok 50% gospodarstw ma obszar do 5ha. U nas jest cyrk na kółkach i każdy sobie rzepkę skrobie.

[west 46]

To znaczy co? Rozpalcerować te kilkaset wielkich gospodarstw i powiększyć te małe? Zamiast Kalemby chcesz wskrzesić Stalina by wypędził na sibir kułaków?