gospodarny1992

Coś się zmienia na lepsze..

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Lemke24    5

Czy nam to wyjdzie na dobre to jeszcze zobaczymy jak wejdą po reformie WPR nowe przepisy. Napewno jest na plus zbranie dopłat polą golfowym i lotniskom, także w Polsce powini lepiej określić definicję rolnika bo teraz co jest to wielka paranoja (byle taksówkarz z hektarem jest rolnikiem).

Ja czytając inny artykuł na tym samym portalu internetowym mogę powiedzieć że wręcz podejmowane są decyzje szkodliwe dla rolnictwa. Zazielenienie, ryczałt dla przysłowiowych taksówkarzy którzy nawet nie będą musieli spełniać wymogów zazielenienia itd.

Czyli ten temat może dotyczyć stricte artykułu wyżej a myślę że polskie rolnictwo jest przez nasz rząd lekceważone a wręcz mu szkodzi niż pomaga.

http://www.euractiv....bd-nisze-004059

Zapraszam na strajk 05.12.2012 r w Szczecinie o godz 11:00 pod OT ANR na Wałach Chrobrego. Trochę więcej na temat strajku jest pod tematem

Rok 2012 - zmniejszenie dopłat bezpośrednich w rolnictwie

Edytowano przez Lemke24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gladius    3

To, czy się cieszymy będzie można ocenić dopiero po podaniu konkretnych propozycji. Na pewno likwidacja dopłat dla "fikcyjnych" rolników, albo posiadaczy gruntów nie będących rolnikami to ciekawa propozycja.

Niestety, boję się, żeby nie były to miłe złego początki, bo niektórzy nawet najciekawsze projekty potrafią tak przerobić, że jak zwykle najwięcej straci zwykły rolnik.

Musimy poczekać, żeby móc oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmtracker    10

No wreszcie. Co druga osoba na wsi jest "rolnikiem" a prawdziwych ROLNIKÓW jest dwuch. I jak tu sie rozwijac jak nie chce sprzedawac ziemi bo maja doplate a jak dadzą w dzierżawe to dopłaty do siebie biorą. Przestaną dostawać dopłate to odrazu zaczną sprzedawać i ziemia stanieje. Na palu gówno mają w tym roku sąsiad "rolnik" zasiał rzepak to nawet tam nie wjeżdżał kombajnem.


Jeśli Ci doradziłem, pomogłem to odwdzięcz się zieloną strzałką w góre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, myślę że produktywność skoczyła by znacznie gdyby para-rolnicy sprzedali swoją ziemie wyspecjalizowanym producentom, bo po co im by już była skoro nie mieli by sprzedaży odpowiednich plonów to nie dostali by dopłat. Z drugiej strony mam nadzieję ze tacy co oddają w dzierżawę po 10ha nie wezmą się za rolnictwo;p

Są też tacy którzy zacietrzewieni we własnym widzimisię że nie pójdą komuś na rękę i nie sprzedadzą lub wydzierżawią ziemi, a zamiast siewnika używają "lejka" a zamiast kombajnu talerzówki, może dla gleby to jest dobre ale nie dla wzrostu potencjału rolniczego w Polsce.

Edytowano przez gospodarny1992

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danielhaker    6899

No wreszcie. Co druga osoba na wsi jest "rolnikiem" a prawdziwych ROLNIKÓW jest dwuch. I jak tu sie rozwijac jak nie chce sprzedawac ziemi bo maja doplate a jak dadzą w dzierżawe to dopłaty do siebie biorą. Przestaną dostawać dopłate to odrazu zaczną sprzedawać i ziemia stanieje. Na palu gówno mają w tym roku sąsiad "rolnik" zasiał rzepak to nawet tam nie wjeżdżał kombajnem.

 

W 100% si zgadzam. Za dużo mamy w naszym kraju rolników- taksówkarzy. (pod pojęciem "taksówkarzy" mam na myśli mieszczuchów mających min. 1ha na KRUS i dopłaty)

Dlaczego zamiast dopłat do ziemi nie mogłoby być dopłaty do litra mleka, tony pszenicy itp.? Ktoś kto nie uzyskuje dochodu z ziemi nie otrzymywałby dodatkowej dopłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

tych którzy mają kilka ha dla krusu nie rusza a wręcz przeciwnie ma być ryczałt w dopłatach czyli stała suma która będą dostawać bez składania wniosku, bez spełniania żadnych wymogów i bez żadnych kontroli. Ma to zmniejszyć biurokrację i odciążyć arimr. Też jestem za tym żeby dopłaty były do tego co wyprodukujesz ale to nie jest też do końca dobre rozwiązanie bo żeby produkować trzeba mieć więcej ziemi czyli ta walka co jest teraz o ziemię to pikuś przy tym bo by się wtedy działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Te dopłaty ryczałtowe, to dzisiejsze "niskotowarowe" tak że wiele się nie zmieni. Najlepsze co planują to dopłaty dla "aktywnych rolników". Z dodatkowymi dopłatami dla młodych rolników bym polemizował bo próg 25ha to nie jest duży. Rozumiem że każdy się chce rozwijać. Ale myślę że za dużo jest sOcjalki w tej WPR jeśli chodzi o Polskę. Ale jak się zabierze niskotowarówki, albo już ten ryczałt, to ludzie pójdą do GOPS-u. Ostatnio oglądałem Jakiś serwis i koleś z IR wypowiada się że UE powinna bardziej wspierać małe gospodarstwa bo mają duże znaczenie w strukturze polskiej wsi. Gdzie on ma oczy!? Może sam miał 2-3 ha to "rozumiem", może to źle zabrzmi, ale takich się powinno do roboty wypędzić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

W 100% si zgadzam. Za dużo mamy w naszym kraju rolników- taksówkarzy. (pod pojęciem "taksówkarzy" mam na myśli mieszczuchów mających min. 1ha na KRUS i dopłaty)

Dlaczego zamiast dopłat do ziemi nie mogłoby być dopłaty do litra mleka, tony pszenicy itp.? Ktoś kto nie uzyskuje dochodu z ziemi nie otrzymywałby dodatkowej dopłaty.

Tylko wtedy mamy nadprodukcję. I co zrobisz z nią?

 

Ale oni nic nie planują. Trybunał Obrachunkowy wyraził tylko swoją opinię i nic więcej. A czy Komisja Europejska, Parlament i Rada ją przyjmą to już zależy od ich woli i widzimisię. Więc nie napalajcie się na te zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

tak do przymusowej roboty 12h na dzień za 1000zł gdzie sam dojazd wyniesie 300zł. Swoją pracę też trzeba szanować i jak nie idzie zarobić to lepiej trzymać się swojej ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaję mi się że UE to nie Polska i jeśli zauważają błędy to starają się je korygować..dowodami na to są obecne ustalenia jak np."aktywny rolnik". A nadprodukcja?? przy dzisiejszym ciśnieniu na "zieloną energie" i Biopaliwa...co najwyżej spekulanci jak teraz z soją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Tak starają. Może za 10 lat to będzie wprowadzone. Dzisiaj UE ma większy problem niż to, kto jest rolnikiem albo nie nie jest.

A o nadprodukcję nie jest trudno. Zobacz, że mimo regulacji jest teraz nadprodukcja cukru. Uwolnij rynek mleka to będzie tak samo. Z wieprzowiną jest podobnie. Wprowadź teraz do tego dopłaty to jeden za drugim będzie zwiększał aby mieć więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolniku360    225

hmm to z tymi rolnikami to chodzi że jeżeli ktoś nie jest z zawodu rolnik to nie będzie miał dopłat czy od tego co rośnie na polu bo nie czaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemke24    5

Tak starają. Może za 10 lat to będzie wprowadzone. Dzisiaj UE ma większy problem niż to, kto jest rolnikiem albo nie nie jest.

A o nadprodukcję nie jest trudno. Zobacz, że mimo regulacji jest teraz nadprodukcja cukru. Uwolnij rynek mleka to będzie tak samo. Z wieprzowiną jest podobnie. Wprowadź teraz do tego dopłaty to jeden za drugim będzie zwiększał aby mieć więcej.

Definicja rolnika jest naprawdę ważną rzeczą, już samo to że taksówkarz jest rolnikiem jest nienormalne

A co do nadprodukcji jeżeli chodzi o zboża i rzepak to jej niebędzie ponieważ według nowo projektowanych przepisów Unia będzie produkować 20 mln ton zboża mniej. Jestem całkowicie za dopłatami do produkcji żeby krentacze nie brali dopłat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Jeszcze tylko następny rok dopłaty mamy liczone w systemie uproszczonym, tzn. od posiadanej powierzchni. Po 2013 według traktatu akcesyjnego mamy obowiązek wprowadzić system jaki obowiązuje w starej 15, czyli dopłaty będą oparte na produkcji. Chłopaki z Pesla próbują obecny system przedłużyć, na pewno co niektórzy by bardzo chcieli, przecież nie po to inwestowali w ziemię, by męczyć się uprawą i ponosić straty.

Co do zmiany definicji rolnika,

1- potrzebna jest rachunkowość, by delikwent mógł udowodnić strukturę dochodu, niektórym to na pewno nie na rękę bo pralka się zepsuje ;[ :D

2- wraz ze zmiana definicji wypłynie ukryte dotąd na wsi bezrobocie, a to się przekłada na obciążenia dodatkowe budżetu.

Śmiem twierdzić, że te dwa punkty skutecznie ostudzą jakąkolwiek wolę zmian.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemke24    5

Aby wprowadzić definicję rolnika wcale nie trzeba rachunkowości jak to piszesz tylko trochę chęci której brakuje naszym rządzącym. Zaduże bezrobocie oraz interesy biznesmenów były by zagrożone.

Oto przykład jak niemcy sobie z tym zagadnieniem radzą, cytuję:

"Niemczech dochód rolniczy może być ustalany czterema metodami: na podstawie ksiąg rachunkowych (jako różnica między aktywami na koniec i początek roku); w oparciu o posiadane zasoby (tzw. uproszczona księgowość); liniową (na podstawie ekonomicznej wartości ziemi); wyceny dokonanej przez fiskusa, gdy nie można zastosować żadnej z powyższych metod. "

Oni jakoś mają dopłaty do produkcji.

W naszym przypadku podatek dochodowy w rolnictwie będzie równać się z wyciąganiem ogromnych pieniędzy z rolnictwa bo po co ma być podatek neutralny dla budżetu, to jest nie logiczne, a jeżeli myślicie że już nie będziecie podatku rolnego to się grubo mylicie, kolejny cytat:

 

"Prawdopodobne jest wprowadzenie, po okresie przejściowym, w to miejsce opodatkowania gruntów sklasyfikowanych w ewidencji gruntów i budynków jako użytki rolne lub lasy - podatkiem od nieruchomości, według stawek waloryzowanych na zasadach ogólnych dotyczących innych gruntów, lub wprowadzenie podatku katastralnego w czystej postaci."

I jeszcze kolejny cytat:

"Należy podkreślić, że każda forma podatku majątkowego (także składek na ubezpieczenie społeczne), mimo prawa do zaliczania tego podatku do kosztów uzyskania przychodu, jest odpływem netto środków z gospodarstwa rolnego bez względu na dochód i może się okazać, że obciążenie podatkowe, po zastąpieniu podatku rolnego i leśnego podatkiem od nieruchomości, znacząco wzrośnie."

 

I na koniec co miesiąc trzeba będzie wpłacać zaliczki na konto US.

http://www.google.pl/#hl=pl&tbo=d&output=search&sclient=psy-ab&q=podatek+dochodowy+w+rolnictwie+w+poszczeg%C3%B3lnych+krajach&oq=podatek+dochodowy+w+rolnictwie+w+poszczeg%C3%B3lnych+krajach&gs_l=hp.12...1235.1235.1.1922.1.1.0.0.0.0.140.140.0j1.1.0...0.0...1c.twOIF-o-UhM&psj=1&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.&fp=c491400c1d180998&bpcl=39314241&biw=1016&bih=558

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

powiem wam że coś musi się zmienić bo naprawdę dzisiaj zarabiają Ci co pod krawatem siedzą i nie wiedzą gdzie mają pola.... dopłaty do produkcji byłyby na pewno sprawiedliwsze niż obecny system,.. no i właśnie to nieszczęsne stwierdzenie kto jest faktycznie rolnikiem... a co myślicie jakby wszyscy przeszli na VAT ogólny? to by już dużo zmieniło i pokazałoby kto jest aktywnym rolnikiem, nie sądzicie?

pozostaje nam robić swoje i cierpliiwie czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja jestem na VAT...i siłą rzeczy każdy na to przejdzie, jak sobie pomyślę ile kasy państwu oddałem to szok. Kolejna sprawa to podatek dochodowy...mam nadzieje że tego nie spartolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

właśnie gospodarny... my też jesteśmy na vacie i to boli jak te tysiące do skarbówki idą... masz rację z podatkiem dochodowym... oby ktoś tam w tych biurach brał pod uwagę polskie realia a nie unijne normy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Na na Vacie lepiej wychodzę niż hodując 150 sztuk świń.

Zrezygnowałem ze świń i przeszedłem na vat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

VAT to wybawienie..jeśli ma się duże obroty, i w miarę inwestuję. Pisząc o oddawaniu państwu kasy chodziło mi o czas kiedy na VAT nie byliśmy. Teraz czekamy na podatek dochodowy, jestem ciekawy...wątpię żeby ktoś miał coś do zapłacenia, wystarczy jeśli rolnicy wezmą przykład z firm i tzw."firm" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj