Przez
Johnson
Drodzy koledzy potrzebuję małej rady - opinii odnośnie metody pozyskiwania osób chętnych do sprzedania ziemi lub jej wydzierżawienia. Otóż sytuacja wygląda tak: przejąłem gospodarstwo rolne po ojcu około roku temu, postanowiłem że chcę pracować na tym jak długo się da i przede wszystkim rozwijać to... z chęcią kupował bym ziemię i staram się to robić nawet po wyższych cenach niż konkurencja - ale... i tu jest problem, ziemia która w tym roku poszła do sprzedaży od drobnych rolników została sprzedana bez mojej wiedzy. Oczywiście przymusu nikt nie ma komu ma sprzedawać, ale po fakcie jak rozmawiam z ludźmi pozbywającymi się ziemi stwierdzają "jakbym wiedział że chcesz kupić to bym dał znać". W tym celu chcę po wsi mojej i okolicznych wsiach rozwiesić kilka reklam krótkich coś w stylu "kupię grunty rolne, najwyższa cena i numer telefonu" mam kilka działek przy ulicach miedzy wsiami, tam mógłbym powbijać kilka szyldów... tylko główne pytanie - czy teraz, praktycznie przy końcu września taka akcja "dywersyjna" ma sens...? czy lepiej w przyszłym roku przed okresem żniw...? Cenę średnią za ziemię mamy i tak wysoką już a patrząc na prognozy co może się stać po 2016 roku... lepiej nie czekać na szczęście tylko trochę mu dopomóc. Niestety najlepszy moment na rozwój moim zdaniem już minął, czas kiedy ojciec kupował 3 ha ziemi za 6k zł. Sam ojciec nie rozwijał gospodarstwa bo na jego czasy wystarczało 25 ha, dzisiaj już trochę mało to jest. Wstępnie uprzedzam że rady w stylu żeby zmienić zawód nie są potrzebne gdyż zrobiłem studia rolnicze, przejąłem tego "pecha" i trochę mało czasu już żeby się prze edukować. Z drugiej strony 23 lata to dobry okres żeby się zadłużyć i w wieku 35 skończyć spłacać długi. Także proszę o radę czy jest sens robić akcje reklamową o zakupie bądź przyjęciu w dzierżawę ziemi z góry dziękuję i pozdrawiam.