Zaloguj się, aby obserwować  
adrozdz2

Alternator różnice

Polecane posty

Sadek    1116

Porównując wizualnie to różnica jest w kołach napędowych jedno jest toczone drugie z blachy (ale nie znaczy że zdjęcia w 100 % odzwierciedlają to co jest na stanie). Parametry takie same, może cena jest konkurencyjna gdyż sprzedający jest nowy na Allegro. Jeżeli miałbym kupować kupiłbym ten tańszy (wiemy kto jest ich producentem).

 

Ale osobiście polecam używkę z Poloneza, Fiata lub innego auta, troszkę pokombinować i alternator jest za grosze.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adrozdz2    0

Jeśli założył bym alternator z samochodu to jak to się ma z obrotami? Silniki samochodowe kręcą się na wyższe obroty niż np Ursus C 330, to w niczym by nie przeszkadzało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vcc    12

Oba alternastory to chińczyki przeokrutne, na dniach zdobędę taki za 155zł co jest w linku od kumpla z sklepu, rozkręcę i porobię fotki ale jakość jego wykonania jest tragiczna.

Jeżeli chcesz elmot to taki jak z linku z 50zł taniej tylko nie pomalowany srebrzanką mogę ci wysłac, p resztępytaj na GG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1116

Jeśli założył bym alternator z samochodu to jak to się ma z obrotami? Silniki samochodowe kręcą się na wyższe obroty niż np Ursus C 330, to w niczym by nie przeszkadzało?

 

 

Ja założyłem od Poloneza do C-330 i nic nie kombinowałem z kółkami i działa już tak kilka lat, zakupiony oczywiście na lokalnym złomowisku aut (w razie nie działania wymieniają na nowy).


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adrozdz2    0

Czyli rozumiem, że najlepiej Polskiego Elmota kupić? A co z tymi innymi które są produkowane do C 330? Jedni mówią żeby brać a drudzy nie. Teraz mam dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

@vcc: te akurat są litewskie, jednak na jedno wychodzi. Do autora: jeżeli jest to oryginalny Elmot to kupuj. Tylko, że ceny zaczynają się od 350PLN. Jak Cię nie stać, to używany A 124. A ci co mówią żeby kupować te tanie z alledrogo nigdy alternatora nie widzieli z bliska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ja kupiłem sobie alternator do c-330 cztery lata temu za 100zł i chodzi do dziś nic się z nim nie dzieje przerobił już 500Mht.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Drogie to one są, ale dobre niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1116

Nie wiem czemu cześć z was upiera się na alternatory nowe lub "regenerowane" jak identyczny alternator można mieć za grosze z złomowanego samochodu ( polonezów coraz miej ale nadal są osiągalne na auto-złomach, giełdach samochodowych za połowę ww sumy).


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Taki alternator można mieć za 1/3 a nawet 1/4 tej sumy (ostatnio kupiłem 4 sztuki za 150 PLN, sprawne, poszły do klientów tak jak były), jednak problemem dla większości tutaj piszących jest regeneracja takiego alternatora (wymiana łożysk, szczotek, diod czy regulatora). Więc lepiej kupić gotowy, zamontować i jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vcc    12

Widzę iż kolega niezdecydowany, najpierw wypytuje o alternator przez gg, później mu składam po kpl reg tj, szczotki, łożyska,. reg napięcia i nastaje cisza, jak nie chcesz to napisz, nie będę go trzymał tylko sprzedam, a jak chcesz ładny wymalowany srebrzanką to kup na allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1116

Taki alternator można mieć za 1/3 a nawet 1/4 tej sumy (ostatnio kupiłem 4 sztuki za 150 PLN, sprawne, poszły do klientów tak jak były), jednak problemem dla większości tutaj piszących jest regeneracja takiego alternatora (wymiana łożysk, szczotek, diod czy regulatora). Więc lepiej kupić gotowy, zamontować i jechać.

 

Może faktycznie wymiana łożysk i diod to jakiś problem ale szczotek i regulatora to już nie powinno stanowić problemu.

 

Tylko czy taki wymalowany srebrzanką faktycznie ma wymienione łożyska, a jeżeli wymienione to na jakie? Jeżeli wymieniam łożyska znajomym w alternatorze to zakładam swoje z półki ale każe odkupić takie jakie założyłem (żeby nie było że zdarłem za łożyska bo do tanich nie należą te które zakładam).


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Podejście jest takie, że jak ktoś kupi taki wymalowany alternator to wierzy, że jest zregenerowany zgodnie ze sztuką, że robił to fachowiec. A prawda jest taka, że teraz liczy się tylko zysk, i sprzęty tylko mają ładnie wyglądać żeby się sprzedały. Ale jak ktoś nie potrafi nawet podłączyć regulatora to co ma zrobić? Ale już koniec OT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adrozdz2    0

Już założyłem zamówienie na alternator u kolegi VCC także problem rozwiązany. ;)

 

złożyłem* chciałem napisać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adrozdz2    0

Mam jeszcze pytanie do Was. Przy większych dołkach drążek kierowniczy delikatnie uderza o alternator :/ Napinacz musiałem całkiem wysunąć, aby dobrze naszpanowac pasek.. Czy wystarczy zmiana paska na krótszy? Między silnikiem a alternatorem jest jeszcze troche miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Wystarczy krótszy pasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adrozdz2    0

Niestety nie kupiłem krótszego paska.. Były tylko wszystkie za bardzo krótkie, tak więc założyłem oryginalny pasek 13x1250, większe koło pasowe i troche przyszlifowałem alternator przy mocowaniu i juz drążek nie uderza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez Lukas02
      Witam po wymianie szczotek z regulatorem w mojej Proximie 85 wróciło ładowanie i po czasie mam teraz problem. Licznik przestal działać kontrolka ładowania ledwo świeci ciagnik nie ładuje, dodatkowo zauważyłem gdy wyciągałem alternator i montowałem spowrotem gdy dotykał mocowania to jakby iskrzył na obudowie 
    • Przez emtecc
      Witam Mam w kombajnie zamontowany (Kiedyś była prądnica) alternator A124n. Alternator z fiata 125 Z tego co mi się wydaje to 9cio diodowy. Jest przy nim dokręcony regulator. Nie wiem jakie ma oznaczenie bo symbole wytarte. Dla pewności dodam zdjęcie czy połączenie do alternatora jest poprawne. Włożyłem nowy akumulator i postanowiłem spr czy z ładowaniem wszystko w porządku. Okazało się, że napięcie ładowania rośnie powyżej 14.4 V na niskich obrotach. Gdy zwiększę obroty przelatuje 17V. Stanowczo za dużo. Czy przy zmianie z prądnicy na alternator należy wprowadzić jakieś modyfikacje w instalacji auta?
    • Przez pele19
      Witam!
      Mam taki mały problem w swoim malczyku a dokładnie padł mi alternator który juz nie nadaje sie do regeneracji.
      Był w ciągniku od nowości i już wszystko się powycierało, wymiana szczotek, regulatora nic juz nie pomaga więc pora kupic nowy!
      A teraz pytanie jaki ?
    • Przez Adamo90
      Potrzebuję schemat instalacji elektrycznej w ursusie 5714. W internecie nie mogę znaleźć. Może ktoś ma? Był bym wdzięczny. 
    • Przez Johnderre
      Witam, po zapaleniu ciągnika świeci się kontrolka ładowania, gaśnie dopiero po solidnym przegazowaniu i wtedy zapala się kontrolka stop. Podczas jazdy kontrolka STOP czasami gaśnie, chwilę później znów się zapala albo miga. Czy to jest normalne że kontrolka gaśnie dopiero po solidnym przygazowaniu? Gdy ładowanie się świeci stop się nie świeci, czy to problem Alternatorem?  Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj