konrad1166

Uzyskane plony w roku 2012

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

@Zombi330: Gdyby fantastyka była w szkole to dostałbyś 6+. Może miałeś na myśli 0,5t/ha?? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PeterG14    115

Tak szczerze to jeżeli jest 3 i 4 klasa to przy dobrym roku by zgarnął z 3.5 - 4t. Wiem sam po sobie, że jak był dobry rok ( np. 2009 ) to przy takim nawożeniu około 3 ton było ale to nie plon tylko poślad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheKakal26    26

Umnie w tym roku bardzio dobrze jeczmień jary przekraczał 5,5 tony przeżyto dochodziło do 6,5 aj przenica jara około 4-5 tony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Famer21    6

Takie ziemie... i takie marne plony? :P

 

Marne :D ? 7 ton pszenicy z ha to marne tak przy wymarznięciach w tym roku;) ? Rzepaku 4 tony gdzie prawie 75% wybił grad (wg. ubezpieczyczalni) to mało :)? To ja nie wiem ile Wy macie ;p Mi tam pasuje i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RYZYNH    3

U mnie żniwa udane pszenica średnio 6t/ha (maks.8t/ha).Jedynie co mnie zawiodło to rzepak niecałe 3t/ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
redek    47

To ja nie wiem ile Wy macie

 

Nie wiesz? Tutaj prawie każdy ma 5 ton rzepaku i 8 pszenicy na piątej klasie i bez nawożenia :D

Więc jak ktoś napisze prawdę, to maaarnie to wygląda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarekmaz    0

u mnie w tym roku słabo bo prawie same mieszanki bo posiałem 16 ha oziminy i wszystko wymarzło więc co było to posiałem ale ok. 5t/ha mieszanki trochę nawożone ale i gleba III/IV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akacja    92

kolega zombi zabił mi klina.100kg saletry i 5t/ha.Napisz jak to zrobileś,bo zachodze w głowe jak to mozliwe.

Famer21.dobry wynik,jeżeli ty jesteś zadowolony to o to chodzi.Ale nie ma co osiąść na laurach tylko robić wszystko aby przyszły rok był jeszcze lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Famer21    6

@radek, u nas pszenice max co roku dają po 7,8-8,2 tony z ha. W tym roku przez mrozy dość trochę wymarzło i nie dosiewalismy tylko ile było tyle kosilismy. Rzepaki przeważnie 5,5tony co roku max, w tym roku nim w pole wjechaliśmy już była większa cześć wybita przez grad, więc odrazu połowa plonu mniejsza była dlatego taki ucieszony jestem, bo i mrozy i grad dużo zabrały to jeszcze na bdb plusie wyszliśmy (wiadome zakładaliśmy więcej, ale no grad zaskoczył...).

@akacja - to jest oczywiste :) po to sie co roku staranie wykonuje prace i się chce żeby potem podczas żniw obliczać jak wyszło ;) W naszych okolicach te wyniki to jest bardzoo dobry wynik mimo pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

wszystko zależy od ziemi na 2 klasie bez nawozu pryszczac tylko na zielsko zbierzesz i tak więcej niż na 5-6 przy pełnym nawożeniu i ochronie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Marne :D ? 7 ton pszenicy z ha to marne tak przy wymarznięciach w tym roku;) ? Rzepaku 4 tony gdzie prawie 75% wybił grad (wg. ubezpieczyczalni) to mało :)? To ja nie wiem ile Wy macie ;p Mi tam pasuje i to bardzo.

 

Na 5 klasie 10 t pszenicy i 6 rzepaku, bez nawożenia i ochrony przeciw złu wszelkiemu :P Powiem Ci szczerze, 1 klasy ziemi na oczy jeszcze nie widziałem. Biorąc pod uwagę niesprzyjające warunki to faktycznie plony miałeś bardzo dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafal    7

U mnie w miare, jęczmień jary na 3kl 5-5,5 tony, pszenica na 3kl przy dość intensywnym nawożeniu ok 6t/ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rami    18

u mnie jęcznień jary 4kl 4tony pszenica 5ton przy średnim nawożeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zombi330    49

ja żadnych tam cudów wianków nie robię bo mi się nie opłaca i czas wole spedzać z rodziną niz w polu - po prostu rok był dobry choć się nie zapowiadał i to uważam za 90% sukcesu ( jak bozia da to jest) a do tego ziemia dość dobra - w ubiegłym roku miałem jakieś 3,5 t z ha ale na słabszym stanowisku bo susza wybiła i kłoski na cześci pola były malutkie a w tym roku nawet w słabszych miejscach zboże było super a troche skłamałem mikro z mocznikiem dawałem 2 razy ale mocznika tylko worek. Może gdybym dał jak inni 350 kg saletry to bym miał 6-7t ale raczej tylko teoretycznie bo by leżało plackiem i po zawodach, więc wole moje 5 t za to duuużo tańsze. I tak częściowo się położył i perzu, owsika miałem w ch...e ale mimo to jestem kontent.

Jeszcze jedno w tym roku jak zauważyłem to wielu chyba żniw sie nie mogło doczekać i walili po zbożu randapem itp. świństwami z siarczanem równo a po 3-4 dniach kombajn - smacznego.

Edytowano przez Zombi330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Po wiosennej suszy przyszły ulewne deszcze. Wszystkie zboża zrobiły się znowu zielone. Nie było innego wyjscia jak tylko zrandapować. Jeśli jestes taki bogaty i szczodry, żeby oddać połowe plonu handlarzowi za darmo, bo cię skroi za wilgotność i zanieczysczenia bez litości to proszę bardzo. Dla osób, które z tego żyją to nie była zachcianka tylko konieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zombi330    49

Po wiosennej suszy przyszły ulewne deszcze. Wszystkie zboża zrobiły się znowu zielone. Nie było innego wyjscia jak tylko zrandapować. Jeśli jestes taki bogaty i szczodry, żeby oddać połowe plonu handlarzowi za darmo, bo cię skroi za wilgotność i zanieczysczenia bez litości to proszę bardzo. Dla osób, które z tego żyją to nie była zachcianka tylko konieczność.

 

Tak żadna zachcianka tylko konieczność a wytłumaczenie zawsze się znajdzie tylko potem z tych jak to mówisz konieczności ludzie łapią tego co do tyłu chodzi, choroby genetyczne , bezpłodność itp. nieprzyjemne sprawy. Chłopie takie bajki to wciskaj ludziom z miasta co jedzą później to badziewie z tzw. nowoczesnego rolnictwa nabywane w supermarketach a ile dni czekałeś po tym oprysku do zbioru?

Ze mnie starego chłopa nie zrobisz durnia i nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi - jakoś u mnie zboże mimo deszczy i to intensywnych robiło się żółte a nie zielone i doschło, oczywiście później troche ale ładnie i o dziwo bez chemii - cud nie żaden cud, zwyczajnie wszystko ma swój własny czas i zboże też ale niektórzy chcą zawsze na skróty, na łatwiznę, na siłę i po trupach być sprytniejsi nawet od natury. Już pomijam że z pewnościa nie było to konieczne ale ty zapewne będziesz twierdził , że tak już jest we współczesnym rolnictwie i wszyscy tak robią. Moze powiesz zę musiałes przyspieszyć bo terminy też gonią ale zauważ jak ubiegły rok dał lekcję pokory wobec natury tym co gonili z terminami - oni najgorzej na tym wyszli. Tylko pytanie czy czasami nie wystryczy poczekać, nie patrzeć w kalendarz tylko za okno i cierpliwie czekać na odpowiedni moment a może nawet lepiej zebrać ciutek mniej niz zebrać dużo pięknego badziewia- dla siebie też byc tak pryskał, czy jabłka, pomidory, ziemniaki itp. dla siebie też pryskasz 20-30 razy w sezonie zapewne nie.

Edytowano przez Zombi330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Johnson    4

wytłumaczenie zawsze się znajdzie a potem z tych jak to mówisz konieczności ludzie łapią tego co do tyłu chodzi, choroby genetyczne , bezpłodność itp. nieprzyjemne sprawy - chłopie takie bajki to wciskaj ludziom z miasta co jedzą później to badziewie z tzw. nowoczesnego rolnictwa nabywane w supermarketach a ile dni czekałęs po tym oprysku do zbioru?

Ze mnie starego chłopa nie rób durnia i nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi - jakoś u mnie zboże mimo deszczy robiło się żółte a nie zielone i doschło poźnie troche ale ładnie i o dziwo bez chemii- wszystko ma swój własny czas i zboże też ale niektórzy chcą zawsze na skróty, na łatwiznę, na siłę i po trupach być sprytniejsi nawet od natury. Wybacz ale takie podejście jest dla mnie nie do przyjęcia ale zapewne nikogo to nie wzrusza już i poźniej co jest, po co to komu, czy naprawdę warto za każdą cenę?

 

ehem.

1. no jak nie dałeś nawozu to nie ma się co dziwić że się robił żółte szybko mimo deszczu.

2. na szczęście podejście twoje jest w mniejszości i takie gospodarzenie - dziadowanie bez nawozów systematycznie odchodzi do lamusa.

3. po co ? może po to żeby coś zebrać, sprzedać, wykarmić rodzinę i cały rok żyć za coś? TAK - warto bo na tym to polega żeby uzyskiwać duży plon, drogo to sprzedawać i po odliczeniu kosztów utrzymać się.

 

u mad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RYZYNH    3

Tak żadna zachcianka tylko konieczność a wytłumaczenie zawsze się znajdzie tylko potem z tych jak to mówisz konieczności ludzie łapią tego co do tyłu chodzi, choroby genetyczne , bezpłodność itp. nieprzyjemne sprawy. Chłopie takie bajki to wciskaj ludziom z miasta co jedzą później to badziewie z tzw. nowoczesnego rolnictwa nabywane w supermarketach a ile dni czekałeś po tym oprysku do zbioru?

Ze mnie starego chłopa nie zrobisz durnia i nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi - jakoś u mnie zboże mimo deszczy i to intensywnych robiło się żółte a nie zielone i doschło, oczywiście później troche ale ładnie i o dziwo bez chemii - cud nie żaden cud, zwyczajnie wszystko ma swój własny czas i zboże też ale niektórzy chcą zawsze na skróty, na łatwiznę, na siłę i po trupach być sprytniejsi nawet od natury. Już pomijam że z pewnościa nie było to konieczne ale ty zapewne będziesz twierdził , że tak już jest we współczesnym rolnictwie i wszyscy tak robią. Moze powiesz zę musiałes przyspieszyć bo terminy też gonią ale zauważ jak ubiegły rok dał lekcję pokory wobec natury tym co gonili z terminami - oni najgorzej na tym wyszli. Tylko pytanie czy czasami nie wystryczy poczekać, nie patrzeć w kalendarz tylko za okno i cierpliwie czekać na odpowiedni moment a może nawet lepiej zebrać ciutek mniej niz zebrać dużo pięknego badziewia- dla siebie też byc tak pryskał, czy jabłka, pomidory, ziemniaki itp. dla siebie też pryskasz 20-30 razy w sezonie zapewne nie.

 

To tylko pomyśl sobie że ludzie mają dużo hektarów i gonią ich terminy bo jakby czekali to nie zdążyli by się zresztą obrobić.Ty tego nie zrozumiesz bo po nazwie widać że masz 30-stke i skąpisz na wszystko,bo nie masz kasy a nie przez to że chcesz żeby nie było tyle chemii

Edytowano przez RYZYNH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Być może masz tak oszałamiające plony, że nie masz czego sprzedawać i nie wiesz jak boli każdy procen potrącenia w skupie. BTW. Po deszczach razem ze zbożem odbiły również chwasty. One też ci uschły razem ze zbożem?? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zombi330    49

Być może masz tak oszałamiające plony, że nie masz czego sprzedawać i nie wiesz jak boli każdy procen potrącenia w skupie. BTW. Po deszczach razem ze zbożem odbiły również chwasty. One też ci uschły razem ze zbożem?? xD

 

Dobra cwaniaczki czystych sumień nie macie, a pryskali wcale nie jacyś tam obszanicy tylko 20-30 ha gospodarze którzy mają własne kombajny itp. ale żaden z was nie napisał po ilu dniach od oprysku zebrał i sprzedał, czyli sami przyznaliście się do grzechu, którego nic nie tłumaczy bo świdomośc tego macie jak mniemam doskonałą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AdamM83    6

To może i ja napisze ile zebrałem pszenżyta. Odmiana Gniewko, wysiane 25 września na ziemi 4klasy, powierzchnia obsiana to 28arów, nawożenie:jesienia polifoska 6 60kg, na wiosnę dwie dawki saletry po 40kg i 30kg, pierwsza dawka spóźniona do tego jesienią oprysk na miotłę zbożową. Dzisiaj w kocu udało się skosić. Z tych 28arów dostałem 1510kg, ważone na wadze wozowej. Taki wynik daje plon 5,39t/ha. Z plonu jestem zadowolony ale z jakości ziarna a dokładnie z wilgotności nie. Niestety pogoda nie dopisywała tego lata i takie są efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamo1122    0

Przepraszam mam taki problem.Próbuje dodać zdjęcia i jakie ono by nie było nie chce sie dodać pisze że za duży rozmiar nawet jak je zmniejsze do takiego co nawet praktycznie go nie widać.Prosze o pomoc z góry dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez sambao
      Jeżeli ktoś ma doświadczenia jakiekolwiek na temat uprawy uproszczonej zapraszam do podzielenia się uwagami i spostrzeżeniami.
    • Przez volvofh12
      Sprzedam podłoże popieczarkowe z dowozem do klienta lubelskie podkarpackie mazowieckie świętokrzyskie 
    • Przez Klakier125
      Witam!!! Panowie co poradzicie na zwiększenie białka w przenicy?
    • Przez Holder
      Ze wzgledu na mokre warunki dopiero teraz bede aplikowal n2 w postaci RSM. Obawiam sie o poparzenia , rosliny sa juz dość wysokie i rozkrzewione . jakies porady jak zminimalizować to zjawisko?
    • Przez yanek_113
      Zakupiłem dzisiaj kwalifikowane nasiona gryki cena 500zl za 100kg. Przywożę do domu otwieram worek a tam pełno chwastów i to nie byle jakich - rzodkiew świerzpa,  dosyć sporo w polu widzenia. Jest to chwast trudny do zwalczenia, wiem bo sam mam kilka kawałków zapapranych i ciężko to wytępić a z gryki prawie niemożliwe do odczyszczenia. Co byście zrobili na moim miejscu? Próbować zwrócić do centrali  czy kontaktować się z producentem? Gdyby nie to że potrzebuje papier do integrowanej produkcji to miałbym to w głębokim poważaniu i zasiałbym swoją idealnie czystą… boję się za***ac sobie kolejne pola tym gownem
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj