Pavel

Ceny ziemi

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
kissmy...    67

drogie grunty to najlepszy moment na wyjście z rolnictwa, co za problem sprzedać to niewielkie gospodarstwo o powierzchni 50ha za nawet 1mln zł i zająć się czymkolwiek innym i dodatkowo czerpać zyski z kapitału na poziomie 20tys. zł rocznie + inflacja, ewentualnie można sobie wypłacać rentę 40000zł rocznie przez około 35 lat (uwzględniając utrzymanie siły nabywczej, czyli zjadliwy wpływ inflacji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cichy1925    1

pewnie ze można sprzedać to można zawsze zrobić tylko chodzi o to aby móc to rozwijać czerpać z tego satysfakcje do łopaty każdy się nadaje a rolnictwo niestety jak tego nie lubisz robić to sie nigdy nie nauczysz, a poświęcając całe życie rolnictwu ciężko jest robić coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kissmy...    67

satysfakcja z zakupów na górce jest bardzo krótkotrwała, radzę uzbroić się w cierpliwość, w 2014 kredyty komercyjne powinny być w obsłudze tak tanie jak obecnie preferencyjne a gruntów powinno być do oporu w lepszych cenach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

drogie grunty to najlepszy moment na wyjście z rolnictwa, co za problem sprzedać to niewielkie gospodarstwo o powierzchni 50ha za nawet 1mln zł i zająć się czymkolwiek innym i dodatkowo czerpać zyski z kapitału na poziomie 20tys. zł rocznie + inflacja, ewentualnie można sobie wypłacać rentę 40000zł rocznie przez około 35 lat (uwzględniając utrzymanie siły nabywczej, czyli zjadliwy wpływ inflacji)

 

 

Lokata na 6% rocznie daje z 1mln tylko 60tys zł zysku, samej inflacji jest koło 4% więc zostaje 20 tys zł, do tego podatek i okazuje się że zostało nam g... a nie pieniądze. A co jeśli rypnie wszystko i pieniądz przestanie mieć jakąkolwiek wartość? Pracy nie ma i nie będzie więc ów dochód z gruntu to jedyne źródło utrzymania. Gospodarstw o powierzchni 50 h jest ile? 2%?

Drogie grunty to interes dla kogoś kto ma inne źródło utrzymania i nie chce sobie brudzić rąk. Wiele osób trzyma się ziemi bo nawet pracując w mieście w razie zwolnienia jest do czego wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kissmy...    67

racja obecnie warto pchnąć to w dzierżawę za dopłaty + podatek + 300zł/ha, czyli z 50 ha mamy grubo ponad 60tys. zł i możemy leżeć plackiem zamiast spłacać kredyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

z upadających gospodarstw.

 

na moim terenie to bardzo mało prawdopodobne nawet jak by padło najbardziej zadłużone gospodarstwo to reszta która nie jest zadłużona pobije się o tą ziemię i cena jeszcze wzrośnie. A ci którym znudziło się brudzenie rąk oddają w dzierżawę. Mając 24ha masz 3-4tys na miesiąc z dzierżawy bez żadnego nakładu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

A obsiewając 50 ha zbożem np pszenicą, rzepakiem, jęczmieniem mamy rocznie na oko 2000zł z ha i dopłatę co daje 150tys zł - zima wolna.

 

O taniej ziemi można zapomnieć, drożeć też nie powinna. Jeśli stanieją nasze produkty to i pewnie grunty również jednak kogo będzie stać na powiększenie areału skoro dochód z 1 ha ledwo pokryje koszty produkcji? Mali nie mają szans na rozwój, średni jako tako. Nie ma litości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kissmy...    67

Więc kupić mokre łąki po 3 tys za ha?

 

to są gdzieś jeszcze takie ceny? ptakami to się w drugim roku spłaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawidg2    31

Tak słyszałem że po tej cenie. Bardziej rekraacyjnie bym je kupił, większą część to dałbym wujowi żeby sobie kosił, albo sam bym kosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawidg2    31

Nie wiem czy coś zostało, ale koło 40ha było łąk, 50ha jeszcze ornej 5-6 klasa może, sam piach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Johnson    4

Ostatni hit naszej okolicy - woj. Opolskie / Prudnik - pewien rolnik kupuje wszelkie możliwe działki blisko domu po 60 tys. za hektar (3 & 4 klasa) sytuacja o tyle dziwna dla małych rolników że ledwo padały rekordy po 45 tys. i to było wygórowane ponad możliwości drobnych gospodarzy. Rolnik o którym mowa tłumaczy to tym że celowo to robi by wygryźć konkurencję w postaci gospodarzy z niemieckim pochodzeniem - oczywiście kto bogatemu zabroni, aczkolwiek chce się tylko powiedzieć "Debile! wszędzie debile!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poosa21    856

Wg przepisów ANR wystawiając działke na sprzedaż bierze pod uwagę zapotrzebowanie okolicznych rolników w porozumieniu z Izbami rolniczymi. U nas składaliśmy pisma na jakie powierzchnie maja być działki podzielone, bo wg przepisów to jest od 5ha do 150% powierzchni średniej woj. Jak teraz bedą działki na sprzedaż to bedzie od 15-25ha. Ale najbliższe mnie to 20km.

 

Pytanie troche z innej beczki.

W przypadku sprzedaży/kupna ziemi między rolnikami nie trzeba płacic żadnego podatku do US. A jak jest to w przypadku zakupu przez rolnika działki rolnej i rolno-budowlanej od osoby która nie jest rolnikiem bo ziemi miała 0,5ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kissmy...    67

aby uzyskać zwolnienie muszą być spełnione dwie przesłaniki:

- sprzedawane grunty wchodzą w skład gospodarstwa rolnego,

- nie mogą utracić charakteru rolnego/ leśnego

 

Nie wiem czy coś zostało, ale koło 40ha było łąk, 50ha jeszcze ornej 5-6 klasa może, sam piach.

 

czyli to były grunty z zasobu ANR?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawidg2    31

Tak, tylko ANR przekazała je spadkobiercom po dawnych właścicielach. A czy ja jako przedsiębiorca, bez wykształcenia rolnego, mogę nabyć takie grunty i brać dopłaty? Oczywiście kupił bym prywatnie.

Edytowano przez Marcin91
ortografia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matek1810    13

czytając forum dwie strony do tyłu można dojść do wniosku ze polityka spisała gospodarstwa 30-50 na straty, nie parcelują kawałków ziemi np do 10ha na które te gospodarstwa mogły by sobie pozwolić ceny ziemi poszły drastycznie w górę są wręcz zaporowe. Jak myślicie czy gospodarstwo z grupy obszarowej 30-50ha za 10 lat bedzie wstanie utrzymać 4 osobową rodzinę????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolowik    23

Nie bój żaby matek. Ceny ziemi niedługo spadną jak okroją dotacje na rolnictwo to ceny zmaleją ... obecnie ziemię kupują wariaci i spekulanci (słyszalem o cenach 90 tyś za ha czyli 22000 Euro po tyle to ziemia chodzi w najbogatszym regionie Niemiec czyli w Bawarii u nas to są chore ceny nie do odrobienia w produkcji rolnej , w moim rejonie 30-45 tys za ha III i IV klasa czyli 8000-12000 Euro na dzikim wschodzie Polski co również uważam za wariactwo bo po tyle jest ziemia dużo lepszej jakości w Niemczech ;) wiem coś o tym) rząd też to widzi i niedługo to opodatkuje przecież tam nie siedzą głupi głusi .. musi tylko wyciągnąć jak najwięcej na sprzedaży obecnej ziemi w celu polatania dziury budżetowej... pamiętam czasy gdy ludzie mówili "pole w d..pe kole" a teraz rzucają się na każdy najmniejszy kawałeczek Ci co tak mówili... co do oplacalności to spokojnie z 30-50 ha można wyżyć ale tak jak wszedzie trzeba pracować nie tylko rękami ale i głową nawet bez tych dotacji... ;) ... jeszcze tylko dodam że przed chwilą czytalem artykuł że najbardziej w budżecie unijnym mają być okrojone środki na rolnictwo cokolwiek miałoby to znaczyć... także pozyjemy zobaczymy...a historia kołem się toczy :)

Edytowano przez Marcin91
literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yamaha134    0

mówicie o spekulantach a tak naprawde to w okolicach wrocławia jest głód na ziemie ostatnio zlicytowano zakłady rolne siecieborowice o których było głośno i tam ceny sięgały 110tyś za ha

Edytowano przez Marcin91
ortografia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj