Zaloguj się, aby obserwować  
pitrus18

Opuchnięte kolano u krowy.

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
pitrus18    0

Witam.

Mam problem. Od jakiegos roku moja krowa mam mocno spuchnięte przednie kolano.Weterynarz nie chce tego ruszać ponieważ twierdzi, że wybiła jej się poduszka powietrzna i powinno samo przejść lecz to sie już ponad rok utrzymuje.

Próbowaliśmy to sami przebic lecz niec nie szło wygląda jakby tam była jakaś galareta.

Krowa ma dopiero 6 lat trochę jej szkoda na rzeź.

Poradzcie co mogę zrobic z nią.

Takie zdjęcie jedynie jestem w stanie poakazać:(

kolll.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

jak zrobi się ciepło to wyprowadzaj ją na dwór żeby leżała na ziemi sprowadzaj ją tylko na jedzenie i dojenie. Najłatwiej to przeprowadzić jak jest zasuszona bo wtedy może być cały czas na zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokoman0    305

Ja miałem coś podobnego u krowy to smarowałem maścią kamforową dodatkowo wet. dał zastrzyk ze środkiem przeciwbólowym i przeciwzapalnym (drugi dałem ja). Po ok 2-3 tygodniach wszystko się unormowało. Dodatkowo kolega @komodo doradzał żeby tą nogę obsikiwać w innym temacie http://www.agrofoto.pl/forum/topic/3261-problem-z-bydlem-krowy-mleczne/page__st__660 post #666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pitrus18    0

Tylko ona chyba nie ma żadnego zapalenia bo przez rok to już by było całkiem po niej.Nie wiem ja się nie znam.

Wet by pewnie coś dał a on nic mówi, że to jakaś poduszka i samo ma przejść.

Krowę myślimy w tym roku sprzedać ale jak się tej opuchlizny nie pozbędziemy to szkoda jej na rzeź.

To młoda simentalka ma dopiero 6lat.

Edytowano przez pitrus18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

zrób tak jak pisałem wcześniej nie jedną krowę już tak wyleczyliśmy. Jak ma problemy z kolanami to na okólnik do jałówek i samo przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pitrus18    0

Prowadzimy taką mała przydomową hodowlę bydła.

Niestety nie mamy czegoś takiego jak okólnik.

Edytowano przez pitrus18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KUJPOM1988    0

no jak tak sie kolego w szczegoly zaglebiamy to nie jest tez kostka tylko nadgarestek bo to chyba przednia noga tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pitrus18    0

Jutro ma do nas przyjechać wet przebić to mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

Edytowano przez pitrus18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokoman0    305

Ja bym tego nie przebijał. Jak już pisałem krowa miał to na obu nogach najpierw jedną tak załatwiła później drugą. W tej opuchliźnie "macając" zdało czuć jakby jakiś płyn był. Wet doradził wtedy smarować (2 x dziennie) i dał zastrzyki. W razie gdyby nie pomogło postawić gdzieś osobno na ściółce (do tak jakby izolatki) ale pomogło. W twoim przypadku wygląda to bardzo podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pitrus18    0

Po przebiciu tylko wypłynął płyn tak jak pisałem i nic po za tym, dalej ma taką opuchliznę lecz jej to i tak w niczym nie przeszkadza, nam też.

Myślimy ją sprzedać chcę 4tys uda się wziąść i czy ten odgniot moze bardzo przerażać klientów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mora    15

Sprawa wygląda na przewlekłą , pewnie długo trwało zanim ktokolwiek zauważył. Jeszcze dłużej będzie trwać leczenie ; bardziej może odstraszyć klienta kiedy zacznie się paprać po punkcji. A tak, to klient zawsze szuka punktu zaczepienia, żeby zbić cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Witam, mam podobny problem z byczkiem mięsnym ok 400kg tyle że napuchła mu tylna kostka. Lekarz był, dał mu zastrzyk i maść - na 2 dni opuchlizna spadła ale znowu się powiększa, nie może stanąć na tą nogę . Co robić ? Może ktoś miał podobny przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

u mnie jak byk uszkodzi nogę to biorę go na bok żeby inne go nie atakowały i czekam aż samo się wyleczy jak nie ma złamanej to mu przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez Akardin
      Witam czym dezynfekujecie legowiska , obecnie używam sandezii ale wychodzi dość drogo bo bodajże 10 kg 40 zł , stosował ktoś coś innego , może jakieś opinie o Preparat do suchej dezynfekcji, Lider Dezynfekant??
    • Przez klos
      witam.
      mam jalowke 18 mies. i nie wiem czy ja zacielac. Problem tkwi w tym, ze stoi ona w kojcu z jałoszkami 11-miesięcznymi, które powoli zaczynaja ja przerastac!! Jalowka juz od kilku miesiecy nie rosnie, jest w miare tlusta. Nie wiem czy ja zacielac teraz, czy czekac az sie zupelnie roztyje, a moze tez ja sprzedac?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj