favi515

Rok 2012 - zmniejszenie dopłat bezpośrednich w rolnictwie

Polecane posty

StasiekS    73
Jak jest czegoś za dużo to cena spada. Szkoda tylko że nasze urzędy dają nam po tyłku - choćby w przypadku ziemniaka zaostrzony rygor a w całej UE nie ma tak dotkliwych przepisów - efekt? A no taki że w Belgii ziemniak po 0,9zł u producenta a u nas...

Takie są zasady popytu. Bo co z tą nadwyżką robić? Chyba Wietnam wprowadził stałe ceny ryżu. Efekt jest taki, że mają tam nadwyżkę ryżu którego nigdzie nie mogą sprzedać bo cena jest dużo wyższa niż jest na giełdach światowych.

 

Nadwyżki pieniędzy wyjmuje się z realnego rynku i wrzuca na giełdę itp. Konsumpcja a nie inwestycje prowadzi do rozwoju gospodarki. Jest na daną rzecz popyt to się to produkuje. Nie ma kasy społeczeństwo - nie kupuje. I możesz sobie inwestować w co chcesz skoro i tak nikt Twojego produktu nie kupi.

Konsumpcja? Za komuny obywatele mieli pieniądze. Gdzie ta konsumpcja była?

Giełda właśnie sprzyja konsumpcji bo tam firmy pozyskują kapitał aby zwiększać produkcję, poszerzać swoją ofertę a co za tym idzie zatrudniać ludzi. O konsumpcji nie decyduje tylko klient ale i firmy. Firma Apple stała się potęgą nie dlatego, że ludzie chcieli dotykowego smartphona a Jobs za ich prośbami go stworzył. Tylko Jobs go najpierw stworzył a później dobrze ludziom sprzedał bo wiedział, że może się im spodobać. On ryzykował. Tak samo jest ze wszystkimi nowinkami i nawet w rolnictwie. Opodatkuj teraz te firmy i zabierz lwią cześć dochodu to do dzisiaj korzystałbyś ze starej Nokii 3310 a cudem techniki byłby ciągnik z EHR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Opodatkuj nie firmy a tych co mają miliardowe zyski. To po pierwsze.

W PRL była potężna konsumpcja, trzeba było odbudować kraj po wojnie, wieś się budowała, nowe zakłady, fabryki - na to trzeba było kasy a przede wszystkim materiałów do budowy - stąd brak w sklepach. Fabryki nie wyrabiały bo był wyż demograficzny - to też raczej powinieneś pojąć. Ludzie pieniądze mieli a że nie było wszystkiego od razu - teraz masz ile chcesz, tylko co z tego skoro nie stać cie na zakup? Ja nie mówię że wtedy rządzono idealnie ale było łatwiej. Zwykły człowiek miał łatwiej. To nie był normalny kraj ale ten w którym żyjemy obecnie jest jeszcze gorszy bo kilku robi miliardy na karkach milionów obywateli, rząd zajmuje się głupotami, chory system podatkowy, służba zdrowia, zniszczony przemysł, wprowadza się przepisy które prowadzą do zniszczenia polskiej produkcji.

 

Co do prawa popytu - spoko, ja nic nie mam do tego że zboże tańsze jak jest go za dużo ale co powiesz na obecną sytuację z ziemniakiem? Przepisy dotyczące papierów fito najbardziej rygorystyczne w UE, chętni na zakup ziemniaka są ale nie można sprzedać bo papierów brak. Jak już idzie to za marne grosze a Niemiec czy Belg handluje z kim chce bo mu rząd wprowadził łagodne przepisy i bierze nie 250 zł za tonę a 850zł. To jest sk**wysyństwo w czystej postaci bo jakość w obu przypadkach jest taka sama. Nikt nie wygląda od państwa dopłat do produkcji ale w tym wypadku przynajmniej niech zachowują się jak inne państwa.

 

Giełda ok? Jasne, wrzuca jeden z drugim po miliardy złotych, te pieniądze wędrują od jednego do drugiego. Jednemu urosło, drugiemu spadło. Oczywiście pieniądze te są efektem ludzkiej pracy i są wyjęte z realnego obrotu. Generowałyby popyt gdyby ów pracownik mógł je wydać, w tym wypadku popytu nie generują bo nikt za nie nic nie kupi - są wirtualne.

Edytowano przez pawelol111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemke24    5

Poraz kolejny wracając do tematu, proponuję przeczytać bardzo ciekawy artykuł który znajduje się pod linkiem niżej. Bardzo ciekawy temat do dyskusji.

Uważam że wypowiedź Pani minister jest poza wszelką krytyką, niechce wyższych dopłat dla rolnictwa, myślę że powoli jest szykowany grunt pod wielką porażkę dla nas rolników a "sukces" dla PO. Popieram mocny II filar jak i pierwszy ale oni chcą dosłownie wyrwać pieniądze na jakieś bzdurne programy typu Usługi Doradcze albo program rolnośrodowiskowy sadzenie orzechów bo na modernizację gospodarstw rolnych pewnie będą śmieszne pieniądze. I napewno niezgodzę się z Panią minister że dopłaty bezpośrednie rolnicy tylko przejadają niegenerójąc żadnych miejsca pracy a najważniejszą rzeczą o której Pani minister zapomniała jest (czy specjalnie?) fakt że dopłaty bezpośrednie rekonpensują nam niższe ceny żywności, chyba najważniejsza kwestia.

 

http://www.agrofoto.pl/finanse/dotacje-i-doplaty/rozwoj-wsi-lepszy-od-doplat,39680.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

cóż, a czego można spodziewać się po blondynce? Niemcy, Francja idą w zaparte o każde euro dla swoich rolników a nasza pani minister ma swoją wizje i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam

Witam mam problem bo w czoraj przyszły papiery z AMR w sprawie płatnośći ONW za 2009 że coś tam z jednym polem nie tak no i było żeby np zadzwonić i mama tam zadzowniła i powiedzieli że będziemy oddawać dopłate ONW za 2009 rok ale teraz przydzie następna wiadomość pocztą czy będziemy oddawać całą czy ile nie słyszeliśćie o tym? kurde jak przydzie nam oddawać dotacje to japie*ole

 

 

Ku*wa chyba tuskowi nie mają czym płacić to będą cofą rolniką dopłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Może nie słuszne są twoje obawy. Kiedyś oddawałem sumę nie przekraczającą 10zł... Wyglądało podobnie, na początku jedno pismo że coś się nie zgadza i trzeba oddawać a później drugie że suma nadpłacona to 2 czy 8 zł już nie pamiętam dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemke24    5

Zamiast wyrównania dopłat redukcja, cięcia w II filarze w wysokości 20% a do tego nowe wymagania jak naprzykład zazielenienie. Ciekawe czasy czekają polskie rolnictwo. Zapraszam do czytania artykułu pod linkiem.

 

http://www.agrofoto.pl/finanse/dotacje-i-doplaty/aktualnosci/rolnicy-traca-5-6-proc-doplat,40071.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
west    46

Nie ciekawe tylko ciężkie w tym roku modulacja w następnej perspektywie cięcia o kolejne 10% więc pewnie lepiej już nie będzie. Najbardziej odczują kryzys gospodarstwa powyżej średniej. Większe wymogi i galopujące ceny środków do produkcji przy zmniejszonych dochodach spowodują nie jedną upadłość szczególnie że każdy ma napięte finanse jak baranie jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemke24    5

Holland powiedział "Dla Europy bardzo ważne jest, aby podjąć dobre decyzje (w sprawie budżetu UE - PAP). Francja i Polska wspólnie muszą te decyzje przygotować, będziemy wspólnie działać w sprawie budżetu, ponieważ nie chcę przeciwstawiać sobie wspólnej polityki rolnej - która jest częścią naszej historii - i polityki spójności, do której Polska jest bardzo przywiązana". Niestety nasz premier nas sprzedał, zgodzi się na duże cięcia w WPR w zamian za więcej pieniędzy na politykę spójności, jestem ciekaw co na to PSL. Jedynie Holland broni WPR ale obawiam się że on sam zawiele nie zdziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Cięcia odczują wszyscy tak samo. Ten co mało ma to nadal będzie miał mało. Średni i duży ograniczą inwestycje ale nadal będą całkiem przyzwoicie ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilko    20

Jedynym plusem zmniejszenia dopłat może być wyjście z rolnictwa tzw: "rolników z marszałkowskiej", co może sprawić ruch na rynku gruntów rolnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Jeśli cena gruntu zacznie spadać to faktycznie zaczną sprzedawać. Tyle że na co komu ziemia która nie przynosi zysku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilko    20

Jeśli cena gruntu zacznie spadać to faktycznie zaczną sprzedawać. Tyle że na co komu ziemia która nie przynosi zysku?

 

Kolega który gospodaruje na kilkuset ha, ziemia kl3 i 4 twierdzi, że wkłada w uprawę około 3500 zł/ha i ma zarobku średnio 2500zł/ha (plus dopłaty). Wydaje mi się ze już przy 50 ha można już godnie żyć , a przy 100 myśleć o jakiś inwestycjach. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Dopóki zboże ma cenę.... gdyby nie wymarznięcia na zachodzie to wątpię żeby pszenica była po 900 a rzepak po 2000zł. Dwa lata urodzaju i zboża wracają do poziomu 500zł za tonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemke24    5

Zgadzam się co do urodzaju, moim zdaniem wystarczy jeden rok urodzaju i zostanie to wykorzystane do obniżenia cen. Niestety ceny środków produkcji pozostaną na takim samym poziomie a w skupie będziemy płakać. Z tym że wysokie ceny w tym roku na rzepak i pszenicę wynikały głównie z suszy w USA oraz w Rosji i na Ukrainie.

 

Link do tematu:

http://www.agrofoto.pl/finanse/dotacje-i-doplaty/zgodzili-sie-na-modulacje-doplat,40134.html

 

Link na temat zysku a kosztów w gospodarstwie rolnym:

 

http://www.agrofoto.pl/finanse/podatki-rachunkowosc/zyski-rolnikow-rosna-wolniej-niz-koszty-produkcji,40185.html

 

Ten fragment jest niesamowity:

 

Nakłady na polskie rolnictwo nie odbiegają od średniej unijnej, ale mamy mniejszą efektywność.

W rolnictwie polskim nie następuje poprawa efektywności wykorzystania środków produkcji – podkreślił profesor i dodał, że wzrost cen środków produkcji może zmusić do ich racjonalniejszego stosowania.

 

Czyli generalnie muszę stosować jeszcze mniej nawozów choć i tak stosowałem normalne dawki w zależności od potrzeb roślin oraz badań gleby oraz najtańszą chemię w minimalnych dawkach bez oglądania się czy jest skuteczna no i przedewszystkim muszę dolewać wody do oleju napędowego.

Większej durnoty nieczytałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Uwielbiam wypowiedzi tego profesora (to ten co tak mlaska-prawda ?).Jak go widzę to mam pewność że za chwilę będę pękać ze śmiechu :D .Ale trzeba mu przyznać że wie gdzie stoją konfitury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witek2010    33

A ile w tym roku wynosi stawka ONW za ha górskie?


"Wizualnie prezentował się naprawdę ładnie: szerokie nadkola, agresywne kształty i ultranowoczesne rozwiązania powodowały, że kobiety piszczały na sam jego widok" -> T-25 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

może on nie bierze pod uwagę warunków glebowo klimatycznych. Sam u siebie widzę że na każdy kawałek na tą sama roślinę stosuje to samo nawożenie i ochronę. A efekt taki że tam gdzie klasa 3-4 5-6t pszenżyta a tam gdzie 5-6 klasa 3t to już sukces.

Edytowano przez damian40000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
west    46

właśnie to jest ta racjonalizacja środków produkcji by na glebach słabych nie siać roślin o dużych wymaganiach. Druga sprawa to dbanie o stanowisko regulacja ph, staranna uprawa czyli elementarz. Od kilku lat obserwuje sąsiada który wali nawozy sięga bo UGszajsy itp i narzeka że duże koszty i marne plony tylko d*pek nie stosuje wapna, bo twierdzi że wystarczy tego z saletrzaku i że cudowne bakterie w nocy mu nanoszą z pola sąsiada i głębszych warstw gleby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

no ja sieje na najgorszych polach tylko kukurydzę i pszenżyto z naciskiem na kukurydzę. Obornik co drugi rok. Wapno co 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

A co niby powinniśmy siać ?Ja sieję kukurydzę,owies ,pszenżyto i trochę żyta.Ziemie 5 i 6 klasa.Czasami drogi @weście podziwiam ludzi którzy ferują wyroki gospodarując na swoich dobrych glebach.Zapraszam w nasze strony (gdzie okres wegetacji jest prawie najkrótszy w Polsce a 4 klasa ziemi to rzadkość) i pokazać jak się gospodarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemke24    5

właśnie to jest ta racjonalizacja środków produkcji by na glebach słabych nie siać roślin o dużych wymaganiach. Druga sprawa to dbanie o stanowisko regulacja ph, staranna uprawa czyli elementarz. Od kilku lat obserwuje sąsiada który wali nawozy sięga bo UGszajsy itp i narzeka że duże koszty i marne plony tylko d*pek nie stosuje wapna, bo twierdzi że wystarczy tego z saletrzaku i że cudowne bakterie w nocy mu nanoszą z pola sąsiada i głębszych warstw gleby.

 

 

Wyraźnie jest napisane o racjonalnym wykorzystywaniu środków produkcji i nic więcej.Logiczne jest że normalnie prowadzone gospodarstwo nie będzie siać pszenicy na piątej klasie ziemi i będzie uprawę prowadzić tak żeby dostała co trzeba bez szaleństw. Wyraźnie jest też napisane że wzrost środków produkcji ograniczy ich stosowanie, jak naprzykład wapno. I tak na marginesie niemcy na Pomorzu Przednim sieją pszenicę i rzepak na glebach naprawdę słabych, nawozu tam raczej nie żałują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ereksio    321

Walka o kasę się zaognia, a przecież to równiez stara unia jest zobowiązana by pamietać o akcesyjnych przyrzeczeniach. Wygląda to tak. Zgodnie z akcesją mieliśmy w określonych latach otrzymać odpowiednią ilość środków na tzw. zagospodarowanie. W następnych okresach sytuacja miała sie odwrócić, tak, że będziemy adekwatnie wpłacać więcej niż pobieramy. Byłby to efekt doinwestowania kraju który zacząłby wreszcie zarabiać na siebie i na unijne wpłaty w wyniku poczynionych wcześniej inwestycji. Posługując się magicznym terminem "kryzys" stara piętnastka próbuje jednak skrócić czas korzystnych dla nas inwestycji (również w innych nowych członków) i tym samym przyśpieszyć czas zamiany beneficjenta w płatnika . Usłyszałem dzisiaj (po raz kolejny) ,że niekorzystne przesunięcia będą dotyczyły głównie polityki rolnej , gdyż rolnictwo nie generuje nowych miejsc pracy. W nowym budżecie ,pewnie te miejsca będą generowane poprzez szkolenia prowadzone przez osławionych Misiaków i innych pseudo profesorów.Będą też nowe mijsca pracy dla urzedników , bardzo sowicie opłacanych. Patrząc z brukselskich czy tez naszych , sejmowych okien nie zauważa się że rolnik nie przejada otrzymanych środków lecz inwestuje je w swoje gospodarstwo. Wślad za tym tworzy się nowe miejsca pracy poza rolnictwem ale na potrzeby rolnictwa. Co rusz jesteśmy informowani o budowie nowej fabryki sprzętu, ciągników i kombajnów. Czy to nie są nowe miejsca pracy? Czy stocznie, kopalnie ,huty zniszczone przez SoliDurność będzie teraz trzeba odbudować aby stworzyć nowe miejsca pracy? Skończy się jak zawsze na szkoleniach które są zwykłym mydleniem oczu. Stoczniowych spawaczy przeszkolimy na piekarzy a cukrowników i cukierników na spawaczy? Bardzo mądrze, a ile sie przy tym kasy wyprowadzi. Nie wierzycie? To przyjrzyjcie się najdroższym autostradom , spójrzcie na "basen narodowy" w Warszawie. Niby wykonane i zapłacone a dlaczego tyle firm nie widzi swoich wypracowanych pieniędzy? Do tej pory to była tylko wstawka. Teraz idą czasy o których sie nam nie śniło , raj , raj, raj, aj, waj,waj.

Budujmy silosy , małe i duże, aby dobrze przechować plony na czarną godzinę. Rząd pewnie i tak sam się wyżywi , rok, dwa, moze trzy. A potem? Potem zegar długu " naszego złodziejowa" trzeba będzie normalnie poszerzyć i rozciągnąć bo nie zmieszczą sie kolejne zera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolowik    23

Urzędnicy myślą o swoich posadach a nie o rolnictwie... to tak w skrócie.. no bo "nasz"{minister na ten przykład siedzi cicho jak mysz pod miotłą a wiadomo o co toczy się bój... no ale trochę z innej beczki otóż ja już trochę przeżyłem i pamiętam czasy kiedy rolnictwo było "be"... nikt wtedy nie myślał ani o zakupie ziemi ani o nowych maszynach tylko nieliczni starali się to ciągnąć reszcie to wisiało i powewało a jeszcze się śmieli z tch co pracują tak solidnie na roli...obecnie wszystko zostało nadmiernie rozbudzone... ziemię kupują nie ci którzy chcą ją uprawaiać tylko ci co mają kasę i trakują jako lokatę kapitąłu... rolnikom wmawia cię cały czas o wzmacnianiu konkurencyjności (ot choćby przez zakup szalenie drogich i błyszczących nowych maszyn) na rynku prawie doskonałym (taki jest rynek rolniczy) co jest od razu skazane na porażkę.. mimo wyskokich nakładów bo zawsze się znjadzie ktoś kto będzie miał dostęp do łatwiejszych pieniędzy i jest w tanie wygrać z Tobą czy ze mną tą konkurencję... myślę że niedługo historia zatoczy koło i ziemia będzie za bezcen... na maszyny nieiwle kogo bedzie stać.. ba dobrze gdyby choć było stać na części do obecnie wykorzystywanych maszyn... dotację to będzie jakaś forma jałmużny albo nie będzie ich wcale.... paliwo będzie bardzo drogie i kosztowne... podatki wysokie także wydaje mi się że w rolnistwie idą generalnie ciężkie czasy... oczywiście w innych branżach będzie podobnie ... jeden wniosek najlepiej być urzednikiem. :D no ale nie wszyscy mogą nimi być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez TomZet
      Witajcie. 
      Z tego co udało mi się do tej pory wyczytać od 2023 zasady przyznawania premii dla młodego rolnika ulegną znacznym zmianom. 
      Pierwsza z nich to powiększenie dotacji z 150 na 200 tysięcy. 
      Kolejna bardzo ważna, ale chyba jeszcze nie potwierdzona to brak wymaganej ziemi. Do tej pory rolnik musiał w ciągu 9 miesięcy od otrzymania pozytywnej decyzji powiększyć gospodarstwo do minimum średniej województwa lub kraju.  Dzisiaj wiemy, że najprawdopodobniej ten wymóg niknie, zostanie zastąpiony nieco większą niż dziś wielkością ekonomiczną gospodarstw. 15 tysięcy euro. 
      Co sądzicie o tej zmianie? 
    • Przez odrion
      Panowie i być może Panie. 
      W temacie nowych dopłat wszystko już jest jasne. Wystarczy przejrzeć 1200 stron WPR. To wszystko jest dostępne i każdy może sobie sprawdzić. Mi też nie chce się pisać za dużo bo po pierwsze każdy ma inną sytuację a po drugie zaraz to zginie w tym temacie. Proponuję założyć nowy temat o dopłatach i tam chętnie odpowiem na pytania. 
      Ale jedna rzecz warto tutaj napisać. DkR7 która wprowadza wymóg 3 roślin od 10ha na 2023 jest zawieszona, więc mamy tak nietypowy rok że można siać i 100% 1 rosliny. 
      Dla przypomnienia DKR to coś co jest obowiązkowe i w kolejnych latach (od 2024 ) bez spełnienia wszystkich DKR będzie zero dopłat. 
      Na 2023 zawieszono DKR 7 i 8, a więc zmianowanie, dywersyfikacje oraz tzw. ugorowanie. Wymagana jest pokrywa roślinna na 80% GO. 
      Zróżnicowana struktura upraw to ekoschemat i to dość nisko wyceniany (ok 300 zl). Ten ekoschemat to porażka, bo jare i ozime to 1 roślina, rzepak i zboża są w 1 grupie i nie mogą przekroczyć 65%. Dodatkowo wymóg bobowatych. Zresztą tutaj wyciąg z WPR dotyczący tego ekoschematu. Ekoschemat to jest coś dodatkowego i nie ma wpływu na pozostałe dopłaty.  DKR muszą być spełnione a ekoschemat może być spełniony. 
      Podsumowując na 2023 większość tragicznych ograniczeń jest zawieszona.

    • Przez karolr2
      Witam chcę założyć nowy temat poświecony modernizacji małych gospodarstw na terenach południowowschodniej części Polski.Słuchałem dzisiaj ministra Kalemby i podobno sie szykuje jakaś dla nas pomoc.Jeśli ktoś coś wie to proszę niech się wypowie w tym temacie. Z tego co wiem ja to ma być pomoc dla gospodarstw o wielkości średniej wojewódzkiej ilości posiadanych ha
    • Przez zenmaniek
      Witam
      Jest tu ktoś kto korzystał z dofinansowania na wymianę dachu z azbestu, chce wiedzieć czy w ogóle warto brać to pod uwagę?
    • Przez Lebioda
      Witam. Jak sadzicie czy na nabor KPO. Rolnictwo 4.0 bedzie mozna kupic opryskiwacz z nawigacja? 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj