nicram

import jałówek cielnych

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
nicram    0

siema

 

chce kupić jałówki cielne rasy montbeliarde sztuk 10

jeszcze jakiś czas temu ph Konrad za sztukę brał 6,500 zł teraz 6,900

 

do tej pory nie brałem importu pod uwagę, ze względu na dobrostan zwierząt

ale 4 tysiące więcej do wydania skłania mnie do zakupu z zagranicy.

Transport nie będzie tani to oczywiste ale przyszło mi do głowy że może nie jestem sam na tej polskiej ziemi, w końcu czym więcej sztuk tym mniej złotówek na sztukę

 

jest ktoś zainteresowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naspin    0

Ja mam 4 śliczne jałóweczki cielne z terminem na koniec marca . W tym jedną 100% hf . Mają po koło 500 kg nawet trochę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamin60    1

No ja to bym radził nie brać z zachodu po po takim długim transporcie 40 % zdechnie a zresztą ostatnio od Konrada wziął jeden ze wsi 2 i jedna po przywiezieniu za 2 tyg zdechła, z reszto nie tylko on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

bzdura z tym zdychaniem. facet z mojej miejscowości kupił 20 sztuk z danii i tylko jedna padła bo inna sie urwała i ją poprostu ztratowała. poza tym mozna wykupic ubezpieczenie. chyba 1600 zł i wtedy gdy jest z nią coś nie tak nawet jesli dostanie ketozy to zwracają ci kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek18165    1
Napisano (edytowany)

Ja mam 4 śliczne jałóweczki cielne z terminem na koniec marca . W tym jedną 100% hf . Mają po koło 500 kg nawet trochę więcej.

z kad jestes i ile chcesz za te jalowki jestem zainteresowany i pochodze z malopolski z gory dzieki za odp

Edytowano przez tomek18165

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolnik971204    22

Chłopaki.Ja wiem jak jest z tymi jałówkami wysoko cielnymi u Konrada. Gospodarz trzyma wszystkie jałówki, potem wybiera sobie najładniejsze, a reszta do Konrada. Konrad kupuje je za grosze, a potem solą nie wiadomo jakie ceny za byle jakie jałówki. Także moim zdaniem nie należy brać od nich jałówek. To jest moje zdanie i nie wszyscy się muszą z nim zgadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicram    0

bzdura z tym zdychaniem. facet z mojej miejscowości kupił 20 sztuk z danii i tylko jedna padła bo inna sie urwała i ją poprostu ztratowała. poza tym mozna wykupic ubezpieczenie. chyba 1600 zł i wtedy gdy jest z nią coś nie tak nawet jesli dostanie ketozy to zwracają ci kase

 

no też tak myślę, nie można popadać w skrajności a ubezpieczenie to dobra sprawa

a nie orientujesz się ile go to wyniosło?

 

Chłopaki.Ja wiem jak jest z tymi jałówkami wysoko cielnymi u Konrada. Gospodarz trzyma wszystkie jałówki, potem wybiera sobie najładniejsze, a reszta do Konrada. Konrad kupuje je za grosze, a potem solą nie wiadomo jakie ceny za byle jakie jałówki. Także moim zdaniem nie należy brać od nich jałówek. To jest moje zdanie i nie wszyscy się muszą z nim zgadzać.

 

no końcu na jednej stronie gazety jest reklama że kupią każdą sztukę a na drugiej że sprzedają tylko najlepsze czysto rasowe :D śmiech na sali a cenę umieją sobie wystawić dość pokaźna.

 

dlatego chciałbym ściągnąć je bez napełniania kieszeni pośrednikowi to raz a dwa zależy mi na dobrej niezmieszanej krwi.

Krowy mają być podstawą do produkcji mleka i mięsa.

 

odeszliśmy od tematu,

kto chce w niedalekiej przyszłości kupować krowy?

ile może kosztować transport?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Napisano (edytowany)

@nicram co do transportu to nie wiem jaka cena. a za sztuke z wydajnością matek ok 12tys płacił ok 5 tys zł. ale krówki "miodzio" B)

 

ja kupiłem przez ostatnie dwa lata 13 sztuk u prywaciarza który sciąga sztuki z zachodniej polski ( mieszkam na podlasiu) :) . z czesci jestem zadowolony a z reszty nie koniecznie chociaż papier gwarantował co innego. :huh:

 

teraz gdy cena mleka podskoczyła do 1,60 zł za byle chłam cenią 6-7 tys zł. za dobrą sztuke nawet dwa razy tyle. wiec trzeba czekać póki co <_<

a co do Konrada to szkoda słow. nie bede nic mowił zeby nie robic "grubszej" antyreklamy :blink:

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naspin    0

@nicram co do transportu to nie wiem jaka cena. a za sztuke z wydajnością matek ok 12tys płacił ok 5 tys zł. ale krówki "miodzio" B)

 

ja kupiłem przez ostatnie dwa lata 13 sztuk u prywaciarza który sciąga sztuki z zachodniej polski ( mieszkam na podlasiu) :) . z czesci jestem zadowolony a z reszty nie koniecznie chociaż papier gwarantował co innego. :huh:

 

teraz gdy cena mleka podskoczyła do 1,60 zł za byle chłam cenią 6-7 tys zł. za dobrą sztuke nawet dwa razy tyle. wiec trzeba czekać póki co <_<

a co do Konrada to szkoda słow. nie bede nic mowił zeby nie robic "grubszej" antyreklamy :blink:

ja nie raz sprzedałem swoje jałówki dla ludzi którzy mieli takie z papierami. Moje jałóweczki dawały po 2 razy tyle mleka co te z papierami. Nawet był taki przypadek ze te z papierami rolnik do masarni zawiózł bo z jakąś choroba były. Kupa kasy w plecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicram    0

ma ktoś doświadczenia z kupnem zwierząt zza granicy? dobrze byłoby się o nie wzbogacić żeby nie popełnić błędów. Z jakiego państwa relatywnie najtaniej można kupić montbeliardy wogóle bydło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wetstudent    0

ojciec jakieś 8 lat temu sprowadził 10 sztuk z holandii...nie pisze skąd, jakie, czy ładne czy nie ładne, bo uważam że to nie ma sensu... a dlaczego??

 

po 1 kupując takie krowy musisz być pewny że takie krowy(np czystorasowe wysokowydajne HF) w Twoim przypadku nie są bardziej zaawansowane od Twojego gospodarstwa...np, jak zatuczysz ją w okresie zas i po wycieleniu dasz tylko sianokiszonke, bo zabrakło kiszonki z kukurydzy, albo 'właśnie sie skonczyła' to już jesteś w plecy...

 

po 2 musisz mieć stado pod oceną, bo jak chcesz ustalić dawke takiej krowie?? a pozatym krowy ''z zachodu'' mają numer przy imieniu np 350!!!! co oznacza że jest 350tym potomkiem jakiejś krowy, u której prowadzono ocene!!!! wiec szkoda zmarnować takich papierów, a w koncu za nie też płacisz!!!

 

po 3 inseminacje... nie wyobrażam sobie krycia takich krów bykiem od sąsiada...

 

po 4 chcesz może nie taniej, ale bez pośredników... poszukaj na stronach hodowli zarodowych.. w większości prowadzą sprzedaż jałowic wysokocielnych... bardzo łatwo w zbiorczych tabulogramach co rocznych na stronie pfhbipm możesz znaleźć które stada mają jakie krowy, a z historii zakładów i ich osiągnieć, przyznanych championów, możesz sie też sporo dowiedzieć... ja np jeśli bym kupował hf z polski to np z kamieńca ząbkowskiego, choć tam nie byłem i nie widziałem, ale analizując ich wyniki to można powiedzieć że się wyróżniają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicram    0

ojciec jakieś 8 lat temu sprowadził 10 sztuk z holandii...nie pisze skąd, jakie, czy ładne czy nie ładne, bo uważam że to nie ma sensu... a dlaczego??

 

po 1

 

po 1 nie chce kupować rekordzistek hfek ani ich wnuczek, zamierzam kupić montbeliardy bez dolewu innych ras jakichś polskich, w kraju hodowle nie pozbywają sie jałówek tej rasy wszystko idzie na powiekszenie / remont stada

chce kupić montbeliarderki bo nie są tak chorobliwe, bo będe miał dobry materiał żeński jak i męski

gospodarstwo nie jest super prosperujące i jak zniosą kwotowanie to utrzymają sie najwięksi.

taka użytecznośc mleczno miesna daje droge ucieczki...

 

po 2 dlaczego stado miało by nie być pod oceną, nie ma komputerów ale jest uwięziówka wiec jako takie indywidualne żywienie wystepuje

 

po 3 ja też nie

 

po 4 szukam ciągle

 

dzieks za dobre rady , jedno poddałes mojej wątpliwości to płacenie za papierek, troche szkoda wydawać kase bo przecież nic nie jest gwarantowane jak mówisz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artur96    11

Znam dobrego człowieka przywozi jałówki z czech.Jak chcesz tyle sztuk to możesz z nim za darmo jechać do czech i wybierać która ci się podoba. i w kasie się wyrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicram    0

Znam dobrego człowieka przywozi jałówki z czech.Jak chcesz tyle sztuk to możesz z nim za darmo jechać do czech i wybierać która ci się podoba. i w kasie się wyrobisz

 

jasne ze chce sie skontaktować z dobrym człowiekiem :D , podaj namiary na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A ja Ci mogę powiedzieć, że właśnie Montbeliardy od tego wspomnianego wyżej dobrego człowieka są po 6800zł brutto, a w Konradzie chcą 8200zł brutto. W tej chwili nic nie ma, ale dzisiaj wieczorem ma do mnie oddzwonić to napiszę więcej o nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicram    0

Thomas2135 dzięki :)

 

a nikt nie hoduje montbeliardów?

 

przecież to nie możliwe że tak trudno jest je u nas kupić a raczej znaleźć hodowców

 

hodujecie albo znacie kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Montbeliarde to nadal mało popularna rasa w Polsce. Wynika to po prostu może z niewiedzy części rolników o zaletach tej rasy. Drugim może być wysoka cena w stosunku do wydajności mlecznej. Nikt nie jest na tyle zdeterminowany i bogaty, aby w krótkim czasie przestawić się na nową rasę. Obecnie największą hodowlę w Polsce ma przedsiębiorstwo Montagro z lubelskiego, ale oni żadnych jałowic nigdy nie sprzedawali i póki co nie sprzedają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Dla tych co chcą sprowadzić montbeliardy z Czech a mają stada pod oceną, tam mają wspólna księgę z simentalem i u nas nie są honorowane rodowody.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Zaszła mała pomyłka i Montbeliarde z Turku są po 6800zł ale netto. Cena może różnić się w zależności od kursu euro. Agromatik możesz mi wyjaśnić dokładniej o co chodzi z tym niehonorowaniem rodowodów. W tej chwili nie mam oceny użytkowości, ale gdybym w niedalekiej przyszłości wprowadził ją to czym by to u mnie skutkowało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padalec    15

Montbeliardy to nic innego tylko francuska odmiana simentala.Po co za cięzki pieniądze sprowadzać je z zagranicy.Mając swoje ,dobre bydło mleczne wystarczy je zacząć krzyżować z montbeliardem,z nasieniem buhajów nie ma najmniejszego problemu a krzyżówki są zdrowe,wydajne w mleko, a byczki fajnie przyrastają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

powiem szczerze, ze jezeli ktoś chce pordukować tylko i wyłącznie mleko nie polecam tej rasy, gdyz nie są az tak wybitne jak sie o tym mowi. z HF mozna o wiele wicej wycisnąć. i niech nikt nie mowi ze roznice w produkcji zabierze weterynarz bo to nie prawda. chociaż łatwiej jest zadbać o zdrowotność Montbéliard bo są mniej wymagające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artur96    11

@padalec.Tak masz racje.Ale po wiec ile jeszcze trzeba żeby swoje bydło było takie jak te kupne.Ile trzeba je razy zacielać inseminowanym nasieniem i po ilu latach otrzymamy dany efekt.

Ja obstawiam ze min 2 lub 3 lata.A to jest dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Montbeliardy to nic innego tylko francuska odmiana simentala.Po co za ciężkie pieniądze sprowadzać je z zagranicy.Mając swoje ,dobre bydło mleczne wystarczy je zacząć krzyżować z montbeliardem,z nasieniem buhajów nie ma najmniejszego problemu a krzyżówki są zdrowe,wydajne w mleko, a byczki fajnie przyrastają.

 

No właśnie "Mając dobre bydło mleczne". Ja niestety nie mam już na tyle dużych sztuk, aby móc kryć je Montbeliardem i dlatego muszę wprowadzić do swojego stada nową rasę. To jest najszybszy sposób.

Co do postu kolegi @a8185 HF mam a właściwie miałem, bo błędy żywieniowe i słaba opieka weterynaryjna w poprzednich latach doprowadziły do tego, że ze stada wypadło sporo sztuk. Ja nie oczekuję, że nadoję z nich nie wiadomo ile mleka. Podchodzę do tego tak, niech ona da te 20-30litrów na dzień i dość ale za to niech regularnie się cieli, bo to drugie to u mnie największy kłopot. Poza tym coroczne susze i słabe ziemie nie pozwalają na intensywną hodowlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez Akardin
      Witam czym dezynfekujecie legowiska , obecnie używam sandezii ale wychodzi dość drogo bo bodajże 10 kg 40 zł , stosował ktoś coś innego , może jakieś opinie o Preparat do suchej dezynfekcji, Lider Dezynfekant??
    • Przez klos
      witam.
      mam jalowke 18 mies. i nie wiem czy ja zacielac. Problem tkwi w tym, ze stoi ona w kojcu z jałoszkami 11-miesięcznymi, które powoli zaczynaja ja przerastac!! Jalowka juz od kilku miesiecy nie rosnie, jest w miare tlusta. Nie wiem czy ja zacielac teraz, czy czekac az sie zupelnie roztyje, a moze tez ja sprzedac?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj