Super sposób dla starszych ciagników !

[PIOTREK44 2]

Mi się wydaje że najlepsza byłaby świeca płomieniowa krócej trzeba czekać i pali , w traktorku samoróbki silnik s-15, korbą się kręci i odprężnik w dół nie odpali , z knotem co innego jedna osoba podstawi a druga kreci za pierwszym razem myślałem kiedyś nad świecą płomieniową w s-15 ale trzeba by mieć elektrykę a Ja nie mam ,teraz myślę na płomieniówką w ursusie c-360 i może zrobię na drugą zimę

 

*knot* (patyk na końcu patyka owinięta szmata, o szmatę owinięty jest drut żeby nie spadła i moczona w ropie )

[bobytempelton 161]

Na pewno nie była to wina akumulatora. Jakby zapalił na swoim ciepłym akumulatorze, to byłoby inaczej? Samochód z ciepłych krajów nie pasuje do naszego klimatu

 

a silnik z samochodów "z ciepłych krajów" tzn. seata jest inny niż w VW jeżdżącym w Alpach czy pod Zakopanem? czy na naszym biegunie zimna czyli waszym podlasiu? bo wg. mnie jest ten sam...

Pewnie chciał szybko go rozgrzać i dał mu po garach gdy był lodowaty, a "podlasianie" jak zawsze wymyślają nowe teorię...

[zorzyk2 56]

Teraz mamy ciepło w porównaniu do innych regionów. Teorii nie wymyślam, po to był ten emotikon, by potraktować to półserio.

Edytowano Luty 11, 2012 przez zorzyk2

[Geo 10]

No no, podlasianie to tacy sami ludzie jak w całym kraju tylko klimat mamy mroźniejszy więc i kombinować trzeba więcej . Ja mam VW (diesel) i jak na razie nawet w -30 w tym roku odpalił. Świece żarowe, dobry półsyntetyczny olej i roczny akumulator wystarczają jak na razie. Nie twierdzę, że silnik ma wtedy luksus, ale odpala i jedzie, a od tego przecież jest samochód - od jeżdżenia. Wczoraj rano było -23,5 stopnia i też odpalił. I tak mamy już chyba drugi tydzień. W nocy do -30, a w dzień jak świeci słońce to nawet do -15 wzrośnie temperatura. W samym Białymstoku zawsze te 2-3 stopnie cieplej jest.

Co do "wiechcia" to jak kiedyś zimą musiałem odpalić S-a to też używałem otwartego ognia. Ale z S-em tak już jest, że lubi ogień . We władymircu którego mam wystarcza świeca żarowa, ale jak jest zimniej niż -10 stopni to go nie uruchamiam od akumulatora - szkoda akumulatora. Ten typ nie potrzebuje ognia - byle rozrusznik dał radę przełamać to zawsze odpali.

[Gość konteno]

Ja to mam taki pomysł by kupić jakąś suszarkę o mocy w granicach 1200-2000W i grzałkę z niej przełożyć do kolektora dolotowego i jakiś przekaźnik na 12V (pasowało by mniej czyli 5 lub 6 V bo przy pracy rozrusznika to napięcie akumulatora się mocno dołuje) podpiąć pod cewkę bendixa tak aby załączał 230V z gniazdka na tą grzałkę podczas rozruchu.(sieciowa świeca żarowa)

[mtracz 76]

Spirala nie zdąży się rozgrzać gdy będzie załączana w tym samym momencie co rozrusznik, a dodatkowo wciągane powietrze będzie ją studzić.

Odpowiednia temperaturę osiągnie dopiero gdy silnik zakręci kilka razy. Ciepłe powietrze powinno być od razu aby silnik przy pierwszym ruchu je wciągał, w tedy zapali od razu. Inaczej zajeździmy akumulatory i rozrusznik, a właśnie to powinna grzałka nam zaoszczędzić.

[Ferdek07 75]

Sasiad przez takągrzałkę pod misą spalił 2 ciągniki garaż i zapas ropy około 1 tyś l a może i więcej było to 20 lat temu ale pamietam do dziś jak beczki z ropą strzelały, a z grzałką w bloku to już nie przesadzajcie że z -40 do +25 nagrzać tak ciężko w mf 255 mam 700w i przy -20 wystarczyło 45min pogrzać i odpalił a świec płomieniowych nie mam i akumulator 64Ah, od razu popadacie w skrajności 6tka z 2 grzałkami i dobrym ON też by odpalała a do grzałki można zakupić czasowy włącznik lub już po północy podłączyć na rano będzie z 80st miał silnik