Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak wiadomo za TUZ jest niska stawka, za uprawy paszowe dużo wyższa. Rada doradcy rolnośrodowiskowego: Przy pierwszym składaniu wniosku o dopłaty ekologiczne zgłosić TUZ jako trawę na gruntach ornych bez faktycznego przeorania i przerwania uprawy traw. Nie bardzo mi się to klei, co o tym myślicie?

Opublikowano

Witam

Mam pytanie odnośnie dopłaty np do soczewicy w rolnictwie ekologicznym czy jesli pobieramy dopłatę ekologiczną z tytułu uprawy warzyw np soczewicy to czy mozną tez połączyć ją z -zachowanie zagrożonych zasobów genetycznych w rolnictwie i uzyskac dodatkowo 750 zl - czy  nie ma takiej opcji?

Opublikowano (edytowane)

może ktoś odpowie mi...

 

kupiłem działkę w ekologii ze zobowiązaniem do 03.2017 z PROW 07-13. chciałbym puścić 2 kolejne działki w ekologii z PROW 14-20 - czy to jest możliwe? nadmieniam, że mam już RS z PROW 14-20 od 2015 roku.

 

nie chciałbym czekać z tymi 2 działkami do następnego roku, ponieważ jednostce certyfikującej i tak płacę za kontrolę całego gospodarstwa.

 

EDIT: po kilka dniach udało mi się wreszcie dodzwonić do Agencji do człowieka, który zajmuje się moim wnioskiem i póki stara ekologia się nie skończy, nie można wejść w nową. może komuś się przyda.

Edytowane przez jaroWM
Opublikowano

Witam, za rok kończę technikum rolnicze i zostanie przepisane na mnie gospodarstwo o powierzchni 28 ha (14 ha własności) w tym 3 ha łąk ziemia 5-4 klasa. Zastanawiam się nad g.eko ponieważ z takim arealem i na takiej ziemi ciężko
się utrzymać i rozwijać gospodarstwo. Chodzi mi o ekologiczna żywność (marchewka,ziemniaki itp.) oraz eko. zwierzęta (mięso z kaczki,królika itp.). Proszę o porady co o tym sądzicie i wgl. pozdrawiam

Opublikowano

To musi być naprawdę pasja jeśli chodzi o eko :) moim zdanie musisz mieć zbyt na tę eko żywność to jest podstawa...

'Nie co uprawiać ani hodować tylko komu to potem sprzedać i zarobić '

Na początek ogarnij rynek, jeśli będziesz miał klijętere na marchewkę, sałatę ,cebule  itp to zaczynaj dzieło ....Jak nie ma komu to sprzedawać za dobrą cenę to na sile problemów sobie nie szukaj one i tak cię same znajdą:)

Kaczki,króliki hm kto hoduje kaczki i gołębie tego bida w dyłek je...bie więc odpuść... 

Na królikach możesz się wyłożyć bardzo szybko jak nie masz doświadczenia .....

 28 ha moje prospekty;

-10 ha pszenżyta

-5 ha truskawki 

- 5ha Fasoli wawelskiej ( będzie rosła próbowałem)

-a na resztę też obsiej pszenżytem  

Plan gotowy teraz do lektury troszkę inwestycji i nic tylko pieniądze liczyć .... 

 

Powodzenia ;)

Opublikowano

Rozumiem, że mówimy tu o , np żywności z certyfikatem tak? jeśli tak to musisz się zgłosić do firm, które są uprawione do kontroli i wydawania certyfikatów. Będzie kontrola, papiery do wypełnienia, zapłącić trzeba będzie i tyle.  Okres przejściowy to 3 lata żeby później mieć pełny certyfikat na produkty. Ale to też nie takie hopa siupa, poszukaj na stronie arimu wykaz jednostek i zgłoś się do którejś z nich. To ci powiedzą co i jak.

Opublikowano

Klientów na początek myślę że będę miał w moim gospodarstwie zawsze byli chętni na różne eko żywności zazwyczaj w rodzinie. O certyfikacie myślałem bo jest on podstawą sprzedaży np. marchwi, kapusty. W okolicy mógłbym jeździć na różne targi z żywnością np. do Wrocławia tam jest dużo chętnych na tego typu żywność.

Opublikowano

Witam wszystkich!

 

Bardzo proszę o radę ponieważ nie chcę zepsuć pola a spytać się nie mam kogo...

 

Hoduję od kilku lat pszczoły - pasieka ekologiczna. Ponieważ dysponuję kilkoma hektarami dookoła to postanowiłam przekształcić ziemię gospodarstwo w ekologiczne. Zasadziłam lawendę, zasiałam kolendrę - tutaj nie miałam problemu, bo lawenda to sadzonki a do kolendry bio znalazłam dokładną instrukcję. Na jednym hektarze sieję też grykę na dniach.

 

Mam problem z resztą pola. Było ono kilka lat ugorowane. Chaszcze ponad metr. Przejechałam wszystko talerzówką. Niektóre kawałki (rozsypane mam te pola w około 10 kawałkach) przejechałam talerzówką kilka razy. Tam gdzie przejechałam raz to wydaje mi się, że mogę to do jesieni zostawić i dopiero wtedy zrobić orkę zimową. Czy lepiej przejechać to jeszcze kilka razy talerzówką, agregatem i zasiać np łubin żółty? To jest generalnie słaba ziemia, V klasa.

Czy można zasiać łubin np na początku lipca?

Łubin też przyda się moim pszczołom, nie wiem tylko czy można go tak siać kiedy się chce.

Z góry dziękuję za pomoc!

 

 

 

Opublikowano

Dobry pomysł, przejedź agregatem ( bedzie ciężko to jakoś uprawić jeśli masz sucho na polu) i łubin możesz rzucić i bez problemu urośnie i na zime zaorać :) Tylko dobrze jeśli tą ziemię dobrze ruszysz - jak słabo ro niewiele wzejdzie :)

Opublikowano

@tabasco - moim problemem jest nie sucha, a bardzo mokra ziemia : )

@Robertkujawy - łubin mi poprawi ziemię, która jest bardzo słaba, dlatego go planuję. Facelia wyrośnie na bardzo słabej ziemi?

Gość a1fe26c2
Opublikowano

Jak twoje grunty na to pozwolą, to możesz posiać ogórecznik lekarski. Jest jeszcze kilka ziół miododajnych.

Opublikowano (edytowane)

Witam, swoje pytanie kieruję głównie do rolników, którzy ubiegali się o certyfikat ekologiczny dla swojego gospodarstwa :) Posiadam same TUZ-y, hoduję bydło mięsne (mamki, sprzedaż odsadków). Z racji ubiegania się o premię dla młodego rolnika musiałem wziąć zobowiązanie ekologiczne na wybrane działki, aby uzyskać wymaganą liczbę punktów. Mam parę pytań:

1.Jak często mieliście kontrole (z ARiMR-u lub jednostki certyfikującej)

2.Czy mocno przyczepiali się do niezgodności?

3.Czy wnikliwie kontrolowane są rejestry np. uzyskanych pasz z gospodarstwa? Chodzi mi głównie o ilość paszy.

4.We wniosku do ARiMR zgłosiłem tylko wybrane działki do uprawy ekologicznej, czy resztę mogę prowadzić w uprawie konwencjonalnej? Czy zwierzęta mogę również hodować konwencjonalnie, a nie ekologicznie? Mógłbym mieć problem z zakupem pasz z gospodarstwa ekologicznego, gdyż w okolicy praktycznie żadnego nie ma.

Edytowane przez Kedzior12
Opublikowano

ad 1. z Agencji nie miałem jeszcze kontroli (przynajmniej na miejscu), pomimo, że brałem MR (ost. nabór PROW 7-13), csk, MGR - wypłacili mi już pierwszy etap 100 000 zł, jestem w eko... 

natomiast z jednostki certyfikującej jest płatna kontrola raz w roku w różnych miesiącach.

 

ad 2. o Agencji nie napiszę, zaś z jednostki przyczepiali się - odnotowane to było w raporcie pokontrolnym z wezwaniem do uzupełnienia i przesłania im poprawnych danych. za pierwszym razem było najgorzej. inaczej kontrola może być negatywna, taki raport pójdzie do Agencji i nici z certyfikatu i dopłat...

 

ad 3. w sumie ilości muszą się zgadzać i pochodzenie z poszczególnych działek, jeśli różne są uprawy oraz rozróżnienie ich jeśli część działek jest w eko, a część konwencjonalnie. inne miejsce składowania, sposób zbioru (np. bela na sucho, czy kiszonka) lub jeśli od razu jadą z pola, to w ewidencji towarowej zaznacza się co, ile i do kogo.

 

ad 4. w eko mam 1 działkę z 10 - przy ostatniej kontroli gość mi mówił, że pomimo że do Agencji mam zgłoszoną 1 działkę i tak mam w planie, to do jednostki certyfikującej mogę zgłosić więcej działek - powinno przejść u Ciebie (tak naprawdę u mnie wszystko jest w eko, ale jadę w papierach na jednej działce). ekologiczna produkcja pasz jest ściśle powiązana z ekologicznym chowem bydła. raczej nie można przy paszach eko mieć bydła konwencjonalnie, a nie rozdzielisz części bydła w eko, a części nie, chyba że masz 2 różne obory, ale też to upierdliwe i nie wiem, czy w ogóle możłiwe. najlepiej z tym zagadnieniem zadzwoń do jakiejkolwiek jednostki certyfikującej. ja "dokleiłem" się do gościa z eko i z bydłem i on bierze ode mnie pasze.

Opublikowano

Zrobię mały odkop dla ludzi z podobnymi wątpliwościami jak moje. Jestem jakiś czas po kontroli. Do niczego się nie przyczepili.

Nie musimy zgłaszać wszystkich działek, możemy sobie wybrać. Co do zwierząt: mogą być wszystkie w chowie konwencjonalnym i nawet być wypasane na działkach ekologicznych. Jednocześnie nie muszą być karmione paszą ekologiczną, jedyny wymóg: brak GMO w paszy. Jeżeli kupujemy od kogoś to załatwiamy tylko oświadczenie sprzedającego o braku GMO w sprzedawanej paszy.

Opublikowano

też zastanawiam sie nad przejściem na produkcję ekologiczną, wiecie może jakie są wysokości dopłat i co dokładnie kontroluje ARiMR i ogólnie czy jest ciężko  w tej ekologii? Jeżeli chodzi o moje gospodarstwo to wszystkie ha są obsiane trawami,prowadzę produkcję mleczną.  Bo z tego co wiem zabronione jest stosowanie azotu i środków ochrony roślin,pasz GMO a jak to jest od strony biurokracji ?

Opublikowano

Stawki masz tutaj: http://www.arimr.gov.pl/fileadmin/pliki/PB_2018/WPRE/RE/stawki_platnosci.pdf

Dla TUZ wynosi 428zł/ha.

W skrócie nie możesz stosować GMO, środków ochrony roślin, nawozów sztucznych. Możesz bez problemu stosować nawozy naturalne i organiczne oraz wapnować gleby określonymi nawozami. Od strony biurokracji w ARiMR musisz mieć 5-letni plan działalności ekologicznej, doradca rozpisze Ci to za ok. 500zł. Resztę dokumentacji typu rejestr zadawanych i kupionych pasz, księga stada bydła, karty upraw i tak będziesz musiał prowadzić dla jednostki certyfikującej, a można je przedłożyć również dla ARiMR w razie kontroli, także nie ma tego zbyt wiele. Jeżeli masz praktycznie same użytki zielone to myślę, że ich uprawa ekologiczna nie powinna stanowić problemu :)

Opublikowano

A powiedz proszę bo rozumiem że Ty też jesteś w eko czy jesteś z tego zadowolony a może myślisz po 5-letnim planie z tego zrezygnować? Trzeba mieć całe gospodarstwo w eko czy można mieć wybrane pola? Jeżeli chodzi o nawozy sztuczne to tylko azot nie moge stosować a fosfor, potas normalnie. Rozmawiałem jakiś czas temu z byłym inspektorem od ekologii to mówił że jak nie złapią ciebie za rękę to praktycznie niemożliwe jest udowodnienie ze stosujesz np.saletre. Mówił też że ludzie potrafią w nocy siać nawozy sztuczne:)

Miałeś już kontrole z ARiMR albo z jednostki certyfikującej czepiali się czegoś? A można od razu przejść na ekologię czy wymaga to jakiegoś okresu przygotowania, okresu przejściowego?

Sorki że tyle pytań😉

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez krasa
      Witam
       
      Kolezy mam mały dylemat, potrzebuje kogoś kto posiada do sprzedania bobik ekologiczny, kupiłem od gościa który do co najmniej 10 lat nie stosuje nawozów wiec jest ekologiczny ale nie ufa agencji i nie bierze pieniążków na ten cel i niema certyfikatu. A mi potrzebny jest kwit z kad ja tenże bobik wziąłem
       
      A do mnie jak wpadnie kontrol (bo jestem w okresie przestawiania na rolnictwo ekologiczne) to d*pa zimna może jest na forum ktoś z Podlasia z kim mógł bym sie dogadać??
    • Przez rodzina
      Witam. Poszukuję ludzi którzy mieszkają w sąsiedztwie farm wiatrowych. Proszę o rzetelne informacje o wadach i zaletach tych farm. Nie interesują mnie spekulacje, tylko konkrety. W mojej okolicy ma być 11 wiatraków. Można pisać na PW.
    • Przez KrysiaK
      spędziłam w sieci wiele godzin w poszukiwaniu ziarna kukurydzy spożywczej, najlepiej ekologicznej.... i nic nie mam! Do czego potrzebna mi? Otóż wraz z mężem wzięliśmy "rozwód" z pszenicą ze względu na zawartość glutenu i potrzebujemy kukurydzy do domowych tortilli i chleba kukurydzianego. Do takiego zastosowania trzeba "masa hariny" (mąki kukurydzianej wzbogaconej wodorotlenkiem wapnia), która w sklepie internetowym kosztuje 32 zł za kilogram. Chcę zrobić ją sama, ale nie mam odpowiedniego ziarna. Może ktoś widział, słyszał , wie gdzie mogę sie zaopatrzyć w dobrą kukurydzę? Będe wdzięczna za podpowiedzi. Pozdrawiam, KrysiaK
    • Przez evolution93
      Witam. Mam problem w koszeniu ekologi czyt trawa ze zbożem. chodzi o to że kosa zamiast robić cyk cyk to napier**** tak że nie idzie ciać tylko jadę jak zółw. najgorzej że to dzieje się przy lewej stronie siedząc na kombajnie bo prawa to i ładnie wciągana jest przez ślimak a lewa no nie ma bata żeby szło . masa zatrzymuje na kosie a jak pójdzie to zapcha mi slimak i tak jest co chwilę. motowidły ustawiam jak najniżej i jak najbliżej żeby zabierało mi to z kosy do podajnika ślimakowego ale one nie dają rady. widzę że czasami na przechyłach w prawo idzie trochę lepiej .kule na napędzie smaruje co 1 godzinę. i nie ma na nich luzu lekki jest luz na tym co przenosi ruch z targańca na kose .jak jest w miarę czysto to idzie a dostanie trochę trawy to już trzeba zwolnić macie jakieś sposoby. koszę ok. 20 cm nad ziemią.
    • Przez AchimR
      Wiele modeli John Deere, a zwłaszcza seria 6x30 i 7x30 hałasuje po rozruchu na zimnym silniku. Hałas jest metaliczny i wiele osób słyszało już "tak musi być" lub "ten model tak ma". Specjaliści od wgrywania gotowych map twierdzą tak samo ale...
      "Ten model tak ma" to niestety prawda, ale tak nie musi być!

      Miałem o to zapytania już chyba rok temu, ale nigdy nie było dość czasu żeby przeanalizować mapy i załatwić temat. Dodam tylko ze w UK, Finlandii i innych krajach z zimniejszym klimatem, "naprawa" tego klekotu to standard! Mało tego zabieg ma pozytywny wpływ na układ smarowania - ale to na samym końcu mojego postu.
      Jeżeli ktoś zna angielski to polecam lekturę artykułu niemieckiej firmy "FEV Motorentechnik GmbH", która dość wnikliwie zbadała to zjawisko i jego źródło.
      W dość dużym skrócie - na metaliczny klekot zimnego silnika diesla po rozruchu wpływa: jego temperatura, temperatura powietrza w dolocie, ciśnienie na szynie CR i początek kąta wtrysku. Poniższa tabela pokazuje jaki wpływ te 4ry parametry maja na jakość spalin (węglowodór i tlenek węgla). Po wykresach z niebieskimi kropkami widać, że największą redukcję hałasu można uzyskać opóźniając początek kąta wtrysku, niestety cierpi na tym jakość spalin ... chyba, że podniesiemy odrobinę ciśnienie na szynie CR i wszystko wraca do normy. Zimny silnik pracuje ciszej, nie dymi ani na biało ani na czarno.
      Nie trudno się domyślić, że JD dość znacznie wyprzedził początek kata wtrysku by zredukować emisje i tłumaczy się klientom, że ten model tak ma.

       
      Dla porównania pokazuję mapy początku kata wtrysku CNH i VW.
      CNH dla zimnego silnika ma początek kata wtrysku na -10stopni, potem ta wartość rośnie do -4stopni, a nawet do 0

      W VW mamy podobnie -8stopni rosnące do 0stopni


      A teraz John Deere 6930 Premium - w dolnym prawym rogu na czerwono jest wartość 14 - jest to maksymalna wartość początku kąta wtrysku zapamiętana przez komputer diagnostyczny na standardowym programie (specjalnie go nie wyłączałem, żeby to pokazać) i po zmianie mapy sterownika silnika jest już -10stopni i metaliczny klekot jest już cichszy! Cala operacja nie ma żadnego wpływu na odpalanie ciągnika czy jakiekolwiek dymienie na zimnym.


      W mapach i w programie diagnostycznym widzimy wartości dodatnie - jest to liczba stopni wału przed górnym martwym punktem (GMP). Ja z przyzwyczajenia używam "-" (minus) dla wartości kąta przed GMP i "+" (plus) dla wartości kąta za GMP.

      Jest jeszcze jeden dość pożądany efekt uboczny tej modyfikacji.
      Zasadniczo, aby zwiększyć moc silnika trzeba zwiększyć dawkę, ale cokolwiek będzie wtryśnięte +7stopni za GMP zamienia się w czarny dym i wysoką temperaturę spalin, dlatego ci którzy wiedzą o co chodzi modyfikują też mapy początku kąta wtrysku, ale hamownia pokazuje, że jeżeli początek kąta wtrysku będzie zbyt wczesny to maleje moment obrotowy, jest to logiczne, bo moment obrotowy pcha tłok do góry, a zbyt wczesny zapłon przed GMP pcha go w dół, przez co wytraca energię, a w najgorszym wypadku, po prostu wygina korbowód i robi dziurę w bloku.
      Wracając po pozytywnego efektu modyfikacji opóźnienia kąta wtrysku na wolnych obrotach - oprócz lepszych wrażeń akustycznych mamy lepsze smarowanie panewek na zimnym silniku.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v