Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
galeria
Alexander
ravoj    1276

Maksymalna sprawdzona dawka to 6 litrów saletry wapniowej 17% CaO.   Można dolewać do każdego oprysku poza dokarmianiem fosforem, bo wapń go uwstecznia. Po trzech tygodniach skrzyp kuca, znaczy zagina się do dołu. Do tego czasu przestaje rosnąć, po miesiącu jest brązowy. Tak wygląda walka ze skrzypem. Mozolna i długa. Motyka tylko go drażni  i więcej wyłazi.

 

 

Kupiłem wczoraj środek Boxer 800 zgodnie z zaleceniem wielo-hektarowców z południa.  Niewielkie spektrum działania wedle rejestracji, wolałbym żeby więcej chwastów zwalczał, ale zobaczymy. Zasiałem  wczoraj 5 poletek doświadczalnych po 2 m2 .  Jedno poletko kontrola - bez oprysków,

Na każdym poletku połowa  siana na 5cm a druga połowa na 1-2 cm 

Jedno opryskane po siewie środkami Boxer 2 l/ha + Pendigan 330 2,5l/ha + Linurex 500 0,5 l/ ha 

Drugie  opryskane po siewie środkami Boxer 2 l/ha + Pendigan 330 2,5l/ha + Linurex 500 0,5 l/ ha  i zawałowane

Trzecie  opryskane po siewie środkami Boxer 2 l/ha + Pendigan 330 2,5l/ha + Linurex 500 0,5 l/ ha + Command 100ml/ha 

Czwarte  opryskane po siewie środkami Boxer 2 l/ha + Pendigan 330 2,5l/ha + Linurex 500 0,5 l/ ha  + Command 200ml/ha 

 

Badania nagrane. Obarczone dużym błędem, chociaż pryskałem takimi samymi końcówkami jak w opryskiwaczu z podobną prędkością. Zobaczymy co z tego będzie.

Obawiam się, że będę musiał jutro ręcznie podlać pola, bo deszczu ni hu hu ni widać ni słychać.  


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1276

Ale przy tej mieszance Command jest zbędny, bo tamte zwalczają wszystkie chwasty, więc nie ma sensu dawać Commanda, ale z ciekawości go  dorzuciłem. 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daro189    58

ile razy taka dawka saletry wapniowej? na ile wody, znaczy w jakim stężeniu? Bo mam 0,3-0,5 ha skrzypu i szkoda się bawić motyką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1276

Dawałem na 200 litrów wody i bez poparzeń. Dwa razy można śmiało pryskać, dorzucić do fungicydów np albo insektycydów.

Teraz myślę o moczniku, żeby aparaty szparkowe otworzyć, ale nie wiem jaka dawka jest bezpieczna. Może ktoś wie?

Pojawiła mi się bakterioza obwódkowa na pojedynczych krzakach, więc jutro miedzian będzie stosowany + dokarmianie mikro i marko (bo susza jak cholera) + insektycyd. Na szczęście zero porażeń zgnilizną ( w tamtym roku już były, bo oglądałem zdjęcia). Także ten problem z głowy, Amistar będzie za rok, w tym może będzie niepotrzebny.

Nie wiem tylko co wybrać na mszyce, bo mszyca jak krowy obległa łodygi i trzeba mi coś co działa systemicznie, wgłębnie, żeby zatruć roślinę, bo inaczej jej nie zwalczę. Cyprementyna guzik warta, nic jej nie zrobiła. Mszyca się śmieje po tym oprysku.

Fasola na polu, na którym oprysk deszcz wymył zaczyna kwitnąć.

Na innym, gdzie nie ma ani jednego chwasta (poza powojem skrzypem i rzepakiem) fasola nawet nie myśli kwitnąć.

 

obraz fasoli dostępny na:

https://www.youtube.com/watch?v=uqnwrbXMC8U

Edytowano przez ravoj

Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stempos1980    7905

na mszyce daj mospilan albo kup kohinor  ale czy miedzian jest bezpieczny w mieszaninie z insekcydami?możesz zrobić mieszanke miedzianu z dithane to będzie większe pole działania a później możesz zrobić mieszankę topsinu z mytosem albo rowlarem,na fasole dobry jest rezistim potasowo fosforowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3112

czyli Boxera w czystym zabiegu ja mam przetestować?

Jak poznasz jego spektrum praktyczne gdy w mieszankach ?

W/g mnie każda z tych mieszanek nawet i bez Boxera pozostawi tylko wieloletnie a bez commanda z silniejszymi trawami.

Na jednym polu mam metrowy pas w jaśku gdzie poszło 4l pendi... 1,4l afalonu i o,3l sencoru i niczym się od reszty nie różni, zero chwastu i zdrowa fasola ale pryskane po ulewach na rozmytą i wilgotną glebę, tuż przed wschodami i od tamtej pory nie padało. Zobaczymy co się będzie działo na tym pasku/nakładce gdy lepiej popada?

 

Saletra na skrzyp już jutro może pójdzie, po głowie mi chodzi coś jeszcze, ale napiszę po testach jeśli skompletuję komponenty. Jest prawdopodobne , że "poleci" wszystko dlatego kilka metrów kw. i stopniowane dawki.

 

Mocznik 2% tylko stosowałem w szparagówkach - tyle wiem. ... trochę więcej - 8kg/300l

 

Nasiona kwalifikowane szparagówek - dużo mniejsza polowa zdolność wschodów niż własnych dowolnej odmiany, muszą mieć z wieloletnich zapasów a susza bezlitośnie obnaża.

 

Fasola czerwona przesiewana tydzień temu w sobotę dzisiaj (ósmy dzień po) pełnia wschodów bez deszczu z pulchnej ziemi i przy temp. 12/25 stopni noc/dzień po moim miksie zapraw bez jakichkolwiek porażeń na polu z przemieszaną (z konieczności ) pendimetaliną i commandem  2l+0,1l/ha a i jeszcze była trifluralina 2l/ha.

 

Rewelacyjnie czerwona i czarna perła - 4-5 dni od siewu na wierzchu. Jeszcze nie widziałem tak szybkich wschodów fasoli a tam chciałem Boxerem ale mi "zwiały" trzeba gdzie co jeszcze posiać tylko pole po kopcu gdzie za miesiąc może bo już nie mam gdzie.

 

A i mszyce generalnie najlepiej sprawdzały mi się neonikotynoidy z których acetamipryd i tiachlopryd są stosunkowo dla pszczół bezpieczne, tiachlopryd dany na duże rośliny "trzyma" do miesiąca ale na filmie fasola zbyt mała i ze wzrostem rozcienczy w sobie insektycyda ale ze dwa tygodnie potrzyma i tak.

porządna zimna ulewa to też niezły na nie sposób a upał i susza i mamy plagę. Fosforoorganiczne zbyt długo już stosowane i powstały rasy mszyc na nie odporne, przynajmniej obserwowałem w kapuście.

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3112

Lontrel nie byl dawany safari jeden zabieg 30g/ha czyli co nic nie mozna z tym zrobic czy dac asashi bo nawet mam kupione

 

Taka dawka Safari rok temu powinna się dawno rozłożyć, może chyba na pH ponad 7,0 bo sulfonamidy na kwaśniejszych glebach rozkładaja się szybciej, ale aż tak agresywne porażenia?

Prosiłbym o potwierdzenie czy symptomy jednoznacznie wskazują na Safari, czy jest pole z fasolą  bez objawów ... o! a ta druga plantacja po burakach gdzie porażeń nie ma, czy tam było Safari czy nie? - to tak dla informacji dla wszystkich.

Czy Asahi pomoże? To są zburzenia całej biochemii rośliny na poziomie hormonów rośliny i raczej nikt tego nie wie jakie skutki wywoła jeden więcej. Ja na pewno za głupi na ten przypadek jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolnik9518    0

Tak safari bylo tez i na tym polu obok dawane tylko roznica w tym ze ta fasola porazona to aura a na drugim polu czerwona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1276

czyli Boxera w czystym zabiegu ja mam przetestować?

Jak poznasz jego spektrum praktyczne gdy w mieszankach ?

 

 

 

Już z etykiety wiem, że trzeba go uzupełnić Pendiganem, bo wiele agrofagów nie bierze, więc nawet nie myślę, że kiedykolwiek pójdzie Solo. Dlatego próba z Pendimentaliną i linuronem. 

Dowiedziałem się w sklepie, że mają zapasy Linurexu i Afalonu  na przyszły rok, więc nie panikować. 

Command sobie daruję chyba, bo później jeszcze w pszenicy widzę jego działanie a nie zwalcza nic innego i ucinanie dawki do 100ml/ha to  według mnie za mało i lepiej go w ogóle nie dawać, bo znowu wyjdzie jaka zupa, która mnie zaskoczy.  Ale znowu mam zapas Commanda, bo zawsze z butelki mi zostaje 200ml i sam nie wiem. Może po te 100ml wleje, dlatego sprawdzałem jak zadziała.  

Jak widać na filmie w tym roku  Basagran zbędny będzie,  więc mieszanina skuteczna. Tylko niestety za ostra nieco i obsadę mi przetrzebiła. Coś za coś. 

Edytowano przez ravoj

Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3112

Safari z umorzonymi podejrzeniami zatem bo dawka zbyt mała aby po roku... a podejrzenia skierować na wirusowe porażenie nasion lub jakie inne patogeny,  ale - jak u mnie na kawałku pola - nie wiadomo dlaczego podobne objawy na jakiejkolwiek odmianie NADAL WYSTĘPUJĄ mimo wapnowania, bo już widać pierwsze symptomy czegoś podobnego w drugim tygodniu od wschodów dopiero. Czyli nadal pozostajemy w nieświadomości. Trafiają się czasem pojedynki roślin na każdej plantacji o nitkowatym pokroju i wybiegnięte i to wirus, grzyb a i bakteria możliwe, gdy cała plantacja?...

edit// i przypomniałem sobie - jasiek tyczkowy odpadowym kilka lat temu dosiewany nitkowaty zażółkły wyrastał z nasion porażonych i z plamami a później bakterioza obwódkowa i nie wiem czy z nasion czy wtórnie? //end edit

Oczywiście porażenie nasion też zweryfikować można jeśli jeszcze gdzie nimi siane a jakieś mgliste wnioski po rozkładzie "terytorialnym" intensywności na polu zgadywać. Tylko prawdopodobnym jest że badania laboratoryjne coś by wyjaśniły ale tu poprawkę też na człowieka brać trzeba bo ten gdy problemu nie rozwiąże wydumanym spróbuje wyjaśnić aby na kompletnego ignoranta nie wypaść, ściśle naukowe podejście tu potrzebne i dokumentacja na przyszłość gdyby gdzie jeszcze coś podobnego zaczęło się powtarzać.

Fasola czerwona dużo odporniejsza i nieco późniejsza od aury i jeśli na niej też co podobnego po czasie się pojawi, może w mniejszej skali, umorzenie trzeba będzie odwiesić

 

Takim samym naukowym podejściem jest konieczność opryskania tylko czystym Boxerem aby poznać jakich chwastów NIE ZWALCZY, aby na przyszłość wiedzieć czym go uzupełniać w celu wyeliminowania z zestawu tych innych które ma w mixie zastąpić oraz ustalenia przynajmniej przybliżonego progu dawki fitotoksycznej tylko jego dotyczącej.

Tylko na podstawie obserwacji wiem że rimsulfuron ZWALCZA czyściec błotny (w fasoli oczywiście razem z nią) bo w ulotce taki chwast nie istnieje ale właśnie dlatego że kiedyś.....

A Basagran wręcz lepiej działa niż obiecuje w ulotce odnośnie młodych samosiewów rzepaku. Szwagier przedsiewnie pendimetaliną drugi rok ogórki pryska i znów mu się udało bo powschodziły i zasuwają bo je odżywkami i ferdygantami podlewa (podebrał zaprawy fasolowej i tym śmietkę załatwił) i kilka jeszcze takich historii mogę wymienić.

 

W ulotce Boxera pisze że wchłania się w ciągu godziny, czyli testowany był na siewkach chwastów (zapewne w marchwi i cebuli powschodowo) i nadawać się powinien na tuż-przedwschodowe zabiegi w roślinach które nalistnie parzy a fasola raczej do takich należy bo pendimetalina nalistnie zażółciła mi lekko samosiewy fasoli w ziemniakach a wzeszłe pojedyncze ziemniaki wcale jej nie zauważyły, tydzień mija od zabiegu.

Komentarz sprzedawcy na pytanie - czy zna Boxera - odparł - niejednego np: Gołotę i taki oprysk ze "stompowatych" tyle że akurat u niego na stanie nie było.

 

Linuron i tak by zastąpić wypadało w fasoli i soi bo muszą być płytko siane a on zbyt agresywny w mokry okres wschodów dla tych gatunków.

Jest jeszcze dimetanamid, flufenacet raczej nie testowane w fasoli no i nalistnych brakuje na przynajmniej niektóre chociaż wieloletnie, ale tutaj selektywność aktywna potrzebna i badania czysto laboratoryjne na początek i prędzej coś podobnego do rounup ready się w końcu w Europie pojawi zanim ktokolwiek takie testy zakończy.

 

Zgadza się - pierwsze mszyce osobiście mi się na fasolach przedstawiły i , ani jednej biedronki.

Prosiłbym unikać imidachloprydu, tiametoksamu, chlotianidyny i innych silnie dla pszczół trujących w okolicach kwitnienia fasoli lub chwastów już nie tylko dlatego że rejestracji mieć na to nie powinny, ale i też przez to, że mało owadów zapylających, przynajmniej w moim regionie jak na tę porę roku i bez tego obserwuję. Skoro czerwiec to może z tego czerwiu trochę na fasole więcej wyleci.

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1276

No niestety, Actara nic jej nie zrobiła. Cypermetryna również nie zdała egzaminu. 

Jutro będę testował Proteus 110 - dwie substancje + Pyrinex

Nie mam wyjścia, fasola jeszcze nie kwitnie a mszyca się śmieje, muszę ostrzej pojechać. 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3112

Tiametoksam z Actary jest układowy i zadziała z kilkudniowym opóźnieniem, Proteus to mieszanina Calypso z Decisem i oba traktowane jako względnie bezpieczne dla pszczół i też tiachlopryd działa z opóźnieniem a chloropiryfos .... jeśli szczep mszycy wrażliwy to  robaczki do góry kołami w 6-8 godzin po zabiegu jeśli odporny to się nieco pozatacza i wytrzeźwieje ale tyle substancji na raz to koszt za niektóre zbędny a i reszta.

Właśnie kropi deszcz u mnie i jeśli się rozpada to do jutra po kombinacji Actara + deszcz powinna mszyca na glebie wylądować. Ja na razie nie widzę zagrożenia u siebie a gdyby co to Calypso w tyczkowej po dwu dniach czystkę mi zrobiło dwa czy trzy lata temu to i Proteus powinien a nawet szybciej bo i pyretroid coś pomoże z jego składu.

No i u Proteusa rozpoznaję nośnik coś a'la akryl - czyli po wyschnięciu trudniej zmywalny przez deszcz.

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirro    6383

No niestety, Actara nic jej nie zrobiła. Cypermetryna również nie zdała egzaminu. 

Jutro będę testował Proteus 110 - dwie substancje + Pyrinex

Nie mam wyjścia, fasola jeszcze nie kwitnie a mszyca się śmieje, muszę ostrzej pojechać. 

Uważaj bo się załatwisz tym Pyrinexem, w tych temperaturach. Żeby Cię chóry anielskie nie witały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adek1614    7

Witam. takie pytanie mam. Znajomy zapytuje, na ile wycenic opielenie 4 ha fasoli usługowo, opielacz na 6 rzadków.  Jesli ktoś by sie orientował to byłbym wdzieczny za podpowiedź.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1276

Uważaj bo się załatwisz tym Pyrinexem, w tych temperaturach. Żeby Cię chóry anielskie nie witały.

spokojnie, MP-5 w gotowości. Jeszcze nie podjąłem decyzji o Pyrinexie. Ale może na te 20 arów od zabudowań (bo tylko tam jest mszyca a w polu nic, dosłownie) może dorzucę 200ml, bo mi został. Ojciec będzie kaszlał godzinę, to może go gdzieś zabiorę na dwa dni  :P


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1276

i popryskane... :rolleyes:

Fasola wygląda słabo - jest zielona i ładna, ale rozwój wręcz wystopowany. Równo trzy tygodnie bez kropli wody deszczowej. Dobrze, że jeszcze nie kwitnie, bo straty byłyby duże. Może coś na dniach popada, zwłaszcza że jadę na urlop na roztocze, to na pewno będzie padać z moim szczęściem.

Dziś dokarmiłem fasolę dolistnym NPK 13-52-7 w dawce 2 kg/ha do tego  bor 50g, cynk10g, żelazo 30g, molibden i mangan po 10g plus siarczan magnezu 5kg/ha

do tego oczywiście  Miedzian 2l/ha - bo bakterioza obwódkowa szaleje w  okolicy oraz nowość (dałem się namówić na wypróbowanie) - Foliq Ascovigor 0,5l/ha + Aminovigor 0,5l/ha - ponoć cudownie działa... w bajki nie wierzę, ale polecał go kuzyn, który bajek nie pisze, więc coś w tym musi być. Sam dawał go trzy dni temu a to sknerus, więc musi mieć w tym chytry  cel.

Oczywiście pas od poprzeczki około 20 arów dostał dodatkowo Proteusa z Pyrinexem, bo już mam dość tej pieruńskiej mszycy.  Działania Actary i Cyperkilla dalej nie widzę na polu z kwalifikantem, końska dawka i nic, siedzi na łodygach i żre i żre..

 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1276

Patrząc na zainteresowanie  tematem na forum z ubiegłego roku i teraz, to stwierdzam, że połowę mniej fasoli będzie jak nie lepiej. Daje to nadzieje na przyzwoitą cenę.  


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3112

Na cenę rzutować będą jeszcze zapasy, bo handel nauczył się kilka lat przechowywać m. in. przez fumigację ziarna i tutaj może i zechcę sprowokować ostrzejszy nadzór w interesie konsumenta aby - przynajmniej wiedział - że to co do garnka sypie było gazowane czymś podobnym do gazów bojowych z pól bitewnych pierwszej wojny światowej.

 

Dlatego też ostrzegałem że przekroczenie granicznych dawek lub mieszanki eksperymentalne wielu substancji czynnych herbicydów doglebowych ponad pewne progi grozi uszkodzeniami na plantacji, a stosowanie toksyn dla pszczół szkodliwych skończyć się może spadkiem plonu jeśli nie w tym to w latach następnych  przynajmniej w fasolach wielokwiatowych, a spostrzeżenia o znaczącym spadku powierzchni zaowocować może lepszym "przyłożeniem" się plantatorów do utrzymania i zbiorów tych plantacji.

 

Wbrew pozorom nie leży w interesie plantatorów i - ogólnie - rynku niestabilność relacji podaży do popytu bo czyni produkcję nieprzewidywalną a najpoważniejsi i najlepsi producenci czegokolwiek hazardzistami z natury nie są i na rynek fasoli wpływ ma areał u przypadkowych - niekoniecznie w tym temacie doświadczonych - rolników. Stąd brak większego zainteresowania wnikliwszym opracowaniem programów ochrony, ani specjalizacji w skupie i obrocie ziarnem fasoli przez profesjonalistów podobnej do tej z rynku zbóż czy roślin oleistych.

 

My, jako producenci mniej odczujemy wzrost cen z powodu spadku podaży niż klient (z racji chociażby zapasów), a jeszcze "radosna twórczość" ustawodawców w kwestii dopłat rozpieprzyła do reszty rynek fasoli w Polsce na kilka najbliższych lat jakby celowo kreowana na dodatnie sprzężenie z naturalnymi wahaniami koniunktury dla gospodarki rynkowej w każdej branży. Dopłacono gdy i tak ceny rosły zachęcając plantatorów do wytworzenia nadprodukcji choć i bez tego by zaistniała i gdy to się ziściło zdjęto dopłatę pogłębiając spadek produkcji tak jakby komuś zależało na wyeliminowaniu Polski ze światowego rynku tego warzywa na którym zdobyliśmy - niezłą jak na naszą geografię - pozycję dzięki pracy naszej i handlowców z naszego regionu z którymi możemy "koty drzeć" na co dzień ale szanujemy ich pracę dzięki której wywożą tysiące ton naszego produktu w szeroki świat.

 

Na razie widzę hurtowe oferty sprzedaży na portalach po cenach niższych niż ceny skupu sprzed pół roku od rolników tak, że znacząca zwyżka ceny po spadku podaży nie nastąpi raczej szybko a zbyt wysoka cena skupu blokuje dostęp handlowi do wielu rynków gdzie konkurują z towarem innych regionów świata o ile zdołali zaistnieć na fali obecnych cen. Obniży to wiarygodność polskiej fasoli na długo w kwestii ciągłości sprzedaży i stabilności ceny bo zmienność parametrów nasz klimat załatwia i bez tej całej reszty.

 

...trochę przydługo ale kompaktować tekstu mi się już nie chce.

Czytanie postów w całości nie jest przecież obowiązkowe

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1276

Niby nie obowiązkowe ale Twoje czytam do końca Tomku


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamyxxx    9

Witam!

Może ktoś z forum zna przyczynę takich silnie zmarszczonych liści. Czego to mogą być objawy? i czy jest na to jakieś ratunek?

Pozdrawiam

post-210477-0-33411500-1497466784_thumb.jpg

post-210477-0-15302000-1497466828_thumb.jpg

post-210477-0-04414800-1497466868_thumb.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamyxxx    9

Ponad 2 tyg temu 1l basagranu i 100ml Butoxone na ha. Siana 2 maja W spód poszedł 0,6 Afalon 0,1 command i 0,1 sencor, + grounded 0,4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dexter00    30

to pewnie basagran. słyszalem że w tym roku strasznie pali fasolę, chyba przez suszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3112

Butoxone - MCPB - to substancja czynna z grupy fenoksykwasów w Chwastokx-ie MCPA - też, Bentazon z Basagranu parzy liście nie deformując....

...mam pisać dalej?

 

Barox już jest wycofany a tak by działało Baroksone gdyby go kto wyprodukował.

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamyxxx    9

PIsz przyda sie na przyszłość. tylko ja w zeszłym roku stosowałem i było ok. No i czy można to jakoś uratować?

Edytowano przez kamyxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
    • Przez mx_racer
      Witam opryskałem glifosatem łąke mija już prawie dwa tygodnie po jakim okresie czasu mogę ją zakultywatorować? Mam zamiar rozsiać tam wapno Atrigran w ilosci 1t/ha. Następne pytanie czy w odstępie czasu 1 miesiąc od rozsiania wapna mogę wywieść tam obornik? Trawe mam zamiar posiać z żytem ok 10 września.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj