Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
galeria
Pole po Fasoli
dysydent    3115

Wstyd się przyznać, ale nigdy nie stosowałem nitraginy i nie mam praktycznych z nią doświadczeń a przepisać zalecenia - żadna sztuka.

Powiem tak. Ja zaprawiam na bieżąco (tego samego dnia lub dzień przed) chociaż w ub roku pozostało mi trochę zaprawionej i wysiałem ją tydzień później i też powschodziła i robaki nie zjadły. Jeśli zaprawiona pyrinexem lub innym środkiem owadobójczym z grupy fosforoorganicznych uczulam na wysoką toksyczność ich oparów a obsycha stosunkowo szybko. Po prostu nasiona wchłaniają wodę w ciągu godziny może dłużej ale zanim przygotujesz siewnik, dojedziesz na pole powinna już się nie kleić, jeśli poleży kilka dni też nie problem tylko w niezbyt przewiewnych workach bo spora część chloropiryfosu z pyrinexu może się ulotnić, tiuram z saroxu to proszek i się nie ulatnia . Oficjalnie to chyba nie ma zarejestrowanych zapraw owadobójczych do fasoli i my tu sobie piszemy ale... no. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waldii1    122

Przecież nikt nie zaprawia od robaka to są tylko takie teoretyczne wywody jakby to fajnie było jakby taka zaprawa była. Pryskać od chwastów tez nie pryskamy bo pobiegać z motykolem po polu to czysta przyjemność i głupoty do głowy nie przychodzą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3115

ale za to wolno wlać w pole ze trzy litry na hektar pyrinexu, dursbanu i nie wiem jeszcze czego wymieszać z glebą; to jest w zaleceniach jak też możliwość desykacji Reglonem a to też toksyczne świństwo - na szczęście drogie i nikt tego nie stosuje.

Komentarze nie przystają do tego portalu bo zaraz dostałbym bana.

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stempos1980    7905

od tego roku niema w Polsce żadnych zapraw na robaka nawet usunęli z kukurydzy takiego imbecyla mamy w warszawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1277

No bo za mało insektycydów  schodziło z półek, ot po prostu.


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3115

coś źle wpisuję lub blokada skryptów w mojej przeglądarce i na tej stronie zaprawa murarska mi wyskoczyła, ale gdzie indziej znalazłem zaprawę owadobójczą na imidachlopridzie, to neonikotynoid w dawkach zalecanych pozostanie w roślinie zapewne do kwitnienia i wprawdzie jest wysoce skuteczny przy okazji na mszyce tak że co najmniej ograniczy ich rozwój przynajmniej do kwitnienia ale jest wysoce toksyczny dla pszczół dla ludzi mniej, ponadto neonikotynoidy są toksyczne bardziej dla form dorosłych owadów niż larw a to larwa śmietki zżera kiełki zanim wzejdą i trzeba dość dużej dawki dla pełnej skuteczności. Moim zdaniem neonikotynoidy raczej nie dla roślin owadopylnych chociaż nie znam alternatywy równie skutecznej na mszyce w rzepaku nad mieszaninę tiachlopridu i deltametryny.

Fosforoorganiczne mimo iż stosunkowo toksyczne dla człowieka to szybko ulegają rozkładowi i po zaprawieniu stosunkowo niewielką dawką szybko na polu nie ma po nich śladu, dzięki naszemu pisaniu mszyce sobie pożyją.

Panowie naukowcy - do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1277

Na szczęście w ubiegłym roku nie miałem (nie widziałem) nigdzie mszycy, ale za to gąsienice, więc i jedno  i drugie szlak trafił po zabiegu.


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MateuszMK    0

 

Witam\

 

Koledzy Palnuje w tym roku zrobic tam. teraz uprawilem sobie dwa ha pod fasole poltyczke po swietach planuje spryskwac randapem i przed 15 maja wsiadz fasole. w tym roku chce ja zaprawic zaprawa nasienna i nitragina. przed sieweim chce rozsiac 100kg fosforanu na 1ha + 100kg saletrzaku na 1ha i 100kg solmagu na 1ha. czy dobrze mysle doradzcie mi cos w tamtym roku zaprawialem nitragina i dawalem tylko 100kg fosforanu na 1 ha. pozniej pryskalem borem dwa razy i w sumie yle niesttey strasznie zawalil mi chwast nie dalem rady spryskac bo bylo mokro i wyszlo mi 1t na hektarze, co wy jeszcze dajecie czytalem wyzej ze ktos pozniej jedzie odzuwka fosforanem i borem dwa razy pewnie tez tak zrobie ale powiedzcie mi co pod korzen jedno pole jest po przezycie a drugie po fasoli gdzie w tamtym roku bylo wlasnie dane 100kg fosforanu i nitragina. mysle ze jak spryskam po 20 to gdzies kolo 6 rozsieje nawozwy i kolo 12 zasieje fasolke. jak sie myle prosze sprostujcie mnie:)

 

 

co mysliscie na 1 ha 100kg fosforu + 100kg saletrzaku + 100kg solmagu z borem?? doradzcie prosze

 

Pozdrawiam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1277

co to znaczy wsiadz ? chodzi Ci o siew? co znaczy planuję w tym roku zrobić tam. ?

Nie słyszałem żeby w ubiegłym roku ktoś nie opryskał fasoli herbicydem, bo było mokro, to nie wiosna po roztopach.

Bor nie jest herbicydem i nie niszczy chwastów, to co się dziwisz.

Co to za normy nawożenia? po co tyle azotu? gdzie jest potas? Fasola też nie potrzebuje dużych ilości boru.


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MateuszMK    0

dlatego własnie pisze zebyscie mi doradzili sorki za błedy ale pisze szybko bo jestem w pracy, chce posiac na tym samym polu co w tatmtym roku fasole czyli bez zmiany uprawy, nie wiem czy tak mozna u mnie nie dalo sie spryskac na chwasty bo bylo bardzo mokro pozniej fasola zakwitla wiec sie pryskac nie dalo a pozniej przyszła susza. w tamtym roku zaprawialem fasole zaprawa nasienna i nitragina pod korzen dawalem 100kg fosforu i nic wiecej spryskalem porzed wschdowa jakims srodkiem ktory niestety zaczal mi palic fasole dlatego ratowalem ją borem. dlatego w tym roku skierowalem sie do was fachowców zebyscie mi cos rodadzili jaki nawoz i ile, jedno pole to tak jak wspomnialem jest po fasoli drugie jest po przezycie

 

czekam na inf z góry wielkie dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1277

To że stanowisko po fasoli, to tylko agrofagi mogą wyskoczyć, dlatego musisz skupić się na dobrych fungicydach, jak tylko pojawią się zalążki choroby od razu reaguj i to środkami z dwoma albo trzema substancjami czynnymi. Wykaz znajdziesz na stronie wyszukiwarki środków Ministerstwa Rolnictwa. Ale jeżeli masz zdrowe nasiona, nie powinno się dziać nic złego. 

Podstawa do uregulowane Ph gleby, absolutne minimum to 6.0 Dopiero później możesz myśleć o nawożeniu. Nawóz  dajemy  przedsiewnie, to głównie P+K, nie doradzę Ci ilości, bo nie znam zasobności Twojej gleby i nie mam zamiaru strzelać. Tak samo nie doradzę na wozu. Za późno już na sól potasową, ze względu na zawarte w niej chlorki, chociaż jak będziesz siał w maju, to jeszcze śmiało możesz sypnąć, powinny się wypłukać.   Jak nie masz badań gleby to podaj tyle ile fasola potrzebuje, tj. według różnych źródeł na hektar: 30kg azotu, 50-60 kg fosforu i 90-100 kg potasu. Oprócz tego oczywiście dolistnie, lub doglebowo Bor, molibden i mangan, ale w rozsądnych dawkach, fasola to nie rzepak, nie trzeba jej 100g boru na hektar w jednej dawce, równie ważny jest molibden i mangan. 

O zaprawianiu nasion wiesz, pisałem o tym wyżej, do zaprawy dam Nitraginę i molibden. 

Odnośnie oprysku to zależy co masz. Ale jeżeli nie masz dużo jednoliściennych,  to daruj sobie Dual Golda bo trzy tygodnie po siewie i tak popryskasz Agilem albo Fusilade. Ja stosuję tylko 2,5 L Pendiganu i  0.18 L Commandu od razu po siewie na wilgotną glebę i masz z głowy na kilka tygodni. Mieszaniny zbiornikowe to strata czasu i kasy, większość działa na te same chwasty. 

Później w czerwcu można poprawić Basagramem, bo na 100% wyskoczy komosa, samosiewy rzepaku (jak kiedyś miałeś) szarłat, rdest plamisty, psianka czarna. 

Ja dodatkowo oczywiście w czasie suszy dokarmiam dolistnie P+K i mikro i siarczan, z uwagi na fakt, że rośliny mają utrudnione pobieranie tych składników z gleby. 

 

 

Edytowano przez ravoj

Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3115

Dobra rada ta powyżej

i jeszcze ode mnie - praktyka. Sąsiad siał jaśka karłowego trzy lata po sobie, nie stosował żadnych fungicydów nalistnie i jedynym powodem dla którego nie siał czwarty rok to wzrastające z roku na rok zachwaszczenie ostrożeniem (lokalnie znanym jako "bodziak") i skrzypem. Najczęściej w drugim roku po sobie bywa nawet lepsza niż w pierwszym. Co do Basagranu to zwalccza rdesty, samosiewy rzepaku (tylko te maleńkie), przytulię, rumianowate, żółtlicę - trochę słabiej w niekorzystnych warunkach atmosferycznych, co do szarłatów to nie wiem, napewno nie poradzi sobie z chwastem zwanym poziewnik szorstki jeśli ten ma więcej niż 2 liście, komosa jest już w opisie średnio wrażliwa i dlatego stosujemy pendimetalinę (Stomp lub Pendigan, Panida, wszystkich środków nie znam na pendimetalinie), Najbardziej pali fasolę Afalon, Linurex, na linuronie i dawki tych środków nigdy nie powinny przekroczyć 1l/ha a najlepiej 0,85l linuron do fasoli nie jest w zaleceniach i nigdy nie był, ale stosowany bo czasem tylko dzięki niemu w mieszance można uniknąć motyki czy drogiego Basagranu. Na polach gdzie masowo występuje żółtlica (ogrodowy chwast). Role linuronu może przejąć metrybuzyna (sencor wisar, itp.) ale ja nie mam z nim żadnej praktyki w fasoli, raz - dawno temu - uszkodiłem sobie nim groch polny dawką 0,3kg/ha, chociaż i linuronem uszkodziłem raz fasolę ale lało dwa tygodnie po oprysku aż jeziora stanęły, chyba trzy lata temu.

Pendimetalina nie zwalcza wystarczająco żółtlicy i innych gatunków z rodziny astrowatych i tę rolę spełnia linuron oraz chlomazon z Commandu, Kalifa, Kilofa i in.

Trawy to duża grupa środków i wiele z nich do 50zł/ha, za dużo by pisać ale niektóre po zastosowaniu wywołują na liściach białe plamki (Targa i jej podróbki) w jalichkolwiek dawkach ale nie wpłynęło to u mnie dostrzegalnie na plon a stosowałem możliwie najpóźniej, może nawet były pierwsze kwiatki ale pąki napewno bo właśnie deszcze. Nie polecam ale piszę jak robiłem bo tutaj rady praktyczne. Dla pszczól mało toksyczne lub nieszkodliwe bo robiłem próbę na osach pozostałym roztworem na gniazdo - ani jedna nie zdechła mimo iż dosłownie je wykąpałem w roztworze środka Targa.

Czasem masz alternatywę - albo zaryzykujesz albo masz kupę roboty a nawet tracisz plantację i w łeb biorą teoretyczne zalecenia. i praktyczne porady najwartościowsze.

. Planowanie oprysków tylko po wschodach raczej zawsze skończy się koniecznością pielenia ręcznego. Basagran traktuję jako ostatni ratunek i nie zawsze konieczny, Lepszym rozwiązaniem są dawki dzielone: 2 razy, pierwsza 60%-1,2 do 1,5l/ha kiedy przez lupę - przesadzam - można zauważyć kiełkujące chwasty nieważne jaka mała fasola i 5-10dni później reszta 1,0-1,3l już aby miała pierwsze potrójne liście (spotkałem się 3 x 1l), nie wiem dlaczego trudno kupić wspomagacze do Basagranu (można obniżyć dawki co przy jego cenie jest istotne). Basagran musi mieć czas aby się wchłonąć, co najmniej 6 godzin bez deszczu po zabiegu a lepiej jeśli dłużej.

...na razie najważniejszym jest dobry siew i wielokwiatowa może być głębiej, ale nie przekraczać 5cm, odmiany zwyczajnej: Red kidney, Aura, Igołomska, Bomba, itp. oraz szparagowa idealnie 2-3 x grubość nasienia położonego na twardej wilgotnej glebie przykryte warstwą pulchnej gleby można zwałować w trakcie lub po siewie i w ciepło lub przed ociepleniem bo poniżej +6 stopni fasola wcale nie rośnie a nie kiełkuje poniżej +8 a może i +10stopni. (pochodzi z tropików i nie ma się jej co dziwić). Opryski  przedwschodowe robiłem różnie raz nawet w jaśku gdy zaczynała pękać ziemia nad nasionami i też było dobrze ale najlepiej czytać zalecenia.

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MateuszMK    0

myslalem w koncu zeby teraz pod korzen dac 200kg saletrzaku + 150 superfosfat + moze jeszcze potas tylko nie wiem ile. a ta sol sprobuje teraz moze nie ejst zapozno. pytanie jeszcze jezeli zaraz po siewie spryskam  2,5 L Pendiganu i  0.18 L Commandu to za 3 tygodnie fusilade co mam spryskac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwek1999    7

Pryskał ktoś z was fasolę końcówkami ezektorowymi? Chodzi mi tutaj o basagran bo boję się że może przypalić fasolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1277

myslalem w koncu zeby teraz pod korzen dac 200kg saletrzaku + 150 superfosfat + moze jeszcze potas tylko nie wiem ile. a ta sol sprobuje teraz moze nie ejst zapozno. pytanie jeszcze jezeli zaraz po siewie spryskam  2,5 L Pendiganu i  0.18 L Commandu to za 3 tygodnie fusilade co mam spryskac??

Azot masz też w glebie, daruj sobie te 200kg saletrzaku, nie daje się takiej dawki przedsiewnie - 54kg czystego azotu ??- za dużo według mnie, wystarczy 100 kg saletrzaku. Czemu superfosfat? Po co siarka?  

Jak nie chcesz sam komponować zestawu nawozów daj po prostu  Polifoska Start z 300kg/ha albo inny NPK o stosunku 1-3-6. Nie znam cen NPKów, to nie doradzę.

Mi cenowo dobrze wyszło   133 kg Fosforanu Amonu (albo polidapu) i 200 kg soli potasowej  (mam niską zawartość potasu w glebie) 

Co do oprysku, to wydaje mi się, że albo masz 14 lat albo jesteś obcokrajowcem, bo niewiele z tego rozumiesz. 

Środek na wszelkiego rodzaju wiechliny, wyczyńce, chwastnice i inne trawy dobierz wtedy, kiedy pojawią się Tobie na polu, nie wiem czy będzie to za trzy tygodnie czy za półtora miesiąca. 

Pryskał ktoś z was fasolę końcówkami ezektorowymi? Chodzi mi tutaj o basagran bo boję się że może przypalić fasolę.

Ja tylko takich używam i używałem, żadnych innych  i jest miodzio. Teraz chcę kupić dwustrumieniowe do fungicydów, tylko cholera drogie. 

Sylwek, tam krople są identyczne. średnie a  tylko wydają się większe, bo każda ma bańkę powietrza żeby ich wiatr nie znosił.Ot cała tajemnica. 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MateuszMK    0

to co dac teraz 200kg soli rozsiac na pole a przed siewem dac 150kg fosforu polidapu  i 300kg polifoski start??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waldii1    122

Daj teraz polifoske te 300kg i wystarczy a jeszcze z 50kg saletrzaku przed siewem. Tylko jak dasz poli to wymieszaj z ziemia żeby się szybko rozłożyła. A tak swoja drogą to start jest drogi i dał bym 300kg polifoski 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1277

Dokładnie jak Waldi napisał, :rolleyes:

Mateuszu, już prościej się wytłumaczyć nie da, słabo widzę tę fasolę u Ciebie. Weź sobie wpisz w taki kwadracik na monitorze, gdzie pisze google: "wymagania pokarmowe fasoli na suche nasiona"

przeczytasz 10-15 różnych opracowań i jakieś wnioski wyciągniesz. I tak wszystkie zbiegną się do odpowiedzi, które uzyskałeś od nas.

Życzę powodzenia, tylko znowu nie pomyl Basagramu z Borem.


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3115

trochę teorii potwierdzonej praktyką.

Nawożenie.

Azot - najszybciej przemieszcza się w głąb gleby i najszybciej ucieka do wód gruntowych po za zasięg korzeni, stąd jedyny zalecany do stosowania w rosnące już rośliny kilkakrotnie w czasie wegetacji, rośliny motylkowe (ja starej daty i bobowate mi się nie podoba) zaczynają go wiązać z azotu atmosferycznego dopiero gdzieś od końca kwitnienia tylko że one go wiążą korzeniami czyli musi znajdować się w glebie. Dzisiaj pielników nikt nie stosuje bo herbicydy "puszczają" po ruszeniu gleby i zwyczajnie się nie opłaca, się nie chce albo najczęściej, się nie ma. U fasoli ilość nawozów na starcie decyduje o ilości kwiatów na roślinie i przy niedoborze m. in. azotu rośliny mniejsze i mniej kwitną. Sam azot przedawkowany lub tylko nieproporcjonalny do reszty składników czyni rośliny wrażliwszymi na choroby i lepiej go dać trochę  za mało niż za dużo zwłaszcza w motylkowych pisałem DO 50kg/ha na posnych polach uwzględniając azot z polifoski lub fosforanu.

 

Potas też przemieszcza się w glebie z wodą ale w naszym klimacie raczej nie ucieknie po za zasięg korzeni w ciągu 12 mies. od zastosowania, wyjątkiem jest saletra potasowa ale jej cena nigdy racjonalna nie była aby traktować ją jako nawóz na polach (może szklarnie, folie). Potasowe nawozy można dać pod bronę i roślina w pełni z nich skorzysta już w roku zastosowania, fasola wrażliwa na chlor i jeśli nie dałeś soli wcześniej możesz ratować się siarczanem potasu nawet tuż przed siewem a skrajnie nawet po siewie, gdy będzie susza to skorzysta roślina następna po fasoli i potas uczestniczy w tworzeniu masy korzeni, łodyg - ogólnie - masy wegetatywnej, podnosi odporność na choroby, bierze udział w aktywnym transporcie wody w tkankach (nie tylko roślin), sam nie jest składnikiem lecz uczestniczy w tworzeniu chlorofilu i innych barwników roślinnych. Przedawkowany blokuje pobieranie innych składników, głównie mikroelementów ale i magnezu i dla fasoli ja go stosuję w proporcji do fosforu jak 1 do 1 (tak jak dla zbóż). Gdzie P to 50-110 kg/ha tyle co K.

 

Fosfor zastosowany zbyt płytko raczej w ciągu sezonu wegetacyjnego wiele się nie przemieści stąd obserwowałem lepsze plony fasoli w drugim roku uprawy po sobie. Co  do zasady fosforu przedawkować się nie da bo tolerancja gleby i roślin na duże dawki jest wyższa od wytrzymałości portfela. Komuna zalecała dawać fosfor na zapas (na trzy lata) później się kapnęli że po pewnym czasie wiąże się on z glebą w formy niedostępne dla większości roślin i mimo iż laboratorium mówi - zasobna gleba, rośliny nie rosną, ciemnozielone aż sinawe, no brak fosforu, im mniej kwaśne pole tym szybciej fosfor się "uwstecznia" dlatego najlepiej go dać co roku ale do głębokości co najmniej 15cm (pod jesienną orkę) wiosna teraz i jedynym rozwiązaniem fosfor we względnie rozpuszczalnym fosforanie amonu chociaż superfosfaty też mogą być ale efekty przy wyższych dawkach widoczne (Cola zawiera za mało i setki tysięcy litrów na hektar potrzebne) tyle że zaraz po kontakcie z glebą roztwór jonów P2O5 wiąże się dosyć mocno i korzeń musi sam dotrzeć do tych zasobów wprawdzie wraz deszczami powoli przesiąka w dół ale nie opuści warstwy uprawnej gleby przez dwa lata (orientacyjnie).

 

Siarka. Dawniej przemysł swoimi dymami pokrywał z naddatkiem nawożenie siarką, dzisiaj coraz powszechniejszy jest jej niedobór, a obok węgla, tlenu, azotu, wodoru, jest głównym składnikiem białka, wapnowanie pola - konieczne czasem dla fasoli - powoduje wiązanie siarki do siarczanu wapnia i - tutaj nie wiem - czy fasola potrafi z tego minerału siarkę wydobyć bo pewne rośliny tak (krzyżowe, komosowate - odporność rzepaku, buraków na przewapnowanie). Dlatego trochę za dużo siarki z superfosfatu mniejszą krzywdę uczyni niż niedobór fosforu jeśli się go zaniecha no chyba że fosforan zamiast.

 

Magnez jego niedobór to niekształtne niedorozwinięte strąki, liście, buduje chlorofil pospołu z żelazem. Podwyższona wrażliwość na pestycydy, chlorozy zrakowacenia. Roślinom za wiele go nie potrzeba ale bywa blokowany m. in. przez nadmiar potasu, glin (aluminium), wapń,  i nie wiem co jeszcze a większość gleb ma go mało i jeśli wapnujesz małymi dawkami pod fasolę to lepiej daj magnezowe wapno tylko fasola wrażliwa na przewapnowanie ale 600kg magnezowego nawet pod agregat dawałem ale tylko raz gdy byłem pewien zakwaszenia pola i fasola była tylko bez rewelacji ale była, zaś na niewapnowanym kontrolnym kawałku to nie powschodziła nawet, (aura) lub słabo (jasiek) czerwona najbardziej tolerancyjna na lekkie zakwaszenie ale trzeba zwiększyć NPK, najodporniejsze na zakwaszenie odmiany biczykowate gatunku fasola zwyczajna - czasem jako zbędna domieszka w jaśku.

 

Mikroelementy - o nich tylko czytałem i pamiętam dawno temu gdy zaczynałem rolnikować zbrakło mi zaprawy do fasoli i trochę zaprawiłem Dithane-m i tylko na tej nie miałem objawów niedoboru manganu za to gorzej powschodziła - ta z Dithane, ale to na jednym polu, na pozostałych tradycyjnie zaprawiana też była OK (bez objawów niedoboru).

 

Ostatnio nie przykładam większej wagi do aptekarskiego dobierania dawek nawozów, fasolę traktuję jak chwast uprawiany z siewu odpadowymi nasionami, pryskam ją najtańszymi podróbkami czy to żydowskimi czy polskimi oprysków zalecanych dzisiaj lub kiedykolwiek wcześniej (command dawniej na fasolę w czystym zabiegu bez domieszek był zalecany w dawce 0,5l/ha.) Acha Nawet niskie dawki chlomazonu dają nieciekawy efekt na malinach - STRASZNIE WRAŻLIWE, jeśli tylko cokolwiek zniesie wiatr, podobnie na zbożach i czytałem o sprawie w sądzie z takim przypadkiem. Wszystko co zielone jeśli ma kontakt bodaj z oparami środków command, kalif itp. oraz racer - ten nie do fasoli - bieleje  do 7 dni po zabiegu. Sąsiadowi podbieliłem rząd malin, wiatr w czasie zabiegu był od malin, dopiero na drugi dzień się odwrócił i silnie wiało, to wystarczyło, Strat nie było maliny szybko wróciły do normy ale takie rzeczy też się zdarzają.

To ładna plantacja gdy kwitnie (odmiany wielokwiatowe) poszukam zdjęć i kiedy wrzucę ale ceny oscylują na tych samych poziomach od wielu lat i nawet 500+ na jedno dziecko przelicytowało hektar fasoli stąd potrzebne chyba załamanie produkcji lub jej planowanie pod kątem określonych odbiorców dla stabilnej opłacalności w skali wieloletniej. Technologia uprawy jest na tyle dopracowana, że pozostało dopracować czy wręcz zbudować sensowny nią handel i to jest na dziś trudniejsze od wyboru takiego czy innego nawozu lub oprysku,

Mamy już liderów w handlu, ale oni konkurują między sobą na rynkach zbytu do tego stopnia, że widzę rozpaczliwe próby samodzielnej sprzedaży detalicznej z dowozem w Lulinie po 3zł/kg a to jest wożenie drzewa do lasu bo naszą fasolę z możliwościami produkcyjnymi regionu musi zjeść kilkadziesiąt milionów ludzi i ktoś musi profesjonalnie do nich dotrzeć i TUTAJ prosiłbym o porady - były by wiele cenniejsze od powyższych.

 

 

 

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MateuszMK    0

doradzam sie was nie po to zeby mnie ktos wysmial tylko zeby doradzil. nie pomylilem basagramu z borem tylko nie bylo kiedy w moim regionie spryskac na chwasty pozniej zaczal mi usychac groch to go chcialem borem ratowac, moj znajomy daje tylko pod gorzen 100kg fosroru i w tamtym roku mial 3t na ha.d;atego pisze zebyscie mi rozpisali jak z tym nawozem ale lepie jest kogos wysmiac wielkie dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenonim    223

Kiedy zamierzasz siać? Fosforan najbidniej 100kg , no i pasuje potas dać. u mnie na ten rok na czerwoną poszło 100kg fosforanu i 12000tys l gnojówki. na jasia rozsypane 100 soli i 100 fosforanu i przed siewem 100kg saletrzaku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waldii1    122

Każdy doradza ile i jakiego nawozu ale On by chciał usłyszeć ze jak da 100kg fosforanu to mu urośnie 3czy nawet 4 tony. Z basagramem jest tak elastyczny termin oprysku że napewo było kiedy opryskać i przynajmniej w części zablokować chwasty. A jak fasola schnie to bor nie wiele pomoże bardziej to coś od grzyba i odżywki dolistnie bo zapewne było sucho.

Edytowano przez waldii1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenonim    223

No tak u mnie każdemu na wsi bez nawozu rośnie , a ja sypię i się śmieją. nawet buraki bez nawozu mają po 85t/ha. 

rozmawiałem z gościem miał fasolę na 4b posianą (piach z glinką) dał pod fasolę 400kg NPK i 150kg saletrzaku i życzył sobie zawsze takich plonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
    • Przez mx_racer
      Witam opryskałem glifosatem łąke mija już prawie dwa tygodnie po jakim okresie czasu mogę ją zakultywatorować? Mam zamiar rozsiać tam wapno Atrigran w ilosci 1t/ha. Następne pytanie czy w odstępie czasu 1 miesiąc od rozsiania wapna mogę wywieść tam obornik? Trawe mam zamiar posiać z żytem ok 10 września.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj