Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano

Kto to wie dlaczego......w tym biznesie panuje zmowa cenowa ale kto im co zrobi. Leca w hu.....na calego.doja chłopa jak dojna krowe handlarzyki pier.... Dopóki oni beda dostarczać towar do przetworni paczkarni itd. To my produceni hu...z tej fasoli bedziemy miec.prócz "fasoliska" i zmarnowanogo zdrowia. Jest grupa handlarzy ktorzy dyktuja cena jasia i oni robia kase a nam rzucaja ochlapy...i sie smieja prosto w oczy. Smieja sie z ludzi dzieki ktorym sie dorobili poteznych majatkow, dzieki ktorym zyja i utrzymuja rodziny, domy i to na wysokim poziomie, nie to co wiekszosc siejacych fasole. Ale jak to mowia lepsze deko handlu niz kilo roboty.....pozdrawiam tych ktorzy zostaja z fasola na przyszly sezon. I zachecam do wyleczenia sie z uPrawy tej cennej roslinki. "Cennej" dla tych darmozjadów i pasożytów.

Opublikowano

Od 2014 ograniczalem produkcje i tak z 7-10ha w 2005-2014w zeszlym sezonie zostalo niespelna 2 a w tym sezonie koniec z fasola. Koniec z nabijaniem kieszeni handlarzykom ktorzy smieja sie z ludzi dzieki ktorym zyja.

Opublikowano

Może zamiast narzekać należałoby pomyśleć o jakimś związku plantatorów fasoli, a jeszcze lepiej o grupie producenckiej. Tylko pytanie czy znajdą się chętni bo z doświadczenia  wiem, że nieufność co do takich rozwiązań na polskiej wsi jest duża. 

Opublikowano

Fajny pomysl.ale.....jest problem zeby sie wbic do jakiejkolwiek paczkarni przetworni itp gdyz pewna grupa objela rynek i nie dopusci nikogo zeby mial straci,ale nie dopusci a takiego nowego gracza natychmiast wykonczy. Kilka lat temu mielismy podobny pomysl,razem mielismy 150t jasia +to co mozna bylo kupic od sasiadow znajomych itd....ale zadna wieksza firma niechce rozmawia z producentem,tylko "swoj"posrednik sie liczy.mimo iz nasz towar bil towar posrednikow na leb i cena byla wyposrodkowana brali od handlarzyka,nie pd producenta...zostal nam maly hurt tzn 400kg 1500kg. PAnowie to jest mpzna powiedziec mafia. Ktora doi nas producentow ale i koncowych pdbiorcow,prosze sprawdzic ceny w sklepach jakos pozostawia wiele do zyczenia......o cenie nie wspomne

Opublikowano

Dążyć do wystawienia na hurtowym rynku dużych partii towaru z pominięciem pośredników najlepiej konfekcjonowanego i certyfikowanego.
Wiąże się to z zatrudnieniem pracowników specjalistów od handlu (w tym międzynarodowego) Dokooptowaniu do współpracy linii konfekcjonującej bo sortowanie może się samo ukształtuje gdyż pojawiają się oferty usługowego maszynowego sortowania fasoli. Samo zatrudnienie nie musi być na zasadach ogólnych a prowizji od ceny/obrotu. Wystarczy opisanie zasad działania takiego koordynatora/ów którymi mogą być nawet i producenci oraz przejrzystość kształtowania ceny. "Widoczność" ceny nie da się utrzymać do samego detalu bo zbyt trudne budowanie własnej sieci detalicznej ale kontrola ceny np. do momentu półkilowych opakowań.
gdy to pisałem bulamondeo wrzucił posta w tym temacie. 
Dzisiaj jest nowa potężna broń. Internet i to nieco zmienia pozycję nawet detalicznej sprzedaży.
Nie czas mi dziś na dalsze pisaniny bo pogoda i czasu nie mam ale pomyślę coś od siebie i jeszcze tu postaram się do tematu "konsolidacji" producentów fasoli wrócić. 

Opublikowano

Radziłbym sprawdzić ceny sorterów i pakowaczek (tylko nie tych z allegro), dorzucić pozostałe brakujące elementy linii oraz magazyn i np wózki. Podsumować no i jeszcze zapewnić sobie zapas kasy na funkcjonowanie i surowiec. Popatrzeć na wynik i zastanowić się jeszcze raz. 

Opublikowano (edytowane)

Da się.
Kilka lat to już obserwuję.
Narzut ceny za konfekcjonowanie 50gr/kg to aż nadto przy dzisiaj już mi znanych możliwościach.
Masz ze dwadzieścia ton do posortowania? Widziałem ofertę 25gr/kg za sortowanie maszynowe 98% skuteczność.
.....

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Inaczej to wygląda gdy przyjmujesz surowiec do sortowania i konfekcjonowania, inaczej gdy tylko do sortowania, a jeszcze inaczej gdy do pakowania. A jeszce inaczej gdy to jest surowiec jednego z członków grupy (tu problemy murowane). Chyba kolejna grupa na lubelszcyźnie właśnie schyliła się ku upadkowi i to z owoców miękkich.

Edytowane przez mirro
Opublikowano (edytowane)

...i dobrze bo zaorałem maliny jesienią ub. r. :)
Plantacje robotnikochłonne w kraju aspirującym w podnoszeniu zarobków pracownika skazane na nędzę. 
Fasola ma szansę się obronić bo już po czyszczalni jest gotowym produktem spożywczym (nawet młyn niepotrzebny) i jeśli problemem jest zapakowanie w woreczki .... nie siej fasoli.
Grupa producencka? a co to jest? nie to mam na myśli co usprawnienie systemu.... no chmurzy się a ja mam silnik eletr. pod okapem dachu... na ra.

Edytowane przez dysydent
  • Haha 1
Opublikowano

Jedni  siejo inni nie siejo, hektary  zmniejszajo  a  u mnie gość 20 ha sieje i jemu po 2zł/kg sie opłaci (jeszcze mu nie zamokło) to co tu gadać. 3 zl za jaśka to ja chce taką cenę cały czas. Mi się opłaci to i Wam. Każdy chciałby po 7 sprzedać bo raz sie trafiło ale po 7 kupić to nikt nie chce. Żeby ona po 1.5zł nie była bo to już zgroza. 

  • Like 1
Opublikowano

W porównaniu do innych plantacji fasola jest jedną z tańszych w prowadzeniu o ile jest właściwie "ulokowana" w zmianowaniu no i oczywiście plantator ma pewne doświadczenie. Pracochłonność jest nadal przy niej problemem przy braku odpowiedniego zestawu herbicydów oraz jeszcze nie upowszechnione sortowanie maszynowe.
Najczęściej siałem na dzierżawach rezygnując z dopłaty i tylko raz dopłaciłem koszty uprawy i siewu gdy nic mi nie powschodziło po katastrofalnych ulewach.
Gdy tata posieje i sfinansuje to nie zechcą młodzi fasoli tylko coś co wprost z pola "do żyda" - ale nieco prawdy jest i przy fasoli. I tak lepiej niżby tata dał gotówkę do ręki. Jak kiedyś taty zabraknie będą mieli jakieś doświadczenie że można samemu kupić sobie zatrudnienie u siebie samego a nie tylko szkolić się w profesjonalnym poszukiwaniu pana... tzn pracy czy - nie daj Boże - zasiłków.

Opublikowano (edytowane)

szot nie wiem czy to o mnie czy o tym znajomym, bo uniosłem się nieco ale krople na uspokojenie pomogły.     Uprawiam fasolę od kilku lat, ani mama ani tata mi nic do pola nie dali, nawet pola nie dali poza skrawkami, trochę darował żonie teściu (nie moje). Sam odrestaurowałem 60 letniego Zetora K25 - Bociana, który  sprzedał się na pniu a za te pieniądze kupiłem C-360 który po  doinwestowaniu wyniósł mnie już  16 700zł. Po roku kupiłem pług, agregat, opryskiwacz i jakieś tam drobiazgi.  Oczywiście mam stałą pracę a to jest moje hobby i dodatkowy zarobek. Wszystko skrupulatnie liczę, podatki, paliwo, części nawozy, ŚOR.  Żaden  pseudo rolnik nie wmówi mi, że się nie opłaca bo nawet na pszenicy zarobiłem kilka tys na fasoli kilkanaście.  Jak ktoś chce sprzedać fasolę po 7zł bo poniżej się nie opłaca jest zwykłym hipokrytą i leniem. 

 

Edytowane przez ravoj
zbyt wulgarnie było
  • Like 3
Opublikowano

ravoj.Obecnie rolnik to przedsiębiorca który musi cały czas inwestować , analizować by się rozwijać i nie zbankrutować.Więc nie opowiadaj mi człowieku że ktoś sprzedaje po 2-zeta i jest zadowolony nikt tu też nie pisze że chce po 7 ,Piszesz że nikt Ci nie pomaga a kto sprzedał wszystką fasolę że trzeba będzie na siew kupić to chyba TY tak pisałeś o swoim tacie i kto tu jest hipokrytą?Nie mów mi też kto tu jest pseudo-rolnikiem i sprzedaje za każdą cenę  bo mu się opłaci:) wyciągnąć  gotówkę z konta !!! tacy właśnie psują rynek..

Opublikowano (edytowane)

Groch połówki ile w detalu kosztują? Podobna technologia uprawy, podobnie potrzebne specjalistyczne maszyny do obłuskania ziarna z łupiny i cała linia konfekcjonująca. Cena soi oscyluje w okolicy chyba 1500zł/t hurt (raczej poniżej) i jeszcze podobniejsza technologia do fasoli a nawet ryzykowniejsza bo później dojrzewa i w ub. r. popleśniałą zebrali. Rozwój technologii i przy fasoli w warunkach rynkowych cenie fasoli dobrze nie prognozuje i 3zł/kg to jest cena umożliwiająca przychód do 9tys/ha na najlepszych plantacjach jaśka karłowego (3t/ha) a przy fasolach drobnych dostrzegam potencjał plonowania wyższy (pewne odmiany) i nawet może być rośliną na paszowe ziarno gdyby nie jego toksyczność większa niż soi czy bobiku że o grochu nie wspomnę.
Zakładając plon 2t/ha i porównując przychód z innych upraw jakie w miejsce fasoli na polu można założyć można by pokusić się prognozę ceny za jaką rolnik zdecyduje się na fasolę. Gdy handel nauczy się skupować ziarno prosto z pod kombajnu to fasola dołączy do reszty roślin motylkowych grubonasiennych może tylko z nieco wyższą ceną za ryzyko oraz nieco uciążliwszy zbiór bo dwuetapowy (przynajmniej wielokwiatowych).
Jedno mogę przyznać - większość rolników nie zaakceptuje cen poniżej 2,5zł/kg (ceny przed sortowaniem po odliczeniu wysortu) i z czasem ta granica będzie raczej wzrastać bo tendencje cen żywności wszelkiej są nieodwracalne i nieubłagane - powoli w górę.
Jeśli import uniemożliwi uzyskanie wartości przychodu za plon, po odliczeniu sortowania, na poziomach niższych niż okolice 6tys/zł/ha areał nie będzie duży. Posieję rzepak, ostatecznie buraki lub jaką inną kukurydzę bo ich przyszłość w bioenergetyce pewniejsza.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Jeżeli w przyszłości zaczną skupować fasolę spod kombajnu, to cena 2zł jest w pełni realna, wzrost cen żywności już od 15 lat nie spowodował wzrostu cen zbóż z prostego powodu - technologia uprawy i wszelkie ułatwienia. Jedna osoba posiadając sprzęt jest w stanie bez trudu wyprodukować 180 ton a myślę, że nawet więcej i to bez niczyjej pomocy, co jeszcze 20 lat temu  było ledwo osiągalne. Dlatego cena się nie zmieniła. 

A na marginesie - tatuś sprzedał fasolę bo u niego była zmagazynowana pod dachem, robił za managera, jeżeli to jest pomoc w rolnictwie, o której piszesz to sorry, nie mamy o czym dyskutować.

Jeszcze w teraźniejszości rolnictwo jest opłacalne, jeżeli ktoś podchodzi do tego z głową, planuje, itp. Chodzi mi po głowie pomysł żeby rzucić wszystko w cholerę i tylko tym się zająć. Tylko gdzie ja kupię hektary i skąd na to wziąć kasę. Żeby utrzymać rodzinę, trzeba mi przynajmniej 20 ha, a dysponuję ledwo trzema z hakiem. Dale mi to zastrzyk gotówki na wakacje, porządne góry, utrzymuje samochody, pozwala doinwestować sprzęt, ale na utrzymanie rodziny to niestety za mało. 

Opublikowano

Obecnie ceny ziemi rolnej rosną i przekroczyły dawno dziesięcioletni okres zwrotu przy dobrze prowadzonej i niezawodnej produkcji, zatem chyba nie czas na budowanie od podstaw gospodarstwa - chyba że w oparciu o porządną subwencję a i tak zaczyna brakować jakichkolwiek gruntów godnych uwagi w jakiejkolwiek ofercie. Były czasy aktualności rzeczywistej powiedzenia - "pole w d...ę kole" i wtedy kto przetrwał...
Co dzisiaj takie "kolczaste" może być przyszłościowe gdy się koniunktura odwróci?

Opublikowano

Panowie, tak zmienię trochę temat. Wiecie może ile kosztuje usługowe maszynowe przebieranie fasoli albo na ile wycenilibyście maszynę do przebierania fasoli typu jak na tym filmiku? Ktoś coś może wie w tym temacie? 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v