AGRObombula

Spółki Wodne

Polecane posty

Gość mirek37   
Gość mirek37

u nas płacili wszyscy ,a ten odsetek który nie płacił na czas to wysyłali komornika i w sumie płacił każdy !!! gorzej było wyegzekwować od spółek potrzebne prace,więc ludzie się zebrali i już nie składamy się na czyjęś ciepłe posadki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
politykier    0

Mam bardzo duży kłopot ze spółką wodną, która jako administrator uzurpuje sobie większe uprawnienia do rowu niż ja będący właścicielem.

Kilka lat temu podczas pogłębiania tegoż rowu rozebrali mi przepusty , pozbawiając dostępu do własności, którą row dzieli na pół.

Po kilku interwencjach w spółce - w końcu sam zrobiłem przepust , który muszę rozebrać.Prowadzone jest postępowanie przez urzędników starosty, do których nie docierają żadne argumenty logiczne,że gdyby nie działanie spółki - to nie miałbym problemu , a miał przepust.

Wiem , że spółka nie ma uprawnień,aby zniszczyć przepust ale wykpiła się ze mnie pisząc że te prace wykonała przed 2001r gdzie było inne prawo wodne.

Mam niezbity dowód , że spółka skłamała , bowiem dokonała tego w 2003r ,już za nowej ustawy, a ponad to uparcie twierdzą , że tego przepustu nie było - mimo moich świadków , którym zdanie nie jest brane pod uwagę.

Bardzo proszę o pomoc , bo zgodnie z prawem mnie zadepczą.

 

 

 

 

A u mnie spółka rozebrała przepusty ,które określasz "mostki" i nic nie mogę zrobić , bo oni są "pany".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
politykier    0

Prosiłem o poradę w sprawie spółki wodnej tzn. jak mam się im przeciwstawić aby zgodnie z prawem mnie nie zadeptali , ale do tej pory jej nie uzyskałem.

Bardzo proszę o poradę od kogoś ,kto ten temat przerabiał, bo jak nakażą mi rozebrać przepust to nie będę miał dostępu od własności po drugiej stronie rowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

To zalezy czyji jest rów bo jak nalezy do pola to cię moga wiesz gdzie dobry adwokat i sprawę wygrasz, bo oni pewnie czekają aż przyniesiesz kopertę żeby mosek mógł tam być:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bobytempelton    161

Zrozumcie ludzie że rowy nie są wasze, to należy do spółek wodnych o ile jeszcze u was istnieją, nie należy do was, do burmistrza ani do mnie co sugerował @st220, budowanie stawianie przepustów nie na swoim należy do samowoli budowlanej i właściciel może rozebrać kiedy chce.

Jedyna rada pisz podania że działasz w dobrej wierze i dbasz o dojazd do własnej posesji jedynym najkrótszym przejazdem zbudowanym przez siebie, ale gdzie masz pisać nie wiem, bo nie wiem czy u ciebie istnieje jeszcze spółka wodna...

Najprościej udaj się do wydziału kartografi i geodezji i powiedzą ci kto jest teraźniejszym włodarzem rowów na twoich polach, tam pisz podania i tam się zgłaszaj.

Edytowano przez bobytempelton

Ze względu na poziom niektórych użytkowników odpisuje na konkretne posty lub na pw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    316

ja swoje problemy rozwiązałem rozmawiając z kierownikiem WZIRu (wojewódzki zarząd melioracji i urządzeń wodnych).


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirek37   
Gość mirek37

jednostką nadzorującą i zwierzchnikiem spółek wodnych jest starostwo a dokładniej pełnej nazwy działu nie pamiętam ale związany z ochroną środowiska i rolnictwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek183    9

To może i ja się wypowiem...

 

Odwieczna walka tak to wyglada! Ale no własnie nie zawsze tak było kilkanaście lat temu wykopaliśmy staw na magazyn wody z głębinówki jego częścią stał się rów melioracyjny troche było biegania ale dało się. Udało sie załatwić pozwolenie na powiększenie przepustu,który mam przed domem tyle że muszę zrobić to sam. Trzba stale do gminy łazić żeby coś załatić ale da się opłacamy regularnie więc wymagamy. Jest nawet zastawka na rowie do regulacji przepływu zrobiona przez mojego tate chyba w 76r i to z pozwoleniem więc dało sie i wtedy.

 

Problemem była wiosna wiecznie mnie topiło (dosłownie zalana piwnica podtopione budynki) mimo że to nie rzeka. I to olewali ze nie ich wina i wogóle przeszedłem się zobaczyć o co chodzi 1,5km ode mnie ktos powiekszyl mostek na zakladając rur ;[ dzwonilismy jezdzilismy i nic cyklop i jazda ciezko bylo ale rozkopalem to dziadostwo! Sytuacja po roku taka sama więc znów cyklop bylo tak 3x

 

Spółka nie potrafiła ustawic do pionu właściciela mimo iz dostał nakaz rozebrania.

 

Wiosną 2012 właściciel sam rozebrał mostek i przyszedł przeprosić! Cyklopem zasypałem rów na równo na odcinku 2m kawałek od moich zabudowań w miejscu gdzie miał już wyższe burty węże pompa na wom ferdek wypalił 2 zbiorniki paliwa u mnie susza gospodarstwo łąki staw do zera u pan 4ha rzepaku pod wodą :rolleyes: ja nic o tym nie wiedziałem jak to sie stało.

 

Efekty

 

Latem 2012 przebudowali 3 przepusty wyczyścili rów na odcinku ok5km pan od koparki też był oporny dogadaliśmy się przy skrzynce browara po czym cały urobek zamiast wywalić mi na droge dojazdową na pole taki mieli plan ładowali mi na przyczepe i rozwoziłem po polu na koniec rozgarnęli ladowarką gratis :D

 

Prośba albo groźba niema innego wyjścia przynajmniej u mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

U mnie w ogóle nie ma spółki ani nie płaci się składek. Jak wyczyściłem sobie rów przy polach to jedyna korzyść to taka, że trochę spaliłem kalorii bo innym to zwisa i woda i tak nie odchodzi. Jak kiedyś powiedziałem, że trzeba wynająć koparkę, policzyć ile metrów wyczyści przez godzinę, obliczyć ile kosztuje wyczyszczenie metra rowu i niech każdy kto ma pole przy rowie zapłaci za swój odcinek to mnie chcieli zakrzyczeć że nie sprawiedliwie, że trzeba płacić od 1ha. I to krzyczeli ci co mają po 5 ha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luc826421    4

U nas się opłaca spółkę, a tak czyszczą, że szkoda gadać, jak się nie zapłaci to straszą komornikiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
benio1967    154

W mojej gminie spółkę rozwiazali,w rowach rośnie brzezina ,nic to nie da jak jeden wyczyści bo reszta to olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    316

my sporo wycieliśmy krzakoci, koparka zrobiła swoje a następnego gościa zalało ;)


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzy1    13

U nas nie ma spółki a 99% rowów wyczyszczonych i spora ilość nowych wykopanych. Koparka kopie wszystko pokolei i nikt się nie wyłamuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas prawie wszyscy spółkę wodną płacą ale z roku na rok coraz mniej osób dlatego że spółka się

nie wywiązuje z obowiązków, rowów nie czyszczą bo twierdzą że to nie należy do ich obowiązków a pól nie chcą meliorować bo mają za mało pieniędzy tylko kierownik tej spółki ma całe gospodarstwo zmeliorowane i ma co rok rowy czyszczone. Dodam jeszcze że spółka wodna dostaje z urzędu gminy co roku 60tys. złotych. I ja się pytam co robią z tymi pieniędzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukash3060    145

U nas nie ma spółki wodnej ale rok temu jak sąsiednia gmina przycisnęła to i nasi się wzieli :) Jak jest motywacja to każdy zrobi a ci co nie chcieli kopać mieli powiedziane że dopłaty mogą mieć zmniejszone i każdy kopał bez gadania :) Teraz minął rok i woda płynie aż miło a bobry które wcześniej urzędowały an rowie znikneły jak ręką odjął :)


Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

U nas nie ma spółki a 99% rowów wyczyszczonych i spora ilość nowych wykopanych. Koparka kopie wszystko pokolei i nikt się nie wyłamuje.

 

Gratuluje zmowy.

 

U nas mimo że spółka obcina rowy od kilku lat co rok to i tak każdy mówi że nic nie robią, rowy nie obcięte (a że mieszkam na pograniczu spadków to ok. 1,5 km jest na naszym gruncie i rowy co roku obcięte) ale dla nich najlepiej było by nie płacić i niech każdy porządek robi u siebie czytaj aby u mnie było sucho a sąsiad niech się martwi.

 

Jeżeli pojawia się problem i rolnik ma opłaconą składkę to pracownicy są na polu w ciągu 2-3 dni od zgłoszenia, ale jak ktoś ma zaległości to bardzo się nie śpieszą.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mistrzgtsv6    0

Prosiłem o poradę w sprawie spółki wodnej tzn. jak mam się im przeciwstawić aby zgodnie z prawem mnie nie zadeptali , ale do tej pory jej nie uzyskałem.

Bardzo proszę o poradę od kogoś ,kto ten temat przerabiał, bo jak nakażą mi rozebrać przepust to nie będę miał dostępu od własności po drugiej stronie rowu.

Nie śledzę tego tematu ale skoro już tu zajrzałem to może coś podpowiem w tym temacie. Zaczne może od tego że wszystkie urządzenia wodno-melioracyjne szczegółowe należą do właścicieli gruntów na których są zlokalizowane. Urządzenia szczegółowe to m.in. rowy o szer.dna do 1m przy ujściu, rurociągi drenarskie, wyloty, przepusty, studzienki. Jeżeli rów został wycięty z działki prywatnej osoby wtenczas jest jego własnością, jeżeli rów ma wyznaczony odrębny numer działki wtedy może to śmieszne ale nie ma właściciela (sprawdzałem w geodezji), niezależnie od tego czyj jest rów według prawa wodnego właściciel działki graniczącej z rowem jest zobowiązany do jego konserwacji, chyba że na danym terenie dziala spółka wodna która się tym zajmuje.

Jeżeli chodzi o twój konkretny problem zacznij od sprawdzenia w swoim miejscowym Inspektoracie Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych czy przepust który został rozebrany figuruje w ewidencji:

-jeżeli figuruje to spółka musi go odbudować, żądaj tego na piśmie kopie wyślij także do Starostwa i do WZMiUW, wtedy o dalszym ciągu sprawy Spólki Wodne będą musiały te urzędy informować. Jeżeli to nie pomoże zostaje droga sądowa.

-jeżeli nie figuruje to spółka mogła go usnąć bo np. mógł być wadliwie wykonany i blokował swobodny przepływ wody.

Aby zbudować nowy przepust musisz wyrobić pozwolenie na jego budowę (takie jak np. na budynek), do bodajże 2007 roku było prościej wystarczyło tylko zgłoszenie w WZMiUW oni wydawali warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Sadek jaka zmowa piszemy jak jest ,jeżeli u Ciebie prawidłowo funkcjonije to się ciesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas na zebraniu dyrektor spółki wodnej pochwalił się że w lipcu spuścili wodę z pola o powierzchni 2ha które było zalane od wiosny i zadowolony z siebie powiedział że gospodarz powinien być im wdzięczny że spuścili wodę z pola chociaż uprawy zniszczone. I oto kolejny powód że spółka wodna jest do wyciągania pieniędzy z kieszeni rolnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Można, ale nie chcą puszczać. Też muszę sie za to wziąść.

Musisz zgłosić że chcesz wystąpić z podaniem, oni się nie zgodzą.

Wtedy do starosty wystęmpujesz z podaniem że spółka nie chcę się zgodzić żebyś wystąpił, i że gwałci twoje prawo do decydowania co chcesz robić i narusza konstytucję.

Ale do tego trzeba przedstawić nr, kodeksu cywilnego &.

Było to opisane w tygodniku rolniczym i Top Agrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Ciekawe co będzie każdy mówił jak rowy się zamulą , dreny pozatykają i trzeba będzie na własny koszt naprawić. Ja u siebie odmulę 600 metrów rowu bo tyle zbiera z moich pól a pozostałe 500 kto zrobi ?, mi na nich nie zależy a sąsiadom z pola woda będzie schodzić pomalutku a za darmo na swoje pole nie wpuszczę sąsiadów bo niby po co (żart z mojej strony ale kto wie jak postąpił by inny rolnik).

Edytowano przez Sadek

"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    316

będą naprawiać, ja teraz mam problem z dwoma rolnikami (jeden małorolny a drugi obszarowiec) i trochę przez starostwo próbuję to załatwić.

Ogólnie ja pospuszczałem wszystko co się dało, porobiłem dreny, sączki i nie mam zamiaru teraz płacić komuś za utrzymanie tego (studzienki przejrzeć 2 razy w roku i koniec pracy). Jakby taka spółka wodna zaproponowała że wybuduje nowe urządzenia i utrzyma je przez 25 lat to owszem inna bajka ale jak na własny koszt robiłem drenację bo ta stawiana za niemca się ciut zamuliła to teraz niech mi spółka gitary nie zawraca.

A pozostali, zrobią bo starosta wystawi decyzję, bo powiadomię ARiMR i przytną dopłaty, bo zawezwę do sądu. Mam ich gdzieś, zrobią i koniec.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodyhef    214

U nas zgłosiliśmy awarię do pola na którym co roku stoi mnóstwo wody, kombajn w żniwa ledwo przejeżdża a była akcja, że i ulgnął. Wezwaliśmy do poprawki ludzi ze spółki wodnej i okazało się, że ci nie mają mapy i nie wiedzą gdzie kopać. :D Tak to teraz niestety wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj