massey ferguson 3060 problem z przednich krzyzaków wydobywa sie olej

[kamillo96 3]

ten przewód to blokada mostów

[jarek0588 0]

A powiedz mi jeszcze bo widzę że jesteś trochę w temacie czy po odpaleniu powinien być od razy załączony przedni most bo u mnie tak jest i dopiero muszę go wyłączyć ????

[kamillo96 3]

zaraz po odpaleniu załączony jest przedni napęd ponieważ ciągnik stoi moduł sterujący czyta prędkość jazdy i gdy gasimy ciagnik jest na postoju czyli 0.0 i dla bezpieczności załącza przedni most a rozłączyć możesz go chyba wciskając hamulec lub guzikiem (niewiem dokładnie)

[jarek0588 0]

A powiedz mi jeszcze jak możesz to czy podczas jazdy bez przedniego mosty szybszą prędkością około 20km/h i wciskam hamulec do zatrzymania się lub spowolnienia tymczasowo załącza się przedni napęd ( zapala się kontrolka mostu i odczuwalne jest spowolnienie przodu ) czy tak powinno być ???

 

[jarek0588 0]

A powiedz mi jeszcze jak możesz to czy podczas jazdy bez przedniego mosty szybszą prędkością około 20km/h i wciskam hamulec do zatrzymania się lub spowolnienia tymczasowo załącza się przedni napęd ( zapala się kontrolka mostu i odczuwalne jest spowolnienie przodu ) czy tak powinno być ???

 

[marek3080 4]

tak jak hamujesz dosyć energicznie załącza się przedni napęd co pomaga wyhamować traktor

 

[jarek0588 0]

Aha. 

Więc już jakieś podstawy wiem. 

Dzięki za odpowiedź. Jutro zabieram się do naprawy tego. 

[MacManus 2]

@jarek0588 napisz mi na PW swojego maila to wyślę Ci rozdział z książki napraw do przedniej osi. 

[tomekzet 78]

zaraz po odpaleniu załączony jest przedni napęd ponieważ ciągnik stoi moduł sterujący czyta prędkość jazdy i gdy gasimy ciagnik jest na postoju czyli 0.0 i dla bezpieczności załącza przedni most a rozłączyć możesz go chyba wciskając hamulec lub guzikiem (niewiem dokładnie)

Trzeba wcisnąc hamulec i dopiero potem go guzikiem rozłączysz ... Bez wciśnięcia hamulca nie da sie go rozłączyc ....

[sznajdik 573]

No to szykuj z 1,5tyś na naprawę

[kamillo96 3]

ja właśnie robie przy przodku tulejowanie osi oraz wałek ataku i wyniesie mnie to jakieś 800zł za wszystko

[sznajdik 573]

Wymień jeszcze uszczelniacze tulejki i krzyżaki to zobaczymy czy 800 jak przy bokazji dojdzie łozysko np zwrotnicy czy nawet czop to kosztz rosną a jak robidz atak to i tulejka też do wymiany kolejne 200

[kamillo96 3]

no chyba wiem ile mnie wynosło

[sznajdik 573]

Nie wiem kto i za ile to robił ale ci mówię jakie są koszta tuleje obie na oś to ze 200 za dwie trzeba dać wałek ataku regeneracja z prawdziwego zdarzenia (nie jakieś napawanie) 350 przy okazji tulejka 180 przy rozebranym przodku wskazane wymienić uszczelniacze 100 na stronę 200 za 4 sz CORTECO COMBI nie jakiś szmelc do tego krzyżaki by nie wracać do tematu rozbierania znów za rok czy dwa oryginał 250 na stronę jak się nie mylę już nie mówię o regeneracji czopów pod tulejami od przodka jak były zdarte. I gdzie tu 800zł na czym oszczędziłeś?

[hubertuss 4653]

Nie wymieniał tego co jest dobre proste jak drut. Równie dobrze cały ciągnik można na nowy wymienić ot tak bo się remont robi.

[kamillo96 3]

popieram hubertuss wymieniałem to co było zepsute a to co dobre i orginalne posłuży jeszcze dłużej niz zamiennik

[hubertuss 4653]

To akurat prawda z doświadczenia wiem, że jak coś działa lepiej nie ruszać. Bo czasami człowiek chce coś na zapas wymienić. A to śruba się urwie a to zamiennik kiepskiej jakości. I tylko się problemy robią.

[jarek0588 0]

Witam. 

Ja już po naprawie. 

Wymieniałem to co było uszkodzone i to co już widać było że jest u kresu końca. 

Koszt całej naprawy to około 3,200 zł wszystko trzeba było tulejować, naspawywać, toczyć nowe tulejki, łożyska, uszczelniacze itp....

Robione dla siebie więc uszczelniacze CORTECO łożyska TIMKEN. 

Kosztu robocizny nie było ponieważ udało mi się samemu to zrobić. 

[jarek0588 0]

Witam. 

Nie znalazłem postu który by dobrze odzwierciedlał tematu jaki mnie bardzo interesuje. 

Teraz pojawiła mi się następna awaria a mianowicie został zablokowany tylny napęd w moście i nie rozłącza go ???

Zastanawiam się czy może ktoś miał podobny przypadek a jeśli tak to jak sobie z tym poradzić żeby nie prowadzić go do mechanika. 

Problem na tyle poważny i niebezpieczny przy ciągłym użytkowaniu że może się tylko coś rozwalić poważnie.

Proszę o wszelkie mądre wskazówki