Gość Profil usunięty

Ciągnik na wode

Polecane posty

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Witam, ostatnio natchnąłem się na ciekawy artykuł o wynalazku Polskiego inżyniera. Pozwolę sobie przytoczyć wywiad z Janem Gulakiem.

 

Deszczówka jest o wiele tańsza od gazu. W zasadzie to nic nie kosztuje - mówi profesor Jan Marian Gulak podczas tankowania.

Mój cel to zwiększenie udziału pary wodnej w paliwie do 70 procent - mówi Jan Marian Gulak, profesor prawa z Kielc. Naukowiec zgłosił w tym roku do opatentowania sposób na spalanie przegrzanej pary wodnej w silnikach tłokowych.

Prawnik z Kielc, zanim został wykładowcą akademickim, m.in. w Wyższej Szkole Dziennikarskiej, ukończył zasadniczą szkołę metalową i pracował w kieleckiej fabryce motocykli SHL. Zainteresowania techniką pozostały. Gdy w 1997 roku na kieleckiej giełdzie samochodowej zaobserwował dziwne zjawisko, o którego szczegółach nawet dziś nie chce opowiedzieć, zaczął eksperymentować z mieszaniem klasycznych paliw z wodą.

Pierwszym autem eksperymentalnym była stara Lancia z silnikiem dieslowskim 1.9, kupiona za 2.300 złotych. Wyposażona w wodną instalację przejechała 100 kilometrów, zużywając zaledwie 3,4 litra oleju napędowego i 6 litrów destylowanej wody. - To był świetny rezultat. Normalnie paliła około 7 litrów ropy - zaznacza profesor.

Instalacja parowa kosztowała J. Gulaka 350 zł. Składa się ze zbiorników na wodę po prawej stronie kierownicy i przewodów, które doprowadzają ją do kolektora, gdzie woda zamieniana jest na parę i następnie dmuchawą kierowana do kolektora ssącego. Tam układ specjalnych elektrycznych filtrów rozdziela ją na tlen i wodór.

- Mechanik, który instalował mi te rurki według moich wskazówek, dopytywał się, czy chcę pędzić bimber w samochodzie - opowiada profesor. - Czy to może być konkurencja dla gazu? Oczywiście! Przecież woda nic nie kosztuje.

J. Gulak zaznacza, że najlepsza jest woda destylowana albo deszczówka, którą można nałapać w ogródku albo nawet przy samochodzie.

Wynalazek wywołuje konsternację wśród inżynierów. Obecnie jednak udoskonalają go już znajomi profesora z Politechniki Radomskiej. Próby zainteresowania wynalazkiem wielkich koncernów samochodowych jak na razie spełzły na niczym. Zainteresowani są tylko taksówkarze. - Słyszałem od prezesa Polonii szwajcarskiej, że na podobny pomysł wpadł ktoś z RPA, ale wielkie koncerny naftowe wypłaciły mu gratyfikację, żeby siedział cicho. Ja jeszcze nie otrzymałem takiej propozycji - żartuje prawnik.

Mankamenty wzbogacania paliwa w parę? Są, ale niewielkie. Jan Gulak: - Po wygaszeniu silnika w komorze może skraplać się woda. Ale ja ten problem omijam, przechodząc przed dojazdem do celu na zasilanie bez pary i wtedy sama ropa po prostu wysuszy silnik. Jazda na wodzie

Pięć lat temu, na giełdzie samochodowej w Kielcach, doktor Jan Marian Gulak wykrzyknął: eureka! Kupiec i sprzedawca testowali jakąś starą nyskę, w samochodzie urwał się gumowy przewód, woda buchnęła na silnik, który zaczął gwałtownie przyśpieszać. Nikt, poza Gulakiem się nad tym nie zamyślił: przewód naprawiono, transakcję zaklepano. A doktor miał już w głowie gotowy patent pod nazwą "Spalanie przegrzanej pary wodnej". W 2003 jego pomysł otrzymał urzędową ochronę.

W "Biuletynie Urzędu Patentowego" czytamy: "Wynalazek dotyczy spalania przegrzanej pary wodnej w silnikach tłokowych spalinowych o podwyższonym ciśnieniu z równoczesnym spalaniem innych substancji palnych ciekłych lub gazowych. Wynalazek może być zastosowany we wszystkich silnikach napędowych spalinowych tłokowych (a być może i przy silnikach odrzutowych). Może być także zastosowany w piecach grzewczych do ogrzewania powierzchni użytkowych takich jak mieszkania, hale fabryczne, magazyny i hale sportowe".

- To nie była sama teoria - mówi wynalazca. - Swój projekt sformułowałem po serii doświadczeń z dwoma samochodami.

Aksamitnie, bez klekotania

Samochody miały po szesnaście lat. Pierwszy - lancia prisma 19D; drugi - mercedes 250 diesel. W obydwu Gulak zamontował identyczną instalację wodną, przy lancii dodatkowo - dmuchawę, która popychała parę. Testy odbywały się na trasie Kielce-Radom i z powrotem. W lancii zużycie wody wyniosło 65 proc., a oleju napędowego 35 proc. W mercedesie odpowiednio - 75 i 25 proc.

Mercedes jest do dyspozycji, można się przejechać. Na przednim siedzeniu pasażera stoją plastikowe baniaki. Odjazd. Kierowca odkręca kranik i puszcza wodę, gdy silnik nagrzeje się do ok. 75-80 stopni Celsjusza.

- Już! - woła doktor. - Samochód staje się szybszy a silnik pracuje aksamitnie. Nie klekoce! Diesel leci jak benzynowiec! Jeździłem nim 130 na godzinę, teraz wyciągam do stu pięćdziesięciu.

Faktycznie, leciwy merc sunie jak rolls royce - choć na liczniku prawie pół miliona przejechanych kilometrów, przy czym "na wodzie" jakieś 80 tysięcy. Trzeba uważać na efekt uboczny: jeśli po zakończeniu jazdy parę wodną zostawi się w cylindrze przy wyłączonym silniku, wówczas para się skropli a na głowicę cylindrową zacznie włazić rdza. Dlatego na jakieś trzy sekundy przed zakończeniem podróży trzeba parę wyłączyć. W fabrycznej instalacji można zastosować specjalny system elektroniczny.

Nurkujemy pod maskę, gdzie widać wszystko jak na dłoni. Woda jest doprowadzana pomiędzy rurę wydechową a jej obudowę. Z obudowy wychodzi kręty miedziany przewód, który oplata kolektor wydechowy. W kolektorze woda się nagrzewa i zamienia w parę, a ta przy temperaturze 130 stopni doprowadzana jest do kolektorów ssących po drugiej stronie silnika. Para dostaje się do cylindrów z powietrzem (choć lepiej byłoby bez), a gdy pompa wciśnie olej na świece żarowe, rozkłada się na tlen i wodór i jako mieszanina piorunująca zwiększa siłę wybuchu w cylindrze. Dzięki dodatkowym komponentom wybuch jest łagodny - stąd "aksamitna" praca silnika. Na sto kilometrów zużywa się 3-4 litry wody. Najlepiej destylowanej albo deszczówki. Bo gdy wynalazca lał kranówę, w rurkach osadzał się kamień. Ale rurki można oczyszczać kamiksem. A zimą dolewać do wody ciut denaturatu.

 

 

Co o tym myślicie? Czy oszczędności w paliwie mogą wynosić aż 75%? Mozę ktoś już zamontował coś podobnego do swego ciągnika lub samochodu? Jak to sprawowało by się w traktorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbozowy    29

jak dobrze pamiętam jeden z użytkowników agrofoto.pl ma podobną instalację w swoim ciągniku. Wszystko jest na forum opisane wystarczy poszukać.


Naprawy maszyn budowlanych VOLVO u klienta (mechanika, hydraulika, elektryka, dpf, ad-blue).

Obsługa klimatyzacji w każdym sprzęcie u klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zetek5340   
Gość Zetek5340

Ciekawe może to by był nie głupi pomysł jak paliwo ma być powyzej 7 zł <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Automoderacja spowodowana brakiem działań administracji forum.

Edytowano przez gonzobonzobong

Chivas Regal kontra czarny Jaś wędrowniczek 2:1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaczmarek    277

zdjecia są w galerii i jest taki temat na forum. Z tym że tam oszczędność nie była 75% a chyba wyszło mu 15%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farmer94    0

niezłe, niezłe :lol:

ale jedno mnie zadziwiło przy 200 km. Agrotronie są zamontowane baniakai z wodą? na mój głupi rozum to potrzeba od cholery wody i to na dodatek tak 50 na 50 żeby to ruszyło z obciążeniem-jednym słowem muszę to dokładnie zobaczyć! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/290535-instalacja-parowa-do-zmniejszania-spalania-paliwa/

 

 

 

Myślę że trochę mało tej wody w tym DF bo jeśli on ciągnie 9 litrów wody na godzinę, a samochód o poj.1.9 pociągnął 6litrów, a różnica pojemności silników jest dość spora.

Edytowano przez zenekc330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie robi sobie jaj. Ten ciągnik należy do użytkownika @Ginterpol. Ma on zainstalowaną identyczną instalację jak ta opisana w tym artykule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginterpol    20

zgadza się. trochę się narobiłem. ale po tych próbach największy problem to z dawkowaniem wody bo najlepiej wychodzi jeśli jest dawkowana woda w takiej samej ilości co paliwa. jak znajdę trochę czasu to rozwinę doświadczenia..

Edytowano przez Ginterpol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciastek12    44

Widziałem tą maszynę....i wiem ze bardzo dużo robi na usługach więc ta instalacja musi sie sprawdzać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rino    13

Na niektorych stacjach w Polsce jest juz tyle wody w paliwie ze nieraz to juz nie warto takiej instalacji zakladac :P Ostatnio na jednej ze stacji kupiłem benzyne i sie okazało ze na 10 litrów było 4 litry wody :blink:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Huberto89    62

Nie łudźmy się nawet jeśli weszło by to do powszechnego użytku to i tak na wodę nałożyli by taką akcyzę że nie opłacało by się na niej jeździćdry.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginterpol    20

to na powietrze które silnik zużywa też dowalą akcyzę którą według prawa zwrócą rolnikowi, tylko podobnie jak w paliwie że zapłacisz więcej a oddadzą mniej jak w paliwie. jakiś imbecyl urzędowy wyliczył że na 1ha wychodzi koło 86l (od tej ilości dostajemy zwrot) ostatnie wyliczenia zużycia paliwa na 1ha wyniosły około 126l

http://www.agrofoto.pl/finanse/podatki-rachunkowosc/rolnicy-traca-na-podatku-akcyzowym,33264.html

40l przy akcyzie 1,05zł za 1l złodziejskie państwo okrada nas. jeszcze można by dodać jak okradają firmy usługowe dla rolników na przykład taka jak moja która nie jest wielką firmą a zużywa około 60tyś litrów paliwa i nie ma prawa zwrotu akcyzy a mają zamiar jeszcze ją podwyższyć więc niema się co dziwić że są tacy co kombinują zmniejszyć zużycie paliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrb14    192

po 1 koncerny paliwowe dadzą taką cenę żeby niewprowadzić takich kostrukcji.... wkońcu muszą sprzedawać paliwo a gdyby wprowadzono silnik na H2O to nie mieli by z czego czerpać zysków i nikt nie kupowałby już popularnej "ropy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ukasz52    17

"Co jakiś czas pojawiają się na świecie artykuły o samochodach jeżdżących na wodę i innych tego typu pomysłach, dziś pracuje nad tym zagadnieniem kilka zespołów naukowych na świecie, a nawet niektóre urządzenia weszły do produkcji. Jest kilka fałszywych pomysłów na tego typu urządzenia, zupełnie nierealnych, być może celowo puszczonych w obieg, dla medialnej popularności lub głupiego żartu. Tego typu wynalazki zaczęły być stosowane w Polsce w praktyce. Przy czym w większości są to urządzenia wykorzystujące mieszankę paliw (zwykłych lub biopaliw) z wodą lub z parą wodną. Para wodna pomieszana z powietrzem i paliwem daje zwiększony stopień sprężania - w rezultacie większa moc. Woda też w pewnych warunkach daje się rozdzielić na tlen i wodór tworząc mieszankę wybuchową. Zjawisko to jest znane już od dawna, zresztą w pożarnictwie wiadomo, że nie wolno gasić wodą niektórych gorących, palących się czy rozżarzonych substancji, bo zamiast ugasić pożar woda ulegnie odparowaniu, a para rozłoży się na wodór i tlen doprowadzając do silnego wybuchu."http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/ekoauto/woda.html

Edytowano przez Ukasz52

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pic2ek    5

W koncernach paliwoiwych działa sztab ludzi, któzy czuwają, które pomysły faktycznie zagrażają im a które nie. W przypadku gdyby się okazało, że pomysł ma przyszłość i w najbliższych no powiedzmy 5 latach coś tam się może zacząć zadziewać, to przychodzą do pana profesora przedstawiciele koncernu, dają mu 10 mln zł, podpisuje papier, oni kupują patent i po kłopocie. Oni mają spokój, a dziadziunio ustawionego siebie i rodzinę na długie długie lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez luki987654321
      witam, stoje przed zakupem wycinaka piłowego do kiszonek na tylny tuz, jaką markę wybrać strautmann, triolet, bvl czy inny? na co zwracać uwagę przy zakupie i jak z ceną i dostępnością części zamiennych
    • Przez SeverusSnape
      Dzień dobry,
      Szanowni forumowicze, posiadam przyczepę Autosan D-45. Niestety, przedni siłownik strasznie leci. Przymierzam się do remontu tej przyczepy i myślę nad wymianą siłownika, jednak niestety nie umiem go nigdzie znaleźć. Czy posiada ktoś może katalog do tej przyczepy? Ewentualnie mógłby pomóc w zlokalizowaniu takiego siłownika? 
      Z góry dziękuję za pomoc
    • Przez Dominikw52
      Witam,
      mam problem z uruchomieniem silnika w  ładowarce Manitou MLT 634 LSU Turbo rok 2003. Myślę ze pompa hydrauliczna przestawiona jest na pełna moc, co wytworzyło bardzo duże ciśnienie w instalacji hydraulicznej. Ładowarka ta nie posiada potencjometru przy pompie wtryskowej. Co może być przyczyną tak wysokiego ciśnienia w instalacji hydraulicznej ? Dodam że silnik jest w 100% sprawny. Proszę o rady. Z góry dziękuje.
    • Przez dominikl95
      czy ktoś posiada tego typu kosiarkę czy jest ona czegoś warta i czy nadaje się na łąki torfowe?
    • Przez Macieks
      Witam was mam do was jedno pytanie ktoś może wie co to za marka obsypnika ? niestety nie posiadam tabliczki znamino wej 


×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj