Podwyżki cen paliw

[StasiekS 73]

a co powiesz na to jest dwuch braci jeden ma gospodarstwo drugi mieszka i pracuje w mieście. Pierwszy ma za mleko 10tys na miesiąc po odliczeniu kosztów utrzymania gospodarstwa zostaje mu 2tys. Drugi zarabia 2tys na rękę który wychodzi lepiej? Którego bardziej dotyka podwyżka cen paliwa?

Mamy dwóch braci. Jeden z nich mieszka na wsi i co miesiąc ma na rękę średnio 2 tys. złotych a drugi w mieście i ma także 2tys. złotych. Rada miasta w którym mieszka ten drugi brat podniosła podatek od nieruchomości. Którego bardziej dotyka podwyżka?

 

I tak możemy w kółko opowiadać sobie anegdoty czy przykłady z życia komu jest gorzej albo lepiej. I wyjdzie tak jak Sadek napisał- Wszędzie jest dobrze gdzie nas nie ma.

[zorzyk2 56]

Wszędzie jest dobrze gdzie nas nie ma.

Taki odpowiednik rosyjskiego powiedzenia "Tam mied, gdie nas niet"

Osobiście wolę to gdzie jestem, bywam, bo "Wszędzie... najlepiej"

Edytowano Listopad 17, 2011 przez zorzyk2

[Nikita_Bennet 316]

A myślisz Nikita_Bennet, że życie w mieście jest łatwe? Że miastowi nie mają problemów z drożejącym życiem? Żeby kupić mieszkanie czy dom trzeba wydać kilkaset tysięcy złotych? I ono na nich nie zarabia tak jak ziemia w przypadku rolnika i często nie dostaje się jego w zamian za rentę. Praca także jest a na drugi dzień może jej nie być. W dużym mieście jest łatwiej znaleźć ale w małym?

1. A czy ja to gdzieś napisałem, że życie w mieście jest łatwe? Fakt biedronka, lidl, całonocny monopolowy są pod ręką ;>

2. Postawiony dom na wsi czy w mieście nie zarabia ani na wsiowego ani na miastowego więc porównianie do ziemi rolnika chybione

3. Co do znalezienia pracy - w dużym mieście łatwiej niż w małym? A dlaczego nie porównasz miasta i wsi bo chyba porównywałeś pracę w mieście i na wsi. Masz pracę w dużym mieście - tracisz ją, masz prace w małym mieście i tracisz ją, masz pracę na wsi i tracisz ją. Gdzie ją łatwiej znajdziesz? Na wsi czy w mieście?

Albo lepiej - masz 1,01ha, uwzględnią cię w UP że szukasz pracy? Dostaniesz zasiłek dla bezrobotnego?

Idźmy dalej - chorujesz, ja ide do lekarza dostaję L4 na 14 dni i już mnie w robocie nie ma i ktoś inny się tym przejmuje, idzie rolnik do lekarza, dostaje L4 i co dalej? Krowom jeść nie da, nie wydoi muciek? Łapiesz różnice?

Mi jak obetną za L4 20% pensji to mam to gdzieś bo na dojazdach oszczędzę więcej, rolnik jak nie da jeść i nie wydoi na czas to oprócz choroby ma weteryniarza i walkę z zapaleniem. Ile on traci? Bo aby dostac kasę z KRUSu trza chyba być 1 miesiąć nieprzerwanie na L4.

 

 

Co do pracy - teraz pracuję w jednej "firmie", pierwsza umowa na czas nieokreślony więc przy wywaleniu mnie dostanę 3 pensje więc niby mam 3 miesiące na znalezienie pracy. Nie jest więc do końca tak jak mówisz że dziś masz prace a jutro jej nie masz.

[farmermf 80]

Nikita na krusie 30 dni co najmniej gdzie dniówka to całe 10złotyszy Polskich. Nie wydój i wyżyj. ;[

Co do paliwa to może i wszystkich zabolą podwyżki oczywiście,ale:

-typowy miastowy zrobi 10tyś km rocznie co daje jakieś 800lON to przy podwyżce 30gr zapłaci 240zł więcej

-ja w gospodarstwie do celów rolniczych zużyję 10 000l ON to przy podwyżce 30gr zapłacę 3 000zł więcej

[Sadek 1123]

Tak licytacja może trwać w nieskończoność.

[tobiasz51 0]

..... a ceny ON z każdym dniem wyższe ;[

[Nikita_Bennet 316]

Nikita na krusie 30 dni co najmniej gdzie dniówka to całe 10złotyszy Polskich. Nie wydój i wyżyj. ;[

Co do paliwa to może i wszystkich zabolą podwyżki oczywiście,ale:

-typowy miastowy zrobi 10tyś km rocznie co daje jakieś 800lON to przy podwyżce 30gr zapłaci 240zł więcej

-ja w gospodarstwie do celów rolniczych zużyję 10 000l ON to przy podwyżce 30gr zapłacę 3 000zł więcej

 

Wyluzuj - piję do StasiekS

Wiem co znaczy mieszkać na wsi i wszędzie dojeżdzać (rolnik+pensja), znam życie w mieście bo szkołę średnią i studia w miastach robiłem. Po prostu jak ktoś chce bronić mieszkańców miast to niech patrzy na to obiektywnie a nie jak to zrobił StasiekS.

[StasiekS 73]

-właściciel firmy przewozowej który na tydzień zużywa 23 tys. litrów paliwa na podwyżce 30 groszowej straci 6900 złotych tygodniowo.

-rolnik który zużywa tygodniowo 200 litrów paliwa na podwyżce straci 60 złotych

I jak tu wyżyć?

 

Dalej będziemy wyliczać komu jest lepiej a komu gorzej?

 

Wiem co znaczy mieszkać na wsi i wszędzie dojeżdzać (rolnik+pensja), znam życie w mieście bo szkołę średnią i studia w miastach robiłem. Po prostu jak ktoś chce bronić mieszkańców miast to niech patrzy na to obiektywnie a nie jak to zrobił StasiekS.

Nie robię tego obiektywnie? Wiem ile kosztuje życie na wsi, w małym miasteczku i dużym mieście bo osobiście to przechodzę. Na wsi i w mieście jest coraz gorzej i to obojętnie czy małym czy dużym. Nie faworyzuję miasta ani wsi. Ale niektórzy stąd już tak.

[farmermf 80]

Wyluzuj - piję do StasiekS

Wiem co znaczy mieszkać na wsi i wszędzie dojeżdzać (rolnik+pensja), znam życie w mieście bo szkołę średnią i studia w miastach robiłem. Po prostu jak ktoś chce bronić mieszkańców miast to niech patrzy na to obiektywnie a nie jak to zrobił StasiekS.

Spoko, to nie było do ciebie tylko jakby kontynuacja twego postu.

[damian40000 86]

zgadzam się że właściciele firm przewozowych tracą najwięcej na podwyżkach tylko że oni odbija to sobie podwyższając ceny przewozów. A co rolnik może sobie podwyższyć?

[Nikita_Bennet 316]

-właściciel firmy przewozowej który na tydzień zużywa 23 tys. litrów paliwa na podwyżce 30 groszowej straci 6900 złotych tygodniowo.

-rolnik który zużywa tygodniowo 200 litrów paliwa na podwyżce straci 60 złotych

I jak tu wyżyć?

 

Dalej będziemy wyliczać komu jest lepiej a komu gorzej?

 

 

Nie robię tego obiektywnie? Wiem ile kosztuje życie na wsi, w małym miasteczku i dużym mieście bo osobiście to przechodzę. Na wsi i w mieście jest coraz gorzej i to obojętnie czy małym czy dużym. Nie faworyzuję miasta ani wsi. Ale niektórzy stąd już tak.

No wiesz - możemy się licytować ale nagle od przeciętnego mieszkańca miasta o którym piszesz tutaj:

 

A myślisz Nikita_Bennet, że życie w mieście jest łatwe? Że miastowi nie mają problemów z drożejącym życiem? Żeby kupić mieszkanie czy dom trzeba wydać kilkaset tysięcy złotych? I ono na nich nie zarabia tak jak ziemia w przypadku rolnika i często nie dostaje się jego w zamian za rentę. Praca także jest a na drugi dzień może jej nie być. W dużym mieście jest łatwiej znaleźć ale w małym?

 

Skaczesz do mieszkańca miasta a zarazem właściciela firmy przewozowej? W miastach mieszkają tylko właściciele firm przewozowych?

 

Po prostu może i się nawet zgadzamy co do meritum ale nie zgodzę się że życie na wsi jest łatwiejsze czy tańsze (mówimy o osobach w wieku produkcyjnym, zdrowych itp).

[StasiekS 73]

Gdzie pisałem że jest łatwiejsze od życia w mieście. W niektórych rzeczach rolnik ma łatwiej a w niektórych miastowy ale, że jest łatwiej niż w mieście to sobie nie przypominam.

A porównanie to wziąłem takie pierwsze lepsze z mojej okolicy. Nie miało to na celu pokazać, że wieś ma lepiej tylko to że można licytować się w nieskończoność i podawać multum przykładów kto ma gorzej a kto lepiej.

[Ferdek07 75]

każdy ma ciężko kiedyś rolnik musiał grzebać się w kredytach, teraz jak ktoś chce żyć w mieście też musi brać ogromny kredyt i dygać się o każdy miesiąc ale odbiegacie trochę od tematu.

problem z paliwami polega na tym że wszystkim zachciało się tdi dci i innymi ropniakami śmigać a benzynkę jak już ktoś lał to jako dodatek do lpg i mamy w europie za dużo benzyny z którą koncerny nie mają co robić i brakuje ropy którą już podobno importują skądś tam, propagandę sieją żeby na benzyniaki się nawracać, tylko co z tego niech te 20gr ropa będzie droższa to porównaniu do benzyny 1zł więcej zapłacę a benzyniak nawet w małym aucie spali minimum ten 1l więcej niż diesel a to 5,5zł więcej, tak czy inaczej zachód szybko przerzuci się na nowe ekologiczne benzyniaki a my i jeszcze parę lat będziemy dodzierać po nich tdi i lać najdroższego rodzaju paliwo

[Tanco96 10]

o jakim urzędasku mówisz?

Bo raczej nie o lokalnych instytucjach.

Nie. Piszę o tych z rządu bo jak jest taki kryzys to czemu sobie nie odejmą :unsure:

Edytowano Listopad 17, 2011 przez Tanco96

[StasiekS 73]

Minister Finansów który odpowiada za finanse kraju i budżet w wysokości ok. 250 mld złotych zarabia chyba ok. 200 tys złotych gdzie średnie zarobki prezesów banków to 1,6mln złotych. Więc nie dziwię się dlaczego nasze finanse są w złym stanie.

[Gość]

zgadzam się że właściciele firm przewozowych tracą najwięcej na podwyżkach tylko że oni odbija to sobie podwyższając ceny przewozów. A co rolnik może sobie podwyższyć?

 

Tak, tak, podwyższą sobie cenę przewozów tak samo jak rolnik cenę mleka . Jak będziesz wiedział coś o takim przypadku daj znać, wchodzę na ich linię ze swoją flotą... A teraz serio, bileciki w busach może i zdrożeją a to dzięki stałym trasą na których konkurują 2 czy tam ileś firm. Cenę biletów podniosą za zmową. A co z przewoźnikami towarów, najlepiej w transporcie międzynarodowym. Konkurencja na to nie pozwoli.

 

Co do wsi i miasta to: większy obrót większe straty, mniejszy obrót to i straty adekwatne. Mówiąc o cywilach a nie firmach.

Nasuwa się pytanie, czemu mówicie że w mieście jest lepiej, a się nie kwapicie aby tam zamieszkać? Ja osobiście w życiu nie chciał bym tam mieszkać, bo więcej atutów dostrzegam na wsi i nie będę rozróżniał na dochody, styl, kulturę, obycie, zdrowie, dostęp do czegokolwiek, wolność, ogłupienie itd. Mieszczuchy być może postrzegają to podobnie jak ja, a z jakiś powodów mogą sobie tylko dostrzegać zamiast doświadczać i dlatego jadą po rolnikach, jest to zazdrość. Przy tym faworyzują temat finanse, bo finanse są wszędzie tematem tabu. Przedstawisz mu fakty na temat poniesionych nakładów między innymi na paliwo i ceny mleka, a on dalej swoje że rolnik ma więcej kasy, a tak w głębi duszy chodzi mu konkretnie o to że rolnik ma lepiej. Bo i faktycznie ma lepiej, oczywiście mówię o wszystkich czynnikach na to wpływających, a nie pieniążkach.

 

Cła, podatki od dochodu, drożejące paliwo itd. a wszystko to dla ludu. OK, podajcie mi przykłady nowo wybudowanych szkłół, szpitali, dróg, stadionów, chodników, domów kultury, parków. Proszę aby te dokonania były z prawdziwego zdarzenia i na wysokim poziomie. Podajcie miejsca gdzie nie występują kolejki do lekarzy, przedszkoli. Podajcie adresy skupów gdzie rolnik dostanie godziwą zapłatę za towar. Podajcie gdzie jest praca za godziwe pieniądze? Co, nie ma? Ale jak to, wszyscy równo płacą, nie może być... A może ta jałmużna nie jest dla ludu, może to jest dla utrzymania armii złodziei zwących się urzędnikami/politykami? Ktoś wcześniej odpisał mi że ucięcie kasy którą dostają osoby na stołkach jest kroplą w morzu potrzeb. A niby skąd wiecie? W TV tak powiedzieli? A niech wam będzie że kropla w morzu potrzeb to kasa którą dostają, ale którą dostają legalnie, a liczył ktoś kasę z przekrętów? Choć i tą legalną można by wiele zdziałać.

[binek 374]

Porównanie firmy która zużywa 23tyś. ON i gospodarstwa zużywającego 200 litrów ON nie jest obiektywne, oto przykład. W mojej miejscowości jest żwirownia właściciel ma pięć koparek i trzy samochody ciężarowe i każda podwyżka ON automatycznie jest rekompensowana podwyżką kruszywa od nowego tygodnia. Tymczasem ja w październiku dostałem pisemko z mleczarni ''Uchwała Rady Nadzorczej nr.ble ble ble paragraf, ustawa itp. itd. obniżka o 6 groszy na litrze''. W ten sposób zamiast 1,10zł. dostaje 1,04 za litr mleka, i tu moje pytanie kto jest bardziej stratny na tych podwyżkach?

[StasiekS 73]

A niech wam będzie że kropla w morzu potrzeb to kasa którą dostają, ale którą dostają legalnie, a liczył ktoś kasę z przekrętów? Choć i tą legalną można by wiele zdziałać.

Jeśli w Polsce jest ogólne przyzwolenie społeczeństwa na takie rzeczy to nie dziw się, że i politycy z tego korzystają. Tylko jak rolnik, właściciel TIR-ów robi przekręty z paliwem to uznaję się go za sprytnego, przedsiębiorczego i koniec sprawy. Jak polityk także robi przekręty to mu się wypomina ale i tak w wyborach wygrywa. Dopóki zwykli obywatele będą tak robić to i politycy tego nie zaprzestaną. Więc reformy obyczajowe najpierw trzeba zacząć od siebie.

[Gość]

Ja nie przyzwalam, dla tego się dziwię. Gdyby to od mnie zależało, na pewno by nie wygrał. Niestety prawdą jest, że wina po części tkwi po stronie narodu. Co do ciężarówek, to chyba nie jest sugestia czynu zwącego się przemytem? Jeśli tak, to na prawdę jej nie rozumiem, bo służby celne w tym temacie nie zawodzą. Że chyba mówisz o ciężarówkach jakiegoś polityka, jeśli tak to koło się zamyka, zabrać koryta, te legalne jak i nielegalne.

Edytowano Listopad 17, 2011 przez Gość

[zorzyk2 56]

Nasuwa się pytanie, czemu mówicie że w mieście jest lepiej, a się nie kwapicie aby tam zamieszkać?

 

damianzbr

Generalizujesz! Mieszkam w mieście, i nie narzekam, a nawet chwalę. Malkontenci są wszędzie, jednym w mieście źle, innym na wsi

 

Porównanie firmy która zużywa 23tyś. ON i gospodarstwa zużywającego 200 litrów ON nie jest obiektywne, oto przykład. W mojej miejscowości jest żwirownia właściciel ma pięć koparek i trzy samochody ciężarowe i każda podwyżka ON automatycznie jest rekompensowana podwyżką kruszywa od nowego tygodnia. Tymczasem ja w październiku dostałem pisemko z mleczarni ''Uchwała Rady Nadzorczej nr.ble ble ble paragraf, ustawa itp. itd. obniżka o 6 groszy na litrze''. W ten sposób zamiast 1,10zł. dostaje 1,04 za litr mleka, i tu moje pytanie kto jest bardziej stratny na tych podwyżkach?

Spróbuj podnieść ceny żwiru w okolicach Sokółki, gdzie co parę kilometrów jest żwirownia. Nie są to małe żwirownie.

Edytowano Listopad 17, 2011 przez zorzyk2

[StasiekS 73]

Ja nie przyzwalam, dla tego się dziwię. Gdyby to od mnie zależało, na pewno by nie wygrał.

Ty nie ale Twoi sąsiedzi tak. Mały jest % osób które nie pochwalają takich rzeczy i same tego nie robią.

 

Co do ciężarówek, to chyba nie jest sugestia czynu zwącego się przemytem?

Też, ale i z kombinowaniem z paliwem. Ale to był tylko taki przykład. Tym co kombinuje może być dobrze handlowiec co zaniża dochód albo człowiek który pracuje na czarno i bierze zasiłek dla bezrobotnych. Problem polega na tym, że społeczeństwo oszukuje a wymaga od polityków prawdomówności itp. Tylko że ci politycy czy urzędnicy biorą się właśnie z tego społeczeństwa.

[Gość]

ha, złapałem cię na gorącym... Zamiast zorzyk2 powinieneś mieć co najmniej Zeus . Sam bym tak chciał. Wszystko co najlepsze wysysać z miasta i wsi. Tylko nie licznym jest to dane. Ta starówka w sobotnią noc, ten otwarty sklep podczas melanżu piątkowej nocy. I ten ryk wydobywający się z tłumika podczas orki. Jesteś bogiem, masz wszystko czego dusza pragnie, <ukłon>. A ja i miastowy tego wszystkiego nie mamy i się przekomarzamy z nim który ma gorzej .

 

EDIT: @StasiekS, i masz czego chciałeś, nie będzie riposty :unsure: W poście wyżej masz 100% racji. Niestety ale faktycznie tak jest <_<. Kiedy ludzie to w końcu zrozumieją? Co prawda jest dużo także uczciwych, ale co się dzieje z resztą i dlaczego? Jak temu zapobiec? Kiedy się to skończy? Pytania retoryczne...

Edytowano Listopad 17, 2011 przez Gość

[zorzyk2 56]

To nie tak. W piątki wieczorem już jestem rolnikiem, a w sobotę raczę się rykiem--- traktora Godzinka przelotu osobówką i mamy metamorfozę z mieszkańca miasta wojewódzkiego staję się nosicielem kufajki i gumofilców :lol:

[Gość]

No ja wiem że masz tak dobrze i dlatego proponuję abyś zmienił nick na ,,Zeus,, Właśnie mówię że czerpiesz co najlepsze z miasta i wsi czyli jesteś szczęściarzem, jesteś wielki, czyli Zeus

Edytowano Listopad 17, 2011 przez Gość

[zmija2a 1]

Macie nową "gumę Turbo". :blink: