magik503

Kupno Samochodu

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
hubertb    4007

Galenda to dobre auto, tyle że to jest Mercedes i na tani serwis nie licz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertb    4007

No to ci odpowiadam że jedyną wadą jest drogi serwis. G500 jest na automacie ? Jeśli tak to mogą cie dopaść typowe usterki skrzyń 7biegowych. Po za tym auto jest bardzo dobre. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobi77    1

Wszystkie maja dwu-masę wytrzymałości starej gumy od majtek. Wszystkie mają po pewnym czasie problemy ze złączami na PD i samymi PD. Często uszkadzają się pompki wstępne połączone z pompa podciśnienia. Po za tym to głośne silniki, mój pali 5,5l na trasie, nawet do 8 w zimie w mieście, mocniejszy 2.0HDI pali bratu mniej a w mieście powyżej 7 nie wychodzi. Do tego należy dodać upierdliwą elektrykę, silniczki klap nawiewu(to jest cholernie irytujące), zamki. Przebieg jaki mam na blacie 190tys, auto jest z 2007 roku i kupione tylko dla tego że było tanie. 

Jakaś alternatywa dla 1.9 TDI bądź 2.0 TDI? Chodzi mi o auto, które nie będzie drogie w utrzymaniu i będzie można tanim kosztem podnieść moc? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertb    4007

Ja stawiam na 2.0 HDI. Podnoszenie mocy to dobre dla chłopaków w szkole którzy pieniędzy maja za dużo. Nie daj się wkręcić co 140KM nie wystarczy żeby jeździć po autostradzie ? Notabene jeśli mocy ci mało to kupuje się większy litraż np. 2.4 jtd. Co z tego że podniosą ci moc za chwile zaczną się problemy z zawieszeniem, sprzęgłem, oponami już to przerobiłem. Niekończąca się skarbonka, fajnie jak nie masz rodziny i twierdzisz że kochasz auto które za 5 lat warte jest dosłownie czapkę gruszek a tylko dla tego że w nie inwestowałeś będzie go sprzedać trudniej i najprawdopodobniej osiągnie niższa cenę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Nie te czasy panie że kupisz za 30 i za 5 lat sprzedasz za 20. Moja Octavia 2007 jest warta 2 tys więcej, niż C5 z tego samego roku, passat b6 dostaniesz w podobnej cenie. Niemcy też mocno lecą w cenie ze względu na awaryjne silniki. Japończyka jak najbardziej Accord VII 2.0 a najlepiej 2.4 benzyna. 

 

Przykład z C6 też nie trafiony bo to auto miało konkurować np. z A6, BMW serii 5, Mercedesme klasy E. Cena np. nowej klasy E w salonie zaczyna się od 260tys.

 

Najmocniej w cenie spada np. klasa S mercedesa czyli auta super luksusowe. 

Kolego bujasz w obłokach, passat jest 2x droższy https://www.olx.pl/motoryzacja/samochody/citroen/c5/?search%5Bfilter_float_year%3Afrom%5D=2007&search%5Bfilter_float_year%3Ato%5D=2007

    https://www.olx.pl/motoryzacja/samochody/volkswagen/passat/?search%5Bfilter_float_year%3Ato%5D=2007&search%5Bfilter_float_year%3Afrom%5D=2007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertb    4007

Niech będzie że bujam w obłokach, kup sobie passata i zmieniaj silniki a ja kupie C5 będę robił normalny serwis i zobaczymy kto na końcu na tym lepiej wyjdzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

Jednemu warto podnosic moc innemu nie.
Ja w l200 podnioslem bo 133 km ledwo jechalo a teraz przy 170 to mozna juz jakos jechac....
Co do wiekszego zuzycia zawieszenia to takie brednie faktycznie tylko w internecie bo co ma piernik do wiatraka?
Tal samo opony czy sprzeglo jak ktos jest ciota i jezdzic nie umie to i ogranicznik predkosci i inne esp i cuda techniki nie uchronia go od kraksy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Co ma piernik do wiatraka?  Wiatrak może się rozpierniczyć  :) Jeśli silnik jest zmulony dla najtańszej wersji to grzechem jest pozostanie przy tej mocy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

Druga sprawa ze slabsza wersje tej samej jednostki mozna kupic czesto zdecydowanie taniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertb    4007

Dobra może na konkretnych przykładach co ? 

1.9jtd -105KM w stosunku do 1.9jtd 115KM różnice to system zasilania, turbina układ recyrkulacji, do 115 tarcza sprzęgła ma inny numer niż do 105, docisk i koło ten sam. 

Podobne różnice mniejsze większe są w każdej marce, są od tego oczywiście nieliczne wyjątki różniące się tylko wsadem, jednak już np. całość transmisji jest zupełnie inna dla 2 różnych jednostek. To że się moc podnieść da nie oznacza że dostaniesz "fabryczną" furę z taka mocą zresztą skądś się wzięły i różnice w cenie aut. Dla tego pisze że to zabawa dla ludzi których jedynym zmartwieniem na głowie jest auto. Jak chcesz mieć mocną furę kupujesz ją z mocnym silnikiem od razu, masz już wtedy w standardzie np. mocniejsze hamulce. W niektórych markach np. Mercedes z najbiedniejszym silnikiem szło najniższe wyposażenie wnętrza, a lista wyposażenia opcjonalnego była krótka. Dla tego ogłoszenia full opcja też do końca prawdą nie są. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

Jtd 115 a 150 km to 2 inne silniki. Slabszy 8 zaworowy mocniejszy 16v.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Dwulitrowe TDI nie jest dobrym silnikiem, nie zmieni tego żadna paczka w której jest zamontowany. Volvo... a naprawia ktoś w okolicy te samochody ? Do wielu rzeczy potrzeba "komputera do volvo" 1.6 to silnik PSA czyli HDI

 

Dlaczego 2,0 tdi nie jest dobrym silnikiem? Pomijam to, że takie pisanie jest po prostu śmieszne. Bo są wersje różniące się od siebie budową. 2,0 tdi bkd ma napęd pompy oleju bez słynnego ołówka. Ojciec ma w tej chwili 210 tys zaczynał jazdę tym autem od 77 tys km i nigdy w silniku nic nie naprawiał oprócz czynności serwisowych. 2,0 tdi z układem wyważającym mają problem ze słynnym ołówkiem tj napędem pompy oleju. Sprzedaliśmy kiedyś krewnej auto z silnikiem 2,0 tdi blb. Z przebiegiem 114 tys. Przy 185 wytarł się napęd. Na szczęście skończyło się tylko naprawą turbo. Można było go prewencyjnie wymienić za kilkaset zł. Ale dziewczyna się nie zna ja zapomniałem. Poza tym w aucie nigdy nie było nic naprawiane poza serwisowaniem. Więc jak czytam takie rewelacje to się tylko smieje.

 

też bym wolał 2.0 hdi ale co zrobić jak taki się trafił w okolicy

w ogóle są jakieś nowsze diesle które mają dobrą opinie.... ekologia robi swoje

Land Roverem Discovery -fajny ale trochę za duży jak na moje potrzeby

 

a ten seat ma 2-litrówka TDI z wtryskiem common rail, podobno już dużo lepszy silnik niż na pompowtryskach

 

Ojciec jak pisałem ma na pompowtryskach 210 tys km i nie ma problemów. CR ma lepsza kulturę pracy ponoć poprawiono napęd pompy oleju. Kluczem jest wiarygodny przebieg i to jak się z autem obchodzono.

 

115 to inny blok, chociaż też nie bez wad, generalnie TDI-PD to straszne gówno. 

 

I znowu się uśmiałem.

 

Passat 04 r 315 tys kupiony z przebiegiem 120 tys. Awaria dwumasy przy 310 tys km. chyba jedna świeca żarowa, łącznik elastyczny na wydechu, łożysko wentylatora czy jak się to tam zwie. Reszta nie ruszana. Zero problemów silnik nawet przy - 30 palił od pierwszego obrotu wałem i od razu na wszystkich cylindrach. Nie pamiętam kodu silnika był to 1,9 z głowicą wyprodukowaną w Polsce.

Octavia ze słynnym silnikiem bxe ze słynnymi łuszczącymi się panewkami. Auto znałem od początku. Żadnych poważnych problemów z silnikiem oprócz świec żarowych itd. Kupiłem je z przebiegiem 282 tys km. Nic w silniku nie naprawiałem i przy 310 tys km sprzedałem. Raz czyszczono turbo ze względu na wolna jazdę po mieście mojej mamy. Przed sprzedażą zmieniłem też świecę żarową. Silniczek tylko cykał jak w pasacie. Pracował jak by auta miały po 200 tys max. Dwumasa już powoli prosiła o wymianę. Ale jeszcze przy rozsądnej jeździe ze 20 tys zrobić sie dało.

Audi sprzedane przez mojego ojca znajomemu z przebiegiem 117 tys km. Znajomy zrobił do 330 tys km. Żadnych poważnych awarii. Sprzedał je następnemu w naszym mieście. Ostatnio go ojciec spotkał bo auto wciąż na tych samych numerach. I ten tez nie ma problemów. A audi ma już 15 lat.

Jak chcesz to ci jeszcze kilka takich przykładów mogę rzucić. Bo jak czytam twoje teksty to tylko się śmieje. Ojciec robi po 30 - 40 tys km rocznie od połowy lat dwutysięcznych przeważnie autami vag na pompowtryskach. W żadnym pompowtrysku, turbo czy tym podobnych nie wymieniał. Raz tylko dwumasę w passacie.

 

kp38@ mnie nie przekonuje ale nigdy nie miałem więc nie podam jakieś konstruktywnej opini, a zobacz może to, mam Mazdę i autko sprawuje się wyśmienicie,

https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-6-2-0-citd-143km-lift-oryginal-bezwypadkowa-ID6yJTMd.html#106c98e7e6,

 

 

Ja właśnie poszukuję jakiegoś busa, docelowo byłby używany niezbyt często - do przewozu jakich niewielkich produktów rolnych i cielaków - ceny u handlarzy za tygodniowe byczki są tak wysokie że wolę spróbować kupić busa,

Chciałbym się zmieścić w okolicach 10 tyś jako że bez sensu wydawać więcej na auto którym trzeba będzie czasem i po polnych drogach przejechać, jeśli się nie znajdzie nic to dołoże troche i bliżej 20 tysiecy już powinno coś być.

Macie busy w swoich gospodarstwach, polecacie coś?

 

Ja mam craftera ale to inna półka cenowa. Też mógł bym obalać wiele mitów o tym aucie i silnikach 2,0 tdi i 2,5 tdi. Nie wiem jak ciężkie rzeczy i jak duże chcesz wozić. Bo np transporter a lt czy crafter to inna bajka i inne cele. Musisz szukać coś bliżej 20 tys nawet jak mało jeździsz.

 

Galenda to dobre auto, tyle że to jest Mercedes i na tani serwis nie licz. 

 

Kolejna kompetentna i fachowa odpowiedź jak te o tdi.

 

Co do tuningu silników jestem raczej sceptyczny. Ewentualnie jeśli już to tak zwana optymalizacja, czyli nie wielkie podniesienie osiągów pod kątem mniejszego spalania itd. Takie wyciskanie maksimów to wg mnie nie potrzebne proszenie się o kłopoty zwłaszcza w silnikach używanych z nieznanym przebiegiem. Chociaż znam ludzi, którzy jeżdżą z 3,0 tdi tuningowanymi z 240 do 313 km. Czy tam innymi bemkami. I nic się nie dzieje. Ale też ci ludzie nie korzystają z tych osiągów bardzo często. A może odwrotnie korzystają bardzo rzadko.

Edytowano przez hubertuss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertb    4007

Hubert, takiego jak ty posiadacza VW to nawet za dopłatą nie przeciągnie w stronę innej marki. W mojej Skodzie ASO stwierdziło uszkodzenie dwumasy przy przebiegu 78tys. i drugi raz przy 120tys(problem z rozruchem silnika). Wszyscy mechanicy jakich znam uważają dwumasy w silnikach 1.9 za bardzo słabą konstrukcję. Sam podajesz przykład uszkodzeń 2.0TDI po czym wysuwasz wniosek że w sumie to dobry silnik. 

 

Co do Galendy miałem zachwycać się czy co ? Galenda powstała jako samochód dla armii, nie ma odpowiedników w żadnej marce to nie jest zwykły samochód terenowy. Jedynym znanym minusem jest wysokie spalanie i w razie usterki cena serwisu. Chyba że znasz jakieś inne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

A po co mnie przeciągać skoro żaden vag w mojej rodzinie nie sprawił jakichś wielkich kłopotów? Teraz mam insignię był i citroen c3 1,4 hdi z przebiegiem 240 tys km.Też jeździł i też zadowoleni byliśmy. Mniej palił niż 1,4 tdi  ibizie.

Nie wiem jakich ty mechaników znasz. ja podałem dwa konkretne przykłady z mojej rodziny. Passat 310 tys wytrzymała ta słaba konstrukcja. Octavia przy 310 tys dwumasa jeszcze pracowała ok. Było tylko drżenie auta przy cofaniu i minimalnie hałasowała na wolnych obrotach. Ogólnie było widać, że dwumasa już jest słaba. Podobnie jak sprzęgło, które trzeba było wciskać do samej podłogi. Więc faktycznie 310 tys km to słabe konstrukcje wytrzymują.

Co do 2,0 tdi to już samo uogólnianie jest błędem. Bo jak pisałem są rożne, różniące się znacznie budową. W wersjach bez układu wyrównoważającego nie ma słynnego ołówka. Jest napęd pompy oleju łańcuszkiem jak w 1,9 tdi. I ten silnik z wyjątkiem pierwszego roku produkcji i montażu w golfach, gdzie debiutował jest bez wad. Te z pierwszego roku produkcji miały pękające głowice. Co ciekawe usterka w audi już nie występowała. W wersjach z wałkami wyrównoważającymi jest ten wałek, ołówek odpowiadający za przekazywanie napędu pompy oleju. Kupując takie auto używane można go prewencyjnie wymienić za kilkaset zł kupując nowy wałek w serwisie. Wg mnie nie jest to wielka wada. Wydać kilka stów i mieć spokój na 150 tys km.

 

Edytowano przez hubertuss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertb    4007

Drżenie auta oznacza potężne uszkodzenie dwumasowego koła, a nie lekkie jak sugerujesz. Mechaników znam normalnych po szkole, kursach z własnymi warsztatami. Sam pracowałem w takiej branży kilka lat. Napęd pompy, głowice, osiadanie to nie jedyne problem tych silników, jeśli kupuje się auto i ma konkretny model silnika należy wpisać w wyszukiwarkę, najlepiej poszperać po anglo/niemiecko języcznych stronach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tadi77    317

na tym swiecie sa jeszcze inne auta niz cały asortyment vw ja bym sie nie odwazył kupic auta z tej grupy nie dlatego ze sa złe, dlatego ze jest ich pełno,sam posiadam subaru forester kupiłem 3lata tamu w niemczech, przejechałem 100tys odpukac bez awarii,polecam kazdemu rolnikowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

@hubertb skoro twierdzisz, że drżenie auta przy cofaniu oznacza potężne uszkodzenie koła dumasowego to najzwyczajniej w świecie nie wiesz co piszesz lub się nie znasz. Potężne uszkodzenie dwumasy może być jak samochód drży na wolnych obrotach tak jak by na trzech cylindrach chodził. A nie jak puszczasz sprzęgło przy cofaniu. I ci na moment buda zadrży. Zresztą nie mam zamiaru z tobą na ten temat dyskutować bo w końcu sam wiem lepiej co miałem w moim aucie niż ty, który tego auta w życiu na oczy nie widziałeś.

Z tym czytaniem stron niemiecko, angielsko czy polsko języcznych to też nie dla mnie. Spodziewam się znaleźć tam wiele opinii fachowców takich jak te:

 

Dwulitrowe TDI nie jest dobrym silnikiem,

115 to inny blok, chociaż też nie bez wad, generalnie TDI-PD to straszne gówno. 

 

Wszystkie dwulitrówki wrzucone do jednego worka. Chociaż różnice w budowie jak pisałem są spore. I są silniki nie mające żadnych wad. A są takie posiadające wadę, która za kilka stów można wyeliminować.

Generalnie TDi PD to straszne gówno a jeździ tego u nas najwięcej i każdy chętnie kupował w czasach świetności tych silników. A i dzisiaj są pożądane auta z tymi silnikami przez wielu kierowców. Te silniki mają dzisiaj nie rzadko ponad 300 tys km i więcej. Choć na liczniku tego nie widać i dalej jeżdżą.

Nie twierdzę, że TDI PD to cudo. Ale pisanie, że to gówno jest śmieszne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertb    4007

TDI-PD pisałem odnośnie 1.9TDI na pompowtrysku. Po za tym ile było udanych silników TDI-PD? Chyba zbyt mało żeby stwierdzić że to udany silnik moim zdaniem. Drżenie auta i odgłosy na wolnych obrotach nie sugerują raczej lekkiego uszkodzenia, sam popatrz nie napisałeś że drży tylko na moment przy ruszaniu tylko "Było tylko drżenie auta przy cofaniu i minimalnie hałasowała na wolnych obrotach", taki opis sugeruje raczej na poważne uszkodzenie czyli urwaną sprężynę wewnątrz koła. Jazda z uszkodzonym kołem kończy się zwykle awaria skrzyni biegów. I masz racje nie znam się z kołem zamachowym ja po prostu skończyłem szkołę w której wyłożono mi jak działa ów mechanizm i dlaczego się go stosuje. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stempos1980    7905

a ktoś wie o wadach C5.Ogulnie konstrukcje VW TDI-PD To slabe jednostki.a co dwumast to są przypadki że wytrzyma bardzo dużo km a nieraz niewieke km i się rozlatuje.wszystko zależy od stylu jazdy i kondycji samochodu.uszkodzone poduszki silnika już wpływają na dwumase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertb    4007

Zależy której C5, zależy na jakim zawieszeniu, zależy z jakim wyposażeniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LOST    7

TDI-PD pisałem odnośnie 1.9TDI na pompowtrysku. Po za tym ile było udanych silników TDI-PD? Chyba zbyt mało żeby stwierdzić że to udany silnik moim zdaniem. Drżenie auta i odgłosy na wolnych obrotach nie sugerują raczej lekkiego uszkodzenia, sam popatrz nie napisałeś że drży tylko na moment przy ruszaniu tylko "Było tylko drżenie auta przy cofaniu i minimalnie hałasowała na wolnych obrotach", taki opis sugeruje raczej na poważne uszkodzenie czyli urwaną sprężynę wewnątrz koła. Jazda z uszkodzonym kołem kończy się zwykle awaria skrzyni biegów. I masz racje nie znam się z kołem zamachowym ja po prostu skończyłem szkołę w której wyłożono mi jak działa ów mechanizm i dlaczego się go stosuje. 

 

A więc dlaczego się go stosuje? :rolleyes:


KPK Kumurun Team

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Paweł8484
      Witam, Mam problem z ładowarką teleskopową manitou mt1135 rozrusznik kręci ale maszyna nie chce odpalić tak jak by była jakaś blokada. Wyświetla się czerwony trójkąt z wykrzyknikiem. Może ktoś coś wie coś na ten temat

    • Przez Filip98
      Witam serdecznie,  poszukuje kompletną kabinę do kramera 612slx,  czy wiecie może gdzie udało by mi się kupić? Pozdrawiam serdecznie 
    • Przez Nikkallo
      Co w obecnych czasach jest lepszą opcją? Najem długoterminowy auta czy jednak jego zakup? Mam obecnie dylemat, chcę kupić samochod. Mam 100 tysięcy gotówki (mam świadomość, ze przy obecnych cenach samochodów nie kupię niczego naprawdę konkretnego).
      Obawiam się, że już przy wyjeździe z salonu auto sporo straci na wartości. I po kilku latach eksploatacji będzie warte 50% tego co zapłaciłem.
      Jakieś opinie?
    • Przez kubakuba678
      Witam mam pytanie czy pamięta ktoś jakie był ceny ciągników kombajnów maszyn rolniczych w latach 90? Pytam z ciekawości możne porównać cenę do dzisiejszej. Jak ktoś pamięta niech podaje oczywiście nowego wtedy sprzętu
    • Przez Mattti
      Witajcie! Jaki według was powinien być samochód rolnika? Co preferujecie? Pickup, terenówka, czy jakiś dostawczy? Diesel czy benzyna? Mi osobiście podoba się Suzuki Samurai- wszędzie dojedziesz, i zawsze coś na pakę wrzucisz Coś takiego: http://otomoto.pl/suzuki-samurai-off-road-C24269089.html Co waszym zdaniem jest warte uwagi?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj