Ciężki ursus do prasy i uprawy

[Yoda 535]

Witam, chcę kupić kolejny ciągnik. Mam 385 i 360. Pracują na 50ha ornego i jakiejś 100łąk. Potrzebowałbym ciągnik do prasy głównie bo na 385 mam Tura i po prostu "tonie" po orce i na torfowiskach. W grę wchodzi "cięzki" ursus. Ale nie wiem jaki. Wolałbym 4 garowy, może nawet turbo. Bardzo ważne jest spalanie bo wiadomo w prasie musza być wysokie obroty. Najbardziej mi odpowiada 914 lub zetorowski odpowiednik ale cenowo podobne są też 1014 lub 1224. Ile te "większe" palą np. gdybym kupił porządną dyskową kosiarkę lub zapiął do prasy (mam warfame). I kolejna sprawa, nigdy nie miałem ciągnika z przednim napędem, czy na łąkach jest to przydatna sprawa? Jak nie miałem tura to 385 radziła sobie dość przyzwoicie. Teraz jak jest mokro to 360 bez obciążników to u mnie traktor co po największym bagnie przejedzie a czy taki 914 lepiej sobie poradzi od niego na mokrym? Nie przykładam uwagi do pól bo taką powierzchnie spokojnie bym obrobił tym co mam. Chodzi o łąki i robienie sianokiszonki. Kosiarka, prasa, wywożenie przyczep z balotami.

Edytowano Październik 20, 2011 przez Yoda

[Gość Profil usunięty]

Ciężki ursus to nie jest ciągnik na bagna i inne tego typu atrakcje. W takich warunkach lepiej sprawdzi się coś lekkiego, ze stosunkowo szerokimi oponami.

[Yoda 535]

Ale czy taki 4x4 lepiej sobie poradzi niż 360?

[yahooo777 1285]

Pewnie, przedni napęd potężnie zwiększa uciąg więc tu nie ma nawet czego porównywać, jak ma usiąść to i tak usiądzie ale na pewno dalej nim zajedziesz niż odpowiednikiem bez przedniej osi napędowej

[Gość Profil usunięty]

Pojedzie dalej niż 2WD, ale przy okazji zrobi piękne koleiny na łące, a nie o to chyba chodzi.

[Yoda 535]

Ale jak dla mnie tylko taki ciągnik wchodzi w grę bo np licencyjne ursusy są na łąki idealne - mocne a lekkie ale też dużo droższe i remonty też więcej kosztują a w bajki że się nie psują nie wierzę. Poza tym mam już jednego dużego i znam go w razie awarii i wiem że tez zawału w sklepie z częściami nie dostanę. Chodzi mi o to czy jak wjadę z kosiarką "małym" to czy przy prasowaniu taki 4x4 też wjedzie czy się utopi? I to o co pytałem wcześniej czyli ile pali np taki 1014.

[jaro 166]

Mój sąsiad ostatnimi czasy zaczął ciągać prasę U1614-ciekawostka że nawet z ładowaczem czołowym...i nie jest tak źle jak wszyscy dookoła myśleli-u nas są naprawdę niezłe torfowiska.

[jacek1296 1682]

Nie wiem ile 1014 pali w prasie.mi z pługiem 4*40 wychodzi ok.15l/ha, ale mam długie pola.A na podmokłe łąki 1014 jest za ciężki(mój waży5,2t).Sądzę że lepszym wyborem z tanich ciągników byłby MTZ.Kiedyś miałem takiego, w małej kabinie,4*4 , a ważył ok.3.5t.

[Indiana 32]

U mnie "bagna" skosi c360 na tylnich oponach 420. Nie siada, ale jak wysiadzie sie z ciągnika to mozna miec wody do kostek w niektórych miejscach. Po galarecie Belarus z przyczepą przejedzie, ale tam gdzie tak woda stoi- samozbierajaca tonie. Moze gdyby samozbierająca na tandemie miała jeszcze blizniaki.

Pierwszy ciągnik zawsze ma łatwiej, zwłaszcza mały. Kazdy kolejny, czy to grabiący wałki czy też zbierający, idzie po jego sladach, albo obok nich.

[Karol445 89]

U mnie w takie jak twoje tereny idzie Renault 751-4 i jak na ta chwilę to nie było bagna żeby usiadł a kosiłem nim usługowo łąkę że 20 cm woda stała na niej a mimo to szedł nawet bez włączonego przedniego napędu

[Yoda 535]

Łąka łące też nie równa. Torfowiska to specyficzne tereny:) Wiem że 360 idzie super po mokrej łące ale ja potrzebuje czegoś wydajniejszego do wiekszej kosiarki i prasy.

[Indiana 32]

Bedzie dobry kazdy ciagnik prawdopodobnie, mocy 80-110km, mocny na WOM (kosiarka, prasa, przyczepa) na szerokich oponach.

U mnie jesli siada Belarus, to przez przyczepe- ona tonie, ziemia garnie się na tandemie, ciagnik ma opór i tez robi koleiny. Ale wychodzil bez pomocy. Wiec mysle ze szersze ogumienie zalatwia taki problem