bibi

Ziemia w spadku a bycie rolnikiem

Polecane posty

bibi    2

Witam, to moj pierwszy post na forum, wiec prosze o wyrozumialosc - na dodatek czuje sie zagubiona w przepisach itp.

Sprawa wyglada nastepujaco - mam 19 lat, wyksztalcenie srednie, nierolnicze. 2 lata temu zmarl moj ojciec i w spadku dostalam 2 h ziemi - ale ziemia nie zostala jeszcze podzielona, na papierze jestem wlascicielem, place podatki itp, ale nie ma konkretnego podzialu.

W niedalekiej przyszlosci wraz z moim narzeczonym, ktory jest obcokrajowcem, ale obywatelem UE i posiada wyksztalcenie srednie rolnicze chcielibysmy zajac sie moimi 2 h, plus wydzierzawic 10 h od mojej mamy i siostry... I tutaj pojawia sie moj problem. Jak to zrobic?

Ja posiadam 2 h ziemi, ale nie wiem czy moge byc rolnikiem - chociaz moja mama twierdzi, ze moge byc, bo wystarczy, ze ona jako rolnik, moze ze mnie zrobic rolnika - nie wiem tylko jak? Czy chodzi o to, ze moja mama bedzie za mnie splacicla skladki KRUS (tak wogole ile teraz sie na to placi????) i bede tak jakby "pracownikiem" na jej gospodarstwie rolnym? Powiem jeszcze, ze moja mama nie ma wyksztalcenia rolniczego, a ziemia zostala przepisana na nia przez mojego dziadka i miala ona placone przez jakis czas skladki, teraz ona pracuje i ma placony ZUS.

Czy mozna w jakis sposob uczynic rolnikiem mojego narzeczonego (oczywiscie keidy bedzie juz moim mezem)?

Moglby mi jakis mily forumowicz wytlumaczyc wszystko, bylabym bardzo wdzieczna, bo totalnie sie w tym temacie gubie.

Edytowano przez bibi

Przepraszam za brak polskich znakow!

Nie ogarniam... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja też się gubię jak to czytam, kilka lat temu byłam w podobnej sytuacji, powiedz czy jeszcze kontynuujesz naukę- studia dzienne, czy już podjęłaś pracę? będzie mi łatwiej to objaśnić.

 

musicie przeprowadzić notarialnie lub sądownie dział spadku, aby wyznaczyć te działki, które są twoja własnością. twoja mama płaci zus?


Starszych trzeba słuchać.... ale swoje robić! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pic2ek    5

jest napisane w poście, że opłacany jest ZUS :) a powiedz najpierw czy masz jakiś park maszynowy? czy masz jakiś pomysł w związku z tą ziemią? Moze trzeba zacząć od pomysłu najpierw, a później notariusza, któy kosztuje, itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Rolnikiem może być każdy. Wystarczy 1ha ziemi, numer gospodarstwa i już nim jesteś. Oczywiście bez wykształcenia czy KRUS-u możesz zapomnieć o niektórych dotacjach jeśli jeszcze będą ale dopłaty do tych 2 ha możesz brać. Jeśli nie jesteś ubezpieczona w ZUSie to możesz ubezpieczyć się w KRUSie jeśli masz ten przynajmniej hektar ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamj24    8

Po pierwsze to musisz załatwić sądowy podział spadku, następnie najlepiej by te twoje 2 ha były osobną działką (np. podział przez geodetę) lecz nie jest to obowiązkowe. Mając zapisane te dwa ha stajesz się automatycznie rolnikiem w tym wypadku rolniczką. Ukończenie szkół itp. nie jest tu wymagane. Jeśli nigdzie nie pracujesz i skończyłaś naukę to masz obowiązek zarejestrować się w KRUS. Masz obowiązek opłacania składek, KRUS może się o nie upomnieć nawet po kilku latach. Jeśli podejmiesz pracę na umowę to pracodawca ubezpieczy cię w ZUS i od tego momentu nie musisz już opłacać KRUS-u.

Po drugie jeśli będziesz chciała korzystać z dopłat i innych programów wsparcia to tu w zależności od rodzaju programu są różne wymagania co do posiadania wykształcenia, opłacania składek w KRUS0ie lub stażu pracy na gospodarstwie. Do dopłat nic nie musisz wykazywać, do rolnośrodowiskowego także. Do Młodego Rolnika potrzebne będzie uzyskanie wykształcenia rolniczego lub stażu pracy na gospodarstwie oraz osiągnięcie gospodarstwa o średniej powierzchni dla danego województwa oraz tzw żywotności 4 ESU. Na modernizację na razie nie masz co liczyć (brak kasy i zbyt małe gospodarstwo). Do różnicowania potrzebny jest staż opłacania składki w KRUS, możesz pomyśleć o mikroprzedsiębiorstwach to tyle w skrócie. Więcej na stronie ARiMR w dokumencie PROW 2007-2013.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darolee    12

No prócz tego co kolega napisał, to by formalnoścom stało sie zadość:

1) Udanie sie do terenowego oddziału ARiMR i złożenie wniosku o nadanie nr gospodarstwa

2) Udanie sie do US i wyciągnięcie nr NIP jesli jeszcze nie został wyciągnięty.

3) Udanie się do GUS o nadanie REGON

 

No oczywiście jak koledzy/koleżanki piszą najpierw załatwienie spraw spadkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Geo    10

A ja powiem tak. Wtedy kiedy to wygodne naszemu kochanemu państwu to jesteś rolnikiem, a kiedy nie to nie jesteś rolnikiem. Ja i moi bracia jesteśmy w podobnej sytuacji. Mamy po 1/8 gospodarstwa czyli średnio po około 2,3 ha na osobę. Brat całe życie pracuje w jednym zakładzie w mieście. Jakiś czas temu się ożenił. Kiedy żona (miastowa-całe życie mieszka w mieście i teraz też) straciła pracę okazało się, że nie tylko nie naleźy jej się zasiłek, ale musi płacić składki do KRUSu bo jest żoną rolnika. I nie ma znaczenia, że oboje mieszkają w mieście i oboje do tej pory pracowali i do dziś tej ziemi nie uprawiają - są rolnikami. Ale kiedy młodszy brat chciał wziąć dopłatę dla młodych rolników, to okazało się, że nie jest rolnikiem, bo pomimo, że skończył Akademię Rolniczą w Poznaniu na kierunku Technologia Żywności i całe życie spędził na wsi to nie ma wykształcenie rolniczego. Ma skończony dodatkowy kierunek Wykorzystanie Środków z UE i szukał pracy np. w ARiMR to też mu powiedziano, że tu nie znajdzie bo nie ma odpowiedniego wykształcenia. Gdyby skończył Ekonomię albo jakiś kierunek pokrewny to owszem mógłby złożyć papiery. Teraz wiadomo dlaczego nigdy czlowiek niczego się tam konkretnego nie może dowiedzieć. A raz mi się zdarzyło, że przez korki dojechałem do Agencji tuż przed zamknięciem tj. około 3 minuty przed. W całym skrzydle nie było już żywego ducha. Nawet na parkingu nie było już samochodów. Gdybym ja tak pracował i wychodził przed 15stą z pracy to już dawno by mnie szef wywalił, nie mówiąc już, że jak trzeba to i do północy trzeba pracować, a następnego dnia znów na 7 do pracy. Ciekawe te nasze państwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibi    2

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi :) Dlugo tutaj nie zagladalam, moze opisze jak sytuacja ruszyla do przodu - moze komus sie przyda.

Tak wiec, w KRUS-ie musialam zaplacic skladki w tyl od momentu ukonczenia 18 lat (moj ojciec zmarl, kiedy mialam lat 17), nawet jesli kontunuowalam nauke w szkole i bylam objeta ubezpieczeniam ZUS (?????) - bardzo mnie to zdziwilo, ale wszyscy w KRUS-ie mnie przekonywali, ze tak jest i tak musi byc, a ja szczerze mowiac nie mialam ochoty klocic sie o 300 zl wiecej czy mniej... Zaplacilam. Tylko, ze teraz jednak okazalo sie, ze nie musze placic od kiedy ukonczylam 18 lat, tylko od momentu ukonczenia szkoly... i zwrocili mi te 300 zl... Ehh po prostu nie ma to jak polskie urzedy ;) Sprawy spadkowe nie sa jeszcze zalatwione, ale powiedziano miz e to nie problem, bo jestem po prostu wspolwlascicielem 12 h ziemi i w kazdym momencie moge sobie to podzielic u notariusza i wtedy zglosic im ten fakt. W kazdym badz razie jestem teraz samodzielnym rolnikiem, z oplaconymi prawie 2 letnimi skladkami.

 

 

Formalnosci o ktorych powiedzial/la darolee

 

1) Udanie sie do terenowego oddziału ARiMR i złożenie wniosku o nadanie nr gospodarstwa

2) Udanie sie do US i wyciągnięcie nr NIP jesli jeszcze nie został wyciągnięty.

3) Udanie się do GUS o nadanie REGON

 

nie zostaly jeszcze zalatwione, bo obecnie nie zajmuje sie gospodarstwem, jest ono dzierzawione, a ja sobie tylko oplacam skladki i mieszkam tam, ale niedlugo mam zamiar ruszyc z tym wszystkim i od 2013 roku zajmowac sie moja ziemia.

 

Moze ktos bedzie mi potrafil odpowiedziec na jedna rzecz. (syt, podobna do tej ktora przytrafila sie Geo, a araczej jego bratu) :

biore slub, maz jest wlochem i tutaj pracuje, do KRUSu zanosze zaswiadczenie z jego pracy, nie musze go ubezpieczac w KRUSie.... ALE... jesli maz zostawi prace, bo chcemy zamieszkac w Polsce przez okres 6 miesiecy bedzie jeszcze ubezpieczony we Wloszech, tylko ze jedynym dowodem ubezpieczenia jest plastikowa legitymacja - czy wystarczy ona jako dowod ubezpieczenia mojego meza, zeby nie musiec placic jego skladek za te 6 mscy?


Przepraszam za brak polskich znakow!

Nie ogarniam... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darolee    12

Powiem tak... tu jest Polska. W świetle prawa wystarczy, tylko czy to "światło" dotarło do jakiegos "barana"?

 

A co do wypowiedzi @Geo Jezczcze raz można powtórzyć tu jest Polska. Paranoja. Tylko dać takiemu jednemu i drugiemu te 2 ha niech za to żyjie! Co do ludzi pracujących w ARiMR, to żenada. Wezmą takich jak piszesz po ekomoniach i Bóg wie po czym, a potem nie mie ma z kim pogadać merytorycznie. Wiem o czym mówię, bodożo inwestowałem od 2007 i czsem to droga przez mękę. Nawet kilka razy dzwoniłem do Departamentu Pomocy Krajowej .... żenada. Niby taki dla nas sąd ostateczny w sprawie inwestycji, a na wsi to pernie był przejazdem jak na Hel czy gdzieś tam jechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabrysiek    82

Witam! Mam problem odnośnie tego, że jestem niepełnoletni i czy mógłbym przyjąć na siebię ziemię, po moim zmarłym stryjku. Moja mama ma 5 ha z kawałkiem przeliczeniowego, a teraz wchodzą te nowe przepisy dotyczące podatku i jeżeli by przyjęła na siebie to by jej to skomplkowało sprawę z podatkiem, bo wyszło by powyżej 6ha.

Jeżeli ja jako nie pełnoletni przyjął bym na siebię tę ziemie to jak to by wyglądło. Mama by mnie reprezentowała. A sprawa dopłat: kto by wypełniał papiery? mama? a jakieś podpisy?

Jak to by wyglądało w przyszłości, gdy bym chciał przejąć gospodarstwo i korzystać ze wsparć dla rolników: (przykład: MR (o ile jeszcze będze) to tam jest chyba, że nie można prowadzić działalności gospodarczej dłużej niż rok. Czyli ja bym chyba nie prowadził, tylko bym posiadał na sobie ziemię).

Co jeszcze możecie powiedzieć na ten temat?

Mam nadzieję, że w dobrym temacie zadaję te pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darolee    12

Zerknąłem na Twój profil więc rozumiem, że na dzień dzisiejszy masz 14/15 lat. Więc szybko odpowiem na drugą część Twojego pytania. Osoba ubiegająca się o wsparcie MR musi być pełnoletnia, więc najszybciej możesz ubiegać się o to w 2015r wiec nie ma co o Tym rozprawiać, bo od 2014 nowy budżet UE, a co za tym idzie nowe prawo, nowe przepisy, rozporządzenia itp. itd.

Patrząc optymistycznym okiem w przyszłość (zakładając że po 2013 będzie nadal wsparcie dla MR w minimalnej kwocie jaka jest na dzień dzisiejszy lepiej, aby mama przejęła ziemię po Twym stryju, by nie wpaść na ewentualną minę - mimo chwilowego wyższego obciążenia w opłatach gospodarskich. Kiedy osiągniesz pełnoletność mama przekaże Ci ziemię dla celów wsparcia MR. Z drugiej strony weź pod uwagę czy na przykład na podstawie obecnych przepisów spełnisz warunki końcowe dla przedmiotowego wsparcia, typu wydolność ekonomiczną ESU itp.

Poza tym samo posiadanie ziemi czyni Cię czynnym rolnikiem w świetle wsparcia MR. Przepisy są tak porąbane i niespójne w różnych liniach pomocy, by jak najmniej dawać. Mama może składać na dopłaty, Ty (nic nie podpisujesz), rzeczywiście nie będziesz użytkownikiem, a i tak MR byś nie dostał, bo już jesteś rolnikiem na podstawie światka z gminy i krus.

Co do przejęcia przez Ciebie ziemi po stryju, to na moje laickie oko w tej sprawie sądzę, że tak (choć mogę się mylić, bo sugeruję się tu linią zstępną, czyli po śmierci ojca/matki dzieciom z urzędu należy się część ziemi w spadku, bez względu na ich wiek). W tej kwestii urząd gminy powinien posiadać wiedzę prawną, można też pogadać z jakimś sprytnym gościem z ODR, a na pewno pranie powinien ogarnąć temat notariusz. Postaram się podpytać u siebie i dam znać jak coś by się wyjaśniło w 100%.

Edytowano przez darolee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabrysiek    82

Za 11 dni będę mieć 16 lat jak coś. MR to podałem jako przykład abyście mi wytłumaczyli jak to np. by wyglądło w przyszkości jeśli by jeszcze takie coś było. Dokładniej to mi chodzi czy jeśli bym przeją ziemię na siebie to czy w przyszłości nie miałbym z tym problemów czy zbyt dużo papierków? Jak by wygląała sprawa KRUS?

Jak już pisałem w innym temacie, że zmarł mi stryjek w czerwcu 2011, a tato grudniu 2011. Wszystko z tata przechodzi na mamę (będzie sprawa w sądzie- dopłaty są wstrzymane). Wszystko ze stryjka przechodzi na rodzeństwo, a skoro mój tato zmarł to część przechodzi na mnie i moje rodzeństwo (jesteśmy nie pełnoletni co również komplikuje sprawę), bo ktoś mi mówił, że nie na mamę. Ale my chyba mamy takie prawo nie przyjąć tego lub nasza część była na mamę.

Wiem, że to jest dosyć zawiła sprawa, ale mam nadzieję, że wszystko powili się załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pasiu66    18

Podłącze się do tematu. Sprawa wygląda tak: w 2002 roku nabyłem spadek po ojcu razem z mamą i siostrą. W 2010 skończyłem szkołę średnią a następnie uczęszczałem przez rok do szkoły policealnej. Cały czas pobierałem rentę rodzinną z Zus i byłem tam ubezpieczony. W zeszłym roku przerwałem szkołę i nie jestem ubezpieczony w Zusie. Czy mam obowiązek ubezpieczenia się w Krusie? Dodam że ziemia nie jest przesądzona, tzn. nie jest podzielona pomiędzy nas, nie mam aktu notarialnego ale figuruje w nakazie podatkowym. Chciałem zarejestrować się w urzędzie pracy żeby nie płacić narazie krusu ale po przeczytaniu tego tematu mam wątpliwości czy mogę tak zrobić... Jeśli ktoś był w podobnej sytuacji proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibi    2

Podłącze się do tematu. Sprawa wygląda tak: w 2002 roku nabyłem spadek po ojcu razem z mamą i siostrą. W 2010 skończyłem szkołę średnią a następnie uczęszczałem przez rok do szkoły policealnej. Cały czas pobierałem rentę rodzinną z Zus i byłem tam ubezpieczony. W zeszłym roku przerwałem szkołę i nie jestem ubezpieczony w Zusie. Czy mam obowiązek ubezpieczenia się w Krusie? Dodam że ziemia nie jest przesądzona, tzn. nie jest podzielona pomiędzy nas, nie mam aktu notarialnego ale figuruje w nakazie podatkowym. Chciałem zarejestrować się w urzędzie pracy żeby nie płacić narazie krusu ale po przeczytaniu tego tematu mam wątpliwości czy mogę tak zrobić... Jeśli ktoś był w podobnej sytuacji proszę o pomoc.

 

A ja jak zwykle czytam wszystko po czasie :P Mam nadzieje, ze komus jednak moja odpowiedz pomoze.

Tak wiec, twoja sytuacja jest identyczna do mojej - musisz placic KRUS. U nas tez nie ma podzialu, ale jestesmy wszyscy wspolwlascicielami i jak ktos nie pracuje to musi placic KRUS. A urzad pracy z tego co weim to nie moze cie zarejestrowac bo przeciez wg nich masz prace, bo masz pola.

Gdybys chcial sie zarejestrowac w urzedzie pracy, to musisz przepisac mamie albo siostrze twoja czesc pol.


Przepraszam za brak polskich znakow!

Nie ogarniam... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pasiu66    18

Już o tym wiem ale dalej nie płace krusu bo szukam pracy ale pewnie i tak krus sobie o mnie w końcu przypomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibi    2

Nie boj sie, nie przypomni sobie tak szybko, no chyba ze kasa im bedzie potrzebna... o mnie sobie nie przypomnieli wogole ! Dopiero jak tam poszlam to "Oooo.... A czemu Pani nie placi skladek juz od kiedy ma Pani 18scie lat? Trzeba bedzie teraz za wszystko zaplacic..." No zalamka po prostu, jakby nie wiedzieli, ze otrzymalam ziemie w spadku ;]


Przepraszam za brak polskich znakow!

Nie ogarniam... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj