wielozadaniowy samochod ciezarowy w rolnictwie

[dexterek 83]

Witam wszystkich! jakis czas temu spotkalem kilku rolnikow posiadajacych w swych gospodarstwach nie za duze samochody ciezarowe, z napedem 4x4. jeden ma stara 1444 z zabudowa serwisowa, tj. "warsztat na kolach". ma tam wszelkie klucze, spawarke, szlifierke, komplet tlenowo-acetylenowy i szereg mniejszych potrzebnych w kazdym warsztacie artykulow. dodam tylko ze to duzy rolnik, wlasciwie przedsiebiorstwo, uprawiajace sporo ziemniakow. mowi ze od kiedy ma ten woz, czas likwidacji awarii spadl o polowe, gdyz dojezdza na pole i praktycznie wszystkie awarie naprawiane wlasnie tam.

drugi rolnik ma Ife L60, ze zmiena przestrzenia ladunkowa: paka z wywrotem 3-stronnym oraz rozsiewacz do wapna. mowi ze laduje do niego 6 ton, rozrzuca na ok 12-15 metrow. taki rozsiew jest bardzo wygodny i wydajny, bo znacznie skraca sie czas dojazdu do miejsca zaladunku, poza tym komfort jest duzo wyzszy niz w ciagniku. w pozostalym okresie na pace wozi rozne rzeczy, w tym zboze od kombajnu i tu tez ujawnia sie wieksza szybkosc transportu w porownaniu z ciagnikiem.

 

oczywiscie w obu przypadkach wymagane jest prawo jazdy kat. C. ubezpieczenie nie wiem jak wyglada, ale wiem ze mozna starac sie o zarejestrowanie jako pojazd specjalny, wtedy OC jest tansze.

 

i tu chcialbym zadac pytanie: co Forumowicze mysla o takich rozwiazaniach? w niemczech na polnocy co drugi rolnik ma Mercedesa Unimoga w wersji Agrar. z czego wynika posiadanie takiego samochodu wsrod zachodnich rolnikow? z tradycji? wygody? liczenia kosztow?

Edytowano Wrzesień 20, 2011 przez dexterek

[dawidg2 31]

Niby tak masz rację, ale pługa nie pociągniesz no chyba że to unimog, ale tu cena jego odstrasza. Nie lepiej szybszy ciągnik kupić typu np Fastrac choć tu ceny też są duże.

 

Dodam że ja mam firmę i 3 ciężarówki w niej i właśnie myślałem w drugą stronę zrobić zamiast auta ciągnik bo często gęsto robię kursy do 50 km i tu niestety spalanie takiej ciężarówki jest duże no ale nie mam jak spróbować z ciągnikiem jak jest więc to jakoś narazie nie wypaliło

[elemer 20]

Mnie dodatkowo interesowało by czy posiadając ciężarówkę i wożąc płody rolne tylko na potrzeby własnego gospodarstwa musze zakładać firmę transportową i czy kierowcy muszą śmigać na tacho?

Co do tematu. Nie będę pisał o takich małych ciężarówkach tylko ogólnie o ciężarówkach. Na pewno zakup ciężarówki jest tańszy. Przykładowo nowy ciągnik siodłowy i wanna 25 ton kosztuje ok 400-500 tyś zł. Za tyle mamy ciągnik 200-250km. Z drugiej strony jeśli mielibyśmy mieli płacić opłaty drogowe i pilnować czasu pracy to lepiej wydać troszkę więcej i mieć lepszą wydajność JCB. Kiedyś liczyłem i fastrack przewiezie 1,5 raza więcej niż TIR.

 

EDIT: Co do spalania to myślę że taki JCB o mocy okoo 200 koni spali podobnie co ciężarówka.

Edytowano Wrzesień 20, 2011 przez elemer

[dexterek 83]

@dawid: spalanie ciagnika bedzie wyzsze, i to niemalo. w Twoim przypadku sie ciagnik nie sprawdzi, nawet fastrac. sposrod srodkow transportowych ciezarowka pali najmniej.

@elemer: nie musisz zakladac firmy zeby wozic, na swoje potrzeby nie trzeba ani tacho, ani kursu na przewoz rzeczy, nie wiem jak viatoll. tez chyba nie. ale niech sie wypowie ktos bardziej biegly w te klocki:)

Edytowano Wrzesień 20, 2011 przez dexterek

[zbozowy 29]

na krotkich dystansach fastrack nie bedzie mial duzych opoznien wzgledem ciezarowek, nie liczy sie czas pracy, nie interesuja cie oplaty drogowe, nizsze OC, no i bardziej uniwersalny jest. a co do tacho to wydaje mi sie ze jak bedziesz jezdzil sam jako wlasciciel to nie bedziesz musial miec ale jak zatrudnisz kierowce to chyba musi byc. ale to niech ktos sie wypowie co wie lepiej.

[dawidg2 31]

CO do tacho to rolnik nie musi mieć jak wozi dla siebie i sam kieruje.

 

Nie wiem czy tak spalanie większe wyjdzie, pozatym moje auta dużo na pompie chodzą przy HDS więc tu liczę na oszczędności, bo do pompy potrzeba ok 80KM a chodzi odpowiednio 420 i 520KM a w ciągniku połowa z tego by chodziła, jeszcze można się pokusić o przekładnie i na wałku podnieś obroty a ciągnik na np 1000obr/min by pracował.

 

W mojej okolicy śmigają ciągniki nawet teraz dwa na kampani buraczanej jeżdzą.

 

Ja liczyłem i na Fastraca z naczepą na wózku dolly (2 osie) idzie załadować ok 32-34 tony ładunku zależy od wagi naczepy, a na ciężarówkę załadujesz 26-27 ton.

[dexterek 83]

tu masz racje, wozek dolly i odpowiednia naczepa moze w polaczeniu z fastrackiem 3230 sie lepiej spisywac w transporcie rolniczym niz ciezarowka. tym bardziej z HDSem.

jednak powoli odbiegamy od meritum tematu. co myslicie o uzywaniu malych (do 260 koni) samochodach ciezarowych z napedem 4x4 ze zmiennym nadwoziem i powiedzmy HDSem, niekoniecznie do transportu plodow rolnych?

[lukasx21 165]

Jeżeli chodzi o viatolla to jeżeli będziesz się poruszał po trasach na których są zamontowane bramki ściągające opłaty to musisz go mieć i nie ma znaczenia że nie prowadzisz firmy transportowej. A na wszystkich pozostałych trasach przemieszczasz się normalnie bez viatolla. /Nie zapominajcie jeszcze o dodatkowym koszcie posiadania takiego pojazdu a mianowicie podatku drogowym odprowadzanym do gminy

[dexterek 83]

a jesli samochod jest zarejestrowany jako pojazd specjalny to tez sie placi podatek drogowy?

[dawidg2 31]

Dokładnie podatek, 3 auta mam i 3 tysiące płacę 2 razy w roku bodajże. pozatym OC też większe itd, no i ten Viatoll teraz.

 

 

Tu jest opisany podatek http://finanse_lokalne.republika.pl/04_od_srodkow_transportowych.htm jakie stawki od jakich aut. CO mnie dziwi że od przyczep się płaci, więc pewnie i tak bym płacił

Edytowano Wrzesień 20, 2011 przez dawidg2

[lukas120 4]

itachogra też jest potrzebny musi być sprawny i zalegalizowany natomiast rolnik nie musi go używać więc nie ma problemu z archiwizacją tarczek

[FarmerPawlos 0]

Tacha ani karty nie potrzeba mieć nawet jak masz firmę i transportujesz tylko do iluś tam km. Ale tego dokładnie nie wiem. Musiałbym się spytać kuzyna.

 

@dawidg2 wątpię żeby brali tyle na naczepki. Chodzi tu o masę brutto zestawu. Sam ciągnik waży jakieś 8t + naczepa jakieś 7-8t daje to jakieś 15-16t no to na ładunek zostaje jakieś 24-25t. No tylko jeszcze trzeba uwzględnić błąd w rozmieszczeniu masy więc na naczepę więcej jak 23-24t się nie bierze. No chyba że ktoś ma super lekkie naczepy to wtedy ważą jakieś 6t i wtedy to całkiem inna bajka.

 

Viatol to chyba trzeba mieć w firmie, ale nie trzeba dokonywać opłat jak nie jeździsz przez płatne drogi, ale w rolnictwie chyba nie ma takiego obowiązku.

Edytowano Wrzesień 20, 2011 przez FarmerPawlos

[elemer 20]

Wiem że to poza tematem ale jeśli miałbym swoją ciężarówkę wożąc płody rolne zatrudniająć kierowce wtedy musze mieć tacho i przestrzegać czasu pracy?

[zorzyk2 56]

Z tym tachografem jest trochę porypane. Rolnik przewożący swoje płody nie musi używać tachografu(pracownik musi) , lecz samochód musi go mieć by przeszedł badania techniczne. Samym ciągnikiem nic nie przewieziesz, a taką ciężarówką również można ciągnąć przyczepę. Co do viatolla, to nie wiem do końca - dotyczy pojazdów,zespołów pojazdów powyżej 3,5t. Są rozbieżności w interpretacji

http://viabox.pl/niejasne-przepisy-dotyczace-emyta-samochodach-osobowych/

Ciągnikiem rolniczym po autostradzie też się nie pojedzie. Sam już przymierzałem się do kupna na aukcji wszędołaza 4x4 na takim oto podwoziu z przeznaczeniem jako samojezdny opryskiwacz, rozsiewacz i dźwig hds.

http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.tria-motors.ru/graph/pr/gaz/photo/gaz_66_bort.jpg&imgrefurl=http://www.samochodyswiata.pl/viewtopic.php%3Ft%3D16443&h=450&w=700&sz=95&tbnid=s-DkrHQeEeIzsM:&tbnh=90&tbnw=140&prev=/search%3Fq%3Dgaz%2B66%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=gaz+66&docid=aOUBQDTOgcPdqM&sa=X&ei=Et94ToqRG43LtAaE_PWXCw&ved=0CCcQ9QEwAA&dur=415

Aukcja była szalona, bo napędzili klientów niskim cenami wywoławczymi, że nawet zabrakło czasu by wpłacić wadium przed przetargiem - może i dobrze, bo drogo było w końcówkach licytacji.

Edytowano Wrzesień 20, 2011 przez zorzyk2

[SZYMANOX 480]

Ja myślę że samochód cieżarowy w rolnictwie by się bardzo dobrze sprawdził o ile na pola są dobre drogi i posiada się kilka zabudów .Bo jeśli ten samochód miał by robić tylko jako wywrotka to raczej się nie opłaca Ale jeśli posiadali byśmy do niego kilka różnych sprzętów np.rozrzutnik obornika ,rozsiewacz nawozu ,pakę-wywrotkę,i beczkowóz to samochód by na siebie zarabiał a właściciel oszczędzał by sporo czasu ] Oczywiście w wiekszym gospodarstwie ]

[andrzej2257 142]

drogi publiczne są w fatalnym stanie a co dopiero wiejskie?

[dexterek 83]

@andrzej2257: a co ma do tego tematu stan drog? jaka jest roznica miedzy droga publiczna a wiejska?

 

jaki samochod sprawdzilby sie w roli takiego wielozadaniowego wszedolaza? wiadomo ze unimog, ale za nowego jakies 500tys trzeba rzucic. moze jakies iveco? nowy star? a moze jakies auto z bloku wschodniego jak kamaz 4326?

Edytowano Wrzesień 20, 2011 przez dexterek

[SZYMANOX 480]

Jemu chyba chodziło o drogi polne/dojazdy do pól

[FarmerPawlos 0]

moze jakies iveco?

 

Jest takie przysłowie:

 

"Od Renault i Ivec'a to trzymaj się z daleka."

[dawidg2 31]

@FarmerPawlos biorą bo mi ostatnio 27 ton tłucznia przywiózł, a z innego miejsca jak brałem to 25t wozili.

 

Ale nie powiecie że nie ma oszczędności w kursach na takim zestawie ciągnik, wózek dolly i naczepa? jeśli biorę 30 ton ponad ładunku. Tylko muszę znaleźć naczepę co ma taką ładowność techniczną.

 

Iveco można kupić, ale starego Magirusa z silnikiem Deutz. Mam takiego 82 rok produkcji (tak prawie 30 latek) i jeździ cały czas. ALe napęd 4x2 i wywrotka 3 stronna.

 

 

Co do Viatolla to ja się nie wypowiadam, dodam tylko że jedni mówią że go nie muszę mieć inni że muszę nawet jeśli po płatnych nie jeżdżę więc sami nie wiedzą czego chcą.

Edytowano Wrzesień 20, 2011 przez dawidg2

[andrzej2257 142]

Jemu chyba chodziło o drogi polne/dojazdy do pól

 

tak właśnie o to.

tak przy okazji star nie głupi jest no chyba nie będziemy kupywać volva 400 konnego co?

 

 

Edytowano Wrzesień 20, 2011 przez andrzej2257

[dexterek 83]

zadne 400konne volvo. prosty, niezawodny, tani w eksploatacji, dzielny w terenie z HDSem i mozliwoscia zmiany zabudowy

[dawidg2 31]

Co do spalania, dziś tankowałem to 420 konne i tak zrobione 500 km i weszło 275L więc wychodzi 55L/100km, dodam że zrobiliśmy w tym jedno kółko 260 km. Jak jeżdzimy robiąc kółka po 50km to spalanie podchodzi do 70L/100km, ale na każdym kursie auto chodzi 2-3h napędzając pompę, więc mamy np 300km przejechanych i 10-15h pracy . A niech jeszcze dojdzie jakieś błoto w lesie to szkoda gadać.

[dexterek 83]

@dawidg2: co Ty wozisz? drewno z lasu? tam takie spalania to norma, nic sie nie poradzi na to. i tak masz chyba najoszczedniejsze zestawy

[andrzej2257 142]

niebardzo się się orintuję jest 200 konny model stara?