Ceny nawozów

[Lukasz1987 61]

RSM 32% 1180

RSM 28% 1100

ceny brutto

[matiu1224 3]

wczoraj kupowałem nawozy i oto ceny: Saletra-1400 zł/t, Mocznik-1700 zł/t, Polifoska 8- 2060 zł/t, Polifoska 6- 2080 zł/t, Sól potasowa 60%- 2080 zł/t, Superfosfat 40%- 1740 zł/t mają podnieść ceny w tym tygodniu o 20 - 30 zł na tonie.

[Gość Profil usunięty]

Jak chłop jest niezaradny to łoją z niego. Znam wiele przypadków gdzie młodzi kreatywni ludzie w moim wieku od zera zaczynali a teraz maja bardzo dobrze prosperujące gospodarstwa o pow. ponad 100ha. Inna sprawa ze w takim wypizdowie gdzie ja mieszkam, w rejonie zwanym inaczej Polską B, Syberią i jak kto woli rolnictwo, a dokładniej rolnicy znikają. Pozostawiając tym samym ziemię innym... takie czasy. Wy się tam na zachodzie tłuczecie o ziemię a u nas ,,U Pana Boga za piecem'' jest jej pod dostatkiem.

 

I w telewizji wypowie się taki baran co ma 700ha i powie że dopłaty ratują tylko małe gospodarstwa. Lepiej już nic nie pisze ,bo się kompromituje

(Nie miałem na myśli twojego gospodarstwa)

 

I taki Baran ma rację. Bo żeby nie dopłaty małych gospodarstw już dawno by nie było. A kto na tym by skorzystał? Ty, Ja, Yahoo i inni...

[Klepk995 182]

ja też dziś kupiłem nawozy i w wszędzie cenny są inne

[Gość Profil usunięty]

No, no ciekawe kto by bardziej odczuł brak dopłat czy ten co ma kilka tysięcy i żadnych kredytów, czy ten co ma kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy dopłat, nabrane kredytów na kupno ziemi, maszyn i czego tam jeszcze, ciekawe kto ma więcej do stracenia?

Edytowano Grudzień 28, 2011 przez MAT912

[Boniar 8]

a ja się wk***iłem i nie kupuję nawozów azotowych - mam na wiosenną dawkę startową a potem zobaczymy... mam nadzieję że producenci i sprzedawcy przemyślą sprawę i obniżą stawki... mam nadzieję :rolleyes:

 

generalnie sklepy i składy w mojej okolicy na razie zrezygnowały z zamawiania nawozów azotowych i czekają na obniżki - jak dziś facet ze składu stwierdził - "już musi być koniec tego wariactwa a że ludzie nie chcą kupować w tych cenach, więc kasy nie będzie zamrażał"...

 

w najgorszym wypadku nie kupię azotu i plon ( i jakość zbóż) będzie niski ale w kieszeni mi zostanie ok. 8-9 tys.zł...

 

przypominam że rok temu saletra 32% kosztowała 800-900/t a 2 lata 700-800zł/t więc litości ;[

 

ps. oczywiście wszyscy macie świadomość powodu takich cen - ceny zbóż (nie napiszę wysokie - uważam że przyzwoite...w końcu) i wypłaty dopłat bezpośrednich przekonały producentów,pośredników itp. do dowalenia ceną w rolników ;[ dodajmy do tego jeszcze podwyżki noworoczne gazu (podst. surowca do produkcji mineralnych nawozów), ropy, prądu i eksport nawozów na zachód europy ze względu na słaby złoty i wyższą cenę - i mamy całość - to co się dzieje to już historyczne przegięcie!

 

jako to dobrze że jest to forum - "wygadałem się" trochę :rolleyes:

 

Szczęśliwego Nowego Roku dla Wszystkich!

Edytowano Grudzień 28, 2011 przez Boniar

[Gość Profil usunięty]

nie kazdy kto ma sporo ziemi i maszyn ma kredyty..

[Gość Profil usunięty]

Nie twierdzę że wszyscy którzy mają sporo ziemi mają kredyty, ale większa część ma i to nie małe. To właśnie dopłaty dużym gospodarstwom najbardziej pomogły, bo duży zastrzyk gotówki pomógł w zakupie maszyn czy ziemi i nie mów mi że jest inaczej, bo nie spadłem z księżyca

 

 

 

 

Znam wiele przypadków gdzie młodzi kreatywni ludzie w moim wieku od zera zaczynali a teraz maja bardzo dobrze prosperujące gospodarstwa o pow. ponad 100ha.

 

 

 

 

 

I nie uwierzę że bardzo młodzi ludzie dorobili się od zera gospodarstw ponad 100ha i nie mają kredytów i dopłaty są im do szczęścia nie potrzebne i jestem bardzo ciekaw czy to właśnie im dopłaty d........y nie ratują. ;[

[Heniekii 2]

niema co sie o doplaty klucic doplaty to rekompesata utraconej ceny chyba wszyscy pamietamy jaka byla cena jak do uni weszlismy i nikt by niechcial zeby ona powrucila a jak mowa o kredytach to trodno zeby ktos ich niemial sama UE nam pomogla ale i nas zadluzyla te same maszyny z roku na rok drozeja panstwo likwiduje dzierzawy i tyrzeba ziemie wykupywac a ziemia do taniej inwestycji nie nalezy i bank i kredycik

 

ale to nie kredyt jest problemem tylko umiejetnosc jego splaty

 

pozdrawiam

[west 46]

Każdy ma zobowiązania proporcjonalne do wielkości swojego gospodarstwa i nie ma w tym nic dziwnego. Dla dziesięciohektarowego gospodarstwa kredyt w wysokości 10tys złotych jest takim samym obciązeniem jak dla stuhektarowego 100tys złotych czy tysiąhektarowego milinon złotych.

Więc panowie trochę umiaru wiem że dla małego gospodarstwa milion złotych to kosmos ale duży kupi za to jedynie wydajny kombajn i spokojnie w ciągu trzech sezonów mu się ten nabytek spłaci.

Po drugie po to są kredyty aby rozwijać swoje firmy i gospodarstwa bo są sytuacje że bez finansowania zewnętrznego poprostu można się pożegnać z niektórymi inwestycjami.

[Gość Profil usunięty]

Zgoda Panowie wszystko to co piszecie to prawda i się z nią zgadzam, ale w ku...........wia mnie jak Ci co dostają i korzystają najwięcej mówią że to tylko te małe korzystają, bo jeszcze żyją, ciągle im mało ziemi, sam bym ziemi dokupił ale na litość - nie po trupach, ludzie z mniejszych gospodarstw też chcą żyć.

[west 46]

Ale sam tak samo mówisz bo co to oznacza że dostają i korzystają najwięcej, przecież dostają tyle samo na ha jak Ty a nawet w wielu wypadkach proporcjonalnie mniej, bo jest modulacja w ONW, w rolnośrodowiskowych a od przyszłego sezonu także w dopłatach powyżej 5000 euro potrącone będzie dodatkowo 10%.

Rozumiem Twoje rozgoryczenie ale pociesz się że zobowiązania mają także większe, więcej nawozów zużywają , paliwa, muszą zatrudniać pracowników płacą wyższy KRUS, składkę zdrowotną itp.

Mentalności ludzi nie zmienisz zawsze będzie za mało hektarów, też spoglądam łapczywie na sąsiednie działki miło by je było przyłączyć do mojego gospodarstwa.

Jak nie było dopłat spokojnie rozwijałem gospodarstwo plankton sam przychodził i prosił aby wziąść w dzierżawę lub wykupić ich grunty, po wejściu do UE jak zobaczyli kilka tysięcy zł Paniska się zaraz porobiły bo jest za co dwa miesiące pod sklepem stać i męczą tą swoją ziemię niemiłosiernie siejąc na zmianę owies i żytko. A jak zaproponujesz im odkupienie ich działki to się sadzą i kosmiczne ceny za ha wymyślają za te swoje ugory.

[Gość Profil usunięty]

Owszem stawka na hektar jest powiedzmy jednakowa, tylko powiedz czy takie gospodarstwo 10-20 ha. ja już nie mówię o tych kilku hektarowych, stać w ogóle na nowe maszyny z PROW i kto tu korzysta najwięcej i jeszcze mają zbyt na swój stary sprzęt też za nie byle jaką kasę. Nikt nikomu nie zazdrości jak idzie to trzeba brać, ale ocena powinna być obiektywna. Jak ktoś ma parę hektarów i chce sprzedać to nie dziw się że chce jak najwięcej, bo to wszystko co ma.

[Klepk995 182]

@Boniar wszyscy byśmy chcieli by ceny za nawozy , paliwo itp zmalały ale niestety raczej nic na to nie wskazuje niektórzy mówią że od nowego roku to będzie jeszcze drożej

[Boniar 8]

chyba żartujesz...opisałem różnicę między rokiem poprzednim a aktualnym i jak widzisz ta różnica to praktycznie 100% ceny na 1 tonie - żadna podwyżka kosztów produkcji itd. nie uzasadnia takiej podwyżki na przeciągu roku oprócz chciwości i spekulacji producentów/sprzedawców - chyba się zgadzasz?

[Mathieu92 122]

Po prostu rynek. Jak jest zapotrzebowanie to jest i cena przywalona. Ja czekam na wielkie obniżki jak były dwa czy tam dwa i pół roku temu kiedy to nagle narobiło się tak ogromnych zapasów. Po prostu cykl koniunkturalny. Jak spadną ceny zbóż to spadną i nawozów a wtedy nakupię saletry na 2-3lata ...

[thug 236]

@Boniar wszyscy byśmy chcieli by ceny za nawozy , paliwo itp zmalały ale niestety raczej nic na to nie wskazuje niektórzy mówią że od nowego roku to będzie jeszcze drożej

nie muszą mówić będzie na sto procent drożej u nas na punktach np polifo 6 ma zdrożeć w styczniu o jakieś 130 zł/tona

[Gość Profil usunięty]

Nie twierdzę że wszyscy którzy mają sporo ziemi mają kredyty, ale większa część ma i to nie małe. To właśnie dopłaty dużym gospodarstwom najbardziej pomogły, bo duży zastrzyk gotówki pomógł w zakupie maszyn czy ziemi i nie mów mi że jest inaczej, bo nie spadłem z księżyca

 

I nie uwierzę że bardzo młodzi ludzie dorobili się od zera gospodarstw ponad 100ha i nie mają kredytów i dopłaty są im do szczęścia nie potrzebne i jestem bardzo ciekaw czy to właśnie im dopłaty d........y nie ratują. ;[

 

Widocznie spadłeś z księżyca. Powiem Ci na własnym przykładzie, że gdyby odcieli mi dopłaty / lub dla ojca nie ucierpiałbym tak jak gospodarstwa 10-20ha które nie dość że nie sypią nawozów to z plonu samego nie wyżyją. Możemy się nie zgadzać. Mamy głupi ustrój jakim jest demokracja i każdy ma prawo do wlasnego zdania. A to że się nie zgadzamy wynika wynika z.... eh szkoda słów.

 

 

Każdy ma zobowiązania proporcjonalne do wielkości swojego gospodarstwa i nie ma w tym nic dziwnego. Dla dziesięciohektarowego gospodarstwa kredyt w wysokości 10tys złotych jest takim samym obciązeniem jak dla stuhektarowego 100tys złotych czy tysiąhektarowego milinon złotych.

Więc panowie trochę umiaru wiem że dla małego gospodarstwa milion złotych to kosmos ale duży kupi za to jedynie wydajny kombajn i spokojnie w ciągu trzech sezonów mu się ten nabytek spłaci.

Po drugie po to są kredyty aby rozwijać swoje firmy i gospodarstwa bo są sytuacje że bez finansowania zewnętrznego poprostu można się pożegnać z niektórymi inwestycjami.

 

Dzięki @West że mnie wyręczyłeś, miałem dokładnie to samo mu napisać.

 

 

Zgoda Panowie wszystko to co piszecie to prawda i się z nią zgadzam, ale w ku...........wia mnie jak Ci co dostają i korzystają najwięcej mówią że to tylko te małe korzystają, bo jeszcze żyją, ciągle im mało ziemi, sam bym ziemi dokupił ale na litość - nie po trupach, ludzie z mniejszych gospodarstw też chcą żyć.

 

A co kogo obchodzi co Cię wk***ia? Prawda jest taka, że ta cudowna Unia, ta zachwalana przez rolników Unia nakłada takie dyrektywy i zmusza mniejsze gospodarstwa do upadłości dając tym samym możliwość rozwoju tym większym. Zobacz jak jest w Niemczech/Francji? Ze świecą szukać tam mniejszych gosp niż 50ha...to samo bedzie u nas.

[SOKAN 13]

RSM 32 w Oleśnie 1155zł/t brutto.

[Heniekii 2]

@HubertOjdana

 

To ze nie ucierpial bys tak jak gospodarstwo o wielkosci 10-20ha to ja wiem ale najbardziej irytujace jest to ze pipszysz glupoty jagby ta doplata nic nie znaczyla dla ciebie.

 

Jak nie ucierpisz to oddaj dla ubogich

 

Ja mam 120ha nie jest to duzo doplata przekracza 115tys za to kupie nawuz i jeszcze czesc srodkow do ochrony

 

wiedz nie gadaj bzdur bo gotowka nie srasz zreszta jak i reszta z nas i jak by nam wszystkim odebrali doplate wtedy prawie 1000zl/ha mniej i niema mocnego zeby to nie odczol

 

pozdrawiam

[Wacek21 35]

woj świętokrzyskie

ceny które są niżej są przedstawione z jednej firmy zajmującej się miedzy innymi sprzedażą nawozów

ceny są podane za 100kg

 

 

polifoska 8 -225zł

polifoska 6 -225zł

 

 

Takie same ceny obu Polifosk ?

[przemrolnik 14]

niestety też mieszkam w miejscu gdzie nie bardzo, nie mam jak prędko się rozwinąć.. Tak, - jestem jednym z tych "kurdupli" którzy tylko trzymają ziemie..

Ja tam nawozy co roku daje, i to nie najmiejsze dawki. Napewno nie sprzedam ziemii innym, większym, tylko będe cierpliwie czekał, i kupował ziemie od tych, co ją będą sprzedawać za pare lat.. Wiadomo, każdy by się chciał od razu rozwinąć na te 100ha ale nie ma jak, bo mu na to nie pozwala teren, i sąsiedzi..

Też bym chciał żeby w Polsce najmniejsze gosp. to 50ha, łącznie ze mną, ale jakoś na razie nie prędko to widze..

[Wicherek 4009]

Widzę że cena RSM pozwala zakupić zbiornik 1000 l i jeszcze zostanie w porównaniu do saletry .

[SOKAN 13]

Nie zbiornik wydzierżawiasz, czyli potem go trzeba oddać.

Edytowano Grudzień 29, 2011 przez Matey
cytowanie poprzedniego posta

[Gość Profil usunięty]

przemek bo tych małych mozna jeszcze podzielic na kilka grup. Takich jak Ty co umieja gospodarzyć i takich co trzymaja ziemie bo ojciec trzymał dziadek trzymał i ja trzymac bede.

 

@Henkei nie wiem jak Ciebie ale mnie czytania ze zrozumieniem uczyli już w gimnazjum. Napisałem że brak dopłat bardziej odczują Ci mniejsi... nic nie napisałem że dopłata dla mnie nic nie znaczy. Owszem jest to bardzo duży zastrzyk gotówki. To jest niepodwarzalne. Jak daja za darmo to sie bierze. ,,Darmo to i ocet słodki''

 

Tak więc jeśli jeszcze nie osiągnąłeś wieku gimnazjalnego, albo jeśli w gimnazjum ominąłeś lekcje z polaka proszę Cie abyś na przyszłośc kilka razy przeczytał post aniżeli poźniej niepotrzebnie się denerwował oraz tak kipał zawiścią.

Pozdrawiam