Zaloguj się, aby obserwować  
hoodoowca

Skarmianie kukurydzy bezpośrednio po zakiszeniu.

Polecane posty

Lukasz1987    61

nie

po pierwsze to coś mi się tu %% widzą, bo jest tyle tematów o qq i kiszonkach

po drugie po zakopcowaniu następuje jeszcze więdniecie po którym dopiero fermentacja która zakisza qq


Nienawidzę Naszej Klasy, Fotki i Grona, strony dla osób szukających przyjaciół wśród ludzi, których nie znają

Nie będę dyskutował z idiotami, sprowadzą Mnie do swojego poziomu wykończą doświadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yahooo777    1283

Miesiąc na minimum, my po dwóch otwieramy dopiero pryzmę więc albo sobie z użytkowników jaja robisz albo ktoś Ci głupot naopowiadał


KPK Kumurun Team. Jeżeli podoba Ci się mój post, był w czymś pomocny-możesz to nagrodzić punktem reputacji, nie obrażę się xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatek    3

rok temu tak karmiłem. Kukurydzy nie było, więc nie było sensu czekać. Krowy przeżyły, nawet mleko dawały :) Nie zaobserwowałem jakiś negatywnych skutków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatek    3

Nie potrafię usunąć drugiego posta więc edytuje!

Edytowano przez szatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gadek5228    132

my zawsze dajemy opasom kiszonkę od Idnia od skoszenia i niezauważyłem żadnych negatywnych skutków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yahooo777    1283

Negatywnych skutków nie ma ale kiszonka nie ma wtedy większych wartości mineralnych które podczas kiszenia wydzielają się


KPK Kumurun Team. Jeżeli podoba Ci się mój post, był w czymś pomocny-możesz to nagrodzić punktem reputacji, nie obrażę się xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agrocomplex    2

Witam wszystkich bardzo serdecznie

troszkę z literatury bo nie mam dzisiaj weny to pisania

Zmiany zachodzące podczas procesu kiszenia.

 

Kiszenie jest jedną z metod konserwowania pasz objętościowych soczystych zwłaszcza zielonek. Podczas procesu zakiszania roślin pod wpływem wielu mikroorganizmów przebiegają procesy fermentacyjne, w wyniku, których powstają kwasy(głównie mlekowy) decydujące o trwałości i wartości kiszonki.

Zalecam gorąco przeczytać cały poniższy, przydługawy wstęp, aby poznać i przyswoić sobie pojęcia, które pozwolą łatwiej zrozumieć dalsze już konkretne rozważania.

 

Kwas mlekowy tworzy się z węglowodanów pod wpływem bakterii kwasu mlekowego, które znajdują się na roślinach:

 

C6H12O6 ---> 2CH3CH/OH/COOH + energia

glukoza ---> kwas mlekowy

 

Rodzaje mikroorganizmów oraz ich wpływ na proces zakiszania:

Bakterie kwasu mlekowego są beztlenowcami, ale mogą się też rozwijać w warunkach tlenowych. Aby jednak zahamować rozwój bakterii gnilnych, pleśni itp., które są tlenowcami, powinno się stworzyć zakiszanej paszy środowisko beztlenowe. Bakterie kwasu mlekowego rozwijają się również w środowisku kwaśnym (przy pH 3,5), niekorzystnym już dla innych bakterii. Energię na rozwój biorą z rozkładu cukrów do kwasu mlekowego. Do rozwoju potrzebują jeszcze niewielkie ilości azotu, związków mineralnych i niektórych witamin.

Bakterie kwasu octowego są tlenowcami i najsilniej rozwijają się w początkowej fazie zakiszania. W dobrej kiszonce powinny się znajdować pewne ilości kwasu octowego, najlepiej jest jak na 3 części kwasu mlekowego przypada 1 część kwasu octowego. Większa ilość kwasu octowego w kiszonce pogarsza wyraźnie jej smak.

Bakterie kwasu masłowego sprawiają rozkład cukrów i kwasu mlekowego do kwasu masłowego, powoduje to nadanie kiszonce gorzkiego smaku i nieprzyjemnego zapachu. Przy większym rozwoju tych bakterii następuje gnilny rozkład białka a w konsekwencji psucie się paszy i jej nieprzydatność dla zwierząt. Bakteria ta ginie, jeżeli pH zakiszanej paszy obniży się do poziomu 4,7.

Pałeczki okrężnicy to bakterie, które rozwijają się w paszach zanieczyszczonych - szczególnie kalem. Są odpowiedzialne za rozkład węglowodanów oraz gnilny rozkład białka, wynikiem czego jest powstanie amoniaku. Amoniak podwyższa poziom pH stwarzając rozwój dla bakterii gnilnych.

Bakterie gnilne odpowiedzialne są za gnilny rozpad białka i psucie się paszy. Są wrażliwe na kwaśny odczyn.

Drożdże rozwijające się w kiszonkach wywołują fermentację alkoholową. Działają nawet przy pH 2,5. Ich słaby rozwój jest wskazany, ponieważ małe ilości alkoholu poprawiają smak paszy. Ich nadmiar prowadzi do strat składników pokarmowych.

Pleśnie rozwijają się w środowisku silnie kwaśnym. Nie są pożądane w kiszące. Giną w warunkach beztlenowych, ponieważ są tlenowcami.

 

Zakiszanie paszy składa się z kilku etapów:

W pierwszej fazie kiszenia zakiszane rośliny jeszcze oddychają i zużywają resztę powietrza pozostającego w zakiszanej masie. Po jego zużyciu powstają warunki beztlenowe i w zakiszanej masie giną wszystkie tlenowe formy mikroorganizmów.

W drugiej fazie obniża się pH i powstają warunki dogodne do rozwoju pożądanych bakterii kwasu mlekowego, które zakwaszają kiszoną masę.

W trzeciej ostatniej fazie jest już takie stężenie wszystkich kwasów, że ustaje działalność wszystkich bakterii i kiszonka dojrzewa.

 

Jakość kiszonki a tym samym jej przydatność w żywieniu zwierząt zależy od następujących czynników:

zdatności pasz do zakiszania (mam tutaj na myśli: zawartość wody, zawartość cukrów, właściwości fizyczne i buforowe)

techniki zakiszania.

 

Aby uzyskać dobrą kiszonkę należy doprowadzić jej pH do poziomu 4,0-4,2. W tym celu potrzebna jest odpowiednia ilość kwasu mlekowego, którego źródłem jest cukier znajdujący się w zakiszanych roślinach. Białka i związki mineralne należą zaś do substancji buforowych to znaczy hamujących proces zakiszania. Dlatego rośliny bogate w białko takie jak: lucerna, kończyna i inne różne chwasty, sprawiają trudność przy zakiszaniu. Problem ten jednak można łatwo rozwiązać mieszając je z paszami łatwo kiszącym się. Należą do nich między innymi: kukurydza, słonecznik, liście buraczane wysłodki buraczane, parowane lub gotowane ziemniaki.

Kolejnym ważnym czynnikiem jest odpowiednia wilgotność zakiszanych pasz. Najodpowiedniejsza jest zawartość wody w roślinach na poziomie 65-75 %. Większa wilgotność roślin powoduje wytwarzanie się nadmiaru kwasu masłowego i octowego, które obniżają wartość kiszonki. Powstaje również duża ilość soku kiszonkowego, który może powodować wypłukiwanie z górnych warstw kiszonki cukrów, czyli pożywki dla bakterii kwasu mlekowego. Dodatkowo w soku kiszonkowym rozpuszczają się związki mineralne, bezazotowe wyciągowe i części związków azotowych, powodując straty wielu wartościowych składników. Poziom soku w kiszonce można zmniejszyć przez podsuszanie roślin przed zakiszenie do uzyskania 25-35 % suchej masy. Podczas dobrej pogody na takie podsuszanie wystarczy przeznaczyć kilka godzin. Jednak zbyt mocno podsuszone rośliny kiszą się źle i pleśnieją.

Pozdrawiam

Agrocomplex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hoodoowca    39

No tak kolego wiele wyjaśniłeś tym postem ,więc w chwili kryzysu można skarmiać czy nie?

Znajomy robi zawsze małą pryzmę i soli twierdzi że to przyspiesza zakiszanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz1987    61

z tego co napisano powyżej, to pasza będzie słabej jakości, ale próbować możesz


Nienawidzę Naszej Klasy, Fotki i Grona, strony dla osób szukających przyjaciół wśród ludzi, których nie znają

Nie będę dyskutował z idiotami, sprowadzą Mnie do swojego poziomu wykończą doświadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hoodoowca    39

Trochę boję się żeby się kopiec później nie psuł się,z drugiej strony sama sianokiszonka to szybko będzie ubywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez davy
      Witam po wielu przeczytanych postach na agrofoto czytam ze masło jest maślane a krowy to sie tak żywi a cielaki to tak. Wiele osób chyba nie zdaje sobie sprawy jak bardzo krzywdzi swoje bydło. Nie jestem z wykształcenia żadnym żywieniowcem(a i jak życie pokazuje czasami inżynierowie żywienia wiedza mniej niż ja ) a z rolnictwem mam jedynie odczynienia w domu czyli pomoc dla ojca w prowadzeniu gospodarstwa.
       
      Kreci mnie żywienie bydła i uzyskanie jak najlepszych wyników. Dlatego chce sie podzielić swoja wiedza jaka uzyskałem podczas żywienia zwierząt.
       
      1. Krowy mleczne: stosujemy u siebie kiszonke z traw oraz kukurydzy(moim zdaniem kiszonka z kuku nadaje sie do ...) dlatego tez przeanalizowalem wiele badań i wychodzi na to ze Nutri Honey MIESZANIEC SORGO Z TRAWĄ SUDAŃSKĄ maja taka sama zawartość energii jak kuku a większa zawartość białka(w fazie wegetywnej) młóto browarniane 10kg(wzrost mleka ok 2l dziennie)pasze z dossche Krowa 15 ok 4kg(4x0,5kg dzinnie), lecz od jutra zmiana na wysoko energetyczną Lactomax(zbyt duża ilość białka wychodząca z mocznika u krów) tez dossche(moim zdaniem najtańsze pasze) wysłodki buraczane melasowane suche z glinojecka ok 2Kg witaminy z Josery lacto plus keragen czy jakos tak .
       
      Nigdy wiecej krowom nie podam OTRĘBÓW, ZIEMNIAKÓW, a dlaczego? moim zdaniem strata pieniędzy ;/
       
      Mam nadzieje ze na przyszly rok zawita system TMR
       
      2. Cielaczki: siara w ciągu 2 godzin od wycielenia i od początku Włókno surowe VITACEL(rozwój żwacza ogólny) do pojła do końca odpajania, pierwsze 2tyg mleko matki okres zmiany mleka u mnie trwa tydzień od 3 tyg daje rożnie Josere, Shills, Polmass oraz dostęp do świeżej wody oraz siana i od 2 tyg dostają śrutę z ziarnem kukurydzy oraz płatkami owsianymi(rozwój żwacza "miesniwki") do 3misiaca potem nie trawią ziarna, po 2 miesiącach przestaje odpajać mlekiem ponieważ to jest po pierwsze nie ekonomiczne a po drugie żwacz im sie nie rozwija tak jak trzeba jak jada tylko na mleku. Potem do 11 miesiąca dostają śrutę kiszonek z kuku młóto i kiszonek z trawy oraz siano od czasy do czasu. Odchów cieląt jest najważniejszy i bardzo drogi ok 2,5tys zł i czasami doprowadzaja rolnika do szału hehe ale myślę ze sie opłaca
       
      Wszystkie krowy zapładniane sa sztucznie te co zostawiamy dla siebie cieliczki sa kryte HF a krowy słabsze są kryte mięsnymi w celu szybszej sprzedaży. Nie opisałęm jesazcze jak przebywa okres zasuszenia ale to może sie rozwinie temat to wspomnimy o tym.
       
      Moim zdaniem"Produkcja mleka to czysta działalność gospodarcza a krowy są to pracownice o które trzeba dbać żeby były produktywne" uważam to za czyste odzwierciedlanie pracy człowieka tylko tu pracują zwierzęta.
    • Przez Marcinbrz1985
      Cześć. Mam pewnie głupie pytanie. Mamy jedną "dżersejkę". To nasza pierwsza krowa, więc doświadczenie mamy niewielkie, jedyne to, co kiedyś pomagaliśmy rodzicom. Jest to jałówka, obecnie zacielona 6 miesiąc. Pytanie jest takie, ile jej dawać jeść, bo tu z małżonką mamy mały spór Póki co karmimy ją 3 razy dziennie. Rano i wieczór dostaje po około 5 kg siana, w południe ponad pół wiaderka mieszanki (śruta z owsa, krojone buraki pastewne, marchew, do tego kreda, agrosoda i witaminy). Nie za mało to dla takiej sztuki? Mi się wydaje nieco za chuda, chociaż weterynarz twierdzi, że jest ok. Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
    • Przez Aniaanka23
      Cześć wszystkim
      mam pytanie bo już nie wiem co robić z moimi krowami 
      krowy jedzą tmr, a od pewnego czasu prawie wszystkie w oborze urwaly mleko, jedna po wycieleniu to samo, doje ją 1 dziennie. 
      Nie wiem już co robić.. jest maskara 
    • Przez dex
      po czym opasy najszybciej przybierają na wadze?
    • Przez qazi
      Witam wszystkich. Jakie będą najlepsze rośliny na poplon przeznaczony na paszę dla bydła, głównie na kiszonki.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj