kellerman1

Zakup duzego gospodarstwa rolnego

Polecane posty

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Na 1000-cu ha to raczej byś w biegu sikał nisz miał czas co 2 miesiące jeździć na wczasy i jak byś najpierw myślał o bmw a nie o dobrym sprzęcie rolniczym to komornik prędko miał by co robić :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kellerman1    0

tak piszecie tak, bo macie po 30 ha i sami to uprawiacie ususami, ludzie ktorzy maja juz ponad 300-400 ha inaczej zyja, maja ludzi od wszystkiego, oczywiscie dopilnowac trzeba, i to wszystko.

akurat tych co znam i maja duzo hektarow to co 2-3 miesiace jezdza na wczasy:) bo np w zime co robic na gospodarstwie ? ja nie mowie o tych co maja budy itp... ja mowie o przedsiebiorstwach o duzej ilosci hektarow a nie o malych rolnikach zrozum :) tam sie zarabia miliony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

tylko pomyśl kiedy i po jakiej cenie kupowali te swoje duże hektary.:) braliśmy teraz 100tys na ciągnik to trzeba było zastawić ten ciągnik, 10ha i musiał być poręczyciel. Bank musi mieć kilkukrotne zabezpieczenie żeby udzielić kredytu.

Edytowano przez damian40000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapi123    14

A to gospodarstwo co chciałeś kupić to na dolnym śląsku leży bo coś wspominałeś o tym województwie ?A jeżeli wkładu własny posiadasz 800 000 zł to czemu sobie nie kupisz ziemi za tom kasę i już masz większe gospodarstwo ?Bo narazie masz 25 h

Edytowano przez kapi123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Nie wiem ile ty masz lat ale z tego co widzę to nie zadużo. To, że kredytu nie dostaniesz to mówiłem odrazu. Plany z bmw i domem to już wogóle dziecinada. Zrobiłes jakieś iluzoryczne wyliczenia i myślałeś, że tak będzie. Gdyby ta ziemia dawała aż takie kokosy jak policzyłeś szans byś nie miał aby ją kupić. Tacy co maja po 1000 h już dawno by cię wyprzedzili dostając kredyt od ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

tak piszecie tak, bo macie po 30 ha i sami to uprawiacie ususami, ludzie ktorzy maja juz ponad 300-400 ha inaczej zyja, maja ludzi od wszystkiego, oczywiscie dopilnowac trzeba, i to wszystko.

akurat tych co znam i maja duzo hektarow to co 2-3 miesiace jezdza na wczasy:) bo np w zime co robic na gospodarstwie ? ja nie mowie o tych co maja budy itp... ja mowie o przedsiebiorstwach o duzej ilosci hektarow a nie o malych rolnikach zrozum :) tam sie zarabia miliony

 

Może i się zarabia miliony ale i wkłada miliony, jak w pierwszym roku Ty już marzysz o milionowych zyskach to gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kellerman1    0

no to mowie,, ze z kredytem lipa,, teraz szukam ludzi ktorzy chca sprzedac np 100-200 hektarow od dluzszego czasu i nie maja nabywcy.

zaproponuje im przejecie gospodarstwa i spłate w ciagu trzech lat. do tego bede szukal dzierzaw.

Bo kasa jest z rolnictwa, tylko trzeba miec duze areały.o tym bmw i domie to ironicznie napisalem, zeby posluchac smiesznych komentarzy.

Swoja droga to niesprawiedliwe ze wlasnie w latach 90 gdy popadały pgr, za grosze pokupowali to wraz z zabudowaniami i do tej pory dzierzawia niesamowite ilosci hektarow od anr.I oni naprawde maja ogromna kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapi123    14

No bo tak układy i kolesiostwo sprzedawały PGR-y i też prze sto że pracownicy nie dbali o swoje miejsce pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

wątpię żeby ktoś się zgodził na to żebyś mu w ratach spłacał. A nawet jakby tak zrobił to jaką ma gwarancje że będziesz miał czym zapłacić kolejne raty. A dzierżawa teraz też nie jest prosta bo na dobre kawałki jest zawsze dużo chętnych a orac piachy i nie dostawać dopłat to wątpliwy interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapi123    14

O co ci teraz chodzi? bo nie rozumiem :huh:Dobra ja w to wchodzę ale pod jednym warunkiem że ja biorę wszystkie zyski do siebie a ty spłacasz raty pasuje układ :D

Edytowano przez kapi123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

za dzierżawę dobrej ziemi trzeba oddać dopłaty zapłacić podatek i jeszcze sporo dopłacić. A za słaba ziemię trzeba oddać właścicielowi dopłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Po pierwsze nikt nie zgodzi się na jakies raty tylko chce kasę do ręki. Więc znowu pozostaje bank. Po drugie kiedyś ziemia była tania bo nie wielu ją chciało. U nas w okolicy facet skupował właśnie za tanie pieniądze to ludzie śmieli się, że dureń. Dzisiaj ma prawie 2 tys h. Teraz dają dopłaty i kasę na sprzęt i ludzie chcieli by taniej ziemi. W biznesie jest tak, że kto pierwszy ten lepszy. Ci co kiedyś zainwestowali teraz czerpią zyski.

Po co szukac następnego gospodarstwa 100 czy 200 h jak miałeś już jedną ofertę 130 h i nie miałeś zdolności kredytowej. MYślisz, że za pół ceny kupisz czy jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolowik    23

kellermanz tego co piszesz masz wolnej gotówki 800000 i masz gospodarstwo 12 ha oczywiście takich pieniędzy nie dorobiłeś się na pewno z takiego gospodarstwa... jeśli nie to prowadzisz inny biznes (albo dostałeś w spadku)..... i powinieneś wiedzieć jak się robi pieniądze (w co wątpię bo nawet kredytu nie potrafisz na szybko policzyć) a nie pytac o takie rzeczy na forum a jesli nie to włożyć to na lokatę i żyć z tego spokojnie.... Ale chyba napatrzyłeś się na wujka co jeździ na wakacje co trzy miesiące i też byś tak chciał... zapewniam Cię że wielu by tak chciało i też mają głowę na karku ale to nie jest takie proste.... dlatego lepiej jedź i pogadaj z wujkiem i razem coś obmyślcie a nie szukasz mądrych rad życiowych na forum internetowym.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemrolnik    14

Dokładnie, dziwie sie - masz wujka, ma 3tyś hektarów, gospodarstwo od iluś tam lat, i do niego nie walisz z pytaniami, jak i co masz zrobić tylko do nas, a my nie mamy tyle hektarów.. bynajmiej wiekszość tu wypowiadających sie w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

tak piszecie tak, bo macie po 30 ha i sami to uprawiacie ususami, ludzie ktorzy maja juz ponad 300-400 ha inaczej zyja, maja ludzi od wszystkiego, oczywiscie dopilnowac trzeba, i to wszystko.

akurat tych co znam i maja duzo hektarow to co 2-3 miesiace jezdza na wczasy:) bo np w zime co robic na gospodarstwie ? ja nie mowie o tych co maja budy itp... ja mowie o przedsiebiorstwach o duzej ilosci hektarow a nie o malych rolnikach zrozum :) tam sie zarabia miliony

 

Jeszcze jedna sprawa, wyliczyłeś dochody { jakie to są MILIONY} wkład własny, sumę potrzebnego kredytu, a może powiesz nam taką rzecz - żeby zarobić te "MILIONY" najpierw trzeba miliony włożyć oto tylko podstawowe nakłady na 1000 ha: paliwo liczę tylko to na które jest zwrot akcyzy w zaokrągleniu 80 L X 1000 = 80 000L X 4 ,50 zł = 360 000 ZŁ Nawozy azotowe [saletra} 1000 X 400 kg = 400 ton X 1200=480 000 ZŁ to tylko w przybliżeniu a gdzie PK - DRUGIE TYLE a materiał siewny a opłacenie pracowników a środki ochrony roślin i zrobi się 1,5- 2 mln złotych skąd na to masz zamiar wziąć a żeby zacząć. Ty pomyśl najpierw o tych MILIONACH a potem nas uświadamiaj jak to trzeba robić i jacy to z nas nieudacznicy. TEN TEMAT NADAJE SIĘ WŁOŻYĆ MIĘDZY BAJKI ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xsc    56

Chociaz dzowniles do tego goscia z ogloszenia czy sobie jaja robisz?

Ehe.. cos mi sie wydaje, ze to koljena dziecinada. Szpece od kredytow tez mogli by sie nie udzialac, bo czytajac ten temat dosc pobieznie widze, ze maja nikla wiedze na ten temat.


Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mateusz1995    3

Ja znam kogoś kto ma 300ha i mówi, że z pracownikami nie miał jeszcze wolnej niedzieli. Nie rozumiem takich ludzi jakby miał 200ha to by żył tak samo a w dodatku by miał jeszcze czas dla siebie. Nie rozumiem też takich z "MILIONAMI" którzy mają wszystko i tylko sie opie....ają i co przeżyją swoje i co z tego będą mieć. Nie chciałbym miec dużego gospodarstwa z wyposażeniem i konta bez ograniczeń bo było by to "bez smaku". Wolę własnymi rękami do czegoś dojść! Pozdro dla MILIONERÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889

a w BGŻ byłeś? z tego co wiem to oni dają takie kredyty...pożycz od wujka ze dwie bańki na rozkręcenie interesu a x6 sobie wybierzesz z punktów na karcie VITAJ jak bedziesz tankował na orlenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damiandcba    0

masz 800 000zł możesz przeznaczyć 200 tys na zakup 10 ha jak coś zostanie możesz ulepszyć swoje maszyny lub kupić jakiegoś starszego ursusa. 600 000tys. zostaje w banku i liczyć lokatę 5% rocznie masz 30 tysięcy/12 miesięcy czyli miesięcznie masz ponad 2,5 tys. zysku na miesiąć. NA CZYSTO BEZ WZGLĘDU NA POGODĘ, na życie ci wystarczy. Po dokupieniu gruntów możesz wziąść 5 hektarów w dzierżawę. Wtedy masz 30 hektarowe gospodarstwo. Możesz się nastawić np. na marchew, cebulę ziemniaki. Na tym powinien być większy zysk niż na pszenicy. Fakt więcej roboty ale coś za coś. I powoli możesz się rozwijać ale co najważniejsze nie masz kredytu i raty co miesiąc. Jeśli ci się Nie powiedzie zostają ci zawsze odsetki z lokaty na życie. Po prostu nie masz noża pod gardłem.

 

 

 

 

PS a propo 200 hektarowych gospodarstw. Mam wójka który ma takie gospodarstwo i jest nastawiony na warzywa tylko 50 ha kukurydzy. Nie ma żadnej hodowli. I nie wyjeźdża co 2 miesiące na wakacje ale całty czas zapier. Powiedzmy jest impreza przyjedżdżamy do niego o 20 a on na widlaku ładuje tira na platformę. Wiec co ty myślisz że jak się ma już 100 lub wiecej ha to się siedzi na d*pie i piwko pije. NIE!!!!!! Ten zawód ma to do siebie że czymm wiecej robisz tym więcej masz. I jeśli ktoś jest takim leniem i cały czas piwko pije. Zatrudnia tylko pracowników. To pracownicy szybko rozgromią gospodarkę. A to jeden Coś ukranie a to inny. Powiedzmy masz do rozsiania nawóz jedziesz z big bagami. na pole ma trafić 20 big bagów trafi tylko 18. Bo pracownik sprzeda 2 na lewo. A więc wszystkie ważniejsze rzeczy trzeba robić samemu. Typu opryski, nawozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aster453    26

nie chciałem zakładać nowego tematu ale z serii "Moje złote myśli" mam nadzieje że i tym razem nie palnę jakiejś bzdury i nie dopadnie mnie mechanizator... :)

Otóż podwiesilem się pod ten temat gdyż chciałbym się dowiedzieć co jest nie tak z tym zachodniopomorskim że tam tyle ziemi leży tzn. jest do sprzedania ?

Czy dlatego że nie ma tam np. cukrownii, mleczarnii ? Czy dlatego że gleby tam sa słabe ? W moim województwie (małopolskie, a byc może tylko w moim regionie) ludzie by się zabili za ziemią a tym czasem jak wchodzę sobie na techagra.com no to tam kupa jest do sprzedaży... Nie pisze powyższego bo np. chce kupić, nie nic z tych rzeczy znowu czysta ciekawość, kasy nima

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autopa    0

Witam.

Mam 23 lata i w 2010 roku borykałem się z tym samym problemem.

W moim przypadku jednak było trochę inaczej.

Do zakupu było 4190ha.

Własność to 1600ha a reszta dzierżawy od ANR.

Maszyny prawie nowe i budynki w dobrym stanie a do tego ponad 3000szt bydła mlecznego i mięsnego.

Kwota zakupu to 38 mln zł.

 

Bank początkowo nie dawał najmniejszych szans na przyznanie kredytu.

A wkład własny to około 7,5mln których nie posiadałem.

 

Jednak kierownik banku "na boku" poradził mi co mam zrobić by kredyt uzyskać.

Oczywiście mówimy tu o kredycie komercyjnym a nie preferencyjnym.

Zaczęłem od wkłady własnego. Ale skąd wziąć tyle kasy.

A no popytałem i dowiedziałem się że jeden z prezesów pewnej spółdzielni mleczarskiej chętnie zainwestuje o ile przedstawię realny plan inwestycyjny.

Udałem się na spotkanie. Po 3 godzinach rozmów zakończonych powodzeniem wszedłem w posiadanie potrzebnej kwoty za 30% udziałów.

Z tym że plany pana prezesa przekroczyły moje najśmielsze oczekiwania. A no owe gospodarstwo było głównym dostawcą mleka do jednej z okolicznych mleczarni.

Zaproponował mi abyśmy zagrali ostro i hamsko z zarządem mleczarni. Ale o tym za chwilkę.

 

Udałem się z kasą do banku. Oni przeliczyli majątek i okazało się że zakupywane gospodarstwo może być zabezpieczeniem.

Po trzech miesiącach papierkowej batali stałem się właścicielem gospodarstwa.

 

Po pół roku pan prezes inwestor zwrócił się do mnie z propozycją przejęcia owej mleczarni do której odstawiałem mleko.

Zaproponował rozwiązanie umowy z mleczarnią obecną i przeniesienie mleka do niego.

Zgodziłem się mimo że jego mleczarnia była oddalona od gospodarstwa o ponad 350km.

Ale to już jego problem pomyślałem.

Po kolejnych miesiącach dotarła do nas informacja o sprzedaży mleczarni z powodu nieopłacalności.

Wspólnik nawet się nie zastanawiał i zakupił mleczarnie.

Zabezpieczył się u mnie na dostawy przekazując mi swoje 30% udziałów w mleczarni.

 

I tak to było. Ciekawie i niezbyt bezpiecznie ale się opłaciło.

Obecnie dysponujemy pow. 5780ha w trzech gospodarstwach.

I dzierżawimy dwa kolejne o pow około 2310ha.

 

Bank nawet nie zastanawia się nad przydzielaniem kredytów. To że jesteśmu nimi przykryci i to szczelnie nie przeszkadza w dalszym rozwoju.

Planujemy wykup wszystkich gruntów obecnie dzierżawionych do roku 2020.

W planach jest też zakup w 2025 Kombinatu Rolnego w Kietrzu.

 

Mimo młodego wieku wystarczy wiedzieć co się chce żeby to mieć.

 

Pozdrawiam wszystkich.

M.M.

 

+1 punkt ostrzeżeń za bajkopisarstwo !!!!!

Edytowano przez MAT912

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
    • Przez Okisz
      Czesc,
      Czy bedąc czynnym płatnikiem VAT mogę wystawić fakturę rolnikowi ryczałtowemu? 
      Znajomy chciałby kupic odemnie soję, natomiast ja potrzebuje mieć na tą sprzedaż fakturę. 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj