adrianoo

Komórki somatyczne

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
agroFakt.pl
Tylko na agroFakt.pl:

Komórki somatyczne w mleku

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

...

Edytowano przez Profil usunięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

To że rozmawiamy o szczepieniu by walczyć z komórkami somatycznymi to nie znaczy że szczepionki są lekiem na wszystko. Każdy przypadek rozpatrujemy indywidualnie i zwalczamy choroby w odpowiedzniej kolejności. Żeby bardziej nie zaszkodzic...

Po pierwsze to że wykryjemy przeciwciała przeciwko wirusowi BVD to nie znaczy że mamy z nim problem. Moze to być przetrwałe zakażenie i nie należy się tym przejmować. Ten wynik trzeba jeszcze zinterpretować. Dobrać dobrze sztuki do badania. To nie IBR, neospora czy paratuberkuloza że obecność przeciwciał jednoznacznie świadczy o chorobie. to raz...

Po drugi słyszałeś o odmianach cytopatycznych i niecytopatycznych wirusa. Które z nich są w szczepionce?? Jak należy prowadzić program szczepień jak się już zdecydujemy na ten krok?? Jakie są tego koszty i konsekwencje?? To nie jest jednorazowy zabieg. Poza tym poczytaj sobie o programach zwalczania tej choroby: skandynawski i niemiecki. Jeżeli się z nimi zapoznasz to możesz zmienić zdanie jakie są skutki szczepień nieprzygotowanego stada.

P.S. rozumiem ze Ty u siebie szczepisz. Jak często to robisz?? Od jakiego czasu?? Nie masz luk w szczepieniu młodych sztuk?? Rozumiem że osobniki PI wyrzuciłeś i monitorujesz czy się nie pojawiają??

Edytowano przez rafik256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A wiec pobiorę te próbki i wysle do laboratorium.Tylko możesz mi powiedziec skąd wziąć fachowe pojemniki?? I czy próbki wysłać indywidualnie czy przy pomocy weterynarza. Jezeli chodzi o BVD to juz szczepiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Pojemniki dostaniesz w kazdej aptece np. na mocz itp. Wyslać mozesz sam nie musisz przez lekarza.

Co do BVD to jakie badania robiłeś?? serologia?? co z tego wyszło?? od jakiego czasu szczepisz?? jak często??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

wiesz nie robiłem zadnych badan. Miałem objawy typowe dla tego schorzenia (tak stwierdził weterynarz) zaszczepilismy wszystkie sztuki i wszystko sie uspokoiło, szczepienia powtarzamy co pół roku. Niezbyt mi się to podoba ale na razie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Takie szczepienie w ciemno to trochę strzał w kolano... Tym bardziej jeżeli planujesz dłuższe trzymanie tego stada, bo jeżeli planujesz wyczyścić oborę i kupić "świeży materiał" to nie widzę problemu. No ale każdy robi jak uważa... :) Mam tylko nadzieję że Ci się to nie sypnie za parę lat.

Co do szczepienia to rozumiem że każda sztukę co pół roku a nie wszystko co aktualnie jest w oborze. Żeby nie było takiej sytuacji ze jakaś młoda sztuka nie załapała się na szczepienie, przeciwciała matczyne sie skończą a ona będzie czekała na swoją kolej np. 4 miesiące "bez ochrony".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Wiesz ja tez mam taką nadzieje. U mnie to trwa jakies 2 lata, ale są w okolicy gospodarze z dłuższym starzem ok 5 lat. I to jedynie mnie trzyma na duchu. A jezeli chodzi o szczepienie to wszystkie sztuki powyzej pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Powyzej pół roku. Tutaj wszystko się zgadza. Tylko jeżeli masz taką sytuację że w momencie szczepienia masz sztukę która ma 4 albo5 miesięcy i jeszcze jej nie szczepisz. To szczepisz ją za miesiąc czy dwa jak bedzie miała pół roku?? Czy czekasz z taką sztuką kolejne 6 miesięcy do szczepienia całego stada?? To jest istotne w tym programie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

szczepię jak skonczy sie jej pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Skoro tego pilnujesz to dobrze. Może sytuacja w okolicy uspokoi i nie będzie komplikacji. Tak właściwie to z jakiego rejonu Podlasia jesteś??

Wracając do komórek somatycznych to gdzie bedziesz badał mleko i ewentualnie robił szczepionkę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Jestem z okolic Branska. A z badaniem mleka zwrócę się prawdopodobnie do swojego weterynarza, albo oddam do jakiejs lecznicy, żeby wysłali do badan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konrad82    50

Rafik starszy asystencie :) jaką najmniejszą liczbę autoszczepionek Można u was dorobić??? Bo ja już u was robiłem , tylko nie wiem czy materiał pozostał u was w laboratorium....


kupie silos na pasze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

podaj swoje dane to jutro sprawdzę czy materiał został. Szczepionke możesz zrobić i na jedną sztukę... tylko cena 90 zł. Powyżej 10 masz 35 zł. Tylko mówimy tutaj o cenie pełnego szczepienia jednej krowy czyli dwóch dawkach, które są dal niej przeznaczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzy1    13

@rafik256 możesz powiedzieć jak się najlepiej zabrać za zrobienie autoszczepionek i kiedy się je podaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ursus11    57

Jestem w trakcie robienia autoszczepionek. Aby zrobić szczepionkę trzeba mieć próbki od 4 sztuk. Obecnie czekamy na wyniki. Koszt koło 40zł szczepionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

A niby dlaczego od 4?? Jeżeli ktoś ma 80 sztuk też?? Najwazniejszy jest dobór sztuk do badania i jakość pobrania mleka do badań. Ma to być próba reprezentatywna czyli wybieramy sztuki z podklinicznym lub klinicznym stanem zapalnym. Jeżeli mamy sztuki pod oceną najlepiej wybrac te młodsze z wysoką somatyką lub sprawdzić TOK. Ważne żeby znaleźć wszystkie najgroźniejsze patogeny powodujące zapalenia i włączyc je do szczepionki. Im więcej przebadamy sztuk tym lepiej. Ma to duże znaczenie dla skuteczności szczepionki. Przy większych stadach najlepiej by było spradzic min. 10% sztuk. W końcu i tak nie płacisz za większą liczbe drobnoustrojów która jest w szczepionce. Takze jeżeli masz wydać te 1000 zł na szczepionkę to warto dołożyć tą 100 więcej na przebadanie większej liczby sztuk żeby jakośc zabiegu była wyższa i inwestycja się opłaciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

No to w takim przypadku niektórzy przysyłają 8 czy 10 próbek do badania. LKS... ale mówisz mi o wyniku badania tego mleka?? Bo nie za bardzo rozumiem?? Wysłałeś od tych krów i co wyszło?? U jednej gronkowiec a u 3 pozostałych?? Pytanie zasadnicze to o jakim gronkowcu piszesz, bo gronkowiec gronkowcowi nierówny. Jeżeli Staphylococcus epidermidis, xylosus czy inny CNS to akurat nie jest "ciekawy materiał" do szczepionki i ja bym szukał dalej, badał kolejne sztuki.

 

EDIT

 

@ DUZY! tak jak wcześniej pisałem najważniejsze to dobrze wybrac sztuki do badania i czysto pobrać mleko. Szczepionkę podaje się sztukom w każdej fazie laktacji i okresu zasuszenia. Wyjatkiem sa 2 tygodnie przed spodziewanym terminem porodu. Nie chodzi tu jednak o szkodliwość szczepionki tylko o szkodliwość urazów mechanicznych w czasie łapanie i podawania. Poza tym nie ma żadnych ograniczeń.

Edytowano przez rafik256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Pytanie z mojej strony. 25-40 zł za dwie dawki? W jakim odstępie czasu są podawane i czy te 2 dawki są wystarczające, aby organizm wytworzył własne przeciwciała do zwalczania patogena? Ujmę prościej. Szczepimy krowę 2 szczepionkami i mamy spokój z wysoką liczbą komórek? Długo utrzymuje się efekt odporności na dany patogen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

jeżeli szczepionkę bierze lekarz na swoja lecznicę to dostaje 25 zł/szt. Hodowca 35 zł/szt. Dwie dawki... tak naprawdę jest to 8 ml przeznaczonych na jedną krowę. W niektórych przypadkach lepiej podać to w 4 dawkach w odstępach 7 dni. Przy podawaniu w dwóch dawkach (2x4ml) drugą podajemy po około 14 dniach.

Pierwsza metoda powoduje mocniejszą odpowiedz układu odpornościowego i zalecana jest w stadach o niskim statusie immunologicznym. Ale generalnie ja osobiście preferuje tą metodę podawania.

W przypadku infekcji gronkowcowej zauważalne efekty w postaci zmniejszonej ilości komórek występują po około 6 tygodniach od pierwszego podania. Oczywiście w tym czasie może dojść do chwilowego wzrostu LKS w związku z "oczyszczaniem" organizmu, wzmożonym działaniem układu odpornościowego i usuwaniu zainfekowanych komórek wymienia. Przeciwciała utrzymują się przez około 6 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Teraz już niemal wszystko jest zrozumiałe. Ostatnie tylko pytania. Przeciwciała utrzymują się 6 msc i co później organizm już ich nie produkuje "odpowiednich" leukocytów po pozbyciu się patogenu? Przecież szczepionka polega na podaniu nieaktywnych bakterii wywołujących zapalenie a organizm produkuje przeciwciała, które przed szczepionką nie radziły sobie ze zwalczaniem infekcji. Rozumiem, że szczepienia należy powtarzać co pół roku, aby utrzymać odporność czy się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Jeżeli już mówimy o szczegółach. Limfocyty Th pozostają, jednak w związku z tym że szczepionkowe bakterie zostały usunięte, poziom przeciwciał spada do poziomu który już nie jest skuteczny na tyle żeby szybko rozprawić sie z kolejna infekcją IDENTYCZNYM patogenem pod względem budowy ściany komórkowej i zawartych w niej peptydoglikanów. Bo to one sa prezentowane przez kompleksy MHC i to do nich są specyficzne przeciwciała. Faktem że dzięki wspomnianym limfocytom kolejne zakażenie spotkałoby się z szybszą reakcja niż standardowa, jednak proces jego usuwania byłby wydłużony i skutkowałby kolejnym wzrostem somatyki. Jednek tak by było tylko w przypadku kiedy mamy do czynienia z infekcją IDENTYCZNYM patogenem/bakterią jaka była w szczepionce.

Jednak w rzeczywistości samo powtórzenie szczepienia istotniejsze jest z innego powodu. Zazwyczaj jest tak że po sczepieniu udaje sie nam na dobre pozbyć się gronkowca który drażnił układ odpornościowy i podnosił LKS. Jednak jak to zwykle bywa każda wolna nisza jest chętnie zajmowana przez kolejne bakterie. Dlatego po upływie tych 6 miesięcy warto ponownie dac mleko do badania i sprawdzić jakie nowe bakterie sie pojawiły i "dołozyć" je do juz istniejącej bazy szczepionki. W tym momencie ponownie uodpornimy krowy na bakterie które aktualnie mamy w oborze. Tak żeby przy niekorzystnych warunkach nie doprowadziły do wystąpienia zapalenia wymienia i nie spowodowały wzrostu LKS. To tak w skrócie dlaczego trzeba aktualizować szczepionkę i powtarzać zabieg co pół roku. No chyba że ktoś zapewni jałowe warunki w oborze i nie będzie miał tam żadnych bakterii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzegorz132    12

efekty leczenia o ktorym pisałm .... jedna ma 2 cwiartki podkliniczne 2 zdrowe i srednia 1100 ;/ druga ma 1 zdrowa a 2prawie zdrowe 1podklinicznie slabo doleczana była bezkarencyjnymi tubami ;/ ..... czy mlekpol bada na zadanie probki na somatyke ?? takie cos jak na antybiotyk ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syberol    5

Stosował ktoś taki premiks jak BM Somat do walki z somatyką?


Syberol - artykuły do produkcji rolnej
09-303 Syberia, pow. żuromiński
www.syberol.pl
kontakt@syberol.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Moscov
      Witam. W tym roku pojawił się pewien problem z gnojowicą bydlęcą, Problem polega na tym że gnojowica się pieni. Kiedy miałem już pełne szambo, to Piana  pojawiała się na kratach, miała taką galaretowatą konsystencję. Teraz, gdy ubrałem już szamba, po włączeniu mieszadła wypycha tą pianę przez okienko. W czym może tkwić problem? Gdzie szukać przyczyny? 


    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez ceston
      Witam mam pytanie odnośnie dopuszczania jałówki która ma brodawki na całym ciele nawet na brzuchu. Inseminator mówi że to można leczyć ale też że to ku....stwo i będzie przechodzić na inne sztuki. Więc lepiej ją leczyć i zacielac czy podtuczyc i wypchnąć.
    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj