kpiotr

Dochody rolników wzrosły o ponad połowę

Polecane posty

kamilsame1    8

Fakt dochody sa wieksze,ale wydadki sa jeszcze wieksze,co z tegoze mleko placi 1-10,1-20zł lub swynie 4,20zł lub przenica 1000zł jak palwio kosztuje 5 zł,saletra kosztuje 140zł,opryski ciagle drozeja!!!!!!!!!Ostatnio pogoda w uprawach tez nie sprzyja ;[

Kiedys w gosporarstwie byla 8 krow i byla na wszystko na aktualne wydatki,na lapówki i kasa byla na wszystko

A dzis trzeba dokladnie pomyslec jak wydac kazda 1zł ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ja się nie wypowiadam opinio twórczo, gdyż własnego gosp. nie posiadam. smile.gif

 

Napisze jedynie, aby mówić czy wzrosły dochody czy nie... trzeba by skrupulatnie zapisywać każdą wydaną i otrzymaną złotówkę. Większość z nas nie zapisuje każdego grosza, który przeszedł przez ręce. Mało kto liczy godziny pracy, koszty maszynowe liczy się zaniżone, bo maszyny są swoje. Także najpierw zacznijmy liczyć, a potem orzekajmy. wink.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gregc330    4

Kolego Hubertus co do składek KRUS i dopłat na nasze emerytury do ZUSu i tak nie przebije KRUS tak więc dlaczego zwalasz winę na rolników za wyższe podatki, lepiej poszukać przyczyn u polityow co garną kase za nic. Zgadzam się z eiekszością że mamy więcej ale pracy żeby starczyło na życie. Wracając do mieszczuchów są i tacy zdolni że myślą że dopłaty mamy co mięsiąc wieć szkoda się rospisywać bo i tak każdy wie swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vvojtas1    26

Na moje w większości podobnych artykułów chodzi tylko o definicję pojęcia która jest mylnie odbierana przez większość czytelników. Więc czym jest ów dochód:

Przychód, dochód, dochód netto, dochód brutto, zysk, zysk netto zysk brutto, a może nadwyżka bezpośrednia.

Ja bym nie maił nic przeciwko gdyby artykuły były rzetelne, a opisywały dochód czyli zysk czyli te pieniądze co w kieszeni zostają. W innym przypadku jest to świadome wykorzystywanie niewiedzy społeczeństwa, a może bardzie wciskanie ciemnoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Ja tam dokładnie nie pamiętam-ale :

w 2005 r paliwko kosztowało ok.3 zł/l,mleczko 1,1-1,2 zł/ l,sól potasowa niecałe 800 zł/t,saletra 600 zł/t,mocznik 800 zł/t,chwastox 10 zł/l,prądzik o ponad 30 % tańszy-ciągnik tez był tańszy o 40 tys :D .

Dzisiaj ceny chyba każdy zna ?Owszem dopłaty poszły w górę o jakieś 400 zł na hektar ale czy wydatki na ów hektar nie poszły jeszcze wyżej ?No i oprócz hektarów trzeba też żyć-a to jest niestety coraz droższe.Zgodzę się z tym iż wzrost dopłat mógł poprawić bilans w gospodarstwie ale nie oszukujmy się -w dużym gospodarstwie tam gdzie działa efekt skali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80

Na moje w większości podobnych artykułów chodzi tylko o definicję pojęcia która jest mylnie odbierana przez większość czytelników. Więc czym jest ów dochód:

Przychód, dochód, dochód netto, dochód brutto, zysk, zysk netto zysk brutto, a może nadwyżka bezpośrednia.

Ja bym nie maił nic przeciwko gdyby artykuły były rzetelne, a opisywały dochód czyli zysk czyli te pieniądze co w kieszeni zostają. W innym przypadku jest to świadome wykorzystywanie niewiedzy społeczeństwa, a może bardzie wciskanie ciemnoty.

 

A spróbuj znależć takiego dziennikarza co mi policzy zysk netto?Jeszcze się taki chyba nie narodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fezoi    170

Racja, Koledzy dobrze mówią, wg.GUS dochód rolniczy = wartość sprzedanej produkcji kropka.Jak ten dochód nam opodatkują ,to będzie chyba podatek obrotowy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Dochód= przychód- koszty.

Jak wzrosły dochody to oznacza to tyle, że wzrost kosztów był mniejszy, niż wzrost przychodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Że taki temat przeoczyłem. Nie wierzę.

W tym artykule to faktycznie przesadzili albo liczyli według innych standardów. Ale takie są właśnie media.

Co do dochodów to nie mówcie że jest Wam gorzej niż było wcześniej. Bo przed wejściem do UE nie pamiętam tylu nowych maszyn na podwórku, tylu powstających dilerów i rekordowych zysków ze sprzedaży maszyn. Skądś na to pieniądze są więc na pewno się nie pogorszyło.

Ale zgadzam się z jaro. Przed wejściem do UE nie było gorzej z dochodowością niż teraz. Tańsza ziemia, maszyny, środki do produkcji a ceny zbóż czy mleka były podobne do dzisiejszych. Tylko że przed 2004 rokiem mało kto rozwijał swoją "firmę", mało inwestował w wyższe plony, w jakość czy wydajność. Dopiero kasa z UE ożywiła wieś i spowodowała że rolnicy zaczęli między sobą konkurować a co za tym idzie powiększać, polepszać. Wydajność z roku na rok jest coraz lepsza. I czy byśmy weszli czy nie do UE to koszty produkcji i tak by rosły i były na poziomie podobnym jak dzisiaj. Może jedynie maszyny czy ziemia byłyby tańsze bo bez dotacji byłby mniejszy popyt. Ale dzisiaj mamy dopłaty i dotacje więc wychodzi to samo.

Edytowano przez StasiekS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

Co do dochodów to nie mówcie że jest Wam gorzej niż było wcześniej. Bo przed wejściem do UE nie pamiętam tylu nowych maszyn na podwórku, tylu powstających dilerów i rekordowych zysków ze sprzedaży maszyn. Skądś na to pieniądze są więc na pewno się nie pogorszyło.

jak nie jak tak. gdyby nie ta glupia unia to ciagle moglbym z ojcem szanse rozwijac gospodarstwo pod wzgledem wielkosci, a teraz to sie moge w pompke conajwyzej cmoknac.

w 94 ojciec kupil opryskiwacz hardiego z rekawem (mial wtedy z 80 ha tylko) w 97 ciagnik Same, w 2001 ciagnik MF 170 KM i kombajn Claas, wszytskie maszyny nowe i relatywnie tanie :lol: .

kto prowadzil dobrze gospodarstwa mial duzo lepiej niz teraz.

 

2 poprzednie lata wychodzily na granicy oplacalnosci, a sprzet splacac trzeba. ten rok nie pozwolil jeszcze odbic sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Stasiu a ile kosztował ciągnik przed wejściem do Uni, a ile kosztuje teraz? wink.gif Czy nie prościej byłoby bez tej zbędnej procedury PROW?smile.gif Dopłaty są i jeżeli chce się być konkurencyjnym to należy z nich korzystać, wiadomo w granicach rozsądku. tongue.gif Jednak trzeba mieć na uwadze, że one również stymulują rynek. dry.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    315

 

 

Nie znam tego serwisu ale ostatnio zauważyłem że mamy wielu pisarczyków i dziennikarzynów a nie pisarzy i dziennikarzy (Korea Pd i Płn to dla nich to samo, polskie obozy koncentracyjne też).

Może jakiś głąb pomylił dochód z przychodem bo przychody faktycznie wzrosły (PROW itp). Koszty także wzrosły i dochód spadł.

Po prostu ten głąb co to pisał nie kończył przedmiotu o nazwie Ekonomia, mikro i makroekonomia ekonomika produkcji itp tylko jakies historie i inne cuda a teraz jako bezrobotny szukał pracy w gazecie/serwisie wwww.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frutis    0

 

kto prowadzil dobrze gospodarstwa mial duzo lepiej niz teraz.

 

 

również podpisuję się po tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

jak nie jak tak. gdyby nie ta glupia unia to ciagle moglbym z ojcem szanse rozwijac gospodarstwo pod wzgledem wielkosci, a teraz to sie moge w pompke conajwyzej cmoknac.

w 94 ojciec kupil opryskiwacz hardiego z rekawem (mial wtedy z 80 ha tylko) w 97 ciagnik Same, w 2001 ciagnik MF 170 KM i kombajn Claas, wszytskie maszyny nowe i relatywnie tanie :lol: .

kto prowadzil dobrze gospodarstwa mial duzo lepiej niz teraz.

 

2 poprzednie lata wychodzily na granicy oplacalnosci, a sprzet splacac trzeba. ten rok nie pozwolil jeszcze odbic sie.

 

W 96 także miałem kupiony nowy traktor za gotówkę do małego gospodarstwa. Jeśli ktoś kiedyś miał łeb na karku to powodziło mu się lepiej. Ale gdybyśmy nie weszli do UE to ceny nawozów czy maszyn także poszybowały by do góry bo tak jest na całym świecie. Na całym świecie koszty produkcji rosną z roku na rok i to niezależnie czy w Rosji, USA czy UE. Za kilka lat będziemy narzekać że w 2010 nawozy czy paliwo było tańsze niż w 2021.

 

 

Stasiu a ile kosztował ciągnik przed wejściem do Uni, a ile kosztuje teraz? Dołączona grafika Czy nie prościej byłoby bez tej zbędnej procedury PROW?

 

Wiadomo że prościej ale na to za dużego wpływu nie mamy.

PROW ma za zadania podnieść sprzedaż nowych maszyn i co mu się zresztą udało. A że niektórzy rzucili się z zakupami jakby to rozdawali za darmo to już nie moja wina. Teraz dużo osób narzeka bo po prostu przeinwestowało swoje gospodarstwa i koszty produkcji mają większe niż ten co ma starego Ursusa i orze starym pługiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80

Umnie przed unia były kupione 3 ciągniki i w uni 3. :D Przed przystapieniem do uni nikt mnie nie kontolował, a teraz jedna kontrol wychodzi z podwórka, a druga wchodzi. Papierów tez do zaj...nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indiana    32

@farmermf ale dopłaty bierzesz zapewne ;) i kontrole masz...gdyby tych kontroli nie było, to pieniądze byłyby zmarnotrawione zupełnie ;)

 

Nie ma co narzekać na Unię jako taką; jeśli już mieć pretensje to do rządu polskiego, który słabo dba o interesy polskich rolników.

Na zachodzie jest sporo grup producenckich, przez co negocjują lepszą cenę zbycia swoich produktów, i niższe ceny środków produkcji. A wśród polskich rolników jest nadal silnie zakorzeniona choroba "Kargul & Pawlak". I takim o to sposobem rolnik traci, a pośrednik zyskuje.

 

Nie wspomnę o wyższych dopłatach na zachodzie- już pisałem o nieudolnym rządzie.

Edytowano przez Indiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z tobą Indiana że gdyby tych kontroli nie było, to pieniądze byłyby zmarnotrawione zupełnie przez rolników przecież każdy kto chce mieć gospodarstwo mające coś do powiedzenia na rynku będzie inwestował a nie roztrwaniał kasę. Wiadomo że ktoś kontrolować musi bo jakiś standard trzeba mieć ale i poco się doszukiwać niepotrzebnych rzeczy, chyba tylko po to żeby wydać zawsze resztę kasy która w kieszeni została, a Ci co przychodzą na te kontrole to wcześniej nie mieli chyba w ogóle do czynienia z wsią bo się powoli czepiają takich pierdół że głowa boli. Połowa z tego co trzeba zmienić nic nie daje ale co zrobić wiadomo że trzeba się zastosować do wytycznych żeby nie ponieść kary.


Chce kupić windę (przekładnie łańcuchową) do podnoszenia, o udźwigu powyżej jednej tony. Proszę o kontakt na PW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indiana    32

@lamborghini105 "przecież każdy kto chce mieć gospodarstwo mające coś do powiedzenia na rynku będzie inwestował a nie roztrwaniał kasę" lecz są też i tacy, którzy myślą jedynie o "wyciągnieciu kasy". A Ci co mają czyste sumienie nie muszą obawiać się kontroli, bynajmniej teoretycznie. W praktyce tak jak mówisz- "Ci co przychodzą na te kontrole to wcześniej nie mieli chyba w ogóle do czynienia z wsią bo się powoli czepiają takich pierdół że głowa boli". Czasem mam wrażenie, że ci urzędnicy sami w biurokracji sie gubią, z powodu swojej niewiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Często jest to zbyt przesadna nadgorliwość samych urzędników a nie przepisów. Często się zdarza że nasz ustawodawca dopisuje dodatkowe wymogi do obecnych przepisów UE lub pisze swoje i tłumaczy się później że tak Bruksela kazała.

 

A kontrole i limity powinny być. Znając polskie realia to pieniądze w dużym procencie byłyby wydawane na to co nie potrzeba. Zauważcie jak kiedyś był jeszcze SPO czy młody rolnik(2004-2007). Ile pieniędzy poszło na nowe samochody czy inne bzdury(znam przypadki gdzie na 8ha rolnik kupił nowego 100km NH). Ile pieniędzy poszło na jakieś programy pomocowe z których korzystali "rolnicy z marszałkowskiej" a i tak nie stosowali się później do wymaganych przepisów. Niestety ale Polacy za dużo kombinują i muszą mieć kontrole aby wszystko było zrobione dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80

Często jest to zbyt przesadna nadgorliwość samych urzędników a nie przepisów. Często się zdarza że nasz ustawodawca dopisuje dodatkowe wymogi do obecnych przepisów UE lub pisze swoje i tłumaczy się później że tak Bruksela kazała.

 

A kontrole i limity powinny być. Znając polskie realia to pieniądze w dużym procencie byłyby wydawane na to co nie potrzeba. Zauważcie jak kiedyś był jeszcze SPO czy młody rolnik(2004-2007). Ile pieniędzy poszło na nowe samochody czy inne bzdury(znam przypadki gdzie na 8ha rolnik kupił nowego 100km NH). Ile pieniędzy poszło na jakieś programy pomocowe z których korzystali "rolnicy z marszałkowskiej" a i tak nie stosowali się później do wymaganych przepisów. Niestety ale Polacy za dużo kombinują i muszą mieć kontrole aby wszystko było zrobione dobrze.

Stasiek a co z kontroli jak ja obrabiam 8 czy 10 gospodarstw gdzie właściciele w mieście siedzą i nie zawsze wiedzą gdzie jest ich działka, biora dopłaty , onw, a jakoś kontrol to tylko do mnie przyjezdża.

Gdzie tu sprawiedliwość? Niby w ciągu 5 lat mieli każde gospodarstwo srawdzić. Jak do mnie drugi raz z rzędu przyjechali z PIORiN to zjepke dostali.Jak się pytam do ch.ja ile razy będziesz jezdził do mnie jeden z drugim to odpowiedzieli że u mnie nowy opryskiwacz i papiery mam to dobrze jest im kontrolować. Ale więcej się już nie pojawili. :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Wiesz, mnie mało obchodzi kto jest właścicielem ziemi. Może to być i warszawiak ale jeśli robi wszystko zgodnie z przepisami to nic do niego nie mam. A że urzędnicy jacy są ro każdy wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80

Jak moze robić wsztstko zgodnie z zasadami praktyki rolniczej jak nie ma opryskiwacza, uprawnień ani rejestru zabiegów, a 7 lat trzepie ONW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez debrzyna
      Powinniśmy podjąć sie informowania rolników i nie tylko ,kto w poszczególnych województwach organizuje wyjazd na następny protest Brak takiej informacji to mniej ludzi na proteście
      Macie informacje wpisujcie w tym temacie Tylko informacje kto i tp bez zbędnej polityki 
    • Gość
      Przez Gość
      Zapraszam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj