Adi21

Nagłe padnięcia cieląt

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Adi21    0

Witam

Mam od ok 2 miesięcy problem z nagłymi padnięciami cieląt w wieku od miesiąca do pół roku. 2 dni przed padnięciem zwierzęta zachowują się jeszcze normalnie, na dzień przed zaczynają robić się osowiałe, żadnych innych objawów nie ma, ani biegunki, ani gorączki, ani zapalenia płuc, ani wzdęcia. Następnego dnia cielę już nie wstaje i ma jakby niedowład kończyn dolnych i po niedługim czasie pada. Padły mi już w ten sposób trzy sztuki i jedna tylko przeżyła, ale ma niedowład kończyn dolnych. Podawałem jej Pen-Strep, Rapidexon, selen + wit. E, żelazo, multivitamin, Theracalcium, Boviglobin. Cielęta chodzą przy krowach nawet do 10 miesiąca życia. Krowy dostają kiszonkę z kukurydzy, wywar gorzelniczy, słomę jęczmienną i lizawki Lisal oraz w niedużych ilościach paszę własnej roboty(z ziarna owsa, pszenżyta, żyta jęczmienia i kukurydzy). Nie mam pojęcia co się dzieje z tymi cielętami. Błagam o pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mora    15

Miałam kilka lat temu podobny problem, z tym,że cielęta były młodsze-pow.2 tyg.Weterynarze nie potrafili zdiagnozować przyczyny,bo rzeczywiście postęp choroby był piorunujący, a mi chodziło o zapobiegnięcie temu na przyszłość,a to wiązało się z poznaniem przyczyny.Po dogłębnym przestudiowaniu tematu znalazłam skuteczny środek, który pomógł w moim gospodarstwie i myślę,że na pewno nie zaszkodzi w Twoim.

U mnie lekiem,a zarazem przyczyną choroby okazała się siara.To znaczy,spróbuj zrobić tak: miej zamrożoną siarę od innych krów.Krowa na początku produkuje więcej,niż cielę może wypić.Jeżeli siara jest "piękna" to odlewam do plastikowej butelki pet 1,5 l. i zamrażam.Przydaje się w w/w przypadku natychmiast jak zauważę symptomy choroby,a także jeżeli u innej sztuki jest za mało siary.Możesz taką siarę spokojnie przechowywać pół roku.Jest to bezpieczny i na pewno nieszkodliwy "lek" i warto mieć pewien stały zapas.Napisz,czy pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukas19    0

witam miałem u siebie podobny problem z cielętami (5 cieląt padło i jeden roczny byk który jak się okazało był trwałym nosicielem zarażającym cielęta) <_< . Niech lekarz weterynarii weźmie próby krwi od losowo wybranych sztuk bydła na wirusa BVD.

Cielęta chorowały właśnie po odstawieniu od siary i gdy nie dostawały przeciwciał w mleku zostały zaatakowane przez wirusa.

Edytowano przez lukas19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukas19    0

w moim przypadku cielęta są teraz dodatkowo szczepione po odsadzeniu od siary gdy są przeprowadzane do cielętnika w starej oborze. Jak znajdę butelkę po szczepionce to podam jej nazwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolowik    23

Dlatego jak widziałem posty chłopaków którzy mieli zamiar od razu trzymać 150 sztuk byków/cielaków to że tak powiem trochę mnie śmiech ogaraniał bo ci młodzi ludzie nie zdawali sobie sprawy z zagrożeń i konsekwencji jakie niesie prowadzenie takiego stada. ;) a wielu z nich nie mając zbytniego pojęcia od razu chciało stawić bukaciarnie od podstaw na kredyt. Wystarczy że jedno cielę z zakupu jest zarażone i można położyć całe stado i zostać z kredytem do spłacenia. ja już trochę przeszedlem to wiem z czym to się je. ;) Oczywiście nikomu nie odradzam ale warto się dziesięc razy zastanowić niż potem płakać nad rozlanym mlekiem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vala2000    1

przeciw BVD można szczepić krowy tylko już nie pamiętam do któregoś miesiąca po urodzeniu 24 godziny szczepi się ciele najlepiej jak któryś cielak padnie niech lekarz uszykuje ci próby my woziliśmy do Poznani wykazali jaka choroba i ustalili szczepionkę bo jak zaczął leczyć nam lekarz to tylko15 sztuk padło a jak chcieliśmy badań to powiedział że to strasznie drogo co się okazało to nie jest drogie tylko trzeba trochę czekać ale się opłaciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adi21    0

dziękuję za cenne odpowiedzi, tylko moje cielaki nie mają biegunki i padają. wczoraj półrocznego cielaka ściągnąłem z pola, był osowiały, a dzisiaj sztywny, bez innych objawów. lekarze? każdy z nich radzi co innego, każą podawać wapno, że to niby odwapnienie, jedni selen z wit. E., bo niedowład kończyn? może właśnie dobrze by je było przebadać, majątek na leki można wydać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukas19    0

u mnie też nie miały biegunki poza jednym przypadkiem, zostały zbadane i wyszło że to bvd wiec moim zdaniem powinieneś tez zbadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adi21    0

postaram się zbadać cielaki na tego wirusa, tylko w opisie tego wirusa nie ma nic o niedowładzie kończyn?? u mnie to jest tak, że najpierw cielak jest osowiały, nie ma apetytu, siada, nie może wstać i na drugi dzień nie żyje. jednego co udało mi się podratować lekami, które wymieniłem w pierwszym poście to 1,5 tygodnia leży na słomie i nie może wstać...ale żyje. głownie przednie kończyny są sparaliżowane???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwojtek01    14

Witam. Niedowład kończyn świadczy o porażeniu układu nerwowego , ja tam bym szukał przyczyny .No i raczej niewskazane jest żywienie małych cieląt żytem i pszenżytem wystarczy im owies i kukurydza .

Może mają zapalenie opon mózgowych .

Edytowano przez dwojtek01

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vala2000    1

na BVD nie muszą mieć biegunki to jest ogólny brak odporności może paść nawet na zapalenie płuc zwróć uwagę czy im oczy do tyłu nie uciekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adi21    0

Rzeczywiście oczy miały jakby wyłupiaste, błędne. Nie miały jednak wysokiej temp ciała, tylko normalną, ostatnia sztuka miała 38,2 stopnia C

Edytowano przez Adi21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesmag    54

zrobić sekcję,u nas w okolicy kilka sztuk padło podobnie(jakiś czas temu),w żołądku miały jakby kule ze zbitej sierści(dosyć duża,dobre dwie pięści),też wet. nie potrafili powiedzieć co jest przyczyną,ponoć miały to nawet przed ocieleniem(w macicy się lizały),co było przyczyną to nie wiadomo,podejrzenie na sposoby żywienia krów.obecnie się uspokoiło.u kilku rolników to wystąpiło,taką kulę z sierści znalezli i u kilkudniowego jak i półrocznego.widać ze różne rzeczy można spotkać i nie wiadomo skąd się biorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

O ile mi wiadomo to BVD powoduje duże zaburzenia w rozrodzie, częste poronienia, małe słabe cielęta. To co opisujesz to pasuję bardziej do przedawkowania paszy zawierającej dużo żyta, widziałem takie przypadki tylko że przeważnie cielęta przeżywały ale były trzymane w oborze, teraz zimno może potęgować efekt. Zwróć uwagę na żywienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adi21    0

Przestałem karmić bydło wywarem, cielakom podawałem multivit, selen + wit E, żelazo i wapno. Cielak, który przeżył dostawał wszystko co tylko ma do zaoferowania farmakologia weterynaryjna ;). Po dwóch tygodniach zaczął chodzić o własnych siłach :). Krowom zacząłem podawać dodatkowo paszę z sano PRIMASAN i sianokiszonkę, tak aby urozmaicić im dietę, zamówiłem też lizawki LISAL SE. Na razie jest wszystko dobrze. wydaje mi sie ze moim najwiekszym bledem bylo po prostu zbyt ubogie zywienie i wywar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piterp    0

witam mam podobny problem z nagłymi padnięciami cieląt w zeszłym roku padło mi 7 szt generalnie objawów jako takich nie było wcale rano zdrowe ciele w wieku ok 6 tygodni wieczorem zdychało

po padnieciu z nosa cielak wydobywała sie wydzielina krwi i sluzu

lekarz pobrał wycinki z wnetrzności i po badaniach stwierdził że jest to różyca stwierdzając ze nie trzeba podawać żadnej szczepionki s prawa przyschła alew tym roku problem powrócił znów bez jakichkolwiek objawów padło 3 tygodniowe ciele i popadnieciu miało krwistą wydzieline z nosa pozdrawiam i prosze o pomoc w uzyskaniu jakich kolwiek pomocnych informacji na ten temat Piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adi21    0

ja dopiero w zeszłym tygodniu dowiedziałem się co tak naprawdę powodowało u mnie padnięcia cieląt. Była to prawdopodobnie wina paszy, a konkretnie bakterii beztlenowych(clostridium) w niej zawartych. Podobno w tym roku był bardzo duży problem z tym u wielu rolników. Powodem tego była deszczowa pogoda w zeszłym roku co powodowało, że sianokiszonka była zanieczyszczona często ziemią i źle przygotowana. Inne źródła infekcji to obornik od zwierząt zarażonych, nawet kiszonka źle przygotowana. Bakterie te wydzielają silne neurotoksyny, które powodują niedowład kończyn, wygięcie łba do góry, rozbiegane oczy, ogólne porażenie układu nerwowego. U mnie były dokładnie takie objawy teraz po odstawieniu sianokiszonki problem zniknął, zwracam też uwagę, aby po przewalaniu kurzego obornika pracownik mył całą ładowarkę. Dorosłe zwierzęta wytrzymują atak tych bakterii. Także trzeba zwracać uwagę na dokładne przygotowanie kiszonki (dobrze ugnieść i dodać zakiszacze), ogólnie nie można stwarzać warunków do rozwoju tych bakterii-beztlenowe środowisko (bakterie zawarte w zakiszaczach działają ograniczająco w stosunku do clostridium).

Jeśli chodzi o Twój przypadek piterp to nie mam pojęcia co się dzieje, jeśli nie miałeś tych objawów co u mnie to na pewno jest jakiś inny problem. Sprawdź czy zwierzęta nie mogły się czymś zatruć, sprawdź dokładnie co jedzą matki, przyjrzyj się dokładnie cielętom, sprawdź czy nie ma w pomieszczeniach gdzie przebywają jakichś przedmiotów, cieczy mogących powodować zatrucie ( zdarza sie że ludzie mają akumulatory, ołów, lub rozlane środki chemiczne w pomieszczeniach dla zwierząt). Może nie zauważyłeś, a zwierzęta dostały wcześniej zapalenia płuc. Najlepiej poradź się tego lekarza co stwierdził tą różycę co robić, lub skonsultuj się z innym lekarzem. Oddaj dla pewności próbki krwi do zbadania. Nie mam pojęcia co jeszcze, ale ja też wtedy szukałem czegokolwiek, ale dopiero po pół roku dowiedziałem się co było przyczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piterp    0

witam innych objawów nie ma jak wydzielina z nosa dałem krew do badania i wycinek płuc czekam na wyniki w zeszły roku też badałem krew i wyszła ta różyca a z innych narządów nic nie wykryto (serce płuca wątroba żoładek jelita) karmie swoin sianem i śruta jeczmienno-owsiana dam znać jak wyszły wyniki pozdrawiam Piotr

Edytowano przez piterp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baranek    3

Mam kilkanaście cieląt i parę sztuk jest słabsze.Jeden z dnia na dzieńupadł na nogi i już 3 dni nie wstaje, je pije, ale nie wstaje.Nie wiem co jest grane... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adi21    0

Co dajesz im jeść, lub co mogą zjeść co jest przygotowane dla dorosłych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piterp    0

moje małe cielaki tektóre padły w zeszłym roku to piły tylko mleko matki i tak ten z teo roku pił tylko mleko

Edytowano przez piterp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adi21    0

A cielęta przebywały w jednym ogrodzeniu z matkami? Bo jeśli tak to mogły bez problemu podeżreć to co jest dla matki. Co dajesz matkom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Wiesiujohny
      Witam przychodzę z zapytaniem gdzie kupić skuteczny środek na odrobaczenie krów mlecznych najlepiej jakby karencja na mleko była zerowa. Z góry dziękuję za odpowiedź 
    • Przez 2Reebok
      Witajcie, założyłem nowy wątek bo z tego co szukałem nie ma w pozostałych nic takiego (o ile nie przeoczyłem) 
       Mianowicie od jakiegoś czasu (ok 7dni) zauważyłem u krów w stadzie, że pojawia się taki biały śluz jak przed rują zazwyczaj jest przezroczysty ale czasem jest cały biały. Dodam, że pojawia się on u krów cielnych. Czy mam się czego obawiać ? Innych objawów niepokojących nie zauważyłem. Krówki mają apetyt nic po za tym tylko ten śluz z dróg rodnych nie to że cały czas się wydziela sporadycznie u różnych sztuk w stadzie pojawia się czasami. Mieliście podobny przypadek może.? 
    • Przez tyj123
      poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
    • Przez Pawel0z
      Witam .Od jakiegoś czasu 3-4 mięśięcy zaczely sie pojawiac narosle małe i duże na skorze 9 byczkow i jałówce .2 z nich urosło do srednicy 9cm wiec pojechalem do weterynarza pokazalem foto tego i dal mi jakies lekarstwo na t. stosowal cos w tym stylu.Brodawki przechodzą z jendej na drugą sztukę co mam zrobić.

    • Przez hazelwideo
      Witam mam problem z moim 2 tygodniowym łatkiem. Gdy łatek się urodził było wszystko ok. problem zaczął się 2 dni po urodzeniu łatkowi zaczęły zginąć się przednie nóżki. Był wet i dal zastrzyk i kazał poczekać tydzień który właśnie minął. wet powiedział że będzie trzeba włożyć w gips. chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał już taki przypadek i czy jest to do wyleczenia ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj