Czy warto

[jaro 166]

Po prostu strefy przeżycia dostosowano do gabarytów osobników z kraju przekwitłej wiśni -a nie zaraz tam piszesz o zawartości-pamietaj,małe jest piękne

[mirasek 13]

Czasem kierowca miewa niefart i zdarza się bum.Z większości japońskich cudów techniki wiele nie zostaje,podobnie jak z zawartości.W przypadku kolizji takowego z niemiecki o podobnych gabarytach,szczerzę życzę być kierownikiem lub pasażerem tego drugiego.

Tak, masz rację, to mocny argument.

 

Niemieckie czołgi:

http://www.euroncap.com/tests/audi_a4_1997/14.aspx

http://www.euroncap.com/tests/mercedes_benz_c_class_1997/18.aspx

http://www.euroncap.com/tests/bmw_3_series_1997/15.aspx

Japońskie gówno:

http://www.euroncap.com/tests/honda_civic_1998/35.aspx

 

Dziękuję za uwagę

[Gość Profil usunięty]

Mirasek, to przegięcie. Testy dotyczą aut nowych. Po 12 letniej eksploatacji Audi A4 zachowuje dalej swoją sztywność, blacha nie wykazuje śladów rdzy i autko najczęściej wyposażone jest w co najmniej 2 a często 4 poduchy, zawsze ABS , tworzywo użyte na kierownicę i kokpit elastyczne.

Choć mas rację, taka A4 ,przejedzie po 12 letnim Civicu jak czołg, szczególnie ze podłoga, progi i nadkola tego japońca zaczyna drążyć korozja, poduszek przeważnie nie ma, a jeśli już to jedna dla kierowcy.

Nie licz również że ABS bądz układ kontroli trakcji pozwoli ci uniknąć zderzenia z tym czołgiem,gdyż przeważnie ich nie ma,czemu zresztą się nie dziwie gdyż to niemieckie wynalazki.

Co do, testów to dotyczą one kolizji z przeszkodą o stałej masie przy prędkości 60km/h.

Bum dwóch aut na drodze wygląda zupełnie inaczej, tym bardziej że prędkości się sumują.

Edytowano Styczeń 5, 2011 przez xemit

[mirasek 13]

Choć mas rację, taka A4 ,przejedzie po 12 letnim Civicu jak czołg, szczególnie ze podłoga, progi i nadkola tego japońca zaczyna drążyć korozja, poduszek przeważnie nie ma, a jeśli już to jedna dla kierowcy.

Nie licz również że ABS bądz układ kontroli trakcji pozwoli ci uniknąć zderzenia z tym czołgiem,gdyż przeważnie ich nie ma,czemu zresztą się nie dziwie gdyż to niemieckie wynalazki.

Widzisz, jak się okazuje na temat 12-letniego Civica w zasadzie nie wiesz nic, poza zdarzającą się korozją na tylnych nadkolach, a próbujesz coś udowodnić poprzez wciskanie ludziom kitu, tak samo jak w przypadku ubarwiania Forda Mondeo w innym temacie. Taki oto Civic ma sobie dwie poduszki, napinacze pasów i ABS, podłoga i progi w prawie 15-letnim już egzemplarzu takiego Civica nie noszą najmniejszych śladów korozji, na tylnym nadkolu jest purchel i to jest fakt, bo takie auto stoi u mnie na podwórku

 

Ciekaw jestem co o korozji mogą powiedzieć posiadacze Mercedesów W202 (klasa C)? Bo coś tam słyszałem ale nie wiem czy to prawda :rolleyes:

 

Btw. co do ABS i kontroli trakcji, lepiej nauczyć się hamować i ruszać niż liczyć na cudowne systemy z Reichu, ale to każdy ma już własne zdanie na ten temat.

[Gość Profil usunięty]

Pewno ten twój Civic jest wyjątkiem,ale jak wiesz taki lubi potwierdzać regułę.

Mercedes owszem gnije i ci którzy kupują te samochody jako nowe o tym wiedzą.Tylko nie zapominaj że marka ta ma zupełnie inną klientelę, która na doposażenie swojego samochodu wydaje więcej jak nowy Civic kosztuje,posiada go parę lat, a korozja dotyczy drugiego właściciela.

Zresztą stawianie Mercedesa w jednym szeregu z Hondą jest lekkim nieporozumieniem, by nie napisać nietaktem, z wiadomych powodów.

Troszkę mnie zadziwiasz negując systemy kontroli trakcji i ABS im inne cudowne systemy.O ile pamiętam, to raczej jesteś "za" takowymi w ciągnikach.

No ale można być "za", a nawet przeciw.

[Gość tomasek]

xemit ale pierdzielisz glupoty... no wiec porownujmy mercedes c klasse (w202) i honda acord z tych samych lat (nie znam oznaczen odnosnie generacji hondy)

i tak jak dla mnie tu i tu tandetne kanciaste wnetrze, tu i tu podobnie tyle samo miejsca za kierownica nawet w mesku mniej rdza atakuje oba, silniki u obu producentów okresle jako bardzo dobre (chodzi mi o caloksztalt silników stosowany w jednej i drugiej firmie) jak dla mnie naped na przod na duzy plus hondy bajery takie same wygoda podrozowania taka sama cena podczas zakupu nowych tych aut wynosila zapewne tyle samo i segment aut tez ten sam takze xemit mysl zanim cos napiszesz ... dziekuje dobranoc

[Gość Profil usunięty]

Btw. co do ABS i kontroli trakcji, lepiej nauczyć się hamować i ruszać niż liczyć na cudowne systemy z Reichu, ale to każdy ma już własne zdanie na ten temat.

Xemit nawet dziecko w podstawówce po przeczytaniu tego ze zrzumieniem wie o co chodzi

System ma pomóc a nie załatwić całą sprawę za ciebie!!!

[Gość Profil usunięty]

xemit ale pierdzielisz glupoty... takze xemit mysl zanim cos napiszesz ... dziekuje dobranoc

[/quote

W którym miejscu i kiedy pisałem o C-klasse W-202?. Czy jak mówią o psie,masz na myśli wyłącznie swojego ślepego Burka?

Panie Janie Jeleniu, hamowanie z ABS polega na wciśnięciu pedału hamulca z siłą adekwatną do potrzeb..Może wyjaśnisz mi jak można to zrobić inaczej i czego się uczyć skoro system ABS nie podlega odłączeniu.

Czyżby wazelina?

Edytowano Styczeń 5, 2011 przez xemit

[mirasek 13]

W którym to ja miejscu bezpośrednio porównuję Mercedesa do Hondy? Porównałem poziom wytkniętego przez Ciebie bezpieczeństwa, podając przykład testu ncap gdzie większe niemieckie auta wypadają gorzej niż japoński kompakt z podobnego okresu produkcji. Piszesz o korozji mocno przebarwiając pewne rzeczy, ja to prostuję na podstawie doświadczeń własnych (nie wyczytanych, nie zasłyszanych, nie legend z korzeniami w prl) dotyczących nie tylko własnego egzemplarza ale też kilku innych... czy to także wyjątki?

 

O korozję W202 ledwo co zapytałem, jeszcze nic nie stwierdziłem tylko zapytałem, chcąc mieć rzetelną opinie od użytkownika takiego auta, a nie od znawcy co C-klasę widział na ulicy lub czytał o niej w polskim wydaniu Auto Bilda i już wszystko wie

 

Co ma do rzeczy klientela danej marki i doposażanie aut w salonie w rozmowie o autach używanych, wytłumacz proszę? Gdzie napisałem że NEGUJĘ system ABS i kontroli trakcji, pokaż mi proszę? Ja tylko stwierdziłem że nie są niezbędne i że można się nauczyć jeździć bez nich. Poproszę Cię jeszcze o coś, pokaż mi gdzie ja pisałem o ABS i kontroli trakcji w ciągniku i jeszcze to popierałem? Bo nie ukrywam, jestem bardzo zdziwiony tym co napisałeś :rolleyes:

 

 

 

 

[Gość tomasek]

xemit ale pierdzielisz glupoty... takze xemit mysl zanim cos napiszesz ... dziekuje dobranoc

W którym miejscu i kiedy pisałem o C-klasse W-202?. Czy jak mówią o psie,masz na myśli wyłącznie swojego ślepego Burka?

jak widac nie myslisz albo nie potrafisz czytac ja porownalem tylko 2 pierwsze z brzegu auta ktore sa najpopularniejsze w polsce a ty zaraz swoje madrosci wyciagasz jak chce to ci moge zrobic zestawienie bardziej elitarnych modeli tych dwóch firm hondy legend i mrecedesa s-klasse,

po za tym nie od dzis wiadomo ze c klasa rdzewieje na blotnikach i na tylnej klapie wkolo zamka klapy,

aa i mercedes byl elitarny teraz jest zwyklym autem dla przecietnych ludzi..

[Gość Profil usunięty]

a i mercedes byl elitarny teraz jest zwyklym autem dla przecietnych ludzi..

Czy ty mieścisz się w tej przeciętności? Czy tez może masz na myśli obywateli Kuwejtu ,Jordanii badz Arabii Saudyjskiej.Bo niestety w kraju w którym ja żyję i w zawodzie który wykonuję niespełnionym marzeniem dla wielu jest kupno nowej Dacii.

Mirasek,pamięć bywa omylna,ale wymogi dotyczące ABS i ESP w obecnie produkowanych autach podważają teorię "cudownych systemów" i jazdy a"la Hołowczyc.Przecież ABS jest systemem trwale włączonym a ESP,wyłączalnym tylko w niektórych pojazdach i nie we wszystkich warunkach.

I jeszcze do Tamasek. Napęd na przód jest tańszy,ale niekoniecznie lepszy, o czym przekonuje BMW uznawane za wzór jeśli chodzi o trakcję.

Palenie laczy pod remizą w przypadku tylnego napędu jest balsamem na trzęsące się po piwie ręce kierownika,popierdywanie przednimi kołami wywołuje torsje.

Edytowano Styczeń 5, 2011 przez xemit

[mirasek 13]

Czyli żeby dostosować się do obecnych wymogów mam nie umieć hamować oraz ruszać na śliskim bez ABS i TC? Bo na to wychodzi czytając Twoją wypowiedź, albo dalej nie rozumiesz o co mi chodzi? Nikt nie pisał o jeździe a'la Hołowczyc, ja akurat wspomniałem że wyścigi poza zamkniętymi obiektami są zwykle niezgodne z prawem

[Gość Profil usunięty]

O.K. nie rozumiem.Podobnie zresztą jak nie rozumiem że potrzeba posiadać umiejętność "palenia auta na pych" lub ew.korbę. :rolleyes:

[mirasek 13]

A ja głupi jeżdżę na jakieś szkoły bezpiecznej jazdy, i po co mi to jak mogę sobie kupić auto z ABS, ASR, ESP, z najlepszymi oponami i jeszcze najlepiej marki VW (ponoć odpędza złe demony) i stanę się mistrzem kierownicy

[Gość Profil usunięty]

Jeśli cie to kręci,to czemu nie.Ja niestety ostatnią kategorię Prawa Jazdy - "T" robiłem równo 30 lat temu i głupio bym wyglądał jako uczeń tej zaszczytnej szkoły. .Liczba przejechanych kilometrów, oraz % w OC i AC to moja szkoła.

I nic to, że w przeciwieństwie do ciebie nie mogę sobie kupić auta o którym piszesz,ale z zupełnie innych powodów.Problem jest cyfra widniejąca na fakturze.

Co do mistrza kierownicy to w całej rozciągłości cię popieram,zawsze to lepsze od karty rabatowej w Tesco, z tytułu wielokrotnych zakupów na dziale samo-auto-tuningu :rolleyes:

Edytowano Styczeń 5, 2011 przez xemit

[nasil90 97]

Moi koledzy mieli BMW 320 z Abs poduszkami kontrolą trakcji ale nic to nie dało przy 180 w zakręt, 3 osoby na miejscu. A co do Hondy super auto szczególnie Civic z silnikiem V-tec, małe ale ma moc wiem bo trochę takim jeździłem.

[Gość Profil usunięty]

To podobnie jak pomiędzy winem 'Kordiał", a Martini.To pierwsze ma moc,wiem bo trochę takie piłem. :rolleyes:

Pewno niewielu jest na forum takich co zna smak tej ambrozji.

Edytowano Styczeń 5, 2011 przez xemit

[mirasek 13]

Auto o którym pisałem to dla mnie pobożne życzenie, problem nabywczy jest ten sam. Na SBJ bywają różni wiekiem, choć głównie młodzi, co mnie bardzo cieszy, bo tacy najczęściej są "nieśmiertelni" na drodze, a jak na placyku wciągną parę pachołków pod auto albo wykręcą bąka na prędkości to zaczynają już inaczej myśleć

 

% w OC w tym roku mam już max (chyba że są bonusy o których jeszcze nie wiem) ale i tak mnie to nie cieszy bo skubańcy stawki podnoszą o jakieś 30%

[Gość Profil usunięty]

Jeśli mogę cię pocieszyć,to tym że każde auto o którym marzysz, kupisz bez problemu za 15 lat.

Niestety problemem będzie wtedy,czy jeszcze będziesz je chciał

To podobnie jak z niejedną kobietą !!!!!

Edytowano Styczeń 5, 2011 przez xemit

[mirasek 13]

To racja... i dobre porównanie

[Gość Profil usunięty]

co do ABS i kontroli trakcji,/b]

A ESP ASR, TC i innych dupereli to już nie łaska uwzględnić ABS jest wyłączany w samochodach terenowych SUVach i Crossoverach.

Co do ABS na dziurawych drogach czyli 90% polskich nawierzchni wydłuża drogę hamowania.

[Gość Profil usunięty]

Jeśli jest ESP to nie ma co wspominać o ASR, gdyż wszelkie funkcje tego drugiego posiada pierwszy jako system nowoczesniejszy.

ABS nie jest od skracania drogi hamowania.Służy on do zachowania sterownością auta podczas tego manewru i ew. ominięcia przeszkody.

[mirasek 13]

@JanekJelonek

ASR i TC to właśnie kontrola trakcji a ESP to stabilizacja toru jazdy, wszystko oczywiście przydatne ale nie niezbędne (no jeszcze zależy komu), o czym już pisałem razy kilka

[Gość Profil usunięty]

ASR to wspomaganie hamowania i on odcina hamulce do poszczególnych kół aby zwiększyć sterowność

ABS ma zapobiegać blokowaniu kół podczas hamowania przez co pojazd jest stabilniejszy podczas tej operacji

TC to porschowy system łaczący większośc systemów bezpieczeństwa czynnego, łącznie z napędem

ESP stalibizuje tor jazdy blokując poszczególne koła, bądź odłączając napęd

Jest jeszcze ESC czyli kontrola toru jazdy

BAS regulator siły hamowania i wiele wiele innych

Edit: Ja w swoim służbowym mogę wszystko wyłączyć, a w prywatnym też mogę to zrobić ale muszę później kompa restartować bo to znajomy mi robił

Edytowano Styczeń 5, 2011 przez Profil usunięty

[Gość Profil usunięty]

ESP jest również systemem kontroli trakcji.Ma on za zadanie sterować nie tylko hamulcami, ale również zasilaniem silnika w czasie "w".

Czy jest przydatny,pewnie ze jest.

Mercedes A i jego słynny test łosia jest tego dowodem. Wyposażenie seryjne w ESP pozwoliło by auto,mogło go zdać.I kierowca ani poziom jego umiejętności nie był tu żadną barierą.

Janie Jeleniu, zdradz jeśli oczywiście nie jest to pilnie strzeżona tajemnica czym pociskasz służbowo,bo jakoś ci nie ufam.

Edytowano Styczeń 5, 2011 przez xemit