Uniwersalny osprzęt do wybierania kiszonek

[Stachux 6]

Skoro on ma zachodniego dał dużo więcej kasy i gubi to po co płacić więcej kupić krajową produkcje za mniejsze pieniądze a efekt ten sam tu trzeba po zgarniać i tu więc jak na mnie to kupiłbym polską prod. bo tańsze i przy ewentualnej awarii też mniej będzie kosztować takie moje zdanie

[farmersNHtd95d 73]

Nie kupuj polskiego, jeśli chcesz wycinać trawę. U mnie na wiosce krąży opinia, że w polskich pękają mocowania przy siłownikach, ponieważ działa na nie duże obciążanie.

[Marek46ha 1]

Wydaje się że taka prosta sprawa jak wybór osprzętu, a ciężko się zdecydowac. Oferta na rynku jest duża, sporo ludzi już ma i można zobaczyc u kogoś w pracy, ale wybrac ciężko.

Z tego co zauważyłem to tylko jedno da się stwierdzic - po każdym sposobie pobierania paszy mechanicznie można coś jeszcze ręcznie zgarnąc. Chyba tylko przy wielkoobszarowej produkcji nikt nie ogarnia okruchów.

[limousine 38]

Ja bym pomyślał nad tym http://www.metaltech.com.pl/pl/Katalog/Maszyny-do-produkcji-pasz/Urzadzenia-do-pobierania-pasz/Lyzko-wycinaki-kiszonki-LW185.html

Firma z Mirosławca jest chwalona z solidność.

[Stachux 6]

Ciekawie to wtgląda a jak jest z wbijaniem się tym w pryzme??

[Indiana 32]

nie prościej, i taniej, byłoby przerobić delikatnie zwykły wycinak piłowy? tak z tuza, przystosować do tura

 

Piły wycinają bardzo równo sianokiszonkę i kukurydzę, dokładniej niż te szczękowe.

[Stachux 6]

to racja ale jeśli ktoś ma mniejszy sprzęt to raczej nie bo sam wycinak już trochę waży...

[Indiana 32]

Wycinak waży, owszem, ale można go odchudzić, nie musi przeciżż wycinać np. aż tak wysokiej kostki.

 

Mój np. ważyłby sporo mniej gdyby odpiąć mu windę i obniżyć go.

[Stachux 6]

też można się z tym pobawić...

[limousine 38]

Zawsze są plusy i minusy, ale bardziej uniwersalnym jest łyżko-wycinak. Napewno szybciej wycina, można nim załadować prawie wszystko do paszowozu, a cena tego z MT to niespełna 13 000 netto.

[Indiana 32]

Za swojego Strautmana na windzie i z siłownikiem zamiast łącznika górnego zapłaciłem deko ponad 3 tys., od 5 lat pracuje każdego dnia i bez awarii. Pryzm nawet ogarniać nie muszę, ciągnik chodzi na wycinaniu przy obrotach 1000-1200.

W wypadku przeróbki takiego na tura widzę więcej plusów (nie tylko finansowych) niż minusów. Tam ktoś podał link z filmem/filmikami, jak pracuje taki łyżko-wycinak...to to raczej szarpie niż wycina. Nigdy takiego syfu przy pryzmie nie miałem.