Problem z bydlem (krowy mleczne)

[Szymek1288 2]

a podaj najlepiej Cepravin bo ma najdluzsze dzialanie

 

Ja kiedyś stosowałem Cepravin i jest to dobry antybiotyk ale po nim często zalega on, a u rekordzistki utrzymywał się 36 dni po wycieleniu. ;[ a powinie tylko bodajże 5

Edytowano Styczeń 10, 2013 przez Szymek1288

[kyllee 14]

jak bedziesz nastepnym razem badal zawartosc antybiotyku i bedzie sie utrzymywal mimo ze karencja sie skonczyla to daj probke 1/2 od tej krowy a reszte ze zbiornika jak wykaze to wtedy musisz czekac a jak nie to mozesz swobodnie oddawac mleko ... my kiedys mielismy po shotapenie 20 dni sie utrzymywal po trawiencu i znajomy wet polecil by tak zrobic

[Szymek1288 2]

tak też zrobiliśmy bo wapno dostała dwu krotnie ale bezskutecznie.

[marcin2057 22]

jedna ma termin wycielenia na 7marca a więc w najblizszym czasie będę zasuszał, a następna sztuka 25 maja, w tej chwili mam zakupiony Orbenin D.C lecz w każdej chwili mogę kupić inny, a więc wystarczy zastosować zastrzyki na zasuszanie czy jeszcze dodatkowy antybiotyk ?

[kyllee 14]

ja daje cobactan i nic więcej nie dostaje żadnego dodatkowego antybiotyku pod skore ani tez do miensniowo

[emi_osa 0]

Witam, mam takie pytanie: może wiecie co może dolegać mojej krowie tzn. podczas przeżuwania z jej pyska wypływa duża ilość piany, czasami to pełno jej wszędzie, a czasami nie ma jej wcale. Od czasu do czasu słychać jak kichnie. apetyt ma bd choć mało pije i ogólnie jest taka smutna.

[kyllee 14]

zakwaszona jest najprawdopodobije duzo dajesz tresciwych? napisz co ona dostaje do jedzenia , jaki ma kal , ile mleka daje ? znasz jej tluszc i bialko? w jakim okresie laktacji ona jest?? niebawem zacznie kuleć . jak jest zakwaszona to mozesz dac jej kwasny weglan a jak nie masz to moze byc oczyszcona soda ze sklepu tylko to drozej wychodzi i wlej jej ok 100 g do pyska tak przez 3-4 dni

[emi_osa 0]

kwaśny węglan dostaje cały czas, do jedzenia dostaje 20 kg qq, śrutę, kromilk, witaminy, kiszonkę z trawy (ale w tej chwili mało). dość często miewała biegunki ale to było latem jak była na pastwisku. ma teraz problem z zapaleniem więc mleka też mało. mc: wycielenia - maj

[Gość]

Z tego co widzę to na pewno jest to kwasica. Jeśli szybko nie zareagujesz to wpadnie w ostrą postać, przestanie Ci jeść nawet tę kukurydzę o sianokiszonce nie wspomnę. A jaki ma w tej chwili kał? Jest "szorstki" słabo strawiony i widać może w nim sporo (mimo, że przetrąconego) niestrawionego ziarna kukurydzy? Jeśli tak jest to zmniejsz kukurydzę o połowę i niech zacznie jeść więcej sianokiszonki, bo ma za mało włókna strukturalnego w dawce. Kwaśny węglan zmień na coś mocniejszego zawierające wyciąg z alg morskich. Zacznij dodawać drożdże paszowe. Jeśli będziesz tak ją dalej karmiła to wątroba jej siądzie.

Edytowano Styczeń 12, 2013 przez Gość

[7891Firefox 53]

ja to bym była ostrożna z stawianiem takiej diagnozy na odległość, jak się nie widzi zwierzęcia.

emi osa nie napisała jaki ma kał, w jakiej fazie jest jej krowa, a to są rzeczy ważne. kwasica może być rzeczywiście ale wolałabym aby emi osa coś więcej napisała o swojej krowie, dokładnie, ile tej śruty, jaki kał, faza laktacji, kondycja krowy w BCS obecnie.

[emi_osa 0]

kał wygląda dokładnie tak jak pisze Thomas2135. Kondycję krowy w BCS oceniam na 3, jest w fazie obniżającej się produkcyjności. Śruty dostaje ok 1 kg.

Ta sztuka jest jedną z najstarszych krów w stadzie, dostałam ją wraz z gospodarstwem 5 lat temu i z tego co pamiętam ona już od wtedy miała większość z tych objawów. Nie jestem zbyt doświadczonym hodowcą bydła dlatego wasze porady są dla mnie cenne.

[komodo 277]

no od 1kg sruty napewno nie dostała kwasicy no bez przesady a jesli sa ziarna kukiurydzy w kale to nie musi oznaczac kwasicy tylko niedobor bialka bo gdyby byly tak jakby nie strawione pozostałe czesci kukurydzy ta sieczka to wtedy juz kwasica bardziej prawdopodobna a jaki kolor ma kał?

[Gość]

Nie musiała zakwasić się tylko od śruty. Ilość kukurydzy pewnie dobrze uziarnionej w stosunku do małej ilości sianokiszonki ma tu znaczenie. Za słabo ją buforuje. Miałem bardzo podobny problem o którym wspomniałem, więc widzę podobieństwo. Mój weterynarz jak ty @Komodo nie widząc krowy tylko słysząc z opisu upierał się przy niedoborze białka(mocznik miałem wtedy 180) a ja, że się zakwaszają i, że daję może za mało buforu. Testokety nic nie wykazały, więc dołożyłem soi. W efekcie krowy po tyg stanęły i przestały niemal jeść. Przyjeżdża patrzy i mówi ewidentnie kwasica. Jeśli jesteśmy przy kale, to czy jest on bardziej śmierdzący od reszty, tzn "skiśnięty" odór?

[emi_osa 0]

kał nie jest ani luźny ani zbity - tak pomiędzy a kolor jasny

zapach - normalny

Edytowano Styczeń 12, 2013 przez emi_osa

[7891Firefox 53]

może wspólnymi siłami jakoś dojdziemy o co chodzi. Spróbuję to wszystko złożyć do kupy

-mamy krówkę nie pierwszej młodości, jak zrozumiałam w podeszłym wieku

-faza laktacji "po szczytowa" (tak sobie ją zawsze nazywam)

-5mc ciąży

-dawka zywieniowa: kiszonka z kukurydzy 20kg, sianokiszonka w małej ilości, śruta zboż.1kg, kwaśny węglan, kromilk, witaminy

- apetyt w normie, mało pije, toczy pianę z pyska, pokich*je czasami, ogólnie jest smutna.

-kondycja 3 BCS

-kał jasny, o normalnym zapachu, nie luźny i nie zbity (domyślam się że taki jak powinien być - w formie talerza ), "szorstki" z resztkami niestrawonego ziarna kukurydzy.

-przechodzi mastitis.

 

Tak patrzę na to co wynotowałam, i tak sobie myślę że to moze rzeczywiście być kwasica tak jak pisze Thomas2135, i już ta forma kliniczna, ale doskonały apetyt to trochę wyklucza.

Za kwasicą stoi dawka żywieniowa - mało włókna,czyli sianokiszonki. Jak nie masz sianokiszonki to dobra jest zwykła słoma czy siano.

Dalej, mastitis świadczy o obniżonej odporności która może byc wywołana albo nadmiarem LKT w krwi albo obecnością ciał ketonowych. Dlaczego piszę ketonowych, bo często tak bywa że ketoza jest ściśle powiązana z kwasicą, tworzy tzw. zespół kwasicowo-ketozowy, a to że niedawno była w szczycie laktacji, to ta dawka żywieniowa która jest podana wyżej nie pokryłaby zapotrzebowania Tej mucki,czyli Hipoglikemia - mobilizacja WKT-w między czasie osłabienie-apatia, ale apetyt w normie - powstanie c.ketonowych- przebieranie paszy przez krowę, mało włókna sur. - wzrost LKT, kwasica. Tak to mniej więcej przebiega, ale to tylko moje pseudodiagnozy.

 

Dobrze byłoby gdybyśmy zznali jaki ma udział tłuszczu do białka w mleku. Wszystko byłoby jasne.

 

moje mućki też niektóre toczą pianę jak przeżuwają.

 

Co mi jeszcze nie pasuje - kał. Przy kwasicy pachnie dokładnie tak jak opisał Thomas w swoim ostatnim poście, dodatkowo jest rzadki. A tu tego nie mamy.

 

Thomas2135 swoją drogą to ja bym takiego weterynarza w d* kopnęła jakby mi przyjechał do obory i takie diagnozy stawiał nie badając konkretnie sztuk.

 

emi osa, powiedz mi jeszcze jedno. jeżeli twoja mućka jest w 5 mcu ciązy i ma kondycję 3, to jaką kondycję miała przed porodem, chciałabym wiedzieć tak z ciekawości.

 

zabidzona napewno nie jest, wręcz w idealnej formie 3bcs.

Kilka rzeczy które bym zrobiła to Śruty nie odstawiać bo całkiem urwie mleko, zresztą 1 kg to nie dużo. Jednorazowo krowa może zjeść 3kg bez zadnych negatywnych skutków (oczywiście przy zbilansowanej diecie) a dobowo to chyba nawet 8kg ale to już mlecznice...

śrute dawać nie na pusty żwacz tylko wtedy gdy już krowa sobie podje (kolejność zadawania)

dołożyć koniecznie włókna,czyli do tej sianokiszonki dać jeszcze słomy czy siana.

zakupić drożdze i dawać do śruty z węglanem.

jak nie miałam drożdzy a miały podobny stan to robiłam wlewki: 100ml gliceryny, saszetka neopropiowetu, rozpuszczone drożdze piekarskie ze sklepu i woda do pełna) po takim "tigerze" zazwyczaj na 3 dzień było już lepiej

 

a jeszcze jedno zanim wyjdę z portalu. co to jest ten kromilk bo nie wiem. Ja u siebie dla krów nie stosuję i nie stosowałam żadnych tego typu specyfików, treściwą robię z rzepaku, soi, wysłotek tofii, śruty kukurydzianej, pszennej jęczmiennej, dodatkowo kiszone ziarno QQ dla najlepszych. weglany glicerynki premiksiki wiadomo

[johny1024 0]

Żeby wiedzieć dokładnie to najlepiej byłoby pobrać trochę moczu i zbadać każdy wet powinien mieć paski do badania moczu.

[Gość]

@7891Firefox problem w tym, że to jest najlepszy moim zdaniem lekarz w okolicy. Jest młody i ma ogromną wiedzę i myślę doświadczenie. Jest po prostu zabiegany i nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć. ostatnio mi mówił, gdy pomagał mi przy porodzie 2:00 nad ranem dzwoniły 3 osoby prosić o pomoc przy porodzie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w tej gminie praktykuje z nim 3 weterynarzy i nowa dziewczyna weterynarz, ale nikt w niedziele i w nocy nie jeździ. Mimo, że był u mnie wcześniej przy inseminacji nie widział zmian w kale. Widział ile jedzą kukurydzy, i że mało jedzą sianokiszonki, ale nie skojarzył tego ze sobą. Zdarza się pomylić każdemu i nie mam mu tego za złe. Sam też powinienem jakoś to skojarzyć.

[komodo 277]

wiesz no wedlug mnie to wet powinien sie zajmowac leczeniem ale nie dawka i patrzec co jedza od tego sa zywieniowcy zeby pogrzebac troche w gowienku i oni powinni odpowiadac za bledy chyba ze oni mowia swoje a rolnik swoje wtedy pretensje juz tylko do siebie a ztym jezdzeniem to jest mlody i sie jeszcze nie nchapał pieniedzy u nas jest w okolicy 4 i paradoks jest taki ze ten najlepszy kladzie juz najwieksza lache a i tak telefon mu sie urywa zima po zmroku nieosiagalny o nocy to juz sie nie mowi takze niedziela i swieta ma wolne a w sumie ten najgorszy jezdzi po nocach i weekendy i zarabia bo to jest jego okazja zeby zarobic u nas w ciagu dnia byl 3 razy i mozna to porownac do przyjazdu grabarza hehe byl bardzo dawno temu u swin to jak odjechał to zdechły i u krowy po 10 minutach od odjazdu zdechła a nazostawiał lekow bo mowi ze wyjdzie z tego a teraz to wiekszosc lekow sam podaje i jezdze kupuje przyjezdzaja glownie do sprawa zwiazanych z rozrodem czyli badania wszystkich krow ,plukani i 1-2razy w roku łozysko jak zostanie w krowie i jakies przypadki ktorych sam nie ogarne

[Bercik92 2200]

ostatnio mam problem z młodą jałówka 2 tygodnie temu minął termin jej ocielenia sie i czekam od 2 tygodni i nic wynie ma duże i twarde ale jakoś nie widać aby miała sie zaraz ocielić w dodatku od tych wyni urosł garb pod brzuchem czy to jest normalne ?

[stolarz88 52]

Wydajna sztuka Ci się trafiła, czekaj cierpliwie.

[Gość]

Ja osobiście radziłbym już nie czekać. Jak lekarz mi wspomniał po ostatnim ciężkim porodzie u pierwiastki SM, że po terminie cielak potrafi przybrać do 5 kg na tydzień. U mnie zalecił przy SM, aby nie zwlekać zbyt długo i indukować poród hormonami(wywołać wcześniejszy poród). Najczęściej krowa cieli się 24-26 godz. od podania hormonów. Co do worka pod brzuchem to normalne u ciężarnych. Wielkość takiego worka zależy jak urwie się pępowina przy porodzie. Z resztą była już mowa o tym kilka dni temu.

[emi_osa 0]

7891 Firefox - dzięki za pomoc.

A co do udziału tłuszczu do białka w mleku to ci nie powiem bo nie mam obory pod kontrolą.

Mucia przed porodem była w dobrej kondycji (staram się nie zatuczać krów przed porodem aby nie było problemów z ocieleniem)- nie wiem czy robię dobrze?

Kromilk 32% to mieszanka paszowa uzupełniająca dla krów firmy NUTRENA

[7891Firefox 53]

Ja z Nutreny to tylko mleko dla cieląt brałam.

no nie wiem czy moja pomoc była aż taka przydatna, bo koniec końca nie doszliśmy co dolega twojej mućce. Popieram kol. johny1024, dla świętego spokoju możesz jej zrobić test na ketoze, kilka złotych kosztuje taki test u weta. Przejrzałam to co napisałaś jeszcze raz i tak mi przyszło do głowy że od zapalenia wymienia krowa też będzie trochę "nie swoja", cała reszta jest ok, no troszkę mało tego sianka może, ale generalnie to kondycja normalna, apetyt ma, kał ok, tylko to zapalenie nie pasuje do wszystkiego. Obrzęk wymienia jest bolesny, a nie daj boziu jak zapalenie pójdzie na organizm, to już klapa.

Swoją drogą to mam taką krowę, Artystkę, która ma już 19 lat, miewa się świetnie, śpi na stojąco, i chodzi tak wolno, zawsze taka osowiała, z wieku posiwiała cała, ale daje dobrze mleko, żal mi ją sprzedawać na rzeź. Ale ta konieczność kiedyś napewno nadejdzie. Pozdrawiam

 

skoro już tu jestem to powiem Bercik92 ze u mnie zawsze pępki puchną jałówkom po wycieleniu, więc to chyba normalne, opuchlizna zawsze sama schodzi po jakimś czasie. Jak zacielam mięsnymi to też ciąża trwa ok. 10dni dłużej, ale miałam również przypadek w tamtym roku że wieloródka nie cieliła się długo, okazało się że ciele było martwe. Tego ci absolutnie nie życze, i jesli to ponad 2 tyg. to moze lepiej nie czekać (chyba że termin zle obliczyłeś, lub powtarzała ruję) bo cielaka to co już będzie, ale najbardziej to świeżo odchowanej sztuki szkoda. Pozdr

[simentaler 0]

Może ktoś z was mi pomoże bo mam mały problem z krową.

Moja krówka jest 7 m-cy cielna i byłoby wszystko ok gdyby nie to że robi się strasznie chuda. Nie widać żadnych oznak choroby, na brak apetytu też nie narzeka Nie martwiłabym się gdyby nie fakt że jeszcze nigdy tak nie schudła jak teraz.

[lamboEVO100 513]

podaj co zjada i jaki jest kał