Nowy NH T 110 EC czy używany Jonn Derre 6120M

[MarcinMaliszewski]

Panowie pomocy stoję przed dylematem że wziąć nowa t5 110 ec czy szukać jakiegoś Jona 6120 mało tego jest na rynku a jak już się jakieś sztuki trafiają to szykowane malowane że aż w oczy kuje  

[hubertuss]

JD jest chyba większy gabarytem cięższy i ma większa pojemność silnika. Zależy do czego potrzebujesz.

[Pawelzpodlasia]

nie lepiej wziąć t6 zmieścisz się w 400 brutto i już kawałek ciągnika jest

[hubertuss]

6120 trafiają się na rynku roczne czy dwuletnie ale cena z butów wyrywa. Fricke miał po pokazowe zresztą ma co jakiś czas ale tam to ponad 400 trzeba szykować nic nie malowane nie picowane. Natomiast jeśli chodzi o te pierwsze 6 m od 2013 roku to już trudno znaleźć coś ciekawego.  Zostaje tylko szukać od pierwszego właściciela jak ja kupiłem swego 6330 2013 rok.

[rocco0987]

Ja ostatnio rozglądam się za ciagnikiem 200+ i tak jak widze te jd w ogłoszeniach to mam wrażenie że masowo cofają w nich godziny. Fendy drogie i godzin nabite, nh tanie i godzin nabite a jd w miare tanie a godzin mało, no chyba że właśnie taki 2-3 letni to cena wysoka. Nawet kusi mnie niedaleko 7230r ale nigdy nie miałem do czynienia z serwisem jd, a nh jaki jest to jest odleci pół ciągnika ale zadzownie na serwis i w miare szybko stulą do kupy złoma i dalej heja w pole.

[MarcinMaliszewski]

2 godziny temu, hubertuss napisał(a):

JD jest chyba większy gabarytem cięższy i ma większa pojemność silnika. Zależy do czego potrzebujesz.

Jako główny traktor na 30h niema nic ciekawego do kupienia w przedziale 200-300 i do tego wszystkiego wszystko picowane, przegladalem sporo stron zagranicznych i żeby kupić dobrego JD to trzeba dać ponad 300 i to wcale nie 2 latka tylko 2016 rok a u nas oferują po sprowadzeniu ciągnik z 2013 roku z przebiegiem niby 6 tys za 200 tysięcy 

 

1 godzinę temu, rocco0987 napisał(a):

Ja ostatnio rozglądam się za ciagnikiem 200+ i tak jak widze te jd w ogłoszeniach to mam wrażenie że masowo cofają w nich godziny. Fendy drogie i godzin nabite, nh tanie i godzin nabite a jd w miare tanie a godzin mało, no chyba że właśnie taki 2-3 letni to cena wysoka. Nawet kusi mnie niedaleko 7230r ale nigdy nie miałem do czynienia z serwisem jd, a nh jaki jest to jest odleci pół ciągnika ale zadzownie na serwis i w miare szybko stulą do kupy złoma i dalej heja w pole.

Żeby się opłaciło ściągnąć z zachodu i zarobić ro trzeba kupić  przebiegiem 10 tys cofnąć licznik i podmalować 

[aprochota]

długo byłem zdania że kupi się jakiś używany. ciągnik coś tam się dołoży i też zrobi robotę. ale jak w starego 6910. którym pracowałem 3 lata i chodził. dałem go do zrobienia tak na solidnie to 100 trzeba wpakować

[rocco0987]

ja w nh wpakowałem do tej pory coś ponad 60 tyś, traktor od nowości u mnie jeżdże praktycznie tylko ja 5900 h. w claasa jakieś nie całe 30 przy 3900 godzin, najmniej awaryjny mf ale z serwisem już trudniej, jak coś klęknie to ciągnik w odstawke na dłuższy czas. Na szczeście większośc awari w mf nie powodowała unieruchomienia ciągnika i jęździło się z usterką. tak że w dość nowe też ładuje sie grubą kase.

[jacek1296]

Tak z ciekawości: na co te 60000 poszło?

[hubertuss]

Niestety za jd trzeba płacić. Ta marka się ceni. 

[Kedar88]

15 godzin temu, rocco0987 napisał(a):

Ja ostatnio rozglądam się za ciagnikiem 200+ i tak jak widze te jd w ogłoszeniach to mam wrażenie że masowo cofają w nich godziny. Fendy drogie i godzin nabite, nh tanie i godzin nabite a jd w miare tanie a godzin mało, no chyba że właśnie taki 2-3 letni to cena wysoka. Nawet kusi mnie niedaleko 7230r ale nigdy nie miałem do czynienia z serwisem jd, a nh jaki jest to jest odleci pół ciągnika ale zadzownie na serwis i w miare szybko stulą do kupy złoma i dalej heja w pole.

Niestety odniosłem takie samo wrażenie tzn cofanie przebiegów na potęgę. Z tego powodu odpuściłem zakup u handlarza w pl. Wypatrzyłem u Niemca jd 6210r z ~6500h z 2014 roku. Okazało się że połowe przebiegu zrobił w pierwsze 2 lata i jakoś nie chce mi się wierzyć że pozostałą połowe zrobił w 8 lat. 50 km ode mnie wypatrzyłem nh t7.270 od rolnika, ~4000h pierwszy właściciel, salon pl, historia w cepiku i serwisie się zgadza. Wystawiony początkowo 335, później zjechał na 325 i finalnie dogadany za 300 netto. 

[hubertuss]

Ja u handlarza bym nie kupił swego jd kupiłem od firmy która znałem z pełną dokumentacją serwisową ciągnik krajowy. Nawet ani oni w środku nie sprzątali ani ja i po kabinie i ogólnie traktorze chociaż ma 10 tys h to na 6 tys śmiało można go było by zrobić i by każdy uwierzył. Jedyne co felgi pomalowałem bo korozja ale to norma nawet w młodszych. A cena 2/3 rynkowej.

Edytowane 19 Stycznia przez hubertuss

[rocco0987]

2 godziny temu, jacek1296 napisał(a):

Tak z ciekawości: na co te 60000 poszło?

Pare razy robione przednie zwolnice(przeszedłem na gęstszy olej niż zalecają i narazie mam spokój), rozleciane tarcze od przedniego napedu, pompa oleju, troche uszczelnien i tulejek na podnośniku, pęknięty joystick, wymiana elementów tylnego wom, do tego jeszcze jakieś przyciski na błotniki czujniki itp,, można by jeszcze doliczyć lampy robocze bo po 7 latach zczerniały w środku, mam rollera z 2001 roku i świecą się jak nowe, co ciekawe do dzisiaj nawet jedna żarówka nie wymieniona.

[jacek1296]

Sporo tego. Mam jd6610, 5500mth, z rzeczy ponadstandardowych: przepalona dioda ( całość naprawy 600) i jeden waż hydrauliczny za ok. 150pln. I tyle.

[rocco0987]

Czy ja wiem, ważne że rocznie sporo mniej niż spłacać kredyt z nowego więc mam zamiar tłuc jak najdłużej. W claasie w zwolincy wyrwało mi jeden ząbek na trybie i pomieliło środek i już ponad 20 tysi.

To też że u nas ziemie ciężkie, pagórki takie ze czasem strach jeździć i małe kawałki, ciągłe nawracanie z ciężkimi maszynami bardzo męczy sprzet.

[jacek1296]

No wiesz. Ten jd ciągał ostatnie kilka lat europala 7 o masie 1850kg i rozstawie korpusów 100cm na zabezpieczeniu sprężynowym, tandema 20t ładunku. Także lekko też nie miał.

[rocco0987]

mój nh dzwiga zestaw uprawowy o masie 3600kg pusty i średnio pewnie co 150m podnoszenie nawrót i tak w kółko. Z przyczepami takimi dużymi nie jeździmy bo jak na wieltonce mam ponad 7 ton to już pod góre po polu ciągnik u mnie nie pójdzie. Jednak tak czy siak stajnia cnh czy claas według mnie bardziej awaryjnie.

[hubertuss]

Dziesiątka 24 lata i 5500 godzin to jak od nowości masz to chyba jako któryś ciągnik. Bo tam godziny ciurkiem lecą. One mth nie biją tylko zwykłem godziny.

[jacek1296]

Jestem 2 właścicielem od 13lat i przez te lata był u mnie wołem roboczym tylko do najcięższych robót.

[rocco0987]

ja mam nh i mf właśnie 13 sezonów, łącznie nabiły 12tyś godzin, claas troche młodszy ale przeliczając wszystkim godziny idą w miare równo - jakieś 450 rocznie plus/minus 50.

[kuna9977]

Na 30 ha spokojnie mocowo i gabarytowo wystarczy ci nh. 

[hubertuss]

Pytanie jakie ma maszyny do tego.

[MarcinMaliszewski]

Pług 3 obrotowy i na razie uprawowo siewny agregat z jednym wałkiem 2. 7 metra 

Panowie a co z przednim TUZ jak się jeździ z obciążnikiem bez amortyzacji ?? 

[hubertuss]

Takie coś to ci ten nh ogarnie Jeśli natomiast byś chciał kiedyś 3 m z jakimś wałem pakera czy redlicami talerzowymi to nh to może być za mało. Sam mam do swojego 6330 a to mniej więcej ten sam gabaryt i waga i agregat talerzowy z pakerem plus siewnik na redlicy talerzowej to pomimo, że mam na nim tura z łyżką i z przodu tuz i wom to jest tak na limicie.

Co do tuza i amortyzacji to na pewno lepiej się jeździ różnicę widać jak ktoś ma tura z amortyzacją i ją na chwilę zablokuje to ta sama zasada. Na ciągniku jest masa która porusza się w kierunku odwrotnym niż ciągnik na wybojach.